Ja nie chciałem !

wiplerSalam alejkum! Dziś głupkowaty tekścik zabarwiony humorystycznie – o tendencjach kręgów lewicowych do rzekomego działania wbrew swoim chęciom. Będzie składał się z samych przykładów. Jest taki (dość czerstwy) dowcip, gdzie na sali sądowej oskarżony o morderstwo mówi „Ja wcale nie chciałem jej zabić, ja tylko kroiłem pomidory w kuchni, a ona sama nieostrożnie nadziała się na nóż, który trzymałem. Dwadzieścia siedem razy”. (podobnie tłumaczył się Oscar Pistorius, który obecnie cieszy się wolnością, ale nie o tym temat). Do napisania tego artykułu zainspirował mnie tekst w dzisiejszej „Gazecie Wyborczej”, reklamujący jutrzejszą premierę filmu: „Mów mi Marianna”. Film ten opowiada o zmianie płci, więc wzorowo wstrzelił się w zapotrzebowanie światopoglądowe „Wybiórczej” na tego typu produkcje. Reżyserka tego wiekopomnego arcydzieła, słynna i ceniona na całym świecie – Karolina Bielawska wypowiedziała znamienne zdanie: „Wiedziałam, że nie chcę zrobić filmu o zmianie płci” (LINK). Pani Karina nie chciała zrobić filmu o zmianie płci, no ale jakoś tak wyszło, że jednak zrobiła. Wyszła do kuchni zrobić sobie kawę, wraca, patrzy – a na stole leży nakręcony film o zmianie płci, który wyreżyserowała. Normalna sprawa, każdemu z nas przecież zdarzyło się zrobić film, którego nie chciał zrobić.

Identyczne zdarzenie miał miała Agnieszka Holland, czyli reżyserka wyspecjalizowana w robieniu filmów o holokauście. W wywiadzie promującym jej film „W Ciemności” powiedziała: „Nie chciałam robić kolejnego filmu o holokauście”. Tak bardzo nie chciała, że aż zrobiła któryś z kolei taki film. Główną rolę zagrał w tym filmie Robert Więckiewicz, który mówił, że nie chciał, żeby jego rola w filmie „Bolęsa Wałęsa. Człowiek z nadziei” była groteskowa i kabaretowa. Chociaż tutaj jestem skłonny mu uwierzyć, wszak ostatnio firmuje swoją twarzą demonstracje KOD-u.

Resortowe dziecko Publicystka i wybitna uczona – Magdalena Ciupak Środa, w wywiadzie dla „Gali” powiedziała: „Byłam w szkole baletowej, ale nie chciałam zostać tancerką. Byłam anorektycznie chuda i miałam pająkowate, długie nogi, co potem było powodem mojego powodzenia u mężczyzn.” Cóż za strata, najbardziej obiecująca primabalerina w całym wszechświecie jednak nie chciała zostać tancerką. Wielu przystojnych milionerów strzeliło sobie w łeb (słuchając 'Ostatniej Niedzieli’ Fogga), po tym, gdy pani Magda „nogi modelki” Środa odrzuciła ich umizgi. To się nazywa prawdziwa femme fatale.

Robert Biedroń w wywiadzie dla WP powiedział: „Chciałem popełnić samobójstwo. Nie chciałem być ciotą, pedałem!”. Komentarz zbyteczny.

Elżbieta Bieńkowska powiedziała: „Mogłam być wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej, ale nie chciałam”. W innym wywiadzie powiedziała: „Nigdy nic nie chciałam od premiera (Tuska)”. Oczywiście wszyscy jej wierzymy.

Jarosław Kaczyński o śmierci brata, Lecha w Smoleńsku dowiedział się przez telefon od Radka Sikorskiego. Sikorski później mówił w TVN24: „Nie chciałem, by Kaczyński dowiedział się o śmierci brata z mediów” – KLIK. Z pewnością to był właśnie powód telefonowania do najbardziej znienawidzonej osoby…

ferdek

Sławomir Sierakowski, jedna z najbardziej lansowanych przez lewicę osób w Polsce – wysługiwał się swoją byłą partnerką, która redagowała, korygowała, a nawet pisała teksty, które podpisywane były jako w 100% jego. Gdy sprawa wyszła na jaw, Sierakowski powiedział: „Nie chciałem, żeby mój związek był kolejnym związkiem, w którym Prywatna żyje z Publicznym i nikt o jej pomocy nic nie wie, a była to pomoc ogromna, za którą jestem bardzo wdzięczny”. Skoro nie chciał, to czemu nie pozwolił jej się podpisywać pod swoją robotą (nie mówiąc o dzieleniu się zyskiem finansowym)? Jakoś tak samo z siebie wyszło, a kto podejrzewa Sierakowskiego o egoizm ten faszysta i naziol.

Jerzy Stuhr w wywiadzie dla Interii powiedział, że wcale chciał wystąpić w reżyserowanym przez siebie filmie „Obywatel”. No ale jakoś tak wyszło przypadkiem, że dwie główne role w tym filmie zostały zagrane przez Jerzego Stuhra i Maciej Stuhra. Oj tam, oj tam! Pewnie państwo Stuhr nie chcieli też, aby „Obywatel” miał wydźwięk antypolski, antykościelny i antypatriotyczny, no ale jakoś tak przypadkiem wyszło.

Posłanka Platformy Obywatelskiej, Agnieszka Pomaska kilka dni temu zagłosowała w Radzie Europy za tym, aby odbyła się międzynarodowa dyskusja o Polsce. Potem tłumaczyła się, że była to pomyłka (chyba chodziło jej o pomylenie guzików?). Biedaczysko nie chciało, ale zagłosowało przeciwko Polsce. Jakiś czas wcześniej ta sama Pomaska w programie dla „demokratycznej” telewizji Al-Jazeera sama rzygała na Polskę i domagała się interwencji zagranicznej. Też pewnie nie chciała tego robić, ale cóż…

Seweryn Blumsztajn, zamiast uderzyć się w pierś i powiedzieć oczywistą prawdę, czyli: „nie chciałem, by z mojej winy Marsz Niepodległości kilkuset-krotnie zwiększył swoją frekwencję” – powiedział coś całkiem odwrotnego, mianowicie: „Nie chciałem blokady, przegrałem”. Całymi miesiącami Blumsztajn na wszelkie możliwe sposoby nawoływał do blokowania Marszu, a na koniec powiedział: „nie chciałem blokady” 🙂 Swoją drogą, wielka szkoda, że Sewek przestał się angażować w krytykę Marszu, bo z jego „pomocą” pewnie już by przychodziło pół miliona narodowców.

Adam Michnik stwierdził, że nie chciał ukryć Afery Rywina. Wprawdzie przez pół roku nie puścił pary z gęby (będąc w posiadaniu twardych dowodów), no ale ogólnie nie chciał nic ukrywać, normalna sprawa. Ten sam Michnik mówił, że nie wcale nie chciał być politykiem, ale przedziwnym trafem został posłem sejmu I kadencji (czyli tego, który wygasił krajowy przemysł i bankowość, zmniejszył PKB o 20% i wprowadził nowinki finansowe typu oscylator ekonomiczny). Rodak i przyjaciel Michnika – Tadeusz Mazowiecki – też mówił, że nie chciał zostać premierem. Nie wspominając już o Lechu Wałęsie i jego słynnym „nie chcem, ale muszem”.

PS: Nie pamiętam co robiłem przez ostatnie dwie godziny. Pamiętam tylko, że nie chciałem pisać tego tekstu, potem mam dziurę w pamięci i teraz, gdy się ocknąłem – widzę, że tekst, którego nie chciałem napisać – został przez jakieś tajemne moce napisany. No trudno, nie będę go przecież kasował. Ale serio – JA NIE CHCIAŁEM!

RacimiR, 28.01.2016

muslim-troll

3 thoughts on “Ja nie chciałem !”

  1. Buhahahaha:-D nie chcę, ale banan na twarzy podczas lektury tego wpisu: ))

    Biedny Biedroń, taka by była strata…:P

    Ps.dobrze,ze A.Holland chciała nakręcić film „Plac Waszyngtona ” z tego co pamiętam, nie o Żydach i bardzo mi się podobał: ) jak chce to może: )

Skomentuj Agnieszka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top