14.04.2016
Dostępna jest już siódma część „Gazetoidu”, czyli zbioru zrzutów ekranu ze strony „Gazeta.pl”. Jest to bardzo obiektywny portal, który cechuje ogromny profesjonalizm, pluralizm, tolerancja dla różnych poglądów. Gazeta Wyborcza wcale nie ma własnych lewicowych poglądów, wcale nie są za aborcją i nie wywołali zbiorowej histerii na ten temat, wcale nie są przeciwko PiS, wcale nie są syjonistami i nie szczują Polaków na siebie, wcale wściekle nie krytykują kościoła, wcale nie rzygają na patriotów… Nagłówki szechterowych „wiadomości” uzupełniono wybranymi wypowiedziami z forum dyskusyjnego „Gazety”, które wzbogaciło się o nowy system moderacji i zgłaszania hejtu. Zapraszam do lektury tego ultra-obiektywnego periodyku (klikając w obrazek można go powiększyć).
RacimiR, 14.04.2016
Nie wiem czy te gazetoidy to taki dobry pomysł. Nieważne jak odporny ma się umysł, te nagłówki zostają w głowie, a mi się od nich i od tych zepsutych komentarzy niedobrze robi. Trudno się dziwić… ostatnio przypomniało mi się powiedzenie 'kontr-rasista’ w związku z rzygającą na mnie poprawnościowo-polityczną propagandą z każdej strony, od durnych znajomych po telewizję i gazety.
Swoją drogą Panie RacimiR’ze mam wrażenie, że Pańskie ostatnie wpisy opływają w nadmierny sarkazm, zupełnie jakby Panu opadały ręce gdy słucha Pan co się dzieje z współczesną Polską i Europą.
Pozdrawiam i życzę więcej odwiedzin strony.
Mieszko V
Pamieć jest jednym z największych daròw natury wobec czego w głowie powinno znaleźć się miejsce nawet na tego typu relację okresową syntetyzującą “ wiadomości i komentarze “ – codzienne świadectwa o coraz większym obniżeniu poziomu intelektu (i tu nawet nie chodzi o lekkie lektury rozrywkowe!!! – są one bardzo przyjemnie , szczegòlnie… nowadays ) i zainteresowań ludzkości . Ignorować je byłoby ròwnoznacznym z ich akceptacją i kasyfikowaniem ich jako fizjologicznie normalne. To byłoby tragiczne . Ktoś musi na siebie przyjąć ten niewdzięczny trud. I to “ padło” akurat na Racimira więc pozostaje nam tylko podziękować mu za ten wysiłek ( łącznie z efford’em dla tłumaczeń) . Z innych lektur wynikałoby , że jego zainteresowania idą w zupełnie innym kierunku …ale”homo sum (…) “..obserwuje się to co nas otacza …
Pozdrawiam