Stowarzyszenie „Nigdy Więcej”

Antyfaszystowskie okładki Magazynu "Nigdy Więcej"
Antyfaszystowskie okładki Magazynu „Nigdy Więcej”

W niniejszym tekście spróbuję znaleźć odpowiedź na pytanie- Czym właściwie jest Stowarzyszenie 'Nigdy Więcej’ oraz przedstawić garść informacji na temat jego dokonań. Najpierw garść faktów oficjalnych. Stowarzyszenie (które przekształciło się z uformowanej w 1992 roku GAN)  swoją siedzibę (wg wyszukiwarki KRS na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości) ma w Warszawie, przy ul.Bagno [sic]. Na swojej witrynie internetowej  Stowarzyszenie za swoje cele uznaje przeciwdziałanie: rasizmowi, neofaszyzmowi, ksenofobii, nietolerancji. Szczytne idee. Ponadto, jak czytamy TUTAJ: „Stowarzyszenie i pismo „NIGDY WIĘCEJ” z założenia nigdy nie ubiegały się ani nie zamierzają się ubiegać o dofinansowanie z funduszy państwowych.” Podobną deklarację złożył członek zarządu Stowarzyszenia, Jacek Purski. Po prostu anioły. Tyle ciężkiej pracy w ramach darmowego wolontariatu? To musi budzić podziw każdego.

Niestety na stronie Stowarzyszenia nie znajdziemy informacji, jakie to pozytywne efekty przyniosły ich działania. Jako logik i ścisły umysł- mam na myśli efekty POLICZALNE, konkretne.  Stowarzyszenie podaje całą listę ŚRODKÓW, przy pomocy których (wg nich samych) realizują efekty swoich założeń. Środki te to np. Brunatna Księga, Akcja 'Wykopmy Rasizm ze Stadionów’ czy stworzony przez Stowarzyszenie laur 'Antyfaszysty Roku’. Narzędzia, służące do realizacji misji Stowarzyszenia zatem są nam znane, ale niestety Stowarzyszenie nie informuje nas, jakie przyniosło to efekty i skutki. Prawdopodobnie to przez wrodzoną, antyfaszystowską skromność. Najważniejsze wszak, aby pomagać innym, a nie liczyć na laury i podziękowania. Heroiczna postawa. Aby jednak spopularyzować i dodać motywacji Stowarzyszeniu do dalszej pracy, postanowiłem zebrać w całość realne skutki i efekty działania 'Nigdy Więcej’.

 

Tytuł: „Antyfaszysta Roku”

Antyfaszysta Roku 2003, fot.simonmol.com (hotlink)

Jedną z flagowych akcji Stowarzyszenia „Nigdy Więcej” jest przyznawanie tytułu „Antyfaszysty Roku”. Niestety, na stronie Organizacji nie ma ANI SŁOWA (znowu ta antyfaszystowska skromność) na temat tego zaszczytnego lauru. Postanowiłem zatem zaczerpnąć informacji z innych źródeł. Wikipedia interpretuje to w ten sposób: „Antyfaszysta Roku jest honorowym tytułem przyznawany od 2002 przez stowarzyszenie. Tytuł przyznaje się za działalność społeczną promującą postawy tolerancji i solidarności.” Wspaniała idea, chylę czoła. Niestety wikipedia jest nieaktualna, znajdziemy w niej jedynie laureatów z lat 2002-2006. „Antyfaszystów Roku” z lat 2007-2013 niestety już nie uświadczymy. Trudno, wikipedia nie jest ideałem, postanowiłem więc poszukać tych informacji w innych źródłach. Niestety w internecie nie znajdziemy o tym ani słowa. Rozumiem, że „Nigdy Więcej” to skromni wolontariusze i nie zależy im na rozgłosie, ale przecież laureatów swych zaszczytnych laurów mogliby chociaż ujawnić. Wysłałem zatem e-mail na główny adres mailowy „Nigdy Więcej” z prośbą o wymienienie „Antyfaszystów Roku” z lat 2007-2013. Odpowiedzi się nie doczekałem. W tym momencie zaczęły się moje podejrzenia, iż „Nigdy Więcej” to jednak nie jest dobro wcielone, na jakie sami się kreują. Potwierdziło to moje dalsze drążenie tematu „Antyfaszysty Roku”. Otóż proszę Państwa, w roku 2003 „Nigdy Więcej” przyznało swój najcenniejszy laur niejakiemu Simonowi Molowi. O tej osobie niewiele możemy się dowiedzieć z witryny „Nigdy Więcej”, jedyna wzmianka o Simonu Molu przedstawia go jako sympatycznego działacza społecznego oraz piłkarza [sic!].

Na szczęście po wpisaniu w google frazy „Simon Mol” zostałem zasypany ogromem informacji. Tutaj biografia tego przyjemniaczka z wikipedii: „3 stycznia 2007 został zatrzymany w Warszawie i tymczasowo aresztowany przez sąd w związku z zarzutami z art. 156 Kodeksu karnego, to jest o zarażanie licznych partnerek seksualnych złośliwym szczepem wirusa HIV-1 (rekombinacja genetyczna podtypów A i G) występującym tylko w Kamerunie i krajach ościennych. (…) Według informacji policji, od Njie zaraziło się wirusem HIV przynajmniej 16 kobiet, niektóre z nich zachorowały na AIDS”. Znając niską skłonność kobiet do chwalenia się swoją naiwnością, można wysnuć wniosek, iż kobiet tych było dużo więcej niż te 16, które zgłosiły sprawę na policji. Część z tych 16 kobiet w zeznaniach podała, iż Simon nakłaniał je na seks bez prezerwatywy,  a gdy protestowały- nazywał je rasistkami i faszystkami (stosując klasyczną Hitlerozę). Czysta logika pozwala jednak myśleć, iż to właśnie Simon Mol był w tym towarzystwie największym rasistą, wszak 100% jego ofiar śmiertelnych to przedstawicielki innej rasy, niż jego własna.  Czy to nie rasizm? Niech każdy odpowie sobie na to pytanie sam (jak ktoś ma wątpliwości, to proszę wyobrazić sobie sytuację odwrotną).

Jak na sprawę zareagowało Stowarzyszenie „Nigdy Więcej”? Pewnie odcięli się od Simona, potępili go w oświadczeniu, przeprosili zarażone kobiety? Nic bardziej mylnego. Otóż proszę Państwa- Stowarzyszenie „Nigdy Więcej”, po aresztowaniu Simona Mola postanowiło… po cichu zlikwidować Antynagrodę Roku Nagrodę „Antyfaszysty Roku”. Konia z rzędem temu, który znajdzie jakiegokolwiek „Antyfaszystę Roku” z lat 2007 i późniejszych. Aż chciałoby się zaśpiewać: „Gdzie nagroda, nie ma nie ma jej…” na melodię przeboju grupy O-Zone (jeżeli kogoś stresuje niniejszy tekst, to może dla rozluźnienia użyć choreografii z TEJ wersji).  Również konia z rzędem temu, który znajdzie jakieś oficjalne oświadczenie „Nigdy Więcej” w sprawie zlikwidowania lauru „Antyfaszysty Roku”, który w ciągu lat 2002-2006 nabrał dość dużego znaczenia w mediach i polityce. Był, ale się zmył, tak sobie nagle zniknął, dlaczego? Czy to przypadek, że „Antyfaszystę Roku” zlikwidowano w tym samym czasie, w którym policja aresztowała Simona Mola?

„Antyfaszyści Roku” z lat 2007-2013 podczas jedzenia wspólnej kolacji                     fot:zumi.pl (hotlink)

Ja nie zamierzam zachowania Simona Mola ani „Nigdy Więcej” komentować (w myśl zasady 'ciszej nad tą trumną’). Zrobił to za mnie Rafał Ziemkiewicz w tej wypowiedzi (nadmieniam, iż chodzi mi wyłącznie o wypowiedź Ziemkiewicza, a nie o zdjęcia z tego filmiku- niestety nie udało mi się znaleźć tej wypowiedzi w wersji audio, albo z normalnym filmikiem, jak ktoś znajdzie to proszę wysłać na maila, wtedy podmienię medium źródłowe wypowiedzi Ziemkiewicza).

Ostatni tytuł „Antyfaszysty Roku” został więc przyznany w roku 2006 „antysystemowcowi” Krzysztofowi Skibie, na początku 2007 aresztowano Simona Mola i od tego czasu „cicho sza, może nikt się nie zorientuje, że przestaliśmy przyznawać zhańbioną nagrodę”. Cóż, w życiu nie zawsze jest tak, jakbyśmy sobie tego życzyli…

Powiązania z serwisami i serwerami firmy Agora

Adam Michnik, fot: legionisci.com
Adam Michnik, fot: legionisci.com

Stowarzyszenie „Nigdy Więcej” twierdzi, że są niezależni, antysystemowi, apolityczni i nie mają powiązań z dużymi, mainstreamowymi  grupami medialnymi. Czyżby? No to sprawdźmy!

Badanie zostało przeprowadzone dnia 10.09.2013r i to wyniki z tego dnia uwzględniono. Przepraszam, że wytłumaczenia są tak skomplikowane, ale nie dało się tego zrobić inaczej. Badanie przeprowadzono w przeglądarce „Google Chrome”, bez logowania się do konta Google (na zalogowanym koncie wyniki mogłyby być spersonalizowane). Najpierw opis metodologii badania. Do pomocy znów przychodzi nam niezawodny wujaszek Google i jego fajna komenda „site:” Działa ona bardzo prosto- gdy wpiszemy w wyszukiwarce  frazę „site:adresstrony.pl” – wyszukiwarka wyświetli wszystkie zaindeksowane podstrony danej domeny (podając ich przybliżoną liczbę). Jeżeli uzupełnimy komendę site: o jakąś frazę kluczową (np. site:adresstrony.pl „fraza kluczowa”)- wyskoczy nam lista wyszukań danej frazy, występującej w obrębie wpisanej domeny internetowej. Komendę „site:” zastosujemy w oparciu o Alexa Rank, gdyż jest to po prostu najpopularniejszy i najbardziej szanowany ranking tego typu na świecie (jeśli ktoś twierdzi inaczej, proszę podać w komentarzu u dołu strony nazwę lepszej instytucji rankingowej).

Najpierw zbadamy, ile w Polskim internecie zaindeksowano stron z frazą „Stowarzyszenie Nigdy Więcej”.  Jest to 41.900 wyników (KLIK). Przyjęto frazę „Stowarzyszenie Nigdy Więcej”, gdyż samo „Nigdy Więcej” (bez słowa Stowarzyszenie) uwzględniłoby mnóstwo niepowiązanych, a wręcz odwrotnych wyników (np. fraza „Nigdy Więcej Komunizmu” ma 30.700 wyników- BĘC).

Badanie na podstawie rankingu Alexa

Zatem na dzień 10-go września mamy prawie 42 tysiące wzmianek o’ Stowarzyszeniu Nigdy Więcej’ w Polskim internecie. Spróbujemy teraz sprawdzić, czy ich rozłożenie jest 'regularne’, czy tez może są jakieś domeny, w których ta fraza występuje częściej. Do pomocy przychodzi nam szanowany na całym świecie ranking Alexa, dostępny jest TUTAJ.

Odrzucamy domeny firm zagranicznych, których strona-matka ma inną końcówkę, niż .pl (czyli google, facebook, youtube, wikipedia itp.).  Facebooka odrzuciłem, gdyż prawie wszystkie zwroty SERP dotyczą oficjalnego fanpage Stowarzyszenia 'Nigdy Więcej’, a ja chcę zbadać powiązania Stowarzyszenia z mediami  mainstreamowymi, a nie z ich własnym fanpagem (bo te są oczywiste).

Zebrałem więc 10 najpopularniejszych Polskich stron wg Alexy i po kolei zacząłem sprawdzać ile wyników wyszukiwarka Google zwróci dla konkretnych domen.  No i proszę Państwa- już przy 4 pozycji <gazeta.pl> krzyknąłem BINGO! Od razu do głowy wpadło mi pytanie- dlaczego gazeta.pl posiada ponad 5razy więcej podstron o Stowarzyszeniu, aniżeli taki onet.pl? Przypadek jakiś? Przypadek jest, gdy 2 razy z rzędu trafimy 'trójkę’ w totolotka, lub gdy po 12 piwach uda nam się poderwać supermodelkę. Natomiast przy liczbach rzędu kilka tysięcy o przypadku nie może być mowy (Prawo Bernoulliego- Teoria Wielkich Liczb). Dla pewności sprawdziłem jeszcze 2  inne serwisy Agory (właściciela portalu gazeta.pl) i to potwierdziło moje przypuszczenia (z nawiązką). Całość moich wyliczeń dostępna jest w tabelce:

 alexa

TUTAJ są zrzuty ekranu z google site serwisów Agory z dnia 10.09.2013r. Zrobiłem je, gdyż po publikacji niniejszego tekstu Agora mogłaby zmniejszyć swoje google site, stosując znaczniki <noindex>, oraz pozbywając się całkowicie niektórych podstron. Zatem, jeżeli w przyszłości TEN (wpisać to w Google) współczynnik spadnie poniżej 8.000 rekordów, to będzie znaczyło, że Pan Michnik również czytał niniejszy artykuł, korzystając z okazji chciałbym go bardzo serdecznie pozdrowić.

 Interpretacja:

3 najwyższe współczynniki występowalności frazy „Stowarzyszenie Nigdy więcej” spośród badanych domen należą do 3 serwisów firmy Agora. Czwarte miejsce (mniej więcej po równo wykop.pl i wp.pl) posiada już kilkukrotnie niższy współczynnik. Innymi słowy, serwisy AGORY piszą o Stowarzyszeniu „Nigdy Więcej” kilkukrotnie częściej, aniżeli pozostałe popularne strony w polskim internecie. Oczywiste wnioski proszę wyciągnąć sobie samemu, ja ich tutaj nie przytoczę, bo zarówno Stowarzyszenie, jak i Agora słyną z wytaczania hurtowej liczby procesów sądowych. Tym bardziej, że „Nigdy Więcej” ma duży wpływ na decyzje sądownictwa i prokuratury, o czym w dalszej części tekstu. Ja tylko chciałem udowodnić, iż badanie narzędziem Google Site wykazało, że Agora pisze o Stowarzyszeniu częściej niż inni. Gdyby ktoś miał nadal jakieś wątpliwości- zrobiłem drugi, banalnie prosty teścik.

 

Prosty test Google Site

Drugi teścik będzie następujący: obliczę, jaki procent wzmianek o Stowarzyszeniu „Nigdy Więcej” w internecie pochodzi z domen/serwerów „wielkiej czwórki” Polskich portali ogólnotematycznych, czyli Onetu, Wp, Interii i serwisów Agory.

Znów użyję komendy site: w wyszukiwarce Google (gdyż najprostsze rozwiązania zawsze bywają najlepsze). Będę po kolei sprawdzał site:nazwadomeny.pl „Stowarzyszenie Nigdy Więcej” dla serwisów „wielkiej czwórki” i podzielę to przez 41.900 (czyli liczbę wszystkich występowań tejże frazy w internecie, o której pisałem wyżej). Oto wyniki:

 portale

Interpretacja:

Metoda Google Site ukazała, iż 2 serwisy Agory (gazeta.pl i wyborcza.pl) posiadają łącznie ponad jedną trzecią, czyli 33.55% (19.52% + 14.03%) „udziałów” we frazie „Stowarzyszenie Nigdy Więcej” w Polskim internecie. Dodam tylko, że „ogólne” udziały uwzględnionych 2 domen w polskim internecie wynoszą grubo poniżej 10%. Dlaczego więc akurat te 2 serwisy piszą o Stowarzyszeniu „Nigdy Więcej” tak często? Na to pytanie niech każdy odpowie sobie we własnym zakresie.

Biorąc sobie do serca opinię Stanisława Lema o internautach, uprzedzę pytanie, które pewnie pojawiłoby się błyskawicznie. Pytanie to brzmi „czemu w tabelce są 2 serwisy Agory, a pozostałych portali tylko po jednym?”. Pytanie to, moi mili, proszę kierować nie do mnie, a do zarządu Agory. Po prostu ta firma ma odmienną strategię marketingową i promuje wiele różnych marek, jak np. gazeta, wyborcza, wysokieobcasy, deser, tokfm, foch, radio złote przeboje i dziesiątki innych. Z kolei pozostałe portale „wielkiej czwórki” dla serwisów tematycznych promują głównie swoje subdomeny, np. finanse.wp.pl, facet.onet.pl czy biznes.interia.pl

 

Piłka Nożna – Współpraca z PZPN

Zdzichu Kręcina, fot: youtube
Zdzichu Kręcina z PZPN, fot: youtube

Stowarzyszenie „Nigdy Więcej” od kilku lat intensywnie współpracuje z PZPN. Współpraca ta trwa przynajmniej od 2006 roku- DOWÓD. Jak wielkie zaufanie PZPN ma do „Nigdy Więcej”, możemy wywnioskować z tego cytatu: „Monitoring będzie realizowany przez ekspertów PZPN, delegatów na mecze Ekstraklasy oraz poprzez współpracę ze Stowarzyszeniem „Nigdy Więcej”. Stwierdzenie braku realizacji powyższych programów w trakcie trwania rozgrywek sezonu 2013/14 może spowodować nałożenie na kluby kar regulaminowych.” Z tegoż tekstu jednoznacznie wynika, iż „Nigdy Więcej” ma wpływ na nakładanie kar na Kluby ekstraklasy. Kary pieniężne, płacone przez Kluby Ekstraklasy trafiają nigdzie indziej, jak na konto PZPN. Elementarna logika krzyczy więc, że „Nigdy Więcej” i PZPN jadą „na jednym wózku”. Stowarzyszenie „Nigdy Więcej” denuncjuje więc raz za razem kolejne kluby, a PZPN nakłada surowe kary i obserwuje swój pęczniejący rachunek bankowy.

Nagle jednak stało się coś bardzo dziwnego. Dnia 21.08.2013r. rzecznik prasowy PZPN wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że PZPN nie wspiera finansowo Organizacji „Nigdy Więcej” (nic więcej w tym oświadczeniu nie powiedział, a zwłaszcza zdania, że to koniec współpracy). Z kolei wiele serwisów internetowych, (np. 1 2 3) zinterpretowało tą wypowiedź błędnie. Większość z nich (dziesiątki serwisów internetowych, nie tylko te 3 przykłady) napisało wiadomości o przekazie w stylu:”Boniek kończy współpracę z 'Nigdy Więcej’, PZPN już nie finansuje Nigdy Więcej”. Słowo „już” sugeruje, że kiedyś takie finansowanie było.  Jak mniemam, fakt o „końcu współpracy” to kaczka dziennikarska, gdyż na oficjalnej stronie PZPN nie ma o tym ani słowa. Przefiltrowałem oficjalną stronę PZPN bardzo dokładnie i na dzień 10.09.2013r. fakty są dwa:

1. PZPN oficjalnie nie finansuje „Nigdy Więcej”.

2. PZPN nadal współpracuje z „Nigdy Więcej” (gdyż ani słowa na oficjalnej stronie o zerwaniu tejże wieloletniej współpracy, a pan Łapiński napisał w mailu, o którym w kolejnym akapicie, że jedyne wiarygodne źródło informacji to oficjalna strona PZPN).

W związku z tym, że już zupełnie nie wiedziałem o co w tym wszystkim chodzi (jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o… – znane przysłowie) postanowiłem napisać maile zarówno do 'Nigdy Więcej’, jak i PZPN, celem wyjaśnienia wzajemnych powiązań między tymi organizacjami. 'Nigdy Więcej’ (jak to mają w zwyczaju), nie odpisało nic. Z kolei otrzymałem dosyć ciekawego maila zwrotnego od Krajowego Koordynatora ds. Współpracy z Kibicami. Z racji charakteru sprawowanego przez niego stanowiska, pozwolę sobie wkleić jego treść:

 mailPan Łapiński napisał, że PZPN nigdy nie finansował Stowarzyszenia „Nigdy Więcej”. Proszę zwrócić jednak uwagę na ostatnie zdanie- PZPN i „Nigdy Więcej” nie mają między sobą żadnej umowy! Współpracują więc w najlepsze od co najmniej od 7 lat w ramach umowy „na gębę”, zawartej nie wiadomo z kim (prezesem PZPN był w momencie rozpoczęcia współpracy Michał Listkiewicz). Czeski film. Wedle Polskiego prawa, nawet darmowe praktyki lub wolontariat trwający powyżej 30 dni musi być podparty umową w 2 egzemplarzach, podpisaną przez obie strony. Ta sprawa nadaje się do Państwowej Inspekcji Pracy, lecz myślę, że to dopiero wierzchołek góry lodowej. Kto bowiem dobrowolnie pracuje (wypracowując duży zysk dla swojego pracodawcy) przez 7 lat za darmo? Znacie taką osobę? Ja nie.

Niestety ja, jako 'samotny jeździec’, mam zbyt krótkie ręce i zbyt mało znajomości, żeby tą sprawę wyjaśnić. Dlatego wysłałem linka do niniejszego akapitu w miejsca, które mają większe możliwości. Z powodów, o których pisałem w poprzednim rozdziale (tym z tabelkami) uznałem, że pisanie w tej sprawie do portalu sport.pl mogłoby zabić śmiechem pół Czerskiej (a ja nie jestem zabójcą) . Z różnych względów eliminowałem kolejne tytuły prasowe, więc prośba moja ograniczyła się do 2 odbiorców- portalu weszlo.com oraz Jana Tomaszewskiego. Jeżeli nikt z tej dwójki tego nie ruszy, to sprawa pozostanie niewyjaśniona na wieki wieków.  Ja w każdym razie mówię „pas”, mam za krótkie łapy.

Kończąc wątek Polskiej piłki- humorestka. Stowarzyszenie „Nigdy Więcej”, jak czytamy TUTAJ współorganizowało w Gdańsku akcję zamalowywania rasistowskich haseł na murach. Niestety nie znaleźli ani jednego takiego symbolu, więc antyfaszyści… sami namalowali na murze dorodnego „hakenkrojca” 🙂

 

Piłka Nożna – Współpraca z UEFA

Antyfaszystowski turniej akcji „Wykopmy Rasizm ze Stadionów”. W górnym rzędzie pierwszy z prawej- Jacek Purski z „Nigdy Więcej”. Czwarty z lewej- Simon Mol. fot: Tomasz Prałat, nigdywiecej.org (hotlink)

Stowarzyszenie „Nigdy Więcej” nie jest zaściankiem i ciemnogrodem, lecz są to Europejczycy pełną gębą. Dlatego ich działania donosicielskie w pewnym momencie rozszerzyły się na cały kontynent, dzięki organizacji FARE, którą sami współtworzą. Całkiem przypadkiem, w tym samym czasie (gdy już miałem zaczęty niniejszy artykuł) o sprawie napisał Pan Bohdanowicz, w portalu natemat.pl, niestety Stowarzyszenie „Nigdy Więcej” błyskawicznie wytoczyło autorowi proces sądowy. Znając metody „Nigdy Więcej”- ja również mam gigantyczne szanse na trafienie przed wokandę, więc nie miejcie mi za złe tych wszystkich nawiasów, przypisów, linków, wyjasnień, screenshotów (na dysku komputera mam tego 20 razy więcej) – po prostu uprzednio asekuruję się w celu zminimalizowania szansy porażki przed sądem. Szansę będę miał „trochę” nierówne, gdyż Stowarzyszenie „Nigdy Więcej” będzie kreowało „niezawisły” system sądownictwa w Polsce, o czym w kolejnym rozdziale.

Wracając do działalności międzynarodowej Stowarzyszenia „Nigdy Więcej”- większość rzeczy, które chciałem tutaj napisać zrobił za mnie Pan Bohdanowicz. Ja ograniczę się tylko do jednej nieścisłości logicznej.

Otóż za sprawą donosu Stowarzyszenia „Nigdy Więcej”, na klub Legia Warszawa nałożona została przez UEFA kara 45.000 euro oraz zamknięcia „Żylety” na arcyważny mecz eliminacji Ligi Mistrzów ze Steauą Bukareszt. O co poszło? O flagę „Wild Boys”, której dopatrzono się nazistowskich symboli, w postaci czcionki litery „S”. Nie mam zamiaru tutaj bawić się w grafologa, więc zabawię się w mistrza logiki.

Najpierw obrazek (mógłby posłużyć do badania związków logicznych podczas testów IQ dla przedszkolaków):

 zagadka

Cztery pola.

Lewa góra– flaga, za którą „Nigdy Więcej” podkablowało Legię Warszawa do UEFA

Prawa Góra –  symbole klubów, które niebawem zmierzą się z Legią w Lidze Europejskiej

Lewy Dół – opakowanie popularnych w naszym kraju ciasteczek Hit

Prawy Dół– bez komentarza.

I teraz prawda logiczna. Jeżeli Stowarzyszenie „Nigdy Więcej” jest konsekwentne w swoich działaniach, to powinno zadenuncjować również:

a) w przypadku, gdy chodzi im o symbole nazistowskie- kluby Lazio Rzym i Apollon Limassol (z rozpędu można jeszcze podkablować zespół muzyczny Kiss).

b) w przypadku, gdy chodzi im tylko o połówki symboli nazistowskich- ciasteczka Hit, gdyż jest to (tak jak w przypadku flagi) dokładnie połowa słowa nazistowskiego (ciacha mają też wersję z nadzieniem waniliowym, co może mieć znaczenie w podczas podejmowania decyzji o donosie).

(albo a i b naraz)

Jeżeli Stowarzyszenie „Nigdy Więcej” nie przyczyni się do ukarania przez UEFA w/w 2 Klubów, bądź nie będzie dążyło do ukarania producenta ciasteczek Hit, można wysnuć prosty logiczny wniosek, iż nie działają oni według klucza logicznego, lecz swoje „ofiary” selekcjonują wybiórczo. Całkowitym przypadkiem Legia to klub Polski, a Lazio Rzym i Apollon Limassol to kluby nie-Polskie…

 

„Nigdy Więcej” jako „pedagodzy” i twórcy nowego systemu prawnego

fot: tvp.pl (hotlink)

Po zdarzeniach na plaży w Gdyni, o których pisałem TUTAJ minister Spraw Wewnętrznych, pan Sienkiewicz zapowiedział ostre represje wobec (nigdy przez niego bliżej niesprecyzowanej) grupy „kiboli”. Jak powiedział- tak też zrobił. Ledwo miesiąc po 'incydencie gdyńskim’ zaczną się szkolenia prokuratorów z wszystkich 44 okręgów (prawdopodobnie z każdego po dwóch prokuratorów, ale nie mam odwagi podać dokładnego wyniku mnożenia). Celem jest wpojenie do głów blisko 100 prokuratorów, iż wysokość wyroku ma być teraz uzależniona od prywatnych poglądów przestępcy. Kto będzie przeprowadzał owe szkolenia, pewnie akademiccy wykładowcy Wydziałów Prawa, albo chociaż osoby po studiach pedagogicznych? Nic bardziej mylnego. Szkolenia te przeprowadzi min. Stowarzyszenie „Nigdy Więcej”. Jak udało mi się dowiedzieć w ministerstwie, na „szkolenia” przeznaczone zostanie z budżetu 1.3 mln złotych. „Nigdy Więcej” nadal twierdzi, że nigdy nie ubiegało się i nie dostało złamanego grosza z publicznej kasy.  No cóż, cytując klasyka: „nie chcem, ale muszem” (w tym wypadku przytulić publiczny hajs).  Pewnie księgowi „Nigdy Więcej” wpiszą sobie to w koszty wynajęcia sali szkoleniowej i cateringu, uznając że wszystko jest w porządku.

 Zatem ostrzegam wszystkich, którzy mają w przyszłości zamiar popełnić jakieś ciężkie przestępstwo- kupcie sobie wcześniej koszulkę z Che’Guevarą (modne wzory są akurat dostępne w sieci C&A– ja kupiłem sobie jedną, na wypadek pozwania mnie do sądu za ten tekst) lub chociaż 'Muzyką przeciwko rasizmowi’, polubcie na facebooku kilka lewicowych fanpage’ow, to są duże szanse, że odsiadka was ominie.  Z drugiej strony- jeżeli będziecie w pośpiechu przechodzili przez ulicę na czerwonym w koszulce „Lewandowski”, lub w szalu „Adam Małysz” to kroi się co najmniej piętnastak.

Inne  działania Stowarzyszenia „Nigdy Więcej”

fot:ewastankiewicz.files.wordpress.com (hotlink)

W niniejszym artykule starałem skupić się na rzeczach, o których jeszcze nikt inny wcześniej nie napisał (wyjątek to artykuł pana Bohdanowicza, który pojawił się akurat w momencie, gdy miałem napisane już połowę niniejszego tekstu). Inne niejasne sprawy (np. śledztwo pana Pospieszalskiego w sprawie kontaktów „Nigdy Więcej” z niemiecką radykalną lewicą, czy powiązania finansowe z Fundacją Batorego, której „Nigdy Więcej” używa jako „pralnię” pieniędzy z publicznych na niepubliczne, bo przecież twierdzą, że publicznych nie pobierają) można sobie łatwo znaleźć, używając Google. Nie ma sensu, bym powielał teksty innych, tym bardziej że ten artykuł i tak zrobił się już nieco przydługawy.

PODSUMOWANIE

Reasumując cały artykuł: Stowarzyszenie „Nigdy Więcej” jest dobroczynną grupą, która przyznaje nieskazitelną i pożądaną na całym świecie nagrodę „Antyfaszysty Roku”, za darmo pracuje od 7 lat dla PZPN (z powodów ekologicznych żal im marnować 2 kartek papieru, by spisać umowę o wolontariat), ku własnemu niezadowoleniu serwisy firmy Agora piszą o nich ponad 3-krotnie częściej, niż pozostałe duże portale informacyjne. Dodatkowo Stowarzyszenie tropi przejawy nienawiści na stadionach, w Polsce donosząc na hordy przebrzydłych nazistów malujących swastyki w Gdańsku, a w Europie (i europejskich pucharach) skupiając się na wyłapywaniu połówek nazistowskich symbolów. Słynny spot reklamowy, który rozsławił nasz kraj na całym świecie pt.:”Stadiony Nienawiści” to również częściowo praca dzielnych zuchów z Nigdy Więcej. Ponadto „Nigdy Więcej” wydaje „Brunatną Księgę”, która w ogóle nie jest radykalnie lewicową odmianą strony redwatch. Prócz tego „Nigdy Więcej” patronuje imprezom muzycznym, na których kreowane są światowe przeboje audiofilskie. Z tych powodów dotacja ze skarbu państwa na szkolenie prokuratorów należy im się jak psu buda. Dlatego na koniec apeluję do rządu naszego kraju o kolejne dotacje (ale nie śmieszne 1.3mln, tylko np. przesunięcie całego budżetu niepacyfistycznego MON) dla tej szlachetnej organizacji, zwłaszcza, że minister Vincent ma akurat nadwyżkę przychodów nad wydatkami i nie wie, co z tymi pieniędzmi robić. Wtedy na pewno Platforma wygra kolejne wybory.

Dla porządku: Wysłałem 2 e-maile do Stowarzyszenia „Nigdy Więcej” z prośbami o:

  • Przesłanie raportów finansowo-księgowych Stowarzyszenia,
  • Listę laureatów nagrody „Antyfaszysta Roku” z lat 2007-2013, lub ewentualny powód rezygnacji przyznawania tych odznaczeń,
  • Opis powiązań Stowarzyszenia z grupą medialną Agora,
  • Zapytanie o wykonaniu donosów na kluby Lazio Rzym oraz Apollon Limassol, w związku z członami „SS” w ich oficjalnych Logo,
  • Zapytanie o kulisy finansowe współpracy Stowarzyszenia z PZPN.

Nie odpisali.

 

RacimiR, 12.09.2013r

17 thoughts on “Stowarzyszenie „Nigdy Więcej””

  1. Bardzo dobry, rzetelny tekst. Widać, że się napracowałeś. Powiedz tylko, czy robisz to w ramach wolontariatu? 😉

    Tylko jedna drobna uwaga do fragmentu:
    Ponadto, jak czytamy TUTAJ: „Stowarzyszenie i pismo „NIGDY WIĘCEJ” z założenia nigdy nie ubiegały się ani nie zamierzają się ubiegać o dofinansowanie z funduszy państwowych.” Podobną deklarację złożył członek zarządu Stowarzyszenia, Jacek Purski. Po prostu anioły. Tyle ciężkiej pracy w ramach darmowego wolontariatu? To musi budzić podziw każdego.

    Ironia nietrafiona, bo to,że deklarują fakt niepobierania publicznych pieniędzy, nie oznacza, że pracują za darmo. Wręcz mówią między wierszami – działamy za pieniądze niepubliczne.

    Odpowiedź Autora: Można powiedzieć, że to wolontariat. Niniejsza strona internetowa jest zarejestrowana na mnie (osoba fizyczna), więc po prostu nie mam z kim spisać umowy o wolontariat. Sam ze sobą w dwóch jednoznacznie brzmiących egzemplarzach, po jednym dla każdej ze stron? 🙂 Nie napisałem, że NW pracuje za darmo, podają numer konta wszędzie gdzie się da, więc to normalne, że część budżetu Organizacji stanowią środki niepubliczne.

  2. Super, merytoryczny i ociekający sarkazmem tekst. Fajnie, że jest ktoś komu się chce 😉 Pozdrawiam serdecznie

  3. Tak trzeba przyznać obszerny lecz świetny, widać że autor włożył w niego sporo pracy i serca. Wiedza na prawde przydatna dzieki

  4. „Nigdy Więcej” dalej szkoli służby policji i służby porządkowe z rasizmu, faszyzmu i nacjonalizmu na stadionach, z tym że nie współpracują już w tym zakresie z PZPN-em (a przynajmniej nie tak do końca jawnie), lecz z urzędami miejskimi, policją, a niebawem chcą szkolić w tym zakresie prokuratorów. Ostatnio niejaki pan Jacek Purski przytulił się do Wrocławia i tutaj szuka pieniędzy i poklasku 😉

  5. Świetny tekst ! Widać że wypracowany i obadany. MUSIMY SKOŃCZYĆ Z TĄ LEWACKĄ BANDĄ !!! Zresztą, teraz pola na to – 2017 mamy 🙂

  6. Przeczytałem cały artykuł.
    Toż to gniot oparty na błędnej metodologii.
    Wykazuje coś ale bez sensu.
    Podam prosty przykład.
    ktoś zakłada gazetkę netową i na 200 artykułów pisze 100 o w/w stowarzyszeniu.
    ktośinny posiada też gazetkę ale z bazą 6000 artykułów a w niej 100 o w/w stowarzyszeniu.
    To kto częściej pisze i bardziej eksponuje to stoważyszenie?
    brak uwzględnienia tego w metodologii powoduje pranie mózgów u tych inteligentnych inaczej gdyż ciut bardziej się zmienią statystyk inż by chciał Autor………..

    od RacimiR: Bardziej eksponuje i bardziej zawzięty jest ten, kto napisał 100 na 200 możliwych, gdyż co drugi wpis o nim jest, to też uwzględniłem w swoich obliczeniach, więc nie wiem o co Ci chodzi. Stowarzyszenie piszemy przez „rz”.

  7. Jeśli chodzi o Mola, to Ziemkiewicz skonkludował to prosto – przecież zarażone zostały tylko lewicowe działaczki 🙂 Żadna prawicowa kobieta, świadoma biała Polka nie otwarła mu swej waginy. To wystarczy 🙂

    Reszta nie jest warta nawet komentarza.

  8. O Simon mol dwie dekady później od wydarzeń z jego udziałem dogłębnie opisał ostatnio bloger M.Malik (i to po angielsku hehe tytuł Simon mol the black supplier of hiv), dodając współczesny angielski kontekst.
    Mimo że więcej rodowitych angoli się o nim dowie to wątpię czy zmadrzeją i uratuja wyspy od całkowitej muslim-fikacji.!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top