Francja pod rządami lewaków po raz kolejny robi z siebie pośmiewisko, nawet Magdalena Środa już coraz rzadziej stawia ten kraj za wzór do naśladowania. Prawdopodobnie kończą się już im pieniądze na zasiłki dla milionów imigrantów z Afryki. Linia kredytowa nie jest z gumy, a odsetki doskwierają. Na domiar złego Anglicy z Dover pokapowali się, że tunelem pod kanałem La Manche ma miejsce masowa kontrabanda tychże imigrantów, więc ci gromadzą się teraz w rozrastających się obozach w Calais i nikt nie wie co z tym zrobić. Marsylia już teraz wygląda jak Trypolis i tylko kwestią czasu jest tam jakaś „arabska wiosna”. Z drugiej strony – najwyższe stanowiska polityczne, medialne, handlowe i finansowe opanowane są (tak jak w Polsce) przez „starszych braci w wierze”. Obecna Francja przypomina powojenną Palestynę, czyli konflikt „obustronnie antysemicki”, między semitami-Arabami (uzbrojonymi w ilość) i semitami-Żydami (uzbrojonymi w jakość). We Francji gdzieś tam pomiędzy nimi jest „klasa średnia”, czyli rdzenni Francuzi – woły robocze, opodatkowane do granic możliwości i bez własnego zdania we własnym, zmierzającym do ruiny kraju.
Wszystko fajnie się kręciło, muzułmanów przybywało, Żydzi zyskiwali coraz większe wpływy na „stanowiskach decyzyjnych”, ale nadszedł niespodziewany problem – brak pieniędzy na dalsze finansowanie tej bliskowschodniej ekspansji. W efekcie obie strony konfliktu są w kropce. Miliony imigrantów (zasilane kolejnymi łodziami z Afryki) nie mają argumentów, aby walczyć o zwiększenie socjalu. Z kolei „decyzyjni” mają coraz większe problemy z dopięciem swoich rozdmuchanych budżetów, więc ich praca staje się coraz bardziej stresująca. Wołów roboczych lawinowo ubywa, a ich perspektywy demograficzne są fatalne (rdzenne, sfeminizowane Francuzki albo nie rodzą dzieci w ogóle, albo rodzą je muzułmanom i konwertują się na „religię pokoju”).
Tak więc kasy nie ma i będzie jej coraz mniej. Co ma na ten temat do powiedzenia rząd? Oczywiście zmniejszenie socjalu, zahamowanie imigracji czy cięcia budżetowe w pozarządowych fundacjach nie wchodzą w grę. Lewacki rząd więc zebrał się, myśleli przez tydzień i wymyślili coś, na co nie wpadliby nawet panowie z Monty Pythona. Otóż wymyślili, aby sprowadzić lukratywne woły robocze z amerykańskiej Doliny Krzemowej, by zatrudnić ich we Francji za 4-krotnie mniejsze pieniądze i puścić w samych skarpetkach, dowalając gigantycznym podatkiem. Zachęcające, prawda? Równie dobrze można by ich zaprosić do Polski, tu przynajmniej (jeszcze) nie biją za picie piwa i chodzenie z gołą głową. Akcja firmowana jest hasłem „Leonie Wracaj” (Reviens Léon). Znamienne jest to, że akcja jest kierowana wyłącznie do wysokiej klasy programistów, a nie do ogółu francuskich emigrantów. Jeżeli Leon jest mechanikiem samochodowym z Chicago, albo inżynierem budowlanym z Bostonu – ma nie wracać, bo takich jest we Francji na pęczki. Jedynie Leoni-kreatywni programiści mają wracać, bo w czasach internetu i globalizacji – stanowią najlepsze owce do strzyżenia przez fiskusa (nie stanowią żadnej konkurencji dla miejscowych bezrobotnych, więc nie blokują nikomu miejsca pracy, a w nawale zajęć sami kogoś może zatrudnią). Przeanalizujmy, z jakich powodów Leon miałby wracać z Kalifornii do Francji, pod uwagę wziąłem 3 główne powody, skłaniające ludzi do emigracji:
1. Finanse – W Dolinie Krzemowej zarobki w branży IT są średnio 4 razy większe, niż we Francji. Ponadto ceny towarów w 90% przypadków są w Kalifornii niższe. Tak więc aspekt finansowy odpada.
2. Bezpieczeństwo – Niektórzy wolą trochę mniej zarobić i żyć skromniej, ale nie martwić się, że dostaną za rogiem maczetą w łeb. Niestety – Dolina Krzemowa w porównaniu z Francją to oaza bezpieczeństwa. Kto nie wierzy – niech pospaceruje nocą po paryskich przedmieściach, lub po Marsylii.
3. Wolność – Są też osoby, które wolą mniej zarobić, mieć na ulicy oczy dookoła głowy i gaz w kieszeni, ale posiadać swobodę wyrażania poglądów i swobodę krytyki nielubianych zjawisk. We Francji obecnie jedyne, co można krytykować to chrześcijaństwo. Nie można krytykować islamu (bo będzie bum), judaizmu (bo antysemityzm), LGBTQWERTY (bo homofobia), masowej imigracji (bo ksenofobia), Unii Europejskiej (bo zacofanie i ciemnogród) i feministek (bo dyskryminacja). Swoboda krytyki tylko i wyłącznie jednej religii to trochę mało, aby mówić o wolności człowieka. W USA też nie jest najlepiej pod tym względem, ale Francja to już absolutny Orwell.
Konkluzja jest prosta – programiście Leonowi prędzej kaktus na dłoni wyrośnie, niż wróci do upadającej Francji. Przez 2 miesiące od rozpoczęcia kampanii „Reviens Léon” – do Francji wróciło 130 (słownie: stu trzydziestu) Francuzów (w międzyczasie 100 razy tyle wyjechało). Ludzie się pośmiali, Leon nie wrócił, lewactwo zgarnęło kasę za zrobienie kampanii, media zgarnęły kasę za emisję, a problem „braku rąk do pracy przy 11% bezrobociu” – jak był – tak nadal pozostał (i narasta).
Cała sprawa koncertowo obnażyła lewicowy i banksterski tok myślenia, serwowany nam w Polsce przez różnych telewizyjnych „ekspertów”. Mówią nam: „jak nie masz dobrej pracy to sam jesteś sobie winny – przekwalifikuj się lub przeprowadź”. W tym samym czasie te same środowiska błagają „Leonie wracaj”, zamiast przekwalifikować 3 miliony zarejestrowanych bezrobotnych z Francji. Mówią nam „musimy ściągać imigrantów, bo inaczej w Polsce zabraknie rąk do pracy”. Przykład francuski pokazuje, że napływ imigrantów nie gwarantuje nasycenia rynku pracy, a jedynie zmniejszenie zarobków na najgorszych stanowiskach pracy (bezrobocie wśród młodych Francuzów przekracza 25%, a rząd chce ściągać Leona). Mówią nam „kapitał nie ma narodowości” i „wszyscy jesteśmy obywatelami świata”, ale jak przyszło co do czego, to błagają o przyjazd akurat Leona, a nie Muhammada czy Bbwaddene. Cała misterna układanka z NWO zaczyna się powoli sypać, bo biali faceci, którzy mieli być bydłem roboczym w zawodach wymagających kwalifikacji mózgowych – stali się towarem luksusowym, który w dodatku przestał się rozmnażać i zamienił w hipstero-rurkowców.
RacimiR, 8.08.2015
Tekst jak zwykle na wysokim poziomie, trafne uwagi i spostrzeżenia.
Dla francji nie ma juz ratunku, ratujmy Polskę…
od RacimiR: Dzięki, ja też tak myślę z tą Francją. Zastanawiam się tylko kto pierwszy pójdzie pod nóż Allaha – Francja czy Szwecja. Na razie ścigają się łeb w łeb, choć Niemcy i Anglicy depczą im po piętach.
Super tekst ! Licze na , ze Polacy bedac tak licznie na emigracji widza skutki tzw. multi-kulti i nie dadza sobie tego go…na do Polski wcisnac . Pozdrawiam
Szanowny Panie,
Odkryłem pana blog kilka miesięcy temu i bardzo mi się podoba pana praca . Przeczytałem wstecz wszystkie wpisy i regularnie sprawdzam czy pan coś nowego napisał.
Mam czterdzięsci kilka lat , jestem byłym „korpoludkiem” i byłem „lemingiem” , który kiedyś czytał GW od deski do deski .
Podejrzewam , że jest pan sporo młodszy i zazdroszcze panu , ze doszedł pan tak szybko do właściwych wniosków ( mnie to zajęło ponad 20 lat ).
Trzeba liczyć tylko na to , że będzie nas wiecej i pański blog będzie bardziej popularny.
Pozdrawiam aktualnie ze Sląska.
od RacimiR: Dzięki za miłe słowa. Co do lewactwa i GW to ja miałem łatwiej, bo środowisko się radykalizowało z czasem i teraz nawet małe dziecko widzi z kilometra – kto zacz. Podobnie jak rząd PO, który już jawnie kradnie co tylko się da i pisze ustawy „pod siebie” (np. ostatnia o nielegalnych podsłuchach czy zgromadzeniach publicznych).
Jak na niemal 2 lata mojego pisania to faktycznie czytelników mogłoby być więcej, z drugiej strony dużo osób czyta, ale nie zostawia śladów (widzę to po statystykach Google Analytics), prawdopodobnie adres domeny ich trochę krępuje – pewnie niejeden za polubienie na facebooku dostał masowe reprymendy od swoich znajomych (zwłaszcza lewicujących kobiet), którzy myśleli na podstawie samego adresu, ze tu są jakieś wirtualne marsze z pochodniami i sklep z brunatnymi mundurami oraz wąsami Hitlera…
Witam serdecznie, ja tez musze powiedziec, ze tekst jest bardzo trafny. Niestety w moim otoczeniu widze ludzi tak zmanipulowanych propaganda, ze az pojawia sie watpienie o ich inteligencji. Smutne to jest, prawde mowiac. EU jest nastepnym strasznym experymentem po komunizmie. Niszczenie wlasnych narodow dla ideologii niczym dobrym nie moze sie skonczyc.
od RacimiR: Mam niestety tak samo z obserwacją innych ludzi, dodatkowo niejeden ma mnie za snoba i wariata od teorii spiskowych. O propagandzie będę pisał coś dłuższego w rozpoczynającym się tygodniu. Według mnie UE to lekko zmodyfikowany Trockizm, a więc nic nowego.
Panowie jest jeszcze Korwin – może dziadek ale trzeba przyznać że inteligentny. Pewne procesy w UE przewidywał wiele lat temu. Jeżeli chcemy coś zmienić a nie tylko popisać sobie w internecie – trzeba – moim zdaniem – go popierać. Część ludzi jest już tak zindoktrynowana – że szans nie ma, ale młodzi oraz inteligentni mogą wiele.
Tekst prawdziwy niestety i porusza ciekawy aspekt demograficzny francji w ktorej jest jest najwieksza mniejszość afrykańsko-arabska w UE wiec kraju ktory najszybciej upadnie. Ciekawi mnie tylko czy jak imigranci staną sie wiekszoscią to przejma struktury państwowe i jakos to bedzie sie ciagnac a biali trafią do rezerwatow jak niegdys indianie, czy też bedą pogromy i anarchia (już teraz widac zalążki np w Marsyli) . Ogólnie strona super i polecam artykuły znajomym bo „Mówisz jak jest ”
Pozdrawiam
Od RacimiR: Dzięki 🙂 Według mnie biali we Francji wyginą w ciągu kilku pokoleń (bogatsi prysną do Kanady, Szwajcarii i Australii), bo muslimy bardzo lubią białe kobiety i traktują je jak trofeum. Nawet jak biali Francuzi przejdą na islam, to nie są w stanie rozmnażać się tak szybko.
To zostało opublikowane w tych dniach :
STANY ZJEDNOCZONE PŁACĄ HANDLARZOM EMIGRANTȮW DO EUROPY?
MAURIZIO BLONDET
Są to Usa , które prawdopodobnie finansują przewóz emigrantów afrykańskich z Libii do Włoch.
To twierdzi austriacki Infodirekt , który oznajmia , że dowiedział się o tym z raportu wewnętrznego przedstawionego przez ’Österreichischen Abwehramts (wiedeńsla wojskowa służba bezpieczeństwa ) : i Infodirekt jest czasopismem powszechnie znanym jako bliski siłom zbrojnym .
Tytuł jest taki : “ Un insider : Usa płacą handlarzom ( emigrantów) do Europy” Tekst nie mówi wiele więcej . Oznajmia , że służby wywiadu austiackiego kalkulują koszty na każdą osobę , która przybywa do Europy , i które są o więcej wyższe niż 3 tys. dolarów czy euro , o których mówią media.
“ Odpowiedzialni za ten handel naznaczają olbrzymie cyfry aby przewieść uchodźców do Europy. Od 7 do 14 tys. euro , zależnie od miejsca odjazdu i organizacji handlarzy .; ale ogólnie uciekinierzy są zbyt biedni aby płacić podobne cyfry . Policja austriacka , która zajmuje się osobami proszącymi o azyl ma te dane od dawna; nikt nie jest chętny mówić czy składać deklaracje na ten temat, nawet anonimowo.
Ze strony służby bezpieczeństwa , “ wyrosło przeczucie , że organizacje pochodzące ze Stanów Zjednoczonych stworzyły model co – finansowania i pokrywają w wielkiej ilości koszty poniesione przez handlarzy “. I byłyby to te same organizacje , które z ich podżegawczą pracą , wrzuciły w chos Ukrainę rok temu. “ Jasna aluzja do amerykańskich organizacji pozarządowych , tzw. “ humantarnych” i tych do “ praw człowieka” , prawe ręki Departamentu Stanu Usa albo George’a Sorosa.
Artykuł kończy się apelem “ do dziennikarzy , funkcjonariuszów policji i do intelligence aby “ aktywnie uczestniczyli w poszukiwaniu danych do uzasadnienia oskarżeń w nim wyrażonym. Aktualna sytuacja jest niezwykle niebezpieczna i praca informacji mogłaby zapobiec intensyfikacji kryzysu ”
http://www.info-direkt.at/rothschild-und-die-asyl-industrie/
W kolejnym artykule , gazeta austryjacka oznajmia ,że “również w Austrii jest Business uchodźców” , jedna “Spółka zajmująca się proszącymi o azyl “ otrzymała od państwa 21 milionów aby asystować im przy składaniu praktyk i zabezpieczać im wyżywienie . To jest typowa Spółka lukratywna , z siedzibą w Szwajcarii , ORS Service AG , i jest własnością spółki finansowej British Equistone Partners Europa (PEE) , która z kolei należy do Barklays Bank ; tzn. do potężnej korporacji międzynarodowej znanej również jako “ pancernik Rotschild” , która posiada jako głównych akcjonistów bank prywatny NM Rotschild i ich satelitarną spółkę finansową Lazard Brothers. “ Przez lata prezydentem Barkley’s był syn Marcus Agius Rothschild .On ożenił się z córką Edmunda de Rothschild : Katherine Juliette . W wyniku czego sprawuje również kontrolę nad British Broadcasting Corporation (BBC) i jest jednym z trzech administratorów komitatu operatywnego grupy Bildberg . Rotschildowie nie gardzą żadnym interesem : i ten do “przyjmowania” emigrantów i opieki nad nimi pieniędzmi publicznymi jest na pewno przemysłem , który przewidzieli ( wiedzą) , że urośnie w sposób eksponencyjny.
Thierry Meyssan ( Reseau Voltaire) na nowo lansuje informację bo w niej znajduje potwierdzenie swojego długiego i obszernego artykułu , który umieścił cztery miesiące wcześniej i w którym , między innymi pisał , że fala uchodźców do Europy nie jest przybocznym i przypadkowym efektem confliktów na Środkowym Wschodzie lecz obiektywem strategicznym Stanów Zjednoczonych. Meyssan nazwał strategię Usa “ teorią chaosu” i wskazywał jej pochodzenie od Leo Strauss’a ( 1899 – 1973) , filozofa ojca i guru neocon zagnieżdzonych w instytucjonalnej władzy w Usa.
“ Zasada tej strategicznej doktryny moglaby być streszczona tak: najprostszym sposobem zrabowania surowców naturalnych jakemuś krajowi na długi okres to nie jego okupacja ,ale zniszczenie państwa .Nie ma państwa , nie ma sił zbrojnych. Bez wrogich sił zbrojnych , nie ryzykuje się porażki. Od tamtego czasu , obiektem strategicznym armii Usa i sojuszników którymi dowodzą , Nato , polega ekskluzywnie na niszczeniu państw .To co dzieje się z narodami w to wmieszanymi , nie jest problemem Waszyngtonu.
“ Emigracje na Morzu Śródziemnym , które do tej pory są tylko problemem humanitarnym ( 200.000 osób w 2014 roku) , będą rosły do takiego stopnia, iż staną się ciężkim problemen ekonomicznym . Ostatnio podjęte przez UE decyzje (…) nie będą użyteczne aby zablokować emigrację , natomiast pozwolą usprawiedliwić nowe operacje wojskowe aby utrzymać chaos w Libii ( a nie żeby rozwiązać ten problem) “.
Tak właśnie jest: strategia amerykańska wydaje się efektywnie ta , która ma na celu wciąnąć europejczyków w awantury militarne w Libii, i zarówno w Syrii i Ukrainie ; i potem wciągnieci aż po szyję w te bagniska chaosu , do których militarnie nie jesteśmy przygotowani , będziemy musieli błagać o pomoc jedyną superwładzę , która pozostała i z którą będziemy związani jak nigdy przed tym , bo nas” broni od chaosu “
Tylko jedna uwaga: gościnni lewicowi , jak to robi zazwyczaj lewica “ pomaga robić interesy wielkiemu kapitałowi , czasem nawet bezwiednie” . I do nie dołączył się z Bergoglio , Kościół i Galantino.
Maurizio Blondet
Źródło : http://www.maurizioblondet.it
od RacimiR: Bardzo ciekawe informacje, w które jestem skłonny uwierzyć, jednak 95% lemingów uzna to za teorie spiskowe i rzuci czerstwy żart typu „haha za wszystkim stoją masoni, żydzi i cykliści”. USA też ma problem z mniejszościami, np. ostatnia rocznica… zamieszek w Ferguson. Wszystko prowadzi do 3 wojny światowej.
To nie jest przypuszczalnie żadna teoria …tylko “ dubito ergo sum” i jest ich wiele na różne tematy co nie znaczy , że jest ona , sama w sobie fałszywa czy prawdziwa i to dotyczy wszystkich …my jesteśmy czlonkami systemu civil law .. a jak wiadomo , w common law istnieje analogia i sędziowie często się do nie uciekają…wiec ,bedąc często świadkami precednesów bardzo historycznych należy być ostrożnym .
…dobrze jest ufać ale jeszcze lepiej jest nie uifać : poodpisaliśmy np. pakt o nieagresji , w 1934 roku na 10 lat i …wybuchło powstanie Warszawskie …wojna rozpoczęła się wcześniej pod pretekstem ( błahym …radio Gleiwitz ) i zostaliśmy zaatakowani przez “ ogień przyjaciela “ – w sensie nie bolszewika …
Jeśli chodzi o oryginal i “ kopie” – wszystko podlega manipulacji – nawet w świecie artystycznym …tak jest też z każdą informacją.
Np. niewinne piosenki:
To Stanisław Grzesiuk:
“ trzeba tańczyć trzeba życ” – . reżim
https://www.youtube.com/watch?v=plACiIhRh44
A to
Zbigniew Zamachowski
“ chce się tańczyć chce się żyć” – w wolności
https://www.youtube.com/watch?v=hgD6rJu2JF4
Nie mówiąc o Rocie ( prawa autorskie – w tym wypadku autorka nie mogła protestować)
Pieśń była również jedną ze śpiewanych w czasie stanu wojennego w Polsce w latach 80. XX wieku; wówczas w zwrotce drugiej fragment „…Aż się rozpadnie w proch i pył / krzyżacka zawierucha” zamieniano na „…Aż się rozpadnie w proch i pył / sowiecka zawierucha”; zwrotkę trzecią i czwartą na ogół pomijano.
Trzymajmy się klasycznej definicji o prawdzie .
P.S.
Złoty środek Arystotelesa ( my mamy “ złoty”więc mógłby to być dobry początek…w teorii ) – należy stwierdzić , że wszyscy lubią uczciwość i uczciwych , bo mając z nimi do czynienia niczego się nie traci ( to też jest kwestia bezpieczeństwa) – paradoksalnie nawet złodzieje ; w obawie, że znajdą gorszego złodzieja od nich samych.
Nie tyle adres domeny, tylko jak blog jest bardzo dobrze prowadzony i notki na wysokim poziomie, zgadza się człowiek z autorem, to nie ma się nic do dodania. I ludzie nie zostawiają wpisów.
Na blogu Urbana, Senyszyn, Korwina zawsze było dużo wpisów, bo to kontrowersyjne osoby i przyciągały dużo „hejterów” ze strony przeciwnej.
Żeby jednak coś powybrzydzać, tło tego bloga mogłoby być lepsze. Białe litery na czarnym tle, niezbyt dobrze się to czyta. Pozdr.
od RacimiR: Już kilka osób zwracało uwagę na te kolory. Zrobię na odwrót na próbę i ankietę na głównej stronie.
Z problemem Francji zetknąłem się już w 2000 roku. Mój dobry kolega tam jeździł do swojej babci, która osiedliła się tam na stałe.
To od niego dowiedziałem się, że tam są całe osiedla nie pracujących arabów, którzy przez całe życie siedzą sobie na zasiłkach i płodzą wiele ludzi. Sam mi opowiadał, że rodowici francuzi zasuwali do pracy i płacili ciężkie podatki, a tam miliony brudasów pobierających pieniądze i dostających sowite bonusy za każdego nowego bahora. Tak to jest i w Anglii, Holandii, krajach skandynawskich, Belgii czy Niemczech.
Jedynie możemy robić zakłady, który kraj padnie jako pierwszy.
Do niedawna ja stawiałem między Holandią a Szwecją. Ale do wyścigu z pełną parą ruszyły Niemcy i kto wie? Blisko tej trójki jest Anglistan i Belgistan. No i chyba islamska republika Francji. To trzon i arabska potęga ginącej białej Europy.
Ludzie naprawdę nie wiedzą co się dzieje. Nawet teraz kiedy otworzono granice Europy na niespotykaną wcześniej skalę to i tak jak już tutaj pisałem wcześniej, dla nich to jakaś sensacyjka, ciekawostka. Nic więcej.
od RacimiR: Wydaje mi się, że jak pójdzie iskra – to będzie efekt domina, więc cały peleton wpadnie na metę z minimalnymi różnicami czasowymi. Gdzie jednak zostanie wskrzeszona ta iskra? Ja stawiam na Szwecję, ewentualnie Niemcy, które mają całkiem niezły finisz w tym przerażającym wyścigu. Anglia, Francja i Holandia mają przeszłość kolonialną, więc ich 'uchodźcy’ w jakimś minimalnym stopniu się tam asymilują (większość przynajmniej zna język i jakieś podstawy kultury). Spędziłem trochę czasu w UK i co by nie mówić, to nie spotkałem tam murzyna czy Araba, z którymi nie dałoby się dogadać po angielsku. Dlatego najczęściej pracują, a nie czekają na zasiłek – np. pracownicy fast-foodów, śmieciarze, czy kierowcy autobusów miejskich to niemal w 100% osoby o „nieeuropejskich rysach twarzy”.
Natomiast w Szwecji i Niemczech 'uchodźcy’ to niewykształcona, wrogo nastawiona, hermetyczna dzicz, nastawiona na socjal – przeważnie analfabeci, którzy w miejscowym języku nie potrafią się porozumieć nawet w prostych sprawach. I to oni rozpoczną zabawę. W terminologii bukmacherskiej dałbym na taki scenariusz kurs w okolicach 1.75.
Gdybym miał obstawiać Niemcy czy Szwecję, to chyba jednak Niemcy 🙂 Oni są chyba pomimo bardziej narwani i zdeterminowani od szwedów.
Ja w Szwecji byłem parę razy w latach 90tych. Było to jeszcze przed zaśmiecaniem tego kraju tym syfem. Ale zetknąłem się z uchodźcami z Bośni.
Było to jak bandyci z nato zaatakowali piękną Jugosławię i zrobili tam piekło, oczywiście w imię demokracji…
Szwedzi już wtedy narzekali, że oni są brudni i niszczą im wszystko. Co ciekawe z tego co słyszałem o nich później, to potem jak robiło się coraz gorzej, to przestawali narzekać. Wyprano im totalnie mózgi.
Teraz to już bym nawet tam nie pojechał. Zobaczymy co się stanie. Z tego co wiem, niewiele się zmienia. Pomimo zimy i tak grube tysiące dziczy wchodzi do Europy każdego dnia. Kolejne miliony czekają w Afryce Północnej (jakiś polski profesor mówił o 20 milionach). Wiosna da nam odpowiedzi na te pytania.