Dziś napiszę o irytującym zjawisku, z którym prawdopodobnie każdy „uchodźco-realista” miał do czynienia, czyli o rozmowach z przedstawicielami przeciwnego obozu. Kryzys imigracyjny trwa już niemal 3 lata, a rzetelna debata społeczno-naukowa o tym zjawisku nadal nie istnieje. Było 1000 dni czasu, aby zwiększyć świadomość europejskich społeczeństw na temat podstawowych zagadnień, np. o tym, kim w ogóle są ci „uchodźcy” i dlaczego „uchodzą”. Wszak jest to bezapelacyjnie najgorętszy temat w XXI wieku. Istnieją 2 główne obozy (lewica i prawica), które są zamknięte w swoich własnych światach i nie dyskutują nawzajem. W mojej opinii – taką dyskusję blokuje obóz lewicowy, prawdopodobnie z powodów „odgórnych”. Lewicowcy oczywiście sporo dyskutują na temat „uchodźców”, ale wyłącznie we własnym gronie i na własnym terenie. Nikt przypadkowy nie ma prawa zabrać tam głosu. W internecie znajdziemy dziesiątki lewicowych wywiadów i dyskusji na temat „uchodźców”, ale zawsze są one umieszczone na serwerach Gazety Wyborczej, TVN, Krytyki Politycznej, organizacji pozarządowych Sorosa czy portalach Tomasza Lisa. Zaprasza się tam tych samych, zaprzyjaźnionych „ekspertów” – księdza Sowę, Agnieszkę Holland, Sławomira Sierakowskiego, Magdalenę Środę, Jacka Żakowskiego, Olgę Tokarczuk, Natalię Przybysz i inne osoby z tej stajni. Ich „dyskusje wewnętrzne” są bardzo rozwlekłe, ale można je wszystkie streścić jednym zdaniem: „matki z dziećmi uciekają przed wojną, musimy ich przyjąć w Europie, ten kto uważa inaczej – ten faszysta, a wszyscy faszyści powinni mieć odebrane prawo głosu i ich rola w społeczeństwie powinna zostać ograniczona do pracowania i płacenia podatków”. 10 lewackich „ekspertów” dyskutuje, a każdy mówi dokładnie to samo, tylko innymi słowami. To środowisko rzekomo jest zwolennikami wolności słowa, kompromisów i debaty społecznej, ale w praktyce – mając krytyczne poglądy na temat „uchodźców” – nie da się z nimi spokojnie podyskutować. Ja z czystej ciekawości chciałbym się dowiedzieć od lewaka, dlaczego „uchodźcy” to prawie sami mężczyźni, albo jakie wojny obecnie toczą się w Afryce. Każda próba podjęcia tematu wygląda tak, jak na poniższym filmiku z posłem Nitrasem:
https://twitter.com/ZielonaGaska/status/867808134705942529
Nitras oczywiście chętnie by podyskutował o „uchodźcach”, ale w odpowiednich warunkach, np. w radiu TokFM, razem z Jackiem Żakowskim i Kazimierą Szczuką, bo tam miałby pewność, że nikt nie poruszy tematu „ciemnej strony” kryzysu.
Lewicowe podejście do debaty o „uchodźcach” podobnie wygląda „na dole”, czyli w rozmowach między zwykłymi, prostymi ludźmi. Ja mam 2 dobre koleżanki, które znam od wielu lat, niestety obie mają poglądy lewicowe (one nie znają się nawzajem, ale zachowują się identycznie). Mogę rozmawiać z nimi o wszystkim, pożartować, pogadać o pierdołach i zawsze rozmowa się klei, jest chemia. Jednakże – gdy temat zejdzie na „uchodźców” – zaczyna się dramat. Mam wrażenie, że zmieniają się one wtedy w jakiegoś innego człowieka, tak jak Bilbo Baggins z Władcy Pierścieni, gdy nagle zauważy pierścień. Koleżanki znają moje poglądy, więc gdy mowa jest o „uchodźcach” to nagle wstępują w nie jakieś diabelskie moce. Scenariusz zazwyczaj jest następujący: najpierw obsypany jestem słowotokiem o matkach z dziećmi, które w ostatniej chwili zdążyły opuścić dom, zanim spadła na niego bomba atomowa. Następnie mówią o Szwedach, Francuzach i Niemcach, którzy (niby że wszyscy, bez wyjątku) chętnie i entuzjastycznie przyjmują do siebie „uchodźców”, a zacofani Polacy mają porażenie mózgowe, więc ten kraj jest średniowieczny i do dupy, zły Kaczor itp. Ja jestem kulturalną i spokojną osobą, więc słucham tego wywodu do końca i nie wcinam się w monolog (tym bardziej, że trudno przemówić do kogoś, kto wypowiada słowa z prędkością karabinu maszynowego). Gdy koleżanki w końcu zakończą przemówienie – ja próbuję odnieść się do zasłyszanych słów i przedstawić własne racje. Po mniej około 2-4 sekundach przerywają mi na dwa sposoby. Albo znów atakują mnie 3-minutowym monologiem, albo też (moje ulubione) – kładą dłonie na uszy i krzyczą „la la la la” (jak małe dziecko). Wtedy po prostu odpuszczam i zmieniam temat, ewentualnie gdy mam ochotę na ECG (Efekt Czerwonej Gęby) to mówię na odczepnego, żeby dały przykład i przyjęły kilku brodatych do własnego mieszkania. W ten oto sposób wyglądają moje debaty ze zwolenniczkami przyjmowania „uchodźców”.
Nie lepiej sprawa wygląda na internetowych grupach dyskusyjnych. Tam rozmowa z lewicowcami o „uchodźcach” kończy się dwojako, w zależności gdzie toczy się dyskusja. Jeżeli wpisujemy się w lewicowych grupach dyskusyjnych, czy to na portalach czy na pejsbuku (GW, tygodnik Polityka, Natemat, TVN) – do akcji błyskawicznie wkracza cenzor, kasując nieprzychylne wpisy i wlepiając prawicowemu śmiałkowi bana. Jeżeli dyskusja toczy się na „wolnym” gruncie, gdzie nie ma cenzury – lewicowcy stosują ostatni rozdział „Erystyki” Schopenhauera, brzmiący w skrócie: „jeżeli wiesz, że nie masz racji, a nie chcesz się do tego przyznać – obraź przeciwnika personalnie i spróbuj skierować wątek na boczne tory”. Czyli – jesteś średniowiecze, zaścianek, zapiecek, przypiecek, faszysta, a katolik z ciebie jak z koziej dupy trąba.
Podsumowując – dyskusja z lewicowcami na tematy „uchodźcze” nie istnieje na żadnej płaszczyźnie, a winę za to ponoszą lewicowcy, którzy unikają rzetelnej debaty jak ognia. Jest to dosyć logiczne, gdyż, stosując retorykę Gazety Wyborczej – zostaliby w takiej debacie zmiażdżeni, przeczołgani, zmasakrowani i uderzeni celnie w punkt. Dlatego dla własnego dobra „dyskutują” oni jedynie we własnym, zaprzyjaźnionym gronie. Obecna sytuacja z kryzysem imigracyjnym jest im na rękę. Nachodźcy nadal płyną do Europy szerokim strumieniem, kontynent się islamizuje i radykalizuje, do tego dochodzi demografia, więc z każdym dniem biały chrześcijanin jest coraz bliższy zostania parobkiem na swoim własnym terenie. Rzetelna debata o „uchodźcach” uświadomiłaby sporą część społeczeństwa, która w demokratyczny sposób mogłaby zahamować ten przerażający proceder. Dlatego też lewicowcy robią wszystko, aby do takich dyskusji dochodziło jak najrzadziej.
Mam na ten problem świetne rozwiązanie, które jest jednocześnie apelem do prezesa TVP, Jacka Kurskiego. Powinno się zorganizować cykl telewizyjnych debat o „uchodźcach” w najlepszym czasie antenowym i do rozmów zaprosić np. po 5 osób z każdej ze stron. Należałoby zrobić wszystko, aby uniknąć oskarżeń o stronniczość. Jasne, przejrzyste zasady dla każdej ze stron. Brak prowadzącego (bo to też mogłoby być uznane za stronnicze), tylko 5 osób z lewej i 5 osób z prawej, którzy nawzajem zadają sobie pytania. Moderatorem byłby komputer. Technicznie należałoby uniemożliwić przerywanie wypowiedzi – tylko jeden mikrofon może w danym czasie być aktywny, a pozostałe 9 osób grzecznie słucha (gdy jednak mówią, to ich nie słychać w TV). Dla każdego tyle samo czasu na wypowiedź, co do sekundy. Koniec czasu – mikorofon wyłączany jest automatycznie przez komputer (a nie tak jak teraz nagminnie jest w publicystyce czy w sejmie, że „jeszcze ostatnie dwa słowa” i potem gada monolog przez 5 minut, a reszta nie ma szansy się wypowiedzieć). Totalna sprawiedliwość i obiektywizm. Oglądalność takiego programu byłaby gigantyczna, co byłoby zbawieniem dla TVP Kurskiego, która nie może się niczym pochwalić poza tureckimi serialami, 'Studio Yayo’, czy 'Jaka to melodia’. Oczywiście – byłby problem ze skompletowaniem 5 uczestników debaty z „lewej” strony, bo jak pisałem wcześniej – oni dyskutują tylko we własnym, bezpiecznym gronie. Na to też jest rozwiązanie – zaprosić pięciu głównych, a gdy odmawiają – to kolejnych pięciu, z coraz niższej półki. Pewnie nikt ze 100 najbardziej wpływowych polskojęzycznych lewaków nie zgodziłby się na występ w takim programie, ale wtedy należałoby szukać coraz niżej, można by zachęcić ich jakimś skromnym honorarium i zwrotem kosztów podróży do studia. Gdyby kolejni znani lewacy odmawiali – proszę bardzo, szukamy dalej. W Polsce jest pewnie kilka milionów lewaków, więc znalezienie pięciu w końcu by się udało, choćby lewackich studentów, którzy chcieliby się przylansować w telewizji. Gdyby jakiś Sierakowski czy inny Blumsztajn potem narzekali, że to manipulacja i nieuczciwe jest wystawianie studenta przeciwko Grzegorzowi Braunowi – hola, hola, panowie Sławku i Sewku! Dostaliście zaproszenie do programu, mogliście przyjść i powiedzieć coś mądrzejszego, ale z własnej woli odmówiliście. Jeżeli nie podoba się, że studenci kompromitują wasz obóz – serdecznie zapraszamy do kolejnej debaty telewizyjnej za tydzień.
Taki właśnie program telewizyjny mi się marzy, nawet mógłbym zacząć płacić na to abonament. Prezydent Duda od kilku dni obiecuje zorganizowanie ogólnopolskiego referendum na temat „uchodźców” – wówczas taki program byłby wręcz niezbędny, aby ludzie świadomie oddawali głosy. Bez tego – referendum mogłoby się skończyć taką samą frekwencyjną klapą, co referendum Komorowskiego w sprawie JOW. Debatę lewicowo-prawicową na temat „uchodźców” należy na lewakach po prostu wymusić, bo kryzys trwa 3 lata, a duża część społeczeństwa nadal nie wie, co co w tym w ogóle chodzi.
RacimiR, 8.06.2017
Podobnie jak Marian Kowalski uważam że organizowanie referendum w sprawie ciapatyzacji byłoby szkodliwe a być może i niebezpieczne. Nieważne kto głosuje, ważne kto liczy głosy.
od RacimiR: Nie rozumiem. System wyborczy w Polsce od 2 lat jest praktycznie nie do sfałszowania, sam jestem członkiem komisji wyborczych i nie wiem, na czym miałby konkretnie polegać szwindel. Każdy członek komisji musi być z polecenia jakiejś partii (każdy z innej) i przy liczeniu jeden patrzy drugiemu na ręce, poza tym często obecni są też „mężowie zaufania”, którzy w 90% są z PiSu.
Też podzielam zdanie Mariana w tej sprawie:
Referendum może być strzeleniem sobie w kolano – mała frekwencja (co bardzo prawdopodobne) – aha, więc Polakom jest obojętne czy będą nachodźcy czy ich nie będzie czyli można ich osiedlać w Polsce.
Druga rzecz – stanowisko Kościoła katolickiego – a co będzie jak po bombardowaniu z ambon moherowe babcie przestraszą się, że jeśli zagłosują przeciwko „uchodźcom” to nie pójdą do nieba? Co będzie jeśli przegramy to referendum?
Sprawa jest oczywista – PIS spełnia swoje obietnice wyborcze i żadnego referendum być nie powinno (podobnie jak w sprawie likwidacji gimnazjów). Ogłoszenie takiego referendum będzie dużym błędem PISu i może go kosztować nawet utratę władzy.
od RacimiR: Może i macie rację, kluczowa byłaby kampania „reklamowa” przed takim referendum, a debata o której pisałem na pewno by zwiększyła liczbę przeciwników nachodźców. Księża faktycznie mogliby być problemem. Ja nie pisałem, że osobiście jestem za tym referendum, tylko że Duda planuje je zarządzić.
Kampania „reklamowa”?
Owszem – ale najpierw odebranie koncesji TVNowi i Polsatowi. To są stacje dywersyjne i wrogie polskiej racji stanu.
Tu nie ma co robić kampanii, referendum itd. Po prostu: NIE I CH#J !!! Nie ma co kłaść kwestii przetrwania narodu (DOSŁOWNIE) na jednej szali z dziadami z PKW ,serwerami (ch#j wie gdzie) w sytuacji gdy FSB, GRU, Pro Cyvili, BND, Mossad i TVałszN, rynszTOK FM, Gejzeta Aborcza, POLSzmAT, RFN FM, Radio bZdET, Newskwika foxdojcza Lisa robią co chcą.
od RacimiR: Zagrożenie jest jedynie w propagandzie i ogłupieniu elektoratu, fałszerstwa są niemożliwe, wyniki wyborów z wszystkimi szczegółami zawsze są po podliczeniu głosów tego samego dnia wywieszone na drzwiach każdego lokalu wyborczego na zwykłej kartce, z pieczęcią i odręcznymi podpisami całej komisji, ruskie serwery tego nie są w stanie złamać. Pisowscy mężowie zaufania w niedzielę wieczorem jeżdżą po wszystkich komisjach i robią zdjęcia tych kart. Gdyby na serwerach był inny wynik, niż na kartach, to od razu by to wyszło i wybuchłby gruby skandal międzynarodowy. Co nie zmienia faktu, że referendum jest niebezpieczne, bo ludzie nasłuchają się TVN i masońskich księży, a potem pójdą zagłosować za zgubą Polski.
Ale należy pamiętać, że żeby referendum było ważne to musi na nie pójść 50% uprawnionych do głosowania, a taką frekwencję byłoby trudno osiągnąć, ponieważ główne media inne niż TVP, nie mówiłyby o tym referendum (albo skąpo), ponieważ „o czym się nie mówi tego nie ma”. Niestety myśląc realnie poprzez Internet takiej frekwencji się nie osiągnie. Tak samo było z referendum w sprawie JOW, cisza w mediach przed tym była. Dopiero jak się odbyło, to wszędzie było pokazane, że marna frekwencja 6%, a o wynikach nic, a jednak pokazało, że Ci którzy poszli to w ~90% byli za JOW’ami. To jednak byli i są myślący ludzie w Polsce, którzy wiedzą że są potrzebne zmiany.
od RacimiR: Dlatego w ewentualne referendum ws. nachodźców musi włączyć się TVP, najlepiej w formie tego typu cyklicznej debaty. Inaczej znów będzie to samo, co z JOW, choć wydaje mi się, że to tak gorący temat, że tak czy inaczej poszłoby co najmniej ze 30%. Pamiętam to referendum Bronka – jak to mówił Kargul – była o nim w mediach cisza, jak po śmierci organisty.
Tak samo może się okazać również w sprawie referendum o zmianie konstytucji. Sytuacja pewnie będzie podobna, tylko jeśli by przeszło to referendum to różnie może być. Bo niby wiemy, że obecna konstytucja nie jest proobywatelska tylko propartyjna, jest w niej wiele bubli prawnych, które na różne sposoby można interpretować, jak by była normalnie napisana to niepotrzebny by był Trybunał Konstytucyjny (kolejny problem z głowy). Tylko czy wierzymy na tyle PiS’owi, że damy możliwość zmienienia konstytucji, zawsze to też mogą zmienić w taki sposób, że po zmianach konstytucja będzie jeszcze bardziej propartyjna. Co ostatnio Kaczyński przyznał, że partie powinny być silniejsze. Chcę wierzyć, że w końcu Polska będzie proobywatelska, ale coś mi z tyłu głowy mówi, że to się prędko nie stanie.
Ten wymóg 50% wprowadził Kwaśniewski po to, by nigdy żadne referendum nie miało mocy prawnej. Zapijaczony Olek w sytuacji kiedy chodziło o ich gangsterskie interesy okazywał się zawsze niezwykle trzeźwo myślący. Udało się jakieś referendum? Tylko jedno – akcesyjne do Unii, przy czym kartki do głosowania zmielono zaraz po referendum……
W przypadku referendum w sprawie „uchodźców” będzie klasycznie – brak 50% i „argument” dla Unii i rodzimych zdrajców – Polakom jest ta sprawa obojętna, więc można osiedlać beżowych. A co to oznacza – wiedzą najlepiej mieszkańcy Góry Kalwarii gdzie Czeczeni już im pokazali co to jest islam….
Dziwię się Dudzie – musi sobie zdawać sprawę, że to tak się skończy.
Dlaczego więc to robi? Chce się podlizać TVNowi? Co by nie zrobił to i tak będą po nim jechali jak po burej suce…..
od RacimiR: Duda pewnie chce coś zrobić konkretnego, wsławić się czymś, żeby mu ciągle nie zarzucano, że tylko podpisuje papiery, które mu Kaczor podsuwa.
I tak będzie nazywany „długopisem Prezesa”. I nadal w „Uchu Prezesa” będzie siedział w sekretariacie i czekał na łaskawe zaproszenie…… 😀
od RacimiR: Ucho prezesa i TVN to wiadomo, ale Duda chce chociaż zmienić swój image pośród własnych wyborców 😉
Ale jakby to referendum połączyć z wyborami parlamentarnymi, to nawet jak PIS i Kukiz przegrali wybory, to nowa władza jest związana decyzją narodu i „uchodźców” i imigrantów nie mogą przyjmować.
od RacimiR: Gdyby PONowoczesna wygrała wybory (broń nas panie Boże!), to w dupie będą mieli to referendum. Oni słuchają niemieckiego pana, a nie Polaków. Zostanie nam wtedy co najwyżej kryterium uliczne.
Zgadza się, tzn ludzie mogą wyjść na ulicę własnie z powodu że w referendum jednoznacznie się określili a rządzący robią inaczej. Byłby to solidny pretekst. Ja ogólnie jestem za referendum , tylko trzeba znieść próg 50%, i zmniejszyć liczbę posłów i senatorów do minimum.
Po pierwszym czytaniu – na gorąco: zacytuję tutaj słynne słowa Wojciecha Cejrowskiego skierowane do skrzeczącej wiedźmy niejakiej Senyszyn: ” Z głupkiem się nie dyskutuje. Głupka się zwalcza”.
😀
Świetny tekst a co do telewizyjnej debaty to zgadzam się w 100%!
Pozdrawiam 😉
Ja osobiscie juz sobie odpusciłem takie rozmowy po pierwsze dlatego ze nie maja one zadnego sensu a po drugie „niewiedza”(osobiscie nazywam to głupota bo mozna czegoś nie wiedziec ale nie chcieć lub nie potrafić zrozumieć czegoś co ma sie przed oczami czarno na białym jest moim zdaniem głupotą)moich znajomych ktorych wiekszość znam całe życie i uwielbiam z nimi spedzać czas oraz zachowania podobne do opisanych przez Ciebie wyżej zatykanie uszu itp.sprawiaja ze po prostu zaczyna mnie to coraz bardziej irytowac ze nie powiem wkurwiać i odpuszczam siebie niektóre spotkania tylko po to żeby uniknąć chociażby słuchania tych rozmów bo udziału w nich jak pisałem juz raczej nie biorę.Dochodzi do tego ze jest jakaś impreza typu urodziny/imieniny a ja siedze i w środku się gotuję słuchając dyskusji rodem z DzienDobryTvn wiedząc ze jak bym się odezwał i to skomentował to połowa osób z towarzystwa by sie do mnie wiecej nie odezwała a druga wyzwała od rasisty ,homofoba itd
Jest to z jednej strony denerwujące a z drugiej smutne bo wśród znajomych mam osoby mądre ktore bardzo szanuje łączy nas wiele wspólnych zainteresowań świetnie nam się razem spedza czas niestety oni gdzieś w pewnym momencie sie pogubili w tych sprawach i ma to taki a nie inny wpływ na naszą znajomość(a może to ja się pogubiłem kto wie?)
Ps.Ostatnio usłyszałem od swojej partnerki życiowej ze sie strasznie Zradykalizowałem…….więc to chyba jednak ja się pogubiłem???pozdrawiam.
od RacimiR: Mam dokładnie te same przeżycia, choć jednak większość moich znajomych i rodziny jest „prawilna”. Reszta jest, jak to się mówi „za a nawet przeciw”, czyli niby za „uchodźcami”, ale oczywiście jak najdalej od ich domów, najlepiej niech zamykają ich w obozach na drugim końcu Polski. Według mnie, oni tak naprawdę są przeciwko, tylko sami siebie oszukują, żeby mieć spokojne sumienia. Dlatego ja też dla świętego spokoju unikam tego typu rozmów, ale z drugiej strony – na najwyższym poziomie (mainstream) takie rzeczowe debaty powinny być prowadzone na okrągło, zamiast czczego pierniczenia o Europie szesnastu prędkości. Gdyby „góra” o tym normalnie dyskutowała, a nie uciekała, to być może inaczej te rozmowy na „najniższym szczeblu” by wyglądały. Co do radykalizacji – może jest w tym szczypta racji, ale to nie tak, że nam coś odbiło nagle bez powodu, tylko radykalizacja jest naturalną reakcją obronną na zagrożenie. Ja w latach 90-tych miałem lekko lewicujące poglądy, ale jak sam będąc za granicą stanąłem oko w oko z mieczem Allaha – szybko zmieniłem zdanie.
Powiedzcie mi jak można się spotkać w towarzystwie i nie rozmawiać o świecie i o tym co się dzieje wokół nas? Przecież od tego zależy nasze życie i nasza przyszłość, naszych dzieci, wnuków!
Kobiety mają lepiej – potrafią godzinami rozmawiać o tym jaki kolor miała kupka dziecka, albo roztrząsać kaszelek lub katar swoich latorośli.
Ale faceci? Przecież facet ma na głowie bezpieczeństwo rodziny – jak je zapewni skoro nie chce przyjąć do wiadomości faktów, a lewacki bełkot TVNu uznaje za rzeczywistość?
od RacimiR: Z facetami to jest inna rozmowa, bo większość jest przeciwko nachodźcom. Kobiety jednak sterowane są przez trendy i modę, więc wiadomo… Stąd też przedmiotowe ich wykorzystanie przez feministki i inne czarne protesty.
Proszę nie generalizować 😉 Dodałabym słówko „większość” i mogłabym się zgodzić. Choć facetów z poglądami lewicowymi i gigantycznymi brakami w argumentacji też kilku znam 🙂
W ogóle to dziwię się tym kobietom, przecież tu chodzi o bezpieczeństwo ich dzieci, a to dla każdej matki powinno być najważniejsze.
od RacimiR: Wiadomo, że są wyjątki. Ja też się tym kobietom dziwię, być może podoba im się to, że „uchodźcy” to sami młodzi faceci i będzie większa konkurencja o względy europejskich kobiet. Pewnie, gdyby „uchodźcy” byli młodymi kobietami, to by inaczej to wyglądało. Ale to wszystko myślenie krótkowzroczne, bo szariat jasno określa rolę kobiet w społeczeństwie.
Wesprę koleżankę i dodam od siebie że moje poglądy pokrywają się z Waszymi. Przeraża mnie poprawna polityczność bo ktoś może poczuć się zraniony….Nie popieram chamstwa,ale prawdę do bólu.
Może to zupełnie odjechane, ale stany w Stanach Zjednoczonych – każdy stan ma swoją niepodległość, niezależność ale mimo to funkcjonują razem sprawnie i płynnie. Być może i podobny kształt Europy działał by sprawniej lub by po prostu działał w ramach jakiegoś rozsądku np zachwanie ogólnej waluty euro przy jednocześnej możliwości zachwania w panstwie członkowskim rodzimej waluty jako takiej „internal” itp.
A tak, gdy słyszę pakolski język mam odruch wymiotny.
Co za ulga że nie jestem sam, czytam te komentarze jakbym na głos czytał swoje myśli. I kamień spada mi z serca, że nie tylko ja gotuję się w środku.
Ostatnio w sondażu dla TVN gdzie 84%, widzów było przeciwne przyjmowaniu nachodzców. Ekspert tłumaczył to mniej więcej tak: to że ludzie mówią Nie to tak naprawdę nie oznacza Nie. Bo Nie czasem oznacza Tak a nie Nie. Dodam że miny prowadzących i gości po ogłoszeniu wyniku sondy są bezcenne. https://www.youtube.com/watch?v=MDrw1eVXQ64 od 4.28
Znalazłem fragment programu TVP, gdzie pada niewygodne pytanie do lewaka. I tak jak zwróciłeś uwagę odwraca sprawę do góry nogami. W tym przypadku czepił się że w dyskusji nie ma kobiet:
https://www.youtube.com/watch?v=rs76B51rqME
od RacimiR: Też to widziałem z tym 84%, ubaw po pachy, smutne ryje w TVN bezcenne. Właśnie następny tekst będzie o statystykach i kobietach (o tym co gada ten lewak, że niby źle zadano pytanie). W sumie to ten miał o tym być, ale na początku wtrąciłem dygresję o dyskusjach i tak się zapędziłem, że wyszło ponad 1000 słów, więc zmieniłem tytuł i zrobiłem to jako osobny tekst 🙂 A następny będzie o tym, o czym miał być ten pierwotnie.
Jeżeli chodzi o to zdjęcie z tym chłopczykiem, to ciało zostało znalezione w innym miejscu (nie tak fotogenicznym). Zostało przeniesione , odpowiednio ułożone i dopiero obfotografowane. Okazało się też że ciapaty ojciec załadował całą familię w Turcji na ponton (czyli w miarę bezpieczna miejscówka) bo chciał się dostać do Grecji żeby sobie za darmo zęby wstawić.
od RacimiR: Otóż to, a na koniec malują Aylanowi murale w Hamburgu, jego „biografia” na wikipedii jest przetłumaczona na wiele języków, robione sa też takie „performensy”: http://i2.mirror.co.uk/incoming/article6415192.ece/ALTERNATES/s1227b/Moroccan-tribute-to-Aylan-Kurdi.jpg
Z koeli gdy na koncercie Ariany Grande zginęło wiele dzieci, to w mediach pokazywali radiowóz i karetkę, a 3 dni później nikt już o tym nie mówił.
co do dyskusji to mam kolegę w pracy który mówi tvn-enem ,dosłownie jakbym słyszał tę lewacką stację ,jest tak przez nich wyćwiczony że jakakolwiek dyskusja jest niemożliwa jak ze świadkiem jehowy,ma gotowe teksty riposty na wszystko,to jest po prostu nieszczęście dla naszego narodu ,ludzie z wypranym umysłem przez lewackie sorosowe poprawne media, tacy ludzie oni mówią nie od siebie tylko od jakiejś pochanke albo innej „dziennikarki”,oczywiście jemu „uchodźcy nie przeszkadzają ,lubi kebaby,jest tolerancyjny, w jego monologach- faszyzm kaczor złowrogi Macierewicz,maybach Rydzyka itd.Ostatnio moja żona wypomniała mi że niby jaki ze mnie katolik skoro jestem taki niemiłosierny i nienawistny wobec „uchodźców”,co propaganda może z człowiekiem zrobić to niewielu zdaje sobie sprawę.
od RacimiR: Znam to uczucie, mam w rodzinie takie przypadki, udają, że nie oglądają TVN i w ogóle telewizji, a zawsze jak u nich bywam to włączony jest TVN24. Zawsze. Najgłośniej o katolicyzmie w temacie nachodźców mówią zwolennicy świeckiego państwa.
Ciekawe jaką ma odpowiedź na coroz to nowy zamach i śmierć zwykłych ludzi na zachodzie.
w swoim telewizorze wykasowałem z listy kanałów tvn24 żebym nie wszedł na ten lewacki syf nawet przez przypadek,niestety żałuję że z tvn się tak nie da bo żona ogląda tam seriale.
My mamy argumenty, a oni przekonania. Te dwie rzeczy są zupełnie niekompatybilne w dyskusji. Ja się nawet spotkałam z wypowiedzią, że te filmy na YouTube to z pewnością są sfałszowane i nie warto tego oglądać. Normalnie ręce opadają.
Co wy na to, że w UK partia konserwatywna nie wygrała wyborów?
Czy to preludium do cofnięcia brexitu?
od RacimiR: Przecież wygrali, ale nie są w stanie stworzyć rządu. Pewnie skończy się tak, jak w Polsce w 2008 roku z „koalicją” PiS-LPR-Samoobrona. Lewacy oczywiście będa chcieli cofnąć brexit, lub maksymalnie go opóźnić.
W wyborach w Wielkiej Brytanii wygrała Partia Konserwatywna ale nie zdobyła większości a to oznacza tzw. zawieszenie parlamentu. Aczkolwiek nie uważam że to zakończy BREXIT ale co najwyżej będzie ,,miękki” BREXIT zamiast ,,twardego” jak chciała May. Dla Polaków mieszkających za kanałem La Manche to nawet dobrze.
od RacimiR: Polacy to na wyspach najpracowitszy naród, więc Angolom nie opłacałoby się to. Zobaczymy co będzie w UK, według mnie oni i tak już są w przysłowiowej czarnej dupie (dosłowne i w przenośni).
Kolezanki nie sa w stanie popatrzec na problem uchodzcow z lotu ptaka, np. oceniajac jego wplyw na przyszlosc kraju. One zawsze patrza z perspektywy pojedynczego uchodzcy i trudow na jakie jest narazony. Od rzeczowym argumentow skuteczniejsze sa teksty w stylu „i sam widzialem jak brodaty wtedy wyciagnal noz”.
Ba, takie debaty to powinny być przeprowadzane za każdym razem gdy się politycy razem spotykają. Zamknąć ich w osobnych boksach, słuchawki na uszy, mikrofon. Nie byłoby szansy by jeden drugiego zaczął przekrzykiwać bo by zwyczajnie kretyna nie było słychać.
od RacimiR: To podstawa, bo lewacy zawsze przerywają i robią słowotoki. Nawet jak jest lewacka audycja w TokFM gdzie wszyscy się zgadzają, to i tak wszyscy gadają naraz i robi się gwar.
Przydałby się wpis ” 100 sposobów na zaoranie lewaka”. Wtedy wszystko byłoby w jednym miejscu i kogoś udałoby się nawrócić.
Możesz go nie wiem jak zaorać, a on na koniec i tak powie: „a Kaczyński to kurdupel, mieszka z kotem i nogi mu śmierdzą”… 😀
od RacimiR: I zęby ma zepsute.
indoktrynacja poprzez tv ,radio mniej ale tez,
Wasze problemy ze znajomymi tez mi znajome ja moim mowie ze sie zorientuja ze jest cos nie tak -jak metal po gardle od ucha do ucha bedzie jezdzil.
wiekszosc chce uchodz cow ale nie u siebie w domu (dac ich na plebanie do klubu prawicowego -tak)
referendum =? trudno sie wypowiedziec lewactwo bardzo zorganizowane i zajadle ,
mysle ze europe od nachodzcow jedynie sila wyzsza uratowac moze (jakas zima tysiaclecia ,grypa )
sami europejczycy chyba nie
mam tu tez na mysli Polakow zauwazam wstret do broni palnej ;
co do towarzystwa-szukac znajomych nie lewakow swietne dyskusje, duzo pomyslow nawet natury organizacyjnej,z moimi potrafie sie zagadac nawet do rana (i wszyscy uzbrojeni -mieszkam poza Polska)
lacze pozdrowienia
Dobrze, że poruszyłeś kwestie tureckich seriali w tvp. W jakim celu są one puszczane? Moja teoria zakłada iż one przygotowują nas na zalew kardiochirurgów itp. Niestety, mają one dużą oglądalność szczególnie wśród płci pięknej i wątpię w ich szybkie zakończenie.
od RacimiR: Puszczają ten turecki badziew pewnie dlatego, że kupili prawa za półdarmo. Gorsze są polskie „opery mydlane” z wielką oglądalnością wśród kobiet (w TVP, Polsacie i TVN), gdzie wszędzie o „lekarzach” mówi się bardzo ciepło i lewactwo aż kipi. TVN i Polsat jestem w stanie zrozumieć, ale dlaczego takie rzeczy puszczają w PiSowskiej TVP?
W PiSowskiej TVP, Kurski podjął decyzję żeby nie zapraszać na rozmowy do TVP Info Witolda Gadowskiego. A to ten właśnie dziennikarz w prosty sposób potrafi przedstawić jak działa islam, również w Polsce. Wypowiedzieli mu też umowę na serię Łowcy Smoków, zamiast tego nadal będą puszczane tureckie telenowele. Jak widać PiS też jednak nie chce do końca prawdy pokazywać.
od RacimiR: Też słuchałem ostatniego Gadowskiego na YT, gdzie o tym mówił. To chyba mój ulubiony „gadacz”, może obok Ziemkiewicza. Zobaczymy jak sprawa się potoczy dalej, bo Gadowski nie ma nic na piśmie, ani od Kurskiego też nic nie usłyszał. Może go jednak będą zapraszali? Siłą Gadowskiego jest internet, więc tak czy inaczej on będzie popularny wśród prawicowców.
Muszę się przyznać, że kilka znajomości zakończyłem. Nie zrobiłem tego w sposób ostentacyjny, ale spotkawszy takiego osobnika obiecuję mu, że zadzwonię kiedyś….. I tyle.
Jaki jest sens spotykania się z człowieczkiem, który jedyne co ma do powiedzenia, to to, że „Jareczek jest poj***bany”. „Maciorę trzeba do psychiatry”, „spiskowa teoria dziejów!”.
No po jaką cholerę obcować z kimś takim?
Po co spotykać się z ludźmi, którzy rechoczą przy „dowcipach” o smoleńskiej mielonce, wykopkach i „szkoda, że Jaruś z nimi nie poleciał”?
To przecież barbarzyńcy, wrogowie naszej cywilizacji!
Znajomy ze studiów kilka lat temu zaprosił mnie na wódkę i zrobił mi następujący wywód: oficerowie polscy nie potrafili uciec, więc byli nieudacznikami i w pełni zasłużyli na śmierć w Katyniu. Tak! On naprawdę tak powiedział!
I co? Mam się z nim znowu spotkać i słuchać podobnych, sk****syńskich bredni? Myślę, że lepiej napić się samemu, do lustra niż pić z kimś takim…..
od RacimiR: Ja też tego typu znajomości nie ciągnę, ale co innego jest z ogłupionymi TVNem kobietami czy starymi przyjaźniami ze szkoły. Wówczas po prostu nie poruszam drażliwych tematów (druga strona też) i jakoś da się funkcjonować.
U mnie jest ewenement;) Sąsiedzi, bardzo sympatyczne (serio) małżeństwo po 60-tce, w 100% poglądy TVN/PO/.N (PiS to koniec świata, karakan, broszka, Wawel dla królów, itp.), ale właśnie w kwestii wybuchowych przyznają rację rządowi.
PS. Proszę, następny dla Ciebie, do polemiki (właściwie to by była masakra, bo argumenty ma… ojojoj).
[Paweł Rabiej – naTemat] 10 powodów dlaczego Polska powinna przyjąć uchodźców:
https://v.gd/P_Rabiej_uchodzcy
Link skrócony, z podglądem, bez logowania IP.
od RacimIR: Faktycznie powalające argumenty, zwłaszcza o braku rąk do pracy 🙂 Wszak „lekarze” swą pracowitością podnieśli z kolan francuską gospodarkę 🙂 Zresztą pozostałe 9 też jest naciągane jak plandeka na Żuku (do skontrowania jednym zdaniem).
Bełkot adresowany do idiotów.
Ale ten, który to pisał idiotą nie jest – to nasz wróg i parszywy sk***syn…….
Na fejsie kodu ani słowa o nowych taśmach prawdy. Komentarze tych ludzi mówiących o globalizacji, zbawiennym multi kulti, zacofaniu Polaków, obaleniu rządu pis i jego skazaniu wprawiają mnie w cholernie depresyjny nastrój, czasami myślę że nasz ukochany kraj podzieli los lewackiego zachodu :(((
od RacimiR: Na Gazecie napisali o tym artykuł (oczywiście nie był on „jedynką”, tylko gdzieś na dole) – skupiono się w nim nie na Sowie, tylko na nielegalności nagrań i na tym, że prawdopodobnie nagrywał Putin i jego sojusznik Kaczyński. I że niby wyciągnięto tę taśmę, aby przykryć „aferę” Sadurskiej (która „wybuchła” bodajże 5 dni wcześniej – czyli przez 5 dni szukali taśmy). Teraz pompowana jest kolejna „afera” – wyniesienie Frasyniuka, a co mieli z nim niby zrobić, skoro wyłożył się na środku ulicy? Mieli odwołać marsz czy może przejść po Frasyniuku? Nigdzie nie da się znaleźć rozwiązania co powinna zrobić policja, ale wszędzie porównuje się ich do ZOMO, bo wynieśli „legendę”. Męczennik z uśmiechem na ustach. Na szczęście lewactwo jest w mniejszości – mają media i pieniądze, ale nie mają ani ludzi, ani prawdy.
Dokladnie tak wygląda dyskusja z lewakami,są odporni na fakty,a kiedy juz podasz argument którego nie da sie zignorować to zatykaja uszy
Czy mi sie wydaje czy na stronie zrobił sie spory ruch w komentarzach,możesz podać jakies dane liczb wejść na stronę w ostatnich miesiącach?
od RacimiR: Ruch rośnie – w maju 23.202 sesji i 37.436 odsłon (według google analytics), w czerwcu chyba będzie jeszcze więcej. Ostatnio dbam o pozycjonowanie – ponad połowa wejść pochodzi z google. Chodzi mi o informowanie „niezdecydowanych”, żeby gdy czegoś szukają, to wyskakiwały im na górze moje wpisy, np. na frazy „ile jest płci”, „jakie są płcie”, „antyfaszyści”, „maszkowice” itp itd.
Witam, pozdrowienia z Trójmiasta … Ja też tu zaglądam raz na tydzień …po prostu kilka esejów tutaj mi się spodobało, są ciekawsze niż w kilku innych portalach prawicowych. Odpowiednia perspektywa spojrzenia i nieprzekombinowane analizy. Te prawicowe portale jeszcze odrobinę odstają ( od lewackich) może rozmachem i szatą graficzną i chwilami mało ciekawe do czytania (przewidywalne ) . Dlatego Wam kibicuję 🙂
http://fakty.interia.pl/polska/news-wladyslaw-frasyniuk-odpowie-za-naruszenie-nietykalnosci-poli,nId,2404811
Ciekawe co te esbeki mają na tego „legendarnego” (a raczej legendowanego) Władeczka….. 😀 😀
od RacimiR: Przypomina mi się historia Biedronia sprzed kilku lat, który też atakował policjantów i został za to oskarżony. Jako, że Frasyniuk i Biedroń to nie są Andrzeje Gołoty, więc policjantów ich ciosy nie zabolały (nie mówiąc o ranach). Obaj płakali w telewizji i robili z siebie męczenników, Biedroń przyszedł do jakiegoś studia w kołnierzu ortopedycznym 🙂 Biedronia ostatecznie uniewinniono, z Frasyniukiem będzie tak samo. Przez cały czas „oskarżenia” Frasyniuk będzie kreowany na męczennika, a lewackie media będą robić w tej kwestii „permanentną rewolucję„. To środowisko jest tak przewidywalne, że nie trzeba być prorokiem, aby wiedzieć, że tak właśnie będzie.
Swoją drogą dziwię się Władziowi. Zamiast siedzieć cicho i spokojnie konsumować to co tam sobie „uciułał” (tak robi inna zalegendowana legenda „S” Zbigniew B.) robi zadymy, mordę wydziera i sam się wystawia… W końcu ktoś dokładnie pogrzebie w archiwum IPN i będzie miał pozamiatane jak Bolek.
Ale może ja za dużo wymagam od szoferaka…. 😉
od RacimiR: Konfiturami zarządza syn Władka, a sam Władek się nudzi, stąd jego parcie na szkło. PiS nic nie robi, aby rozliczać poprzednie ekipy (nie licząc jakiś bezowocnych audytów), więc Władek słusznie czuje się bezkarny.
W kraju jest coraz gorzej . w misje firmie ukry mają 2400 B. a Polak po 5 latach pracy stowe więcej. to jest jakaś zmowa rządu i pracodawców by polacy więcej nie zarabiali. ukry mają nawet mieszkania sponsorowane o zez firmę a Polakom w firmie każą się uczyć rosyjskiego. ki… gdzie na zachodzie tak dobrze mają polacy. ku.. o tym piszcie a nie o gownie na zachodzie. zajmijcie się tym co tu się dzieje bo Was od środka rozwala
nieźle moderator dziala czyta a potem puszcza co pasuje
od RacimiR: Puszczam wszystko, nie było mnie w domu cały dzień wczoraj. O Ukraińcach będę pisał wkrótce. Też jestem mocno zaniepokojony.
W krakau tez niestety sie ich nawalilo (kilka lat temu na starowce bylo slychac glownie pijanych angoli, wlochow i troche innych narodowosci a teraz to ruskie czy tam ukrainskie zaciaganie jest wszechobecne, kacapy jak u siebie sie zachowuja).
Prawdziwy najazd ukrow i ruskich jest w IT – tendencja rosnaca juz od kilku lat, takie firmy IT jak epam luxoft ericpol a takze banki ubs w krakau i breslau tylko na nich jada, co gorsza ta tendencja zaczyna sie rowniez w polskich typowo firmach it sii comarch – przyjmuja ich falami, mam znajomych sporo w tej branzy, w rezultacie w srod informatykow narasta frustracja glownie odnosnie zarobkow – a wspolprraca z zespołami programistów z ukrainy to masochizm.
Szczerze mam nadzieje ze po otwarrciu granic beda spieprzac stad na zachod.
Właśnie dzisiaj 11 czerwca Ukraińcy mogą po terenie Unii Europejskiej poruszać się bez wiz. Jak myślisz RacimiR, jedni eksperci przewidują że ich przyjedzie jeszcze więcej do Polski, inni twierdzą że Ukraińcy będą teraz jeździć na zachód Europy
od RacimiR: Zobaczymy co będzie. Najważniejsze, żeby oni mogli legalnie pracować w Niemczech, to następnego dnia ich już w Polsce nie będzie. Logicznie rzecz biorąc – Niemcy powinni się otworzyć na Ukrów, bo mają gigantyczne braki kadrowe, a brodaci do roboty się nie palą.
pewnie znowu się wbiję z czymś niepopularnym i znowu będę lewakiem z bólem dupy, ale co mi tam, przykład z życia:
kumpel robi w dużej firmie robiącej duże urządzenia. on akurat kontroluje to co przyjdzie z produkcji. zawsze były niedociągnięcia (od małych po niedopuszczalne), aż pewnego razu przyszedł produkt, w którym nie było się czego czepić. kumpel był w szoku. okazało się, że w firmie pojawili się pracownicy z ukrainy i to było pierwsze urządzenie zrobione przez nich. druga strona medalu: odkąd się pojawili, pojawiło się też ogłoszenie „podwyżek brak do odwołania”. i to nie jest moje jedyne spotkanie z takimi faktami – znam jeszcze przynajmniej jedną firmę znajomego, w której chętnie zatrudnia się ukraińców nie tylko ze względu na taniochę, ale i znakomitą jakość pracy. moje wrażenie jest takie, że ukraińcy u nas to tak jak polacy w uk – tam też są chwaleni, ale i zaniżają stawki.
no i jeszcze jedna myśl związana z naszymi wschodnimi sąsiadami: jak myślicie, czy jeśli pojadą do niemiec to pozwolą 'uchodźcom’ pluć sobie w ryj tak jak niemcy? ja mam wrażenie, że nie bardzo.
od RacimiR: Ukraińcy są fachowi, bo boją się utraty pracy i nie są przyzwyczajeni do socjalizmu. W mojej okolicy jest duża firma produkcyjna, która „od zawsze” bazowała na wyzysku i żenująco niskich pensjach – nie muszę chyba mówić, że obecnie pracują tam niemal sami Ukraińcy.
A we francji elegancjji społeczeństwo dalo sie oglupic makaronowi i jego partia ma 32%, a leppen ledwie 14%.
Upadek przyspiesza a miecz allacha coraz blizej.
Jak makarona parrtia wprowadzi te swoje reformy(w praktyce obnizenie socjalu, zmniejszenie praw pracowniczych, wieksze godziny pracy, latwosc zwolnien itp…)to rozleniwieni francuzi beda rrobic zadymy na ulicach non stop.
Finansjera najpierw poprzez holanda a teraz makarona urobila francuskie spoleczenstwo, ktore wkrotce pozaluje ze wybralo populiste za prezydenta.
We francji w weekend byl atak na policjana, teraz czytam jakis atak w restauracji, w Amsterdamie ciezarowka rozjechala ludzi a lewackie media milcza (… albo ewentualnie pisza o incident ach nieterrorystycznych).
Tak sobie mysle, jest ten blog, tak sobie gadamy, ale władza (finansjera, zydzi, nwo…) i tak robi z nami co chce, od wiekow plebs byl traktowany jak owce ktore sie hoduje, strzyże, a finalnie wysyla na rzeź.
od RacimiR: Macron nic nie zrobi w kierunku zmniejszenia socjalu, bo go zaraz wywiozą na taczkach. Co do NWO – ja nie mam zamiaru umierać za zachód. Sytuacja w Polsce nie jest najgorsza, po ostatnich wyborach na pewno się poprawiło pod względem ideologicznym, więc nie ma na razie powodów do radykalizmu 🙂
W Calais sytuacja wraca do normy…….. 😉
https://www.youtube.com/watch?v=4yOW2JuscFA
Racimir….
Mieszkam w takim miasteczku ok. 70 tysięcy mieszkańców… Od urodzenia…
Nie boję się, by wyjść o godzinie po 21 po piwo do sklepiku, który jest oddalony od mojego domu o ok. 60 – 70 metrów..
Kiedy spełnią się marzenia pani Ochojskiej czy biskupów Nycza i Pieronka – może się okazać, że zacznę się bać….
Że w drodze do tego sklepu oberwę po pysku…. Albo oberwę nożem…..
Za co?
A za to, że jestem białym Polakiem.
Niewiernym….
Co zrobić z tymi śmierdzielami, którzy życzą nam śmierci w imię swoich chorych ideologi……..?
od RacimiR: Najlepiej zrobić z nimi to samo, co „ksiądz” Sowa zrobiłby z Gazetą Polską. Ja też cenię sobie bezpieczeństwo w Polsce.