Dzisiaj wyrażę moje poparcie dla polskojęzycznych feministek. Niektórzy faszyści (nie mówiąc o neonazistach, a nie daj Boże katoprawicy) twierdzą, że chodzi im tylko o budżetowe dotacje, przywileje oraz próżne zwrócenie na siebie uwagi. Te ksenofobiczne pomówienia to zaścianek i ciemnogród! Nasze feministki walczą tylko i wyłącznie o równość, gdyż świetnie pamiętają jakie zło działo się w średniowieczu. Ja, jako wielki wielbiciel równości dołączam się do postulatów tych szlachetnych pań osób. Koniec z podziałem płci, niech żyje dżender! W związku z powyższym wystosowałem kilka postulatów, które powinny ukrócić faworyzowanie jednej płci. Jestem przekonany, że feministki będą mocno popierały mnie w swoich działaniach.
10 Dżenderowo-Równościowych Postulatów RacimiRa:
1. Wprowadzić parytety ilościowe w budżetówce. Obecnie np. 59% pracowników polskich ministerstw to kobiety. 63% pracowników biurowych to kobiety. Rozwarstwienie płciowe w takich miejscach jak szkoły czy urzędy jest jeszcze bardziej nierównomierne, dochodzi ono do stosunku 80%-20% na korzyść kobiet. Nie możemy się na to godzić, dlatego należy ustawowo wyrównać ilość kobiet i mężczyzn w sektorze publicznym. Cała nadwyżka kobiet nad mężczyznami w budżetówce (ostrożnie licząc- około 400.000 kobiet) powinna zobaczyć wypowiedzenie i zostać zastąpiona mężczyznami. Wtedy dopiero będzie równość. Zwolnione kobiety mogą przecież zatrudnić się w kopalniach, lub przy kruszywach, bądź ugniataniu tłucznia pod autostrady. Oczywiście nie możemy ingerować w sektor prywatny, gdyż byłby to najzwyklejszy faszyzm, a my przecież jesteśmy antyfaszystami.
2. Sport. Zlikwidować podział dyscyplin na męskie i damskie. Wszyscy jesteśmy równi i tacy sami, więc dlaczego do diabła biegacze biegają osobno, a biegaczki osobno? To samo z pływaniem, kolarstwem, rzutem młotem czy oszczepem, nie mówiąc o skoku w dal i innych dyscyplinach. Niech zawsze wygrywają najlepsi, bez faworyzowania jednej z płci.
3. Zakazać ustawowo proceder dyskryminacyjny, jakim jest wręczanie pierścionków zaręczynowych. Jest to seksistowskie, szowinistyczne i nietolerancyjne zjawisko. Decyzja o małżeństwie powinna należeć w tym samym stopniu do obu partnerów, w obecnym kształcie dochodzi w tej kwestii do wielu nadużyć.
4. Bilety wstępu na imprezy taneczne. Obecnie bardzo często można spotkać faszystowskie lokale, gdzie jedna z płci musi płacić za bilet, a druga ma wejście za darmo. To klasyczny przykład dyskryminacji i nie możemy spokojnie patrzeć na ten proceder. Hitler też zaczynał od segregowania, jak się to skończyło- wszyscy wiemy. Chcemy powtórki?
5. Emerytury. Statystyczny Polak pobiera emeryturę przez 4.5 roku, z kolei statystyczna Polka przez 13 lat. Spowodowane jest to różną przeciętną długością życia. Postulujemy o zaniechanie tej dyskryminacji poprzez wprowadzenie 3-krotnie wyższych emerytur dla mężczyzn, niż dla kobiet (przy identycznych zarobkach). Celem ostatecznym jest wyrównanie średnich długości życia dla płci (patrz punkt następny).
6. Dostęp do badań. Obecnie kobiety mają dużo większy dostęp do badań lekarskich, co ma wynik choćby w nierównej (dyskryminacyjnej) średniej długości życia dla obu płci. Przerobić połowę Mammobusów na Prostatobusy. Założyć i dotować Stowarzyszenie Amazończyków. Połowę centrów Matki i Dziecka przemianować na Centra Ojca i Dziecka. Et cetera, et cetera…
7. Sądy rodzinne. Ustawowo wprowadzić parytety, żeby dokładnie 50% spraw kończyło się przyznaniu prawa do opieki nad dzieckiem matce, a drugie 50%- ojcowi. Oczywiście druga strona płaci alimenty, które również powinny być identycznej wysokości. Stop dyskryminacji płciowej!
8. Stowarzyszenia według płci. W Polsce istnieje kilka tysięcy organizacji pro-kobiecych, natomiast organizację typowo męską znalazłem… jedną- Stowarzyszenie Obrony Praw Ojca. Powinna być równość- połowę organizacji kobiecych przekształcić w organizacje męskie. Kadrowo i „dotacyjnie” oczywiście też 50/50. Inaczej cały świat będzie nadal uważał Polskę za nietolerancyjny zaścianek.
9. Zakaz noszenia długich włosów. Wzorem towarzyszek Szczuki, Środy, Senyszyn czy Bratkowskiej- maksymalna długość włosów powinna wynosić 8cm. Długie włosy kojarzą się z kobietami, a to jawna dyskryminacja i seksizm.
10. Dyskryminacja lingwistyczna. Jak wiadomo, niektóre słowa w naszym języku nie mają rodzaju żeńskiego, inne męskiego. Wprawdzie udało się wprowadzić do użytku słowo Ministra. Pani Środa może tytułować się Profesorką. Ale dlaczego nie można swobodnie nazwać jej Pasibrzuszką, lub Tłuścioszką? To dyskryminacja. Postuluję o wprowadzenie następujących słów do powszechnego użytku: ordynuska, mechaniczka, górniczka, budowniczka, murarka-tynkarka, nieróbka, sukinsynka, a w obliczu nadchodzącej fali islamu- gwałcicielka.
To moje równouprawnieniowe postulaty. Jestem pewien, że logicznie myślące i walczące z dyskryminacją feministki będą popierały mnie w swych działaniach.
PS: Kazik przestał Kazia przestała już opłakiwać Simona Mola z Nigdy Więcej, bo pozwoliła sobie na feministyczny dowcip.
PS2: Feministki w Argentynie też walczą z katolickim zaściankiem: http://www.youtube.com/watch?v=gp2GgUHV3DI
PS3: Na szczęście są też normalne feministki:
RacimiR, 14.01.2014r
Brawo!!! Dlaczego tak mało się o tym pisze i mówi? Dlaczego nikt nie ośmiesza tej równościowo-parytetowej głupoty??? Czy to głos wołającego na puszczy? Europejskie społeczeństwo jest tak ogłupione lewacko-feminazistowska ideologię, że nie potrafi już myśleć i wyrażać swojego buntu przeciwko tyranii wagin. Tylko nieliczni (z polityków chyba tylko JKM) maja odwagę mówić, jak jest. Brawo dla autora.