Morawiecki nowym premierem

Miałem dzisiaj pisać o czymś innym, ale wczoraj wieczorem (7.12.2017) nastąpiła w Polsce zmiana premiera, więc zaplanowany temat musiałem odłożyć do szuflady. Beata Szydło została zastąpiona przez Mateusza Morawieckiego. Postaram się przeanalizować ten temat, choć nie będzie to łatwe, bo nie wiadomo, co siedzi w głowie Jarosława Kaczyńskiego, ponadto wkrótce może jeszcze dojść do wymiany kilku ministrów. Samo stanowisko premiera jest w Polsce raczej reprezentatywne, nie daje ono wielkiej realnej władzy. Hierarchia precedencji w Polsce mówi, że najważniejszą osobą jest prezydent, potem marszałek sejmu (!), dalej marszałek senatu (!!!), a dopiero na czwartym miejscu premier. Lista liczy 26 pozycji i nie ma na niej prezesa partii rządzącej, który w praktyce jest najważniejszą osobą w kraju. Żyjemy w, jak to mówi Paweł Kukiz- partiokracji. W tymże „ustroju” najważniejsza w stanowieniu prawa jest większość sejmowa, a za nią odpowiada dyktator prezes partii rządzącej. Przy zdyscyplinowanych posłach (co w Polsce jest raczej normą) prezes partii potrafi bez trudu zdymisjonować premiera czy marszałka sejmu. Tak też się stało wczoraj, kiedy Beata Szydło otrzymała od Jarosława Kaczyńskiego „propozycję nie do odrzucenia”.

Historia IIIRP wielokrotnie pokazywała, że urząd premiera niekoniecznie musi być piastowany przez najważniejszą i najbardziej wpływową osobę w rządzącej partii. Beata Szydło, Ewa Kopacz, Kazimierz Marcinkiewicz, Hanna Suchocka czy Waldemar Pawlak byli premierami ze słabą pozycją w swoich partiach, w momencie przejmowania urzędu statystyczny Polak widział ich pierwszy raz na oczy. Premierzy tacy, jak Tadeusz Mazowiecki, Józef Oleksy, Jerzy Buzek czy Marek Belka mieli dosyć silne pozycje w swoich partiach, ale nie dominujące. Były też dwa przypadki, kiedy faktyczni szefowie partii piastowali urząd premiera, jednak sama partia nie posiadała większości (nawet koalicyjnej), co skończyło się przedwczesnym przejęciem władzy przez rywali – mowa o Janie Olszewskim i Jarosławie Kaczyńskim (w rządzie mniejszościowym z 2006 roku). Zostają więc raptem dwa przypadki w całej historii IIIRP, kiedy faktyczny, ówczesny „szef szefów” był zarazem premierem- chodzi oczywiście o Leszka Millera i Donalda Tuska. Taki mamy po prostu w Polsce system polityczny, gwarantowany przez naszą „wspaniałą” konstytucję. Dlatego nie rozumiem różnej maści KODziarstwa, krzyczącego: „KON-STY-TUC-JA!”, a chwilę później „MAR-IO-NET-KA!”. Wszak właśnie ta konstytucja umożliwia osadzenie marionetki na fotelu premiera. Podsumowując- premier ma w polskim ustroju funkcję podobną do prezydenta, czyli reprezentatywną. Odbywa podróże zagraniczne, często przemawia, piszą o nim dużo w gazetach, ale realnej władzy dzięki temu stanowisku nie posiada zbyt wielkiej. Jest zależny od szefa partii rządzącej, który w każdej chwili może go wydupczyć ze stołka (tak jak stało się to wczoraj z Beatą Szydło).

Teraz pokrótce napiszę o starym i nowym premierze, próbując myśleć tak, jak Jarosław Kaczyński. Beata Szydło dobrze wykonała swoją misję. Polegała ona głównie na odpieraniu ataków na Polskę i PiS przez ostatnie 2 lata. Od pierwszego dnia urzędowania Szydło miała na głowie mnóstwo wściekłych ujadaczy: KOD, TVN/GW, PONowoczesną, Timmermansa, Verhofstadta, Sorosa, Niemców, Jandę, Applebaum… Jej zadaniem (jedynym, ale bardzo ciężkim) było spokojne i wyważone dyskutowanie z oponentami. Stanęła ona „na linii frontu”, aby reszta rządu mogła w spokoju pracować. Szydło nie musiała robić nic więcej, a za reformy odpowiadali ministrowie (i oczywiście zleceniodawca Kaczyński). Beata Szydło była swego rodzaju „żywą tarczą”, chroniąca Polskę przed agresorami z Berlina, Brukseli i Nowego Jorku (nie mylić z Waszyngtonem), którzy nie potrafili pogodzić się z oddaleniem swych lepkich łap od polskiego pieniądza publicznego. Szydło budziła sympatię z powodu swojej płci (kobietę głupio jest hejtować) i „rodzinno-swojskiego” charakteru. Jak sama mówiła- nie jada ośmiorniczek, tylko rosół, co dało jej dużą popularność na polskiej wsi. Jej misja jednak została zakończona- ataki rywali w ostatnim czasie osłabły. KOD się skompromitował i rozsypał, Niemcy nie mają rządu i chyba jeszcze długo nie będą go mieli, unijny program relokowania nachodźców zakończył się we wrześniu totalną klęską, w USA rządzi konserwatysta Trump, a PONowoczesna i TVN/GW stały się czymś w rodzaju zamkniętej i fanatycznej sekty dla osób 60+, z zerową zdolnością przyciągania nowych zwolenników. Wrogowie są więc dosyć słabi, tak jak małe pieski, szczekające zza płotu. Według mnie właśnie dlatego Kaczyński zdecydował się na zmianę premiera. Szydło była świetna do obrony, ale nie ma już przed czym bronić, więc postawiono na kontratak, czyli Morawieckiego.

https://www.youtube.com/watch?v=TzT6ckfxYk8

Sam Mateusz Morawiecki na dzień dzisiejszy jest dla mnie postacią neutralną, daję mu duży kredyt zaufania. Na minus świadczy to, że w przeszłości był człowiekiem Donalda Tuska, jednakże (w przeciwieństwie do innych ludzi Tuska) nie dał się z tej okazji na niczym złym złapać, nie jest powiązany z żadną aferą (nagrali go nawet w restauracji „Sowa i Przyjaciele”, gdzie nic złego nie mówił, nawet „kurwami” i „chujami” nie rzucał, jako jeden z niewielu). Mam nadzieję, że Morawiecki był u Tuska po prostu dobrym ekspertem. Plus Morawieckiego to życiorys jego ojca, Kornela, który był zatwardziałym antykomunistą i założycielem „Solidarności Walczącej”. Od samego początku wiedział doskonale, że „Solidarność” koncesjonowana przez Moskwę (Bolek, Michnik, Kuroń, Geremek, Bartoszewski i cała reszta) to agenci i wrogowie. Można więc śmiało powiedzieć, że Mateusz Morawiecki wychował się w porządnym domu. Minusy Morawieckiego (w porównaniu z Beatą Szydło) są takie, że nie jest kobietą (jak wiemy- polityczna poprawność i lewactwo ma na tym punkcie bzika) i nie jest „prostym chłopem”. Raczej woli ośmiorniczki od rosołu, jest człowiekiem światowym, bankierem. To może nie spodobać się w środowiskach chłopskich. Morawiecki jest „obyty na salonach”, więc na pewno wiele rzeczy będzie potrafił załatwić w kuluarach na zagranicznych wizytach. Szydło za granicę jeździła głównie po to, żeby kulturalnie powiedzieć „odpierdolcie się od Polski, bo macie dużo większy bajzel u siebie” i wrócić do domu. Morawiecki ma inne zadanie- ma zagadywać, negocjować, ogarniać, budować pozycję na arenie międzynarodowej. Biegle włada kilkoma językami, więc jest szansa, że mu się to uda. W tej kwestii przypomina Viktora Orbana, lwa salonów i bankietów.

Nie można mówić, że Szydło i Morawiecki zamienili się miejscami, czyli stanowiskami premiera i wicepremiera. Wszak Szydło zostanie wicepremierem „bez teki”, a Morawiecki prawdopodobnie pozostanie ministrem finansów (czyli najważniejszego ministerstwa, wzmocnionego dodatkowo wcieleniem Ministerstwa Skarbu). Dla mnie osobiście (i dla innych wolnościowców pewnie też) istnieją tylko dwa ministerstwa. Ministerstwo Finansów (zarabiania) i Ministerstwo nie-Finansów (wydawania). Ministerstwo nie-Finansów dzieli się na kulturę, szkolnictwo, infrastrukturę, służbę zdrowia, rodzinę, obronę, sądownictwo itd. To, że ministerswo nie-Finansów dzieli się na wiele ministerstw jest wyłącznie cechą biurokracji, bo ich zadaniem jest wyłącznie sprawiedliwa redystrybucja środków, uzyskanych z ministerstwa finansów. Minister finansów jest na ogół osobą nielubianą (we wszystkich krajach), bo kojarzy się z podatkami. Paradoksalnie- najbardziej lubiani są ministrowie, którzy tylko rozdają otrzymany z zewnątrz hajs, np. Elżbieta Rafalska. Morawiecki, jako minister finansów jest raczej nielubiany, zwłaszcza przez przedsiębiorców. Według mnie niesłusznie, bo zostały mu narzucone duże wydatki, przez co miał małe pole manewru. Kaczyński nakazał mu ogarnąć pieniądze na program 500+, na zmniejszenie wieku emerytalnego, czy kilkanaście dodatkowych miliardów na służbę zdrowia. Do tego odkupiono bank Pekao i wiele innych firm oraz zakładów przemysłowych, sprywatyzowanych przez poprzedników. W takich warunkach nie da się obniżyć podatków, bo na pozytywne efekty obniżki podatków (wyzwolenie przedsiębiorczego dżina w społeczeństwie) trzeba poczekać kilka lat, a pieniądze były potrzebne „na wczoraj”. Morawiecki dał radę sfinansować rozpasany budżet i przy okazji nie zadłużył kraju bardziej, niż robili to poprzednicy, choć trochę pomogła mu dobra koniunktura światowa. Gdyby rządzili „prymusy Europy” z PO/PSL, to nie dość, że nie byłoby 500+, to jeszcze teraz kradliby resztki pieniędzy z OFE i sprzedawali Orlen Niemcom, aby uniknąć wprowadzenia procedury nadmiernego deficytu… Morawiecki prywatnie jest milionerem, więc trudno też przypuszczać, że przyszedł do polityki dorobić się na machlojkach. Morawiecki ma u mnie duży plus za znaczne zmniejszenie luki vat-owskiej, na czym dotychczas korzystała kontrabanda paliwowa, powiązana z Rosjanami.

Daję Morawieckiemu kredyt zaufania, bo trudno mi się w jego dotychczasowych dokonaniach do czegokolwiek przyczepić (choć z Beatą Szydło jest podobnie- nawet „totalni” za jej największe grzechy uważają pierdoły typu broszki, żółty żakiet, Seicento z wgniecionym nadkolem i brak zaprzysiężenia nielegalnie wybranych sędziów Trybunału). Wiadomo- chciałbym niższych podatków i mniejszej ukrainizacji, ale Morawiecki nie miał komfortu pracy, aby to zrobić, gdyż Kaczyński to klasyczna ekonomiczna lewica i realizacja obietnic z kampanii wyborczej musiała kosztować sporo. Dla mnie najważniejsze w gospodarce jest to, że PKB rośnie szybko (zmniejszamy dystans do zachodu Europy), bezrobocie jest najniższe od 25 lat, płace rosną szybko, polskie firmy się rozwijają. Balcerowicz pewnie w tych warunkach już by zaczął „schładzanie”… Nie wiem, jak Morawiecki poradzi sobie z przyszłymi zadaniami ministra finansów, bo siłą rzeczy dojdą mu nowe obowiązki, więc na finanse będzie miał mniej czasu. Lubię Beatę Szydło, niczym mi nie podpadła, świetnie punktowała eurokratów w Brukseli i chyba bym wolał, aby pozostała premierem, ale niestety nie mam na to żadnego wpływu. Teraz mocno trzymam kciuki za Morawieckiego, bo co mi pozostało? Klub Kukiza się rozlatuje, a reszta opozycji to agentura, złodzieje i szatan wcielony.

Jak pisałem wyżej- zmiana premiera może lekko odbić się w sondażach na niekorzyść PiSu. Elektorat najbardziej konserwatywny, zwłaszcza na wsi, może stwierdzić, że Morawiecki nie jest człowiekiem z ich bajki i pójdą zagłosować na PSL. Jednakże nadal uważam, że PiS na obecną chwilę nie ma z kim przegrać.

Również wczoraj „opozycja totalna” po raz kolejny pokazała społeczeństwu, że nie ma powodu, by na nich głosować. Dymisja Beaty Szydło zbiegła się w czasie (ale nie miała nic wspólnego) ze zgłoszonym kilka godzin wcześniej przez PO 2143589-tym, z góry skazanym na porażkę votum nieufności wobec Beaty Szydło. We wniosku napisano, że nowym premierem miałby zostać Grzegorz Schetyna 🙂 Gdy Beata Szydło przemawiała- posłowie „totalni” (Pomaska, Nitras, Gajewska, Szlezwig-Holsztajn itp.) zachowywali się jak dzieci. Gwizdali, buczeli, krzyczeli, tupali, nie wykazywali żadnego szacunku dla Sejmu. Później głos zabrał „kandydat” Schetyna. Zamiast mówić dlaczego on byłby lepszym premierem i dlaczego warto dać mu szansę- zachował się „klasycznie”. Atakował PiS przez całe przemówienie, a jego głównym „argumentem” na marzącą mu się dymisję rządu było to, że na Marszu Niepodległości rzekomo w pierwszym rzędzie były transparenty rasistowskie i antysemickie, na co PiS nie zareagował. Problem w tym, że po pierwsze- transparentów nie było w pierwszym rzędzie, tylko gdzieś na rozrzedzonym końcu Marszu (prawdopodobnie mieli je prowokatorzy z Antify), a po drugie PiS zareagował- potępiono ten incydent, a ludzie od transparentów są poszukiwani przez policję. Czyli Schetyna powiedział dwa kłamstwa w jednym zdaniu i na podstawie tego właśnie zdania chce zostać premierem. Chwilę później dosyć trafnie podsumował go Robert Winnicki. Zresztą, przyjmijmy nawet, że PiS to faszyzm i chuliganeria, ale dlaczego akurat Schetyna miałby być nowym premierem, a nie np. worek ziemniaków? Bo chce ściągnąć tutaj oliwkowych brodaczy na zasiłki? Kaczyński gdy zobaczył tą żenadę z votum nieufności- stwierdził, że choćby nawet bardzo chciał, to nie ma z kim przegrać, więc wymieni premiera na bardziej „obrotnego”, nawet kosztem utraty kilku procent poparcia wśród tradycjonalistów. Trudno zresztą mówić, że Morawiecki jest mniej „rodzinny” od Szydło, wszak ma on aż czwórkę dzieci.

screen z GazWybu. Nic ich to nie obchodzi, ale napisali o tym z 40 artykułów w niecałą dobę.

Lewackie media, jak można się było spodziewać- zachowały się „klasycznie”. Nagle zaczęło im być szkoda Beaty Szydło, którą sami lżyli i hejtowali przez 2 lata. Nie mogło być inaczej- oni działają w myśl zasady: „każda zmiana, wykonana przez PiS zawsze jest zła, nawet jeżeli zmiana dotyczy czegoś, co ostro krytykowaliśmy„. Gdyby za tydzień z powrotem Szydło zastąpiła Morawieckiego, to też by dla nich było było źle. TVN i spółka teraz pewnie będą chcieli „przejąć” rozgoryczoną Beatę Szydło i z dotychczasowego wroga zrobić lewacki autorytet, tak jak to zrobiono z Marcinkiewiczem, Giertychem czy Staniszkis. Wydaje mi się, że im się w tym przypadku nie uda.

Tyle na dziś, bo prawdę mówiąc- nadal niewiele wiadomo. Zobaczymy za jakiś czas i osądzimy Morawieckiego w sposób biblijny (po owocach). Podobno zmiana premiera to nie koniec rekonstrukcji rządu i być może wymiana będzie dotyczyła także niektórych ministrów. Ja życzyłbym sobie i Polsce, aby wywalono Gowina, bo on kompletnie nic nie robi- gdyby po wyborach wybrałby się w dwuletnią podróż dookoła świata, to byłoby dokładnie tak samo, jak jest teraz. Student z Afryki czy Ukrainy ma nadal wyższe stypendium, niż Polak, a polskie uczelnie zamykają wszystkie możliwe międzynarodowe rankingi. Chciałbym też, aby rekonstrukcja nie dotyczyła Antoniego Macierewicza i Zbigniewa Ziobry, bo oni mocno się starają kruszyć postkomunistyczny beton, a ich potencjalna dymisja mogłaby oznaczać impas dekomunizacyjny.

PS: Ostatnio dostaję coraz mniej wpłat, ale Kamil jak zwykle niezawodny 🙂

RacimiR, 8.12.2017

48 thoughts on “Morawiecki nowym premierem”

    1. NWO ostatnio jawi mi sie jako zwykla przykrywka Do interesów Izraela(zydów). Zmiana ministra na bankstera ktory zciagnal Do polski bank wspólodpowiedzialny za kryzys 2008 jakos nie napawa mnie optymizmem, Ale zobaczymy z czasem. Duzo sie dzieje ostatnio. Trump “oddal“ Jerozolime Co Moze doprowadzic do grubej bitki a jak w tym czasie przypadkiem jakis krach sie wydarzy i USA nie bedzie mogla wspierac swojego sojusznika to sam sobie nie poradzi w nawale. I gdzies te matki z dziecmi beda musialy uciekac… na szczescie jest Polin gdzie nie dotarly kolumny nachodzcow tak wrogich izraelitom, gdzies ziemia kryje bogactwa nie naruszone( U Roli wywiad na temat ) gdzie zwalcza sie antysemityzm na kazdym kroku o czym wladza zapewnia. No i ta Polska zlota jesien…
      Swieta Ida. I dlatego wplat mniej pewnie. Wiesz jak jest RacimiR.
      Pozdrawiam!

  1. michnikuremek

    Testem dla Morawieckiego będzie czterech ludzi: Macierewicz, Ziobro, Kamiński i Jaki.
    Jeżeli ich usunie – to będzie oznaczało koniec „dobrej zmiany”. I zwycięstwo WSI, które jak wiadomo nie istnieje, a jego nieistnienie jest wyższym stopniem istnienia…. 😀 😀

    od RacimiR: Od usuwania ministrów jest el comendante, a nie Morawiecki 😉

    1. michnikuremek

      Dzień dymisji Beaty Szydło był ostatnim dniem ery Jarosława Kaczyńskiego.

      od RacimiR: To teraz czyja era nastała?

      1. michnikuremek

        Wydaje mi się, że układ powoli będzie wracał do równowagi. A ta równowaga to porządek ustalony przy okrągłym stole lekko zaburzony w latach 2005-07 i 2015-17.
        Kaczyński ma 67 lat i podejrzewam, że już mu się nie chce. Krążą ponadto pogłoski, że jest chory….

    1. Mi też się nie podoba i jest to dla mnie bardzo niepokojące. Takie obrazki skutecznie podkopują moje zaufanie do polityków. Juz by chociaż sobie mogli dać spokoj z tymi czapeczkami jak Bielan.

  2. Trudno ci się do czegokolwiek przyczepić u Morawieckiego? Dziwne. To wyobraź sobie , że zniósł limit na składki ZUS dla 350 tys najlepiej zarabiających na etacie Polaków. Każdy z nich będzie musiał oddać na m.in program 500plus (który nie wiem dlaczego zwykle podajesz jako pozytywny przejaw choc uważasz się za wolnosciowca ) średnio 15 tys rocznie więcej.

    od RacimiR: To nie jest fanaberia Morawieckiego z podatkami, tylko chęć zbilansowania budżetu, który nie on układał. Z dwojga złego wolę wzrost ZUS dla bogaczy, niż wzrost VAT i skok na OFE. ZUS łatwo obejść, wystarczy przejść na działalność, a 500+ nie podaję za pozytyw. Pozytywne jest tylko to, że krajowe zadłużenie rośnie nawet wolniej, niż za PO, pomimo rozhuśtanego socjalu (który w dużej części wraca do budżetu i nakręca gospodarkę).

    1. michnikuremek

      Ja się przyczepię do Morawieckiego.
      W jaki sposób człowiek nie będący resortowym dzieckiem osiągnął finansowy sukces w bankowości (przez 11 lat „zarobił” 33 miliony złotych), która na początku lat 90-tych została całkowicie przejęta przez bezpieką wojskową i cywilną?

      od RacimiR: A według Ciebie jaka jest odpowiedź? BZ WBK w tym czasie był prywatny i świetnie sobie radził. On ma obecnie około 10 milionów, a nie żadne 33.

      1. michnikuremek

        Morawiecki to jest bankster.
        To ile posiada obecnie nie jest równoznaczne z tym ile „zarobił” podczas swojej nadzwyczajnej kariery w „prywatnym” banku.
        Powtarzam: wszystkie banki w Polsce zostały „sprywatyzowane” przez bezpiekę – głównie wojskową.
        Wejdź na wiki – tam jest jego życiorys – on NIGDY nie pracował tylko zasiadał, doradzał, patronował, analizował, reprezentował, inwestował i tak podobnie.
        Tu jest fajny tekst właśnie o nim:
        https://geopolityka.robertbrzoza.pl/polska-kolonia/bankier-morawiecki-drugi-raz-zdradza-polske/
        Czas pokaże, ale obawiam się, że będzie nas ciągnął w kierunku „integracji” z komunistyczna Unią.
        Nie zdziwię się, jeżeli kiedyś będzie nas namawiał do przyjęcia „uchodźców” – oczywiście dla naszego dobra……. Przecież to on niedawno powiedział, że ściągniemy sobie pracowników z Ukrainy, Gruzji i z Bangladeszu…. Polacy niech sobie jadą do Anglii….
        A potem do wejścia do strefy euro – bo to nam się opłaci. Mechanizm prania mózgów znany z 2003 roku…..

        od RacimiR: W 1989 roku wszystko należało do bezpieki, czyli wszyscy jesteśmy agentami? Sądownictwo zostało przywiezione na stalinowskich czołgach w 1945 roku, czyli Ziobro też z bezpieki… Nachodźców na pewno Morawiecki nie będzie chciał ściągać. Zwłaszcza, że pracownicy z nich kiepscy. Może od razu zagłosujmy na Platformę…

        1. michnikuremek

          @Racimir – nie odjeżdżaj – trzymaj poziom……
          Ja nie twierdzę, że Morawiecki jest agentem.
          Ja się tylko zastanawiam jak ktoś, kto nie pochodzi z „resortu” zrobił wśród „resorciarzy” taką finansową karierę?
          I jakie ma teraz zamiary jako premier.
          Nie dziwi Cię odwołanie premiera, który miał tak ogromne poparcie? Bo mnie bardzo i wiem, że takie ruchy zawsze maja drugie czy nawet trzecie dno….
          Biorąc pod uwagę WSIowe otoczenie pana prezydenta, można mieć powody do niepokoju…..

          od RacimiR: Przecież prezydent nie odwołał Szydło, tylko Kaczyński. Agentura szybko sprzedała banki zagranicy. Gdy Morawiecki pracował w BZ WBK, to był to już bank irlandzki. Gdyby był typowym banksterem, to nie byłby takim zwolennikiem repolonizacji dużych firm, tylko mówił, że kapitał nie ma narodowości i dalej prywatyzował.
          Powinniśmy dać mu szanse, a nie wieszać psy już przed zaprzysiężeniem, tak jak to ma w zwyczaju opozycja totalna. Nie można popadać w paranoję, że wszyscy Polacy to na 100% chińscy i rosyjscy agenci (Duda, Morawiecki, Korwin, Braun, Międlar, Bosak, Kukiz, Gadowski, Ziemkiewicz…..), dosłownie wszyscy- oczywiście oprócz Chojeckiego, Macierewicza i Trumpa.

          1. michnikuremek

            Skorzystaj z netu i cofnij się do roku 1980 (bo pewnie tych czasów z racji urodzenia nie pamiętasz).
            Który z ówczesnych „bohaterów”, „autorytetów”, „bojowników” nie okazał się agentem?
            Bolek, Święty, Znak, Karol – można długo wymieniać te bezpieczniackie ksywy….
            Policz raczej tych, którzy NIE BYLI agentami….
            Palców jednej ręki ci wystarczy… No, może jeszcze kilku drugiej…. Nie wszyscy okazali się świniami….
            Masz dzieci?
            No to martw się o ich przyszłość…. Jak będzie wyglądało ich życie kiedy porządki w Europie zaprowadzą chińscy komuniści, którzy zaprowadzą w Europie swoje, azjatyckie porządki…..?

    2. Dla bogaczy? Uważasz , że jak ktoś zarabia 11 tys brutto i ma na utrzymaniu 5 osobową rodzinę to jest bogaczem? Nie wiesz ze taka ustawa skutkuje wzrostem kosztów pracy dla pracodawcy, który zamiast dać podwyzke słabiej uposazonym będzie musiał dopłacić managerom średniego i wyższego szczebla? A oni i tak będą na rękę mniej zarabiać. Czy myślisz, że w każdym przypadku można przejść na samozatrudnienie? A co ze spolkami giełdowymi gdzie to jest prawnie niemożliwe. Fajnie piszesz o imigrantach i sprawach społecznych ale o ekonomii i zaleznosciach jakie w niej występują nie masz zielonego pojęcia.

      od RacimiR: W jakim konkretnie przypadku NIE można przejść na samozatrudnienie, kontrakt albo śmieciówę? Pracodawcy teraz wręcz tego wymagają w ogłoszeniach (najlepiej jeszcze, żeby kandydat był studentem z grupą inwalidzką), umowa o pracę to chyba tylko w budżetówce jest dla nowych pracowników. Podwyżkę słabiej uposażonym musi dać tak czy inaczej, bo inaczej nawet Ukraińcy go wyśmieją. W płacach brutto jesteśmy w ogonie Europy.
      Wiem, że podatki są złe, ale skoro tak bardzo się znasz to napisz za co ty byś sfinansował obietnice wyborcze Kaczyńskiego? Konkrety proszę, a może dam się przekonać.

      1. Przeczytaj uważnie mój mail to zobaczysz w jakim konkretnie przypadku nie można. Piszesz o pracodawcach którzy są tak zwanym planktonem gospodarczym, dla poważnych firm ważny jest specjalista i nie ma dla nich znaczenia, że muszą go zatrudnić na umowę o pracę. A uwierz że takich firm jest sporo, po prostu nie miałeś z nimi do czynienia. Z niczego bym nie finansowal, to szkodnik który swoim postępowaniem doprowadzi Polskę do gospodarczego krachu. A jak nie wierzysz że tak będzie to Ci to przypomnę. Ps. Oczywiście, jeżeli do tego czasu nie zablokuje internetu:)

        od RacimiR: Nie dostałem żadnego maila. Poważnych firm jest w Polsce bardzo mało, głównie w sektorze informatycznym, większość to wyzysk i feudalizm. Być może dzięki niskiemu bezrobociu w końcu się to zacznie zmieniać.
        Gdybyś z niczego nie finansował socjalu, to nazajutrz Kaczyński by Cię wywalił na zbity ryj i przyjął na to miejsce kogoś, kto by finansował. Sugerujesz, że 500+ i podniesienie wieku emerytalnego to reformy forsowane przez Morawieckiego?

        1. Ja o chlebie Ty o niebie. Ja że z idiotyzmami Kaczora trzeba walczyć Ty usprawiedliwiasz kogoś kto te paranoje wykonuje. Ps. Faktycznie nie miałeś do czynienia z poważnymi firmami, a swoją wiedzę na ten temat opierasz zapewne na komentarzach internautow na wp:)

          od RacimiR: To jak konkretnie walczyć, głosować na nowoczesną?
          Podejrzewam, że 99% Polaków nie miało do czynienia z poważnymi firmami (chyba, że na emigracji).

  3. Oni pewnie liczą, że Szydło będzie taką nową Jakubiak albo Kluzik-Rostkowską, ewentualnie żeńską wersją Marcinkiewicza. Rozgoryczona zacznie się wypłakiwać w TVN. Sądzę jednak, że w tym wypadku to nie przejdzie.

    1. michnikuremek

      Mnie się też wydaje, że Szydło to inny typ człowieka i nie zobaczymy jej na przesłuchaniu u Stokrotki….. Obym się nie pomylił……

  4. https://wiadomosci.wp.pl/dziennikarze-tvp-zwyzywani-przed-sejmem-odpusc-do-g-sie-nie-przemawia-6196452493473921a
    Dziennikarze TVP zostali zwyzywani na marszu Obywateli RP. Totalnej Targowicy chyba przeszkadza to że TVP wreszcie stała się prawdziwie polską, prawdomówną telewizją. Ale zastanawiam się jaki jest cel tej agresji na dziennikarzy telewizji publicznej. Nawet rozumiem to że można jakiejś stacji telewizyjnej nie lubić, ale dziennikarz wykonuje swoją prace, musi relacjonować marsz, a zwolennicy Totalnych nie potrafią tego uszanować, nawet nie pomyślą że pewnie ten dziennikarz nie chciałby być na tym marszu. A jeśli się nie chce rozmawiać z dziennikarzem to po prostu kulturalnie się od niego odchodzi. Jakoś nie widzę aby na miesięcznicach czy Marszu Niepodległości dochodziłoby do ataków na dziennikarzy TVN-u (co też bym potępiał gdyby do takich ataków doszło).

    1. TVP jest beznadziejny, bardzo denerwuje mnie, jak ktoś narzuca mi punkt widzenia, zamiast przekazywać informacje.

      1. michnikuremek

        Sprawa jest prosta: przerzuć się na TVN – tam są tylko i wyłącznie informacje.
        Choć przyznam – stręczenie bankstera Morawieckiego w TVP było wręcz obrzydliwe…….

        1. Śmieszne, to nie można już nic powiedzieć złego o TVP, bo od razu atakujesz mnie tvnem? Są też inne światy niż ten z TVP i ten z TVN, ale chyba wszystko dla Ciebie ma dwa kolory.

          1. Śmieszne jest że TV Trwam wybija się na oazę rzeczowej dyskusji.

            PS Ptak ma dziub, a Radio Maryja.

    2. Właśnie kurski zastanawia się nad złożeniem doniesienia do prokuratury o znieważenie dziennikarki i utrudnianie jej wykonywania pracy przez koderastów. Szczerze to się ciesze, zobaczymy jak lewactwo będzie się tłumaczyło i co im zasądzą.
      Poza tym policjanci złapali kilka osób rzucających jajkami w samochody rządowe – jakże miło było popatrzeć na zdziwienie pakowanych do suki POpaprańców;)

      1. michnikuremek

        Przede wszystkim ten knur na samym wstępie powinien dostać w mordę za takie odnoszenie się do kobiety.
        Jutro policja powinna mu odebrać pozwolenie na broń, samą broń i licencję na prowadzenie agencji ochrony.
        Potem powinien się nim zająć prokurator, bo to się chyba kwalifikuje pod postępowanie z urzędu.
        A na końcu pani dziennikarka powinna mu założyć sprawę cywilną.
        W sumie knura z SB powinno to kosztować ok. 100 000 zł.
        Następny bydlak by się zastanowi zanim zacznie wymachiwać kobiecie pięścią przed nosem i nazywać ja k**wą.

  5. http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/polski-mon-zszokowany-cena-baterii-rakiet-patriot-zaplacimy-dwa-razy-wiecej-niz-rumunia
    Za rakiety Patriot mamy zapłacić bardzo drogo bo około 10,5 miliarda dolarów czyli dwa razy drożej niż Rumunia. Mamy zapłacić drogo za system rakietowy który jest bardzo wątpliwy, kilka tygodni temu szyiccy rebelianci Huti wystrzelili z terytorium Jemenu w stronę stolicy Arabii Saudyjskiej, stolicę AS chroniły Patrioty ale nie zestrzeliły rakiety. To już chyba lepiej byłoby kupić od Izraela gdzie tarcza antyrakietowa Żelazna Kopuła zestrzeliwuje niemalże wszystkie rakiety.
    Świadczy to że Stany Zjednoczone nie traktują nas jako równorzędnego partnera, trochę traktują nas jak popychadło, jak widać są równi i równiejsi.

    1. michnikuremek

      A ty byś traktował poważnie kraj w którym sobie hula jak chce agentura niemiecka, chińska i rosyjska? Albo taki, którego prezydent w cztery dni po wizycie Trumpa oferującego konkretny deal polityczny przyjmuje z honorami przewodniczącego „parlamentu” komunistycznych Chin, kraju, który jest w konflikcie z USA?
      Sprzedałbyś nowoczesne technologie krajowi, którego prezydent jest otoczony oficerami GRU?
      Widocznie w Rumunii sobie poradzili z agenturą – a u nas bajzel na całego. Stąd ta cena zaporowa. Jesteście głupi i sprzedajni, to nie dostaniecie nic.
      Kobieta, która flirtuje z kilkoma facetami w końcu zostaje sama.
      I ląduje jako tania k**wa na dworcu……

      od RacimiR: Polska z Chinami nie robi nic, czego nie robiłyby USA. Jankesi są zalani chińskimi towarami jeszcze bardziej od nas.

      1. michnikuremek

        Trump właśnie podjął kroki, by ten stan rzeczy zmienić – np. ściąga do USA firmy, które „wyemigrowały” do Chin oferując im lepsze warunki.
        W przeciwieństwie do Polski USA są supermocarstwem (na marginesie: mogliśmy nim być, gdybyśmy w 1611 roku nie posłuchali Rzymu nakazującego nam podbitą Rosję nawrócić na katolicyzm… ) i nie przekazują swoim wrogom najnowszych technologii wojskowych.
        A w sytuacji, kiedy prezydent i całe państwo jest przezroczyste dla wszelkiej agentury – no sam rozumiesz……

        od RacimiR: W Chinach zagranicznych firm jest tyle co kot napłakał, więc jak można je ściągnąć z powrotem? Dalej cała elektronika czy AGD robione jest w Chinach i Trump nic z tym nie zrobi, bo koszty produkcji są tam wielokrotnie niższe. Musiałby jakieś cła nałożyć czy inne embargo, ale tego nie zrobi, bo go wywiozą na taczkach.
        Stanom zostaje tylko ropa, finanse, budowlanka, informatyka (software), usługi, rozrywka (Holywood) i spożywka. Przy czym finanse, rozrywka i informatyka to sfera wpływów pejsatych. Wszystko inne, co da się sprowadzić z zagranicy i nie zepsuje się po drodze- importują z Chin.
        W Polsce jest jeszcze gorzej, bo nie mamy ropy ani rozrywki, choć jako tania siła roboczą mamy jeszcze trochę produkcji (montowni).

        1. A co tam będziesz tłumaczył jakiemuś PiSowcowi o Chinach. Jak Kowalski & Choojecki inaczej na youtubie mówili. W Chinach nie może firma z zachodu wybudować fabryki od tak sobie, tylko potrzebna jest chińska firma do kooperacji. Chińczycy wnoszą ziemię, infrastrukturę i pracowników, a zachodnie koncerny know-how.
          Chiny są państwem poważnym. To nie polski bantustan, że zachodnie firmy są uprzywilejowane względem polskich. I w naszym bantustanie politykierzy robili specjalnie pod nich „specjalne strefy ekonomiczne”, żeby podatków prawie nie płacili do polskiego budżetu.

          Tutaj do obejrzenia dobry film o „strefach ekonomicznych” CW24 redaktora Maciaka:
          https://www.youtube.com/watch?v=g8hqVLB1jRw

          A tutaj macie wykład doc. Kosseckiego o Chinach. Tego u pastora Choojeckiego się nie dowiecie:
          https://www.youtube.com/watch?v=vi4dVvyvgrw

          od RacimiR: I po roku to know-how już jest we władaniu chińskim, czyli zagraniczni inwestorzy mogą spadać na drzewo. Też mi się wydaje, że to jedyne duże poważne państwo świata ze zdrowym, konserwatywnym, nienaznaczonym marksizmem społeczeństwem.
          A SSE mnie denerwują na strasznie. U mnie na Śląsku zrobili je w dwóch najbogatszych i najlepiej dofinansowanych miastach, śpiących na pieniądzach i leżących na przysłowiowym zadupiu (Gliwice i Tychy), specjalnie pod istniejących inwestorów (Opel i Fiat). A w centralnej części aglomeracji bida z nędzą, bezrobocie >10%. Połowa ogłoszeń o pracę to teraz Gliwice i Tychy, gdzie można zarobić 2 razy więcej niż w takich Świętochłowicach, ale nie da się tam dostać komunikacją publiczną bez 5 przesiadek. W innych miastach otwieranie dużej czy średniej firmy się nie opłaca. SSE to komuna w czystej postaci i robienie przywilejów kosztem innych.

      2. do michnikuremek
        Jesteś trochę naiwny. Może i Trumpowi zależy na Trójmorzu ale gdy prezydentem będzie ktoś inny – zwłaszcza jakiś Demokrata – to przestanie im na tym zależeć i znowu odbuduje się lewacka oś (Niemcy – Francja – USA). Niedawno jeszcze USA było stolicą lewactwa, jednak wybór Trumpa spowodował że lewakom sytuacja się spieprzyła i obecnie za stolicę lewactwa można by uznać Kanadę (rządzi tam skrajny lewak Justin Trudeau). A szanse na to że wybory wygra lewak będą z każdymi wyborami coraz większe ze względu na to że w USA jest duży przyrost naturalny czarnoskórych i Latynosów. Wydaje mi się że Trump jest jednym z ostatnich Republikańskich prezydentów, więc na Stany Zjednoczone w przyszłości nie będziemy mogli liczyć.

  6. Nie ma co płakać nad „premierką” z broszką, niejaką Szydło. Ona na nic nie miała wpływu, chyba że swojej sekretarce mogła coś rozkazać, lub kierowcy. Nie mogła odwołać, ani powołać żadnego z ministrów, takiego jaki by jej odpowiadał, bo decyzję podejmował Kaczyński. Polsce, 40 milionowemu krajowi potrzebny jest taki premier jak Orban, czy Erdogan. Kaczyński w polityce jest co najwyżej czeladnikiem, chociaż jest najlepszym politykiem w naszym bantustanie. Po nim nie ma długo nikogo. Jak ktoś siedzi w polityce od niemal 30 lat, to coś tam się zawsze nauczy.

  7. michnikuremek

    Poczytajcie wolnościowcy……..
    https://www.pch24.pl/morawiecki—premier-od-zadluzania-polakow-i-dominacji-panstwa–,56718,i.html#.Wiz8PxywAbc.twitter

    od RacimiR: Kolejny tekst, gdzie czytam, że Morawiecki to sadysta, który czerpie przyjemność z podnoszenia podatków oraz agent NWO i „międzynarodowej” mafii bankierskiej. Niech mi ktoś wytłumaczy (np. autorka tego tekstu) w jaki sposób Morawiecki miał zmniejszyć podatki i zahamować wzrost zadłużenia, kiedy Kaczyński dorzucił mu mnóstwo nowych wydatków.
    To tak, jakby żona dała mężowi 100zł, kazała zrobić zakupy warte 150zł, a na koniec żaliła się przyjaciółkom, że mąż zadłużył się na 20zł (bo te 30 złotych jakoś oszczędził, chodząc od sklepu do sklepu, negocjując, targując się i patrząc, gdzie jest tańszy dany towar). A nazajutrz żona daje mu znowu stówę, każe mu kupić to samo plus jeszcze 3 kostki masła…
    Za wzrost podatków i zadłużenia odpowiedzialny jest ekonomiczny lewicowiec Kaczyński, a nie Morawiecki! On jest i tak cudotwórcą w porównaniu z Rostowskim, który nie miał na głowie socjalnych obciążeń, a i tak zadłużył kraj szybciej niż Morawiecki + skok na OFE + znaczna podwyżka podatków.
    Dawniej w wojsku była tzw. „fala”, jednym z jej najpopularniejszych przejawów było wysyłanie młodych po papierosy, dając im połowę wymaganej kwoty. „Kot” musiał kupić papierosy i jeszcze przynieść resztę (czyli de facto musiał albo pożyczyć, albo dołożyć ze swoich). Mniej więcej podobne żądania obserwuję ostatnio wobec Morawieckiego. On ma finansować rozdmuchany socjal, rozdawać mieszkania dla młodych, zbudować elektryczne samochody, zmniejszyć podatki, zrepolonizować firmy sprzedane przez postkomunę, zbudować centralny port lotniczy… Przy czym nie może pożyczyć ani złotówki, bo od razu wszyscy (od lewa do prawa) zaczną go krytykować. Tak se ne da.

    1. Nie wiem dlaczego przedstawiciel syjońskiej agentury mającej za zadanie sianie defetyzmu muchnikuremek jest tu tolerowany.

    2. RacimiR
      Nie ma co od jakiegoś babsztyla wymagać logiki. Co do wydatków, pełna zgoda.
      Trzeba dodać jeszcze, jak w wyniku wygranych przez PiS wyborów, Polska przeszła pod kuratelę amerykańsko-żydowską. Dlatego do wydatków 500+, mieszkanie+ i inne, trzeba dodać jeszcze finansowanie przez polskiego podatnika w ciemno, grandziarzy pochodzenia żydowskiego z junty kijowskiej, bo oni „walczą z ruskimi”.
      Sam Duda zawiózł na samym początku swojej „prezydentury” 4 miliardy złotych na Ukrainę, a końca tego szaleństwa włażenia w dupsko Ukraińcom wśród filoukraińskiej menażerii pisowskiej nie widać. Chociaż Ukraińcy coraz bardziej wrogie gesty wykonują względem Polski i wcale nie liczą się z pisowskimi pajacami z Warszawki.

      Co do Morawieckiego zachowałbym daleko idącą ostrożność. Znacznie pomaga mu wygląd i nienagannie skrojony garnitur.
      Kiedyś selekcjonerem reprezentacji Polski był niejaki Wójcik. Miał początkowo bardzo wysoki kredyt zaufania, bo czego to on nie naobiecywał. Reprezentacja Polski pod jego wodzą przegrywała wszystkie najważniejsze mecze w fatalnym stylu i nie weszła do mistrzostw Europy w 2000 r.
      Podobnie jest teraz. W TVPis za prezesury Kurskiego, propaganda jak za Gierka w PRL-u. A ludzie widzą, że zarobki i inwestycje w naszym nieszczęśliwym bantustanie, nijak się mają do kreowanej przez pisowskie me(r)dia rzeczywistości.

  8. https://wiadomosci.wp.pl/szwecja-atak-na-synagoge-w-goteborgu-budynek-obrzucono-koktajlami-molotowa-6196690533684865a
    W Szwecji doszło do ataku koktajlami mołotowa na synagogę czyli świątynie żydowską.
    Natomiast wczoraj doszło też w Holandii do ataku na restaurację żydowską.
    Od kilku dni coraz częściej w Europie muzułmanie organizują marsze na których dochodzi do palenia flag Izraela i antysemickich ataków.
    Co na to Unia Europejska , która twierdzi że to w Polsce jest antysemityzm. Oczywiście wiadomo że to muzułmanie organizują te protesty jako sprzeciw wobec decyzji USA o uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela. Ale władze UE tolerują takie antysemickie zachowania więc można ich oskarżyć o współudział w tych atakach.
    PS: Żydzi od kilku lat coraz częściej uciekają ze Europy do Izraela. Ciekawe dlaczego (pytanie retoryczne)

    1. ale ciekawe jest, że nigdy nie podają kto tam rzucił czymś w synagogę, czyli wiadomo, że arabowie, gdyby to ktoś biały zrobił byłoby wielkie aj waj na cały świat
      zakłamane skurwysyny

  9. I znowuż:
    1.pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł i jedzeniu ze wspólnej miski
    2.czas wyklaruje wino
    czyli parę spraw się rozwikła niedługo, a podskakiwanie i wymachiwanie rączkami niewiele daje.
    ad wsparcia należy Ci się za porządnie wykonaną pracę, czekam jeszcze na zmianę tła na bardziej czytelną, chociaż już trochę się przyzwyczaiłem do istniejącego

  10. https://wiadomosci.wp.pl/goraco-przed-sejmem-i-senatem-protestujacy-zablokowali-wyjazd-6197682313869441a
    W ostatnim czasie zwolennicy Totalnej Targowicy są coraz bardziej agresywniejsi do osób które mają inne poglądy niż oni (a ponoć chcą bronić wolności słowa). Wydaje mi się że ci ludzie wiedzą że jest ich coraz mniej i dlatego radykalizują swoje poglądy, są wkurzeni tym że jest ich mało dlatego wyładowują swoje frustracje na innych (głównie dziennikarze TVP). W ostatnim czasie dochodzi coraz częściej do ataków na biura poselskie PiS (np. dziś doszło do ataku na biuro Beaty Kempy). Zwolennicy Targowicy są tak pewni swoich racji że pozwalają sobie na łamanie prawa. Wydaje się że jeśli ta eskalacja się nie zatrzyma to mogą być nawet ofiary.
    Zastanawia mnie jedna rzecz, dlaczego politycy przeciwni obecnemu obozowi rządzącemu wtórują takiemu zachowaniu np. poseł PO Rafał Grupiński wyrwał mikrofon dziennikarzowi TVP, jednocześnie pokazał że tak powinno się robić z dziennikarzami TVP. Schetyna wielokrotnie wzywał do obywatelskiego nieposłuszeństwa (czyli łamania prawa), pokazując tym sposobem swoim zwolennikom że można łamać prawo. Dzisiaj podczas expose premier Mateusz Morawiecki wezwał wszystkich polityków do stonowania nastrojów (oczywiście Targowica nie przyjęła tego do wiadomości), natomiast kilka godzin później demonstranci próbują sforsować barierki, które są przed Sejmem, szarpiąc się przy tym z policją (czyli znowu łamali prawo).
    Dlaczego politycy PO i Nowoczesnej nie mogą powiedzieć swoim zwolennikom (ze szczególnym uwzględnieniem Obywateli RP) o uspokojenie nastrojów ? To nie jest normalne żeby atakować dziennikarzy, forsować barierki, uniemożliwiać przejechać politykom (chociażby Jarosławowi Kaczyńskiemu na Wawel), żeby obrzucać jajkami kolumny rządowe (w USA jeszcze tuż przed rzuceniem taki gościu zostałby odstrzelony a później zastanawiano by się czym rzucał), żeby blokować legalny marsz ludzi którzy chcą się modlić za ofiary katastrofy smoleńskiej. Że nie wspominając już hejtu słownego na polityków PiS, zwłaszcza na Kaczyńskiego. Dlaczego opozycja ciągle radykalizuje swoich zwolenników, nie widzi że to może doprowadzić do tragedii ( już kilka lat temu został zabity w Łodzi polityk PiS-u Marek Rosiak) ?

    od RacimiR: Podjudzanie to jedyne, co im pozostało, efekty są dokładnie odwrotne. Teraz chyba już chodzi tylko o zrobienie teatrzyku dla mediów zagranicznych.

  11. Trochę prywaty o europejskich elitach

    adults-in-the-room-po-polskiemu.pl

    Thanks

    od RacimiR: Ten Varufakis nawet budzi trochę mojej sympatii. Niby lewica, ale jakaś taka logiczna, nie to co zwariowane, marksistowskie lewactwo Sorosa.

  12. http://www.press.pl/tresc/51216,najwyzsza-kara-w-historii-krrit-dla-tvn-24-za-relacjonowanie-protestow
    KRRIT nałożyła na TVN karę finansową w wysokości prawie 1500000 (słownie: półtora miliona) złotych. Chodzi o sposób relacjonowania CIAMAJDAN-u który zachęcał do stosowania przemocy. Aż serce się raduje gdy się słyszy takie wiadomości

    od RacimiR: Według mnie nic nie będzie z tego, odwołają się i kara zostanie zawieszona. Już Huj Verhofstadt i amerykańsko-żydowski właściciel TVN mocno naciskają na anulowanie kary (+KOD, GW, Sorosy itp)
    Swoją drogą mają refleks szachisty w tej radzie- rok po ciamajdanie karę nakładają. Być może to zagrywka taktyczna Kaczyńskiego, aby odwrócić uwagę od przepychanej po cichu i małymi kroczkami reformy sądów.
    Rzucić chwytliwy temat zastępczy, a potem się z niego wycofać to ulubione zagranie Kaczyńskiego, wielokrotnie je stosował i zawsze ryba połknęła haczyk. Już tak było z podwyżkami dla posłów czy opłatą paliwową.

  13. Dziś 36 rocznica wprowadzenia stanu wojennego. Czyli de facto wypowiedzenie wojny przeciwko Polakom. Dlaczego Jaruzelski i Kiszczak za życia nie zostali osądzeni, dlaczego mainstream III RP tak bardzo ich bronił ? Oby po śmierci zostali sprawiedliwie osądzeni

    od RacimiR: Zadajesz pytanie retoryczne. Michnik, Geremek i Bolek nieprzypadkowo pili z Kiszczakiem wódkę w Magdalence.
    Macierewicz pośmiertnie pozbawił ich stopnia generalskiego, więcej chyba już PiSowcy nie zrobią.

  14. Kolejny raz Prezydent Polski pokazuje jak nasze państwo nadskakuje banderowcom co za układny, poprawny bełkot żeby nie urazić upowców.Nie wiem co Polska z tej „przyjaźni” z Ukrainą ma ale -jak ktoś słusznie w necie napisał -w sprawie Ukrainy to nie jest prowadzenie polityki ale zwykłe kurestwo.Nasz prezydent twierdzi że mamy dążyć do prawdy czyli że jeszcze prawdy o rzeziach Polaków na Wołyniu nie znamy ?? .Wiem jedno -więcej na tego pana głosować nie będę.

    https://wpolityce.pl/polityka/371680-prezydent-duda-po-spotkaniu-z-poroszenka-w-charkowie-musimy-dbac-o-to-zeby-za-wszelka-cene-dazono-do-prawdy

    od RacimiR: Problem w tym, że jego rywal w drugiej turze wyborów będzie o Ukrainie gadał dokładnie to samo, a dodatkowo będzie chciał przyjmować nachodźców i wprowadzać marksizm.

    1. Masz rację z drugiej strony – Tusk jako prezydent to jest coś znacznie gorszego dla Polski niż obecny.I to jest właśnie problem z naszymi ewentualnymi prezydentami.

Skomentuj Archer Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top