Już dość długo nie pisałem o mojej „ulubionej” klasie społecznej, czyli feminazistkach. Dziś postaram się (po raz kolejny) udowodnić, że feminazistki to przeciwieństwo feminizmu. Sam feminizm (ten prawdziwy) to walka o równość kobiet, która jest zjawiskiem pozytywnym. Jednakże proces równouprawnienia w krajach „zachodnich” zakończył się mniej więcej w połowie XX-go wieku, więc wówczas feministki powinny: albo odtrąbić sukces i zakończyć działalność, albo też walczyć o równość w krajach muzułmańskich. Wybrały one jednak trzecią drogę – feminazizm i matriarchat, czyli walkę o systemową supremację kobiet nad mężczyznami w krajach „zachodnich”. W międzyczasie pod tą faszystowską ideologię sprytnie podpiął się pewien „filantrop” pochodzenia „węgierskiego”, który zaczął wykorzystywać agresywną grupę społeczną do własnych celów politycznych. Dziś podam kilka przykładów, opisujących działalność feminazistek.
https://www.facebook.com/gretkowska.manuela/posts/1508541412571743
Na pierwszy ogień oczywiście Manuela Gretkowska, której głośny wpis na pejsie sprowokował mnie do napisania tego tekstu. Jej „felieton” to kwintesencja feminazizmu. Opisuje ona swój „ból dupy” z powodu demonstracji, zorganizowanej w ostatnią sobotę przez NSZZ „Solidarność” w Warszawie, jako sprzeciw wobec Unii Europejskiej, która przyczepiła się do różnego wieku emerytalnego w zależności od płci (60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn). Przede wszystkim – „huj” piszemy przez „ch”. Zdanie: „nie masz nawet mózgu, wrzeszcząc…” to jakiś lingwistyczny bohomaz, który nie przystoi zawodowej pisarce i literackiej ekspertce z TVNu. Zresztą, jakie znaczenie mają tutaj cycki? Jarosław Kaczyński i Janusz Korwin-Mikke mają pewnie większe cycki, niż Gretkowska, czyli oni mogliby napisać o niej per „cipa bez cycków„, robiąc z tego faktu argument za zakazem wyrażania poglądów? Ale „huj” z patologiczno-seksistowskim językiem Gretkowskiej, zajmijmy się „przekazem”, który wyskrobała. Już na początku znajdziemy idiotyczne zdanie: „W przeciwieństwie do Europejek kochamy zarabiać mniej od mężczyzn„. Tzw. „luka płacowa” pod względem zarobków według płci jest w Polsce jedna z najniższych w Europie, więc nie wiem o co Gretkowskiej chodzi. Tzn. wiem – chciała zagrać na kompleksach swoich zwolenniczek-fanatyczek wobec krajów zachodu, przy użyciu „fejk niusa”. Dalej Gretkowska wyrzyguje z siebie hektolitry pogardy, nienawiści i kompleksów (jest kościół, kot Kaczyńskiego, oczywiście też Hitler, jakże by inaczej), czego nie ma sensu komentować. Meritum „felietonu” Gretkowskiej to dwa głupkowate wnioski. Po pierwsze – mężczyzna nie powinien zabierać głosu w sprawach kobiet, a po drugie – niższy wiek emerytalny dla kobiet jest rzekomą dyskryminacją. Co do punktu pierwszego – klasyczna filozofia Kalego. Jeżeli jakiś „huj bez cycków” jest lewakiem – wtedy jak najbardziej jest namaszczony do wypowiedzi w sprawach kobiecych (np. Ryszard Petru, Robert Biedroń, Maciej Bodnar, Borys Budka, Ryszard Kalisz czy Marcin Kierwiński – choć dwaj ostatni akurat mają cycki). Na tej samej „zasadzie” kościół nie powinien mieszać się do polityki, ale jeżeli hierarchowie mówią np. o sprowadzaniu do Polski islamskich nachodźców, albo gdy ksiądz Sowa mądruje się w TVN24 – wówczas mieszanie się kościoła do polityki jest jak najbardziej wskazane… Drugi główny „zarzut” Gretkowskiej to rzekoma dyskryminacja kobiet przez niższy wiek emerytalny. To już w ogóle jest debilizm kompletny. Po pierwsze – emerytalny wiek 65/60 obowiązywał w Polsce od 1945 do 2014 i feministkom to wtedy nie przeszkadzało. Taki sam wiek emerytalny obowiązuje w kilkunastu krajach Unii Europejskiej (np. w Wielkiej Brytanii) i to też feminazistkom (ani darmozjadom z Brukseli) zupełnie nie przeszkadza. W czasach, gdy Polska była „prymusem Europy” – Donald Tusk z Jackiem Rostowskim podnieśli wiek emerytalny do 67/65, czyli także było inaczej dla kobiet i mężczyzn i także to feminazistkom nie przeszkadzało. Skowyt zaczął się dopiero wtedy, gdy do władzy doszedł PiS i to sedno całej sprawy. Najważniejsza reguła (i jedyna zresztą) dla wyznawców „opozycji totalnej” brzmi: „co by PiS nie zrobił, to zawsze będzie źle„. Gazeta Wyborcza w niedzielę grzmiała, że ludzie 60+ nie potrafią znaleźć pracy (wina PiS), a nazajutrz napisali, że po obniżce wieku emerytalnego Polacy będą skazani na głodowe emerytury (wina PiS) – wszystko w Gazecie, która czci Buzka, Balcerowicza i Lewandowskiego, którzy zrujnowali polski przemysł i wprowadzili umowy śmieciowe. Nie wiem, w jaki sposób obniżka wieku emerytalnego ma dyskryminować kobiety? Jak chcą to pracują do 60-go roku, a jak chcą to pracują do 65, albo nawet do 100. Pełna swoboda wyboru. Mogą też pracować do 60-go roku, przejść na emeryturę i potem nadal pracować, pobierając i emeryturę i pensję (co jest korzystniejsze finansowo, niż emerytura w wieku 67). Gretkowska, „cipo z cyckami” – proszę mi wyjaśnić tę dyskryminację, bo nie ogarniam Twojego toku rozumowania. Dosyć o Gretkowskiej – rozpisałem się o niej tylko dlatego, że jej śmieszny „felieton” zyskał dużą popularność (6.5 tysiąca polubień, 1800 udostępnień, wiele komentarzy w innych mediach).
Podam jeszcze kilkanaście przykładów działalności feminazistek. Popularna w USA, Kathy Griffin popisała się „mową miłości”, publikując zdjęcie z odciętą i zakrwawioną głową Donalda Trumpa. Powiedziała, że to „artystyczny performens”, nie poniosła żadnych konsekwencji prawnych.
Laura Pidcock (sic!), feminazistka, poseł brytyjskiej partii pracy, powiedziała, że kobiety o poglądach konserwatywnych są jej wrogami (ŻRÓDŁO)
Sukces feministek! Martin Ponting z Wielkiej Brytanii zgwałcił dwie kobiety, ale po aresztowaniu powiedział, że teraz jest less-trans-genderem, nazywającym się Jessica Winfield i dzięki wstawiennictwu feministek został zamknięty w żeńskim więzieniu. Po licznych ekscesach seksualnych wobec współ-więźniarek pan(i) Martin-Jessica został(a) osadzony(a) w jednoosobowej celi (KLIK).
Znana feministka, Laci Green została wykluczona ze swojego „tolerancyjnego” środowiska, gdy wyszło na jaw, że prywatnie spotyka się ona z Chrisem Ray Gunem, jajcarzem, który nagrywa na youtube filmiki, wyszydzające absurdy politycznej poprawności (KLIK). Laci Green próbowała rozpocząć debatę społeczną na temat związków ludzi o różnych poglądach, ale „debatowo-dialogowe” środowisko zbojkotowało ją i usunęło ze swych „tolerancyjnych” szeregów.
Joss Whedon, wielki sympatyk i popularyzator feminizmu, znany filmowiec (reżyser, scenarzysta i producent) niedawno rozwiódł się z żoną. Powiedziała ona, że małżeństwo rozpadło się z powodu bardzo licznych romansów Jossa – z jego aktorkami, współpracownicami, fankami i przyjaciółkami (LINK).
https://youtu.be/uL26jtQXSJw
Powyżej na filmiku groteskowa, wewnętrzna bójka środowisk „tolerancyjnych” (między feminazizmem i trans-aktywizmem). Rzecz działa się przy „Speakers Corner” w londyńskim Hyde Parku, czyli w miejscu, od wieków słynącym z tolerancji, gdzie każdy może swobodnie wyrazić swoje poglądy (byle nie obrażał angielskiej królowej) 🙂
3-go października ma odbyć się konferencja „Polska przyszłości”. Główni dyskutanci to mężczyźni, co bardzo nie spodobało się feminazistkom (gdyby zaproszono Beatę Szydło, to pewnie nic by nie pomogło). Sprawę skrytykowała Anna Dryjańska, czołowa feminazistka portalu „natemat”, należącego do niejakiego Tomasza Lisa. Pani Dryjańska zasłynęła wcześniej przemowami na manifie pod domem Kaczyńskiego oraz zebraniem około 8.000zł na proces przeciwko Rafałowi Ziemkiewiczowi (który stwierdził, że jest ona „zdeformowana”), ale minął rok, a procesu jak nie było, tak nie ma. Nie wiadomo, gdzie podziały się zebrane pieniądze. Ostatnio Dryjańska napisała tekst o zabitym przez Niemców polskim żubrze. Ani słowa w nim o tym, że żubr został przez Niemców usmażony na grillu i zjedzony, również ani słowa krytyki tego zdarzenia. Zamiast tego mamy kpinę z jakiegoś wiersza na cześć żubra, a pod tekstem oczywiście solidna porcja mowy nienawiści wobec PiS.
Pewna włoska feministka mocno wierzyła w lewackie ideały (tutaj ma plusa, bo przynajmniej wiadomo, że nie robiła tego z wyrachowania). Chciała ona „rozprawić się z mitem” niekulturalnych i nachalnych muzułmanów, udowadniając światu, że to katolicy są nietolerancyjnym problemem. W tym celu postanowiła ona przespacerować się nago po ulicach Bolonii (licząc na to, że biali katolicy będą ją atakowali za sianie rozpusty). Jak można było się spodziewać – sprawa się rypła, bo zaczepiali ją wyłącznie mężczyźni pigmentalnie uposażeni. Próbowała ona im wytłumaczyć, żeby sobie poszli, bo to „essperimento sociale” (13 sekunda) nastawione na oczernienie katolików. Nic z tego – „inżynierowie” nie odstępowali jej na krok, a katolicy ją zignorowali. Jedyny efekt tego „performensu” jest taki, że przez całą Afrykę poszła fama, iż w Europie białe, zboczone i łatwe kobiety chodzą nago po ulicach, co pewnie będzie miało odbicie we wzroście liczby „uchodźców wojennych”.
https://youtu.be/3AX6NEgV6CI
Nie sposób w tym tekście pominąć czołowej feminazistki polskojęzycznej – Magdaleny Ciupak Środy. Jej „mądrości” można czerpać chochlami, wypełniając nimi brytfanny feminazistowskiego „lol-contentu”. Dlatego, żeby nie przynudzać, wymienię tylko kilka cytatów tej „etyczki”: „W Polsce nie rządzi prawica, w Polsce rządzi barbarzyństwo”, „Świadomość feministyczna dotrze w końcu do wszystkich. Nawet do koleżanek z ONR”, „To biali, katoliccy oprawcy”, „Pokraczne czołgi, falliczne karabiny, sztywni chłopcy w sztywnych mundurach, kretyński krok defiladowy”, „Mało kto zauważył, że oprawcami byli przede wszystkim mężczyźni, a nie tylko uchodźcy”, „Tak sobie myślę, ze w Polsce byłoby gorzej beze mnie”, „Jeżeli ktoś nigdy nie spał z osobą tej samej płci, to skąd wie, że nie lubiłby tego?”.
Magdalena Środa w Poznaniu otworzyła kilka dni temu IX edycję Ogólnopolskiego Kongresu Kobiet. Nie mogło tam oczywiście zabraknąć Ryszarda Petru, Roberta Biedronia i Borysa Budki. Swe stoisko miał tam również znachor-szarlatan, Jerzy Zięba (którego krytykowała nawet Gazeta Wyborcza). Znachorstwo i „medycyna alternatywna” miała tam zresztą dużo większą reprezentację:
Kelly Osbourne, feministka, córka wokalisty Ozzyego Osbourne’a, w telewizji zadała pytanie Donaldowi Trumpowi: „Jeżeli wyrzucimy z kraju wszystkich Latynosów, to kto będzie czyścił nasze toalety?” (filmik). Lewacy ostro główkują, czy chwalić, czy krytykować tę wypowiedź. Z jednej strony – rasizm, ale z drugiej strony – atak na znienawidzonego Trumpa.
Paulina Młynarska, znana prezenterka TVN, posiadająca wykształcenie podstawowe, która będąc niepełnoletnia odgrywała erotyczne sceny filmowe, skrytykowała Juliusza Machulskiego za film „Seksmisja”. Powiedziała: „Ja tego filmu nienawidzę. Chociaż mam poczucie humoru i oglądając, ryczałam ze śmiechu” (cóż za wysublimowana logika). Oczywiście nie odważyła się na krytykę głównego aktora w tym filmie, Jerzego Stuhra, bo to byłoby celebryckim samobójstwem. Tymczasem przepraszam najmocniej, muszę szybko lecieć do podziemnej księgarni po „Rebela”, bo w zwykłych księgarniach, dekretem Kaczyńskiego sprzedaż jest karana śmiercią, a księgarnia podziemna jest już tropiona przez FNKB (faszy-nazi-kseno-bojówkę), bo jej lokalizację zdradzili polscy szmalcownicy.
Feministyczna „wokalistka”, Fiolka Najdenowicz udzieliła wywiadu parówkowemu portalowi Tomasza Lisa. Powiedziała tam: „Muszę mieć czarnego męża! Muszę! Muszę! (śmiech) Podobają mi się wymoczkowaci blondyni, oraz czarnoskórzy faceci. Ale mój mąż musi być megaczarny, żadne beże i brązy nie wchodzą w grę. Nic nie poradzę, serca nie oszukam (śmiech). Casting wygląda obiecująco, bo oni przepadają za białymi laskami„. Abstrahując od tego, że „casting wygląda obiecująco”, gdy ona ma 53 lata i nigdy nie była modelką – definicja słowa „rasizm” z wikipedii: „Zespół poglądów głoszących istnienie różnic i nierówności pomiędzy ludźmi. Wynikająca z nich ideologia przyjmuje wyższość jednych ras nad innymi„.
Na koniec polecam dwa stare filmiki, pokazujące feminazistki „w akcji” – PIERWSZY z TVN, gdzie feministka z serduszkiem na głowie była kryta przez red. Morozowskiego i ks. Sowę, miała ona jedno zadanie – nie zrobić wiochy (nie podołała). DRUGI to feministka, która w Polsacie miała „zmiażdżyć” Mariana Kowalskiego, ale prawdopodobnie była naćpana i ośmieszyła całe swoje środowisko (’wejście smoka’ od 37min40sek).
Jak widać na powyższych przykładach – feminizm ewoluował w stronę hipokryzji i lewactwa, krzewionego przez imperium „filantropa”. Zawodowe feminazistki coraz rzadziej mówią o kobietach (jeżeli to robią – ośmieszają się jak Gretkowska), w ogóle nie podejmują problemu dyskryminacji kobiet w islamie, za to coraz częściej zmieniają się w „antyfaszystki”, ekolożki, anty-ksenofobki, działaczki LGBTQWERTYHUJ i zwykłe wariatki.
PS: W poprzednim tygodniu dostałem 3 wsparcia – dzięki dla Romana, Marka i zwłaszcza Krzysztofa! Od tygodnia niestety dostałem o złotówkę więcej, niż Ruch Chorzów ma punktów w tabeli po 9 meczach.
RacimiR, 19.09.2017
Zobacz też:
http://www.pch24.pl/kosciol-i-aborcja–jak-bedzie-tym-razem-,54518,i.html
Niedługo feminazistki znów mogą zacząć zorganizować czarny protest. Ponoć są zwierane dwa projekty w sprawie aborcji (czyli zabójstwa nienarodzonego dziecka) – projekt liberalny: zbieranie podpisów przez lewaków, zakładający że można dokonać legalnego zabójstwa nienarodzonego dziecka do 12 tygodnia ciąży; oraz projekt konserwatywny: zbieranie podpisów przez organizacje prolife, zakazujący aborcji eugenicznej (np. dzieci z zespołem Downa). Aczkolwiek myślę że ewentualny czarny protest przyciągnie mniej osób niż rok temu, w końcu stawka nie toczy się o całkowity zakaz aborcji.
Zastanawia mnie jedna rzecz – dlaczego lewacy tak pogardzają nienarodzonymi dziećmi, odbierają im prawo do życia.
od RacimiR: To się wpisuje w ideologię „róbta co chceta” – chore dziecko to mnóstwo obowiązków, a „nowoczesny obywatel” powinien spędzać cały swój wolny czas na hulankach (najlepiej połączonych z akcyzowanym alkoholem).
To jest „slippery slope”. Przyzwyczajanie społeczeństwa, że można zabić niewinnego człowieka tylko dlatego, że w jakiś sposób nie pasuje do społeczeństwa. Zaczyna się od zabijania chorych nienarodzonych dzieci, a kończy na obozach zagłady.
Zawsze zastanawiało mnie, jak szczepionki miałyby powodować chorobę genetyczną (autyzm) i czy osoby które tak twierdzą same były szczepione (pewnie tak)…
Genetyczne pochodzenie autyzmu to jedno z mozliwych zrodel tej dolegliwości, inne mozliwosci to blizej nieokreslone uszkodzenia mózgu, nieprawidlowosci w dzialaniu mitochondriow komorkowych, teorii jest wiele i tak naprawde naukowcy troche po omacku dzialaja.
Wikipedie (odnosnie chorob slabo poznanych) sugeruje traktować z dystansem.
Faktem natomiast niezaprzeczalnym jest kilkunastokrotne zwiekszenie chorych na ta dolegliwosc we wspolczesnych nam czasach.
Powiazano to ze szczepionkami gdyz zdrowe dzieci nagle zaczely miec problemy psychiczne z rozwojem.
Koncerny farmaceutyczne oczywiscie zawsze beda nam wtlaczac ze ich szczepionki sa bezpieczne, najnowoczesniejsze, najskuteczniejsze i inne bzdety byleby je wciskac i brac za ten syf hajs (przez 20 kilka lat obowiazywania patentu).
Poczytajcie o szczepionkach na bolerioze – wszyscy co sie zaszczepili pierwsza seria probna zapadlo na te chorobe. Oczywiscie cichaczem szczepionke wycofano.
Po wspomnianych przezemnie wcześniej antybiotykach fluorochinolonach efekty uboczne tzn. mitochondriotoksycznosc ujawniaja sie dopiero po kilku miesiacach a nawet latach po zazyciu ostatniej tabletki dlatego niewiele ludzi zdaje sobie sprawe co im zaszkodziło.
To samo np. z cisplatyna – taka hemioterapia na raka piersi – nerwy zaczynaja sie psuć dopiero po pol roku od ostatniej dawki tej chemii powodujac bardzo bolesne neuropatie do konca zycia i ciagle juz czlowiek musi byc na lekach przeciwbolowych.
Tego lekarze Wam nie powiedza.
Moja rada czytajcie fora o przezyciach pacjentow po konowalach jak faszeruja czlowieka wg. oficjalnych procedur forsowanych przez firmy farmaceutyczne.
U nas moze nie jest tak zle jak np. trafi sie na kompetentny lekarz starej daty ale w jude USA to masakra – leczenie drogie i koncerny decyduja o wszystkim.
Jeszcze raz upominam – stosujcie leki, szczepionki minimum 40 lat bedace na rynku, przynajmniej wiadomo ze sa jako tako bezpieczne.
od RacimiR: Mnie przeraża nowoczesna medycyna, połowa reklam w TV to leki, koncerny farmaceutyczne to kopalnia pieniędzy. Trudno nawet znaleźć w internecie jakąś wiarygodną opinię medyczną, bo wszystkie fora i komentarze są zaspamowane reklamami (marketing szeptany) – każdy gorąco poleca i każdy „przypadkiem” podaje linka do sklepu albo kliniki.
Oglądałam wypowiedź człowieka,który ma znajomą w firmie produkującej szczepionki w Szwajcarii i ona powiedziała mu aby pod żadnym pozorem nie szczepił siebie ani swojej rodziny. W szczepionkach powiedziała są takie dziwne rzeczy, w dodatku nikt z pracowników nie zna całego składu szczepionki.
RacmiR i wszyscy komentujący – co sądzicie o obowiązkowych szczepieniach ? W ostatnim czasie była dość głośna sprawa rodziców z Białogardu którzy nie chcieli zaszczepić swojego dziecka i zabrali je ze szpitala a teraz mają kłopoty.
Są pogłoski ze szczepienia mogą powodować różne choroby np. autyzm ale ruch antyszczepionkowy jest ignorowany a przeciwników przymusowych szczepień odsądza się od czci i wiary a nieszczepione dzieci są dyskryminowane.
od RacimiR: Ja to sam nie wiem. Z jednej strony wybór szczepień to wolność, ale z drugiej strony – chore dziecko może zarazić pozostałych. Tak źle i tak niedobrze. Sprawdzone od lat szczepionki według mnie mogłyby być obowiązkowe, ja też w szkole podstawowej je miałem i nikt nie dostał od tego autyzmu.
Najbezpieczniej uzywac szczepionek (i wogole lekow) co sa w uzyciu 40 lat (przed rokiem 80tym). Przynajmniej wiadomo ze sa bezpieczne, i znane sa ich ewentualne efekty uboczne.
Pamietajcie ze glownym celem takiego bayera i innych koncernów farmaceutycznych jest maksymalizacja zzyskow dlatego wypuszczaja swinstwa i trutki powodujace kalectwo a nawet smierc (jak np. Antybiotyki Fluorochinolony gdzie dopiero rozwoj internetu i mediow spolecznosciowych ujawnil szkodliwosc tych lekow co producent ukrywal) i potem cichaczem wycofuja z rynku.
Szczepionek tez to dotyczy, to ze powoduja autyzm i inne problemy natury nerrwowej (zwlaszcza przeciw wirusowe szczepionki) to jest prawda.
A najbardziej przerazajacy sa tzn. lekarze bez granic – pod pretekstem darmowe j pomocy mudzynkom w afryce testuaja na nich nowe leki jak na sszczurrach, nawert na kobietach w ciazy. Sprrawa sie niestery nikt nie interesuje.
Ludzie slepo ufaja lekarzom i nowoczesne j farmakologii a tak naprawde to wszystko jest falszywiaste.
Jakos nikt nie zwraca uwagi ze lekarrze nie przepisuja tanich sprawdzonych lekow sprzed 80tym rokiem tylko drogie niesprawdzone swinstwo wtlaczane na sile pacjentom.
Przecież między innymi dlatego rozwalili nam cały PRLowski przemysł farmaceutyczny. Tamte szczepionki były bezpieczne.
Teraz mogą nam spokojnie wciskać swoje drogie świństwa o nieznanych i pomijanych skutkach ubocznych. Co komu z tego przyjdzie, że dostanie odszkodowanie (a to już jest przyznanie się do winy), skoro ze zdrowego dziecka zrobi mu się kaleka?
Chore dziecko zarazi tylko niezaszczepione. Wiec zaszczepieni nie maja powodów do obaw.
od RacimiR: Może być tak, że szczepionka na chorobę A zaraża chorobą B, więc zaszczepieni mogą się bać (chyba, że zaszczepią się na wszystko, co się tylko da, ale wtedy będą mieli łapy i dupy pokłute jak heroiniści albo zawodowi kulturyści).
@kuba9131 – Moim zdaniem nie powinno być obowiązkowych szczepionek.
Nie można całkowicie wykluczyć skutków ubocznych danej szczepionki (nawet 99.99999999999% to nie 100%, a w rzeczywistości prawdopodobieństwo poważnych efektów ubocznych jest znacznie większe), więc jak zaszczepimy całe społeczeństwo to ryzykujemy że całe społeczeństwo może nawet wymrzeć. Jeśli nikogo nie zaszczepimy także ryzykujemy śmiercią większości społeczeństwa. Jeśli zaszczepi się kto chce, poszkodowani będą co najwyżej ci którzy się zaszczepią albo ci którzy się nie zaszczepią, ale część ludzi przeżyje. Wolny wybór jest najmniej ryzykowny dla społeczeństwa, a do tego nie zniewala ludzi.
Nie powinno projektować się systemów wymagających 100% skuteczności, jeśli nie potrafimy osiągnąć 100% skuteczności, a zwykle nie potrafimy. Przykładowo obecnie bezpieczeństwo w lotach samolotem opiera się na pozbyciu się 100% niebezpiecznych przedmiotów typu broń. Jak ktoś przemyci, to samolot porwany. Gdyby z 10% pasażerów miało broń, napastnik mógłby zostać odstrzelony, a zginęłoby co najwyżej kilka osób zamiast wszystkich (włącznie z tymi na miejscu katastrofy), a do tego oszczędności na mniejszej kontroli. Ze szczepionkami podobnie, lepiej dać wybór, by nie ryzykować śmiercią narodu/gatunku.
A do RacimiRa: „chore dziecko może zarazić pozostałych” – chore (bo nie zaszczepione) dziecko ma zarazić zaszczepione? To na cholerę szczepić, skoro szczepionka i tak nie działa?
od RacimiR: Chore (od nieodpowiednich szczepień czy brudnej igły) dziecko może zarazić wszystkie pozostałe (zaszczepione i nie). Ja na pewno jestem przeciwko tym nowoczesnym szczepionkom, które są na rynku od niedawna. Te stare, podawane już za PRL mogłyby wg mnie zostać.
http://pikio.pl/nie-do-wiary-wirus-hiv-w-popularnym-leku-firmy-bayer/
No to kontynuujac watek, kolejny przykład bylejakosci prrodukcji i smiertelne efekty ubocczne lekow bayera (tak dla przypomniaenia to ta firma dostarcczala cyklonB do Auschwitz).
I terraz biedny pacjent sobie moze zadac pytanie skad mam aids, w leku na hemofilie a bayer na to eeeee…niemozliwe.
I oczywiscie nikt za to nie bedzie siedzial, nie zostanie pociagniety do odpowiedzialnosci, winnych nie ma.
Fajnie jest byc swiatowa firma z listy top500.
Odradzam szczepienia.
Jak zwykle świetny tekst. Zabrakło mi tylko wzmianki o zadeklarowanych… feministach. Tak, są tacy panowie – totalni lewacy, nierzadko orientacji homo.
Napiszę o moich obserwacjach i wyciągniętych wnioskach:
1.Kilka lat temu przeczytałem na jakimś onecie/wp/o2/itp badania bodajże angielski lub amerykańskie o cechach charakteru osób głosujących na lewicę/prawicę. Wynikało z nich(cytuję z pamięci) że ludzie głosujący na lewicę oczekują od mitycznego państwa że zrobi za nich wszystko, chcą tylko żyć, jeść, wydalać, mnożyć itd. W dodatku uważam że są mocno infantylni, bo tylko dzieci muszą kilka razy się sparzyć by pojąć że coś jest gorące, lewactwo liberalne mimo wiedzy na temat komunizmu, marksizmu i narodowego socjalizmy dalej brnie w to łajno.Dlatego rozmawiając z taką osobą pamiętam że mam przed sobą duże dziecko.
2.Wykształcenie nie jest równoznaczne z inteligencją. Wydawało by się że tak jest ponieważ ktoś jest wysoko edukowany to więcej wie.
3.Ten punkt wiążę się poprzednim. Na lewicy jest dużo osób wykształconych, lecz nie widzę tam inteligentnych. Opowiadają te swoje banialuki, i wydaje mi się że wierzą w to co mówią (ci bardziej głupi lub naiwni). Nie dotyczy to Władców Marionetek. Logika i zrozumoienie związków przyczynowo-skutkowych jest poza ich możliwościami.
4.Większość osób o lewacko-liberalnych poglądach jest osobami głęboko wierzącymi. Bo jak inaczej nazwać kogoś kto żarliwie opowiada o jakiejś idei bez dogłębnej wiedzy na jej temat? Przecież to czysta głęboka wiara nie poparta wiedzą mimo naukowości i postępowości w hasłach.
5.Polecam mimo wszystko z tow. Lenina: Towrzysze! Uczyć się i jeszcze raz uczyć! Na początek np Krzysztofa Karonia cykl wykładów o marksizmie http://www.historiasztuki.com.pl/ lub coś z tubki.
6, Co do naszych „kochanych'” „feministek” im więcej mówią tym lepiej. Pozwólmy im mówić a same się powieszą na własnym stryczku.
Czy ta pani (pierwsza z prawej)ze zdjęcia z poprzedniego artykułu nie złamała własnych zasad?
od RacimiR: Słuszny wpis, zwłaszcza jeśli chodzi o edukację. W szkołach, gdzie ja chodziłem najważniejsze było wkuwanie na blachę i piękny zeszyt, z podkreślonymi na kolorowo tematami lekcji. Logiczne myślenie nie było punktowane. Po 20 latach zaobserwowałem, że największe kariery robią szkolne łobuzy, które leciały na samych trójach, poświęcając czas na sport i spotkania z płcią przeciwną, najmniejsze kariery – kujony ze średnią 5.0, które całą młodość spędziły z nosem w książkach, ucząc się wszystkiego na pamięć do sprawdzianu.
Heh Rracimir no bez przesady, roznie sie ludziom losy ukladaja. Ja bylem piatkowym kujonkiem zwlaszcza z przedmiotow scislych, humanistycznymi banialukami wreccz zygalem i jakos swego czasu pracowalem w it z moim mniemaniem przyzwoita pensja.
Kolega z lo kujon z historii zostal prawnikiem i wiedzie mu sie niezle (pierrwszy w roszinie bez koneksji).
Natomiast osilki i bandziory to roznie, najczessciej praca fizyczna za granica a w polsce co bardziej kumaci pozakladali firmy i zostali byznesmenami pomiatajac pracownikami, tacy co zosstali pijaczkami lub siedza w kiciu tez sie zdarzaja.
Faktem tez jest ze oni maja 2-3 dzieci a kujonki 1 albo wogole.
Dla odmiany niektorre kujony co zostaly w polsce pracuja w administracji za prawie minimalna.
Czyli naprawde rozne sa lossy ludzkie, zwracam takze uwage na fakt ze polowa osob z mojego rocznika z lo i podstawówki jest za grranica na stale wlasciwie w kazsym zakatku swiata (dane z portralu nasza klasa z rroku okolo 2008), do tej pory nie wrrocili pozakladali tam rodziny wiec im dobrze.
Reasumujac inteligentnym albo sie jesst albo nie i kujonowanie nie pomoze. Trzeba realista byc i obserrwowac swiart, dostosowac sie do jego brutalnych regul gdzie kasa niestety rzadzi.
Zawod nauczyciela wg. mnie jest glupi a ucznia jeszcze glupszy.
Nauczecielem kazdego z nas powinni byc glownie rodzice, przekazujac nam glownie wiedze zyciowa, bo szkoly, uczelnie (i to na calym swiecie) to ucza banialuk, glupot, materialy typu zapychacze, zacofana kadra naukowa i mozna wymieniac.
Jedyne trresciwe potrrzebne rzeczy ucza uczelnie z top 500 glownie w stanach no ale koszt za 5lat to milion$ a na to stac elite.
A co do lewactwa za mlodu zazwyczaj wiekszosc osob lewakami jest, im bardziej czlowiek pracuje na wlasny racchunek na rodzine i widzi ile pansrtwo zdziera to madrzeje (albo i nie) i staje sie prokonserwatywny.
Tez mozna zauwazyc ze konserrwatywne poglądy sa po kierunkach scislych wymagajacych myslenia, no ale takich to jak na lekarstwo, dominuja pro lewqackie humanistyczno-glupawe-byle co kierunki, pisalem juz zrreszta w poprzednim wpisie o tym komenrarrz.
Co do robienia kariery, to ja zauważyłem coś innego. Nieważne jakim się jest wykształconym, nieważne jakim się jest inteligentnym, ważne z kim się pije wódkę.
https://www.o2.pl/artykul/ludobojstwo-w-birmie-spalili-ponad–muzulmanskich-wiosek-6167838930585729a
Jak widać nie wszędzie muzułmanie spotykają się z życzliwością i są miejsca gdzie ludzie mają ich po prostu dosyć bez politycznej poprawności.
od RacimiR: Wyborcza pisała, że agresorami są tam „buddyjscy nacjonaliści”, wszak buddyzm to narodowość. Wkurwić spokojnych buddystów to nie lada sztuka, ale muzułmanie dali radę…
Gretkowska nie może znieść faktu, ze ktoś na nią popatrzy i pomyśli „ma już swoje lata i pewnie pójdzie na wcześniejszą emeryture, tak jak większość kobiet”. Ta sama logika stosuje się do kobiet w ciąży. Te które chcą robić karierę najchętniej by zakazały wszystkim innym kobietom rodzić.
Czyli pojedyńcza feministka poczuje się wreszcie wolna dopiero wtedy, jeśli cała reszta się do niej we wszystkim dostosuje.
od RacimiR: Ja bym nie wyciągał tak daleko idących wniosków. Gretkowska po prostu nienawidzi PiS i żadnej okazji nie przepuści. Ona zresztą jest „pisarką”, więc nie wiem, czy kiedykolwiek miała umowę i płacony ZUS.
Za komuny w polsce czy tez rosji radzieckiej babska typu środa, ta iddiotka z serduszkiem na lbie bylyby zamykane w psychuszce a nie zatrudniane na uczelniach jako 'elyty’ i wzory do naśladowania,
a społeczeństwo by ich po prostu wysmialo (teraz na takie spoleczenstwo mowi sie zasciankowe).
Jesszcze jak pamiętam w roku okolo 2000 w krakofie byla jedna z pierrwszych parad tolerancji równości – uczestniczylo w niej moze z 50 osob a wsszedzie wokol rrynku glownego ludzie na nich pukali po glowie i krrzyczeli tolerancja do lecznicy.
Minelo lat 15 i …. malo kto krzyczy tolerancja do leccznicy … niestety 🙁
od RacimiR: Ojciec Środy, pan Ciupak miał identyczne poglądy, jak córeczka – skrajny marksista i antykatolik, który… na łożu śmierci nagle doznał olśnienia i kazał sprowadzić księdza i się wyspowiadać.
Heh to rodzice srrody musieliby byc tej narodowosci ekhm. semickiej, oni wogole sa nietykalni.
Najlepszym sposobem na feministki, lewactwo, marksizm itd. jest chyba ignorrowanie olewanie ile wlezie a takze zadbanie o to by nic a nic nas to jako narod nie kosztowało. Niech sie wykoncza sami w sposob narturralny w tych pogladach.
Mam marzenie ze kiedys my jako polacy zmadrzejemy i staniemy sie samowystarczalnym bogatym panstwem jak japonia bez zadnych mniejszości, albo przynajmniej jak szwajcarzy ktorzy ucczestnicza w kazdym aspecie funkcjonowania swego panstwa przez rreferencda, glosowania, zaangażowanie spoleczne.
Spadła na nas taka sentencja:
Wizard 1 | 9
18 May 2012 #1
I have seen ridiculous examples of how ignorant Polish people are, in life experiences and in this website, by Polish people posting that Polish women are the most beautiful in the world, etc. As far as I can research, Poland is not the best at anything. The facts are that Poland has the fastest growing government to date, but that hardly means the best government. Another statistical fact is that Poland is number 3 in the world for having the hardest working people in the world, for hours worked per year, after south Korea and Czech Republic. There is no reason for making these wild claims, like about Polish women for example; I have seen thousands of Polish women and they are not remarkable in beauty at all. My well travelled opinion reflects that of what is on almost 100% of the Internet about that subject. I have heard Poles make claims that they have the best food in the world, the best water, the best this and that, etc. When it comes to raw statistics, Poland ranks very low in just about everything I have heard, including food (it’s similar to Russian and German food with all that boiled and sour cabbage-nasty!), water (statistically its the best in Fiji, which is a looooong ways from Poland!), and beauty (Poland is not on any top 5, 10 or any other objective lists for its feminine beauty), etc. Most Poles above age 50 I have met never went to college, and the young people say as many superstitious, ignorant nonsense as the older ones. So yes, of the several countries I have lived in and among the dozens of countries I frequent, Polish people are the most ignorant people in the world. There are parts of the world I haven’t visited yet, like some African countries, some Asian, Papua New Guinea, Indonesia, Antarctica, etc, but I can safely say I have never met anyone who is more travelled than I (and not just for work, for pleasure of educating myself on all things foreign), that Polish people are the most ignorant, lacking in self honesty, unrealistic, and arrogant people on the world! It’s too bad, because if it were not for this flaw that is obvious to the nonPolish, they can be generally very nice people. Has anyone met so many people from another country who is more arrogant and ignorant than Poles?!
Pozdrawiam i …powodzenia 🙂
od RacimiR: O, czytelnik, kopę lat 🙂 Gdzie ten „obiektywny” wpis się ukazał? Komuś nieźle musiał zajść za skórę jakiś Polak. Ciekawe, jak wygląda metodologia badań przy układaniu „objective lists for its feminine beauty”?
A teraz idę płakać – w oczach światowca jesteśmy brzydcy, niewykształceni, aroganccy, mamy niedobre jedzenie, chlip 🙁 Myślę, że Gazeta Wyborcza zrobi przedruk, jeżeli im to podeślesz.
„objective lists for its feminine beauty”
Idealnie się nie da, bo to jednak imponderabilia, ale myślę, że da się to jakoś ogarnąć.
Wskazówki:
– ile razy kobieta z danego kraju wygrała w Miss World, Miss Universum i innych tego typu konkursach
– ile kobiet z danego kraju zrobiło międzynarodową karierę w show-businessie (aktorki, modelki, wokalistki)
Polska, mimo, że jest bardzo zaludnionym krajem, w obu kategoriach wypada bardzo słabo.
Uroda Polek to mit.
od RacimiR: Konkury na Miss rządzą się swoimi prawami, także „pozaurodowymi”. Każda miss z zawodu jest filantropką i działaczką na rzecz pokoju na świecie, a więc ktoś musi jej za to płacić 🙂 Kariery to właściwie podobnie. Mi się bardziej podoba taka Cleo, niż Lana del Rey czy Natalia Oreiro (dwie ostatnie zrobiły kariery dupą). Uroda Polek jest na wysokim poziomie – według mnie, bo obiektywnie tego się nie da zmierzyć. Ogólnie Słowianki są ładne, obok Francuzek najładniejsze.
Aspekty pozaurodowe mają znaczenie w konkursach i w show-businessie (np. danie dupy). Jednak nie stanowią o wszystkim, jednak mało jest brzydkich kobiet w Miss World, w hollywoodzkich filmach i na okładkach gazet. I mało jest też Polek.
Poza tym naiwnością byłoby stwierdzenie, że Polki są ładne, ale nie robią kariery tylko dlatego, że – w przeciwieństwie do innych kobiet – nie dają dupy komu trzeba.
Żeby nie było – mi też się Polki podobają, ale to nie jest argument, bo przecież nie mogę się wypowiadać za ogół.
od RacimiR: Uroda to kwestia kompletnie subiektywna, każdy ma inny gust (choć wiadomo, że jak kobieta jest super ładna, to podoba się wszystkim bez wyjątku). Wg mnie Polki na pewno są ładniejsze od Niemek, Brytyjek, kobiet z Beneluxu. Przereklamowane są Włoszki (raczej grubawe i fochowate), Hiszpanki (męskie cechy, częsty zarost na twarzy) i Czeszki. Niezłe są Ukrainki, Słowaczki, Rosjanki, Rumunki (nie mylić z cygankami), a najładniejsze są chyba w Mołdawii.
Są też miejsca-skupiska, gdzie kobiety się ładnie robią, np. Rynek w Krakowie czy uczelnie wyższe, a te same osoby „na dzielni” już robią dużo mniejsze wrażenie.
Stereotyp o „najładniejszych” roznoszą też same kobiety – jeżeli obcokrajowiec odwiedza kraj X i chce się podlizać, to zawsze mówi, że w kraju X są najładniejsze, a potem jedzie do kraju Y i mówi to samo. Czysta kurtuazja, ale wiele kobiet wierzy w szczerość tych komplementów.
Gdyby uroda była kompletnie subiektywna, to modelki byłyby w większości przeciętnej urody, a poza nimi po równo ładnych i brzydkich. Taki sam rozkład normalny jak w społeczeństwie. To samo byłoby w filmach i teledyskach.
Slowianki z dziada pradziada (w tym polki) sa najladniejsze i basta.
Swego czasu sporro sie nalazilem baa bedzie z 10 lat czasow poststudenckich na rynku w krrakofie, z zagranicy wloszki sa grube czarne i szkaradne, o angielkach o urodzie swini nie wspomne. Generalnie jednak rynek krakowski to faceciarnia zagraniczna (angole, wlosi, niemcy i niestety upadlincy), polacy raczej stanowia okolo polowe towarzystwa glownie studenci, z przypadkowych rozmow z ta zagraniczna menazeria mowia wprost: przyjechalismy dla ladnych kobiet, wy polacy nie doceniacie co macie i tyle, oprócz rynku krakowskiego odwiedzaja również sopot/gdansk, warszawe, zakopiec a zza granicy prage, lwow, moskwe chorwacje czyli wiedza gdzie kobiety ladne. Spytralem tez czasem o stripclub to zaprzeczaja, na forach zagranicznych pisza aby takowe polskie przybytki omijac z daleka.
Ogolnie tez narzekaja na charakter zachodnich kobiet i to ze nie nadaja sie ani do wychowania dzieci ani do prowadzenia domu, jedynie money, sex, fat fat i fat w przeciwienstwie do np. wschodnich krajow gdzie rodzina to podstawa.
Za kilka dziesiecioleci w europie zachodniej uroda kobiet bedzie nieocenialna, tudziez bardzo trudno ocenialna ze wzgledu na … burki z otworem na patrzały.
„przyjechalismy dla ladnych kobiet”
Ta… jasne. Bo nie wypada powiedzieć „dla łatwych kobiet”. Narzekają na swoje kobiety, bo muszą się o nie starać, a przyjadą tutaj, to wystarczy, że coś powiedzą w jakimkolwiek zagranicznym języku, a już niektórym polkom miękną kolana. Przykre, ale prawdziwe. Ksenofilia polskich kobiet to jeden z przejawów kompleksu zachodu, o którym RacimiR pisał.
od RacimiR: Bez przesady, kobiety z zachodu są dużo łatwiejsze, wystarczy się ładnie ubrać, umyć i nie wyglądać jak ostatnia łajza, a same pierwsze podrywają (Polki nigdy nie robią pierwszego kroku, chyba że prostytutki). Kiedyś jeden kibic Rangersów powiedział mi, że w Szkocji kobiety i mężczyźni nie różnią się od siebie 🙂
„kobiety z zachodu są dużo łatwiejsze, wystarczy się ładnie ubrać, umyć i nie wyglądać jak ostatnia łajza, a same pierwsze podrywają”
Czy są to Twoje osobiste doświadczenia? Może jesteś nieziemsko przystojny i z tego to wynikało?
„Polki nigdy nie robią pierwszego kroku”
Polki są takie nieśmiałe i powściągliwe dopóki mają do czynienia z Polakami. Wtedy nie tylko trzeba je zdobywać; trzeba być przystojnym, wysportowanym i w ogóle mieć w sobie to coś. Ale te kryteria nie obowiązują, jeżeli jest się z Zachodu (lub dalekiego Południa). Wtedy można być półtorametrowym suchoklatesem albo grubasem, a i tak ma się branie.
Niektóre lubią seks bez zobowiązań, a przygoda z zagranicznym nieznajomym jest dla nich po prostu ciekawsza. Ale są i takie naiwne gęsi, które serio myślą, że cudzoziemiec zwiąże się z nimi na stałe i zabierze je z „tenkraju”. Owszem, są i międzynarodowe małżeństwa, ale one raczej nie zaczynają się od tego, że Anglik przyjechał na urlop do Krakowa. Trwałe związki nie rozwijają się w takim tempie.
od RacimiR: Nie jestem jakiś model, zawsze miałem jako-takie powodzenie u kobiet i z własnego doświadczenia wiem, że dużo łatwiej o romans za granicą (w krajach „zepsutych”, również w Czechach). Tam to nie muszę się specjalnie starać, kobiety same pierwsze podchodzą. W Polsce też nie jest z tym źle, ale jednak tutaj zawsze trzeba zrobić pierwszy krok. Zawsze! Jeżeli Polka robi pierwszy krok, to zawsze coś knuje (na 99% chodzi jej o hajs). Wydaje mi się, że obowiązuje to również w stronę obcokrajowców.
„W Polsce też nie jest z tym źle, ale jednak tutaj zawsze trzeba zrobić pierwszy krok. Zawsze! Jeżeli Polka robi pierwszy krok, to zawsze coś knuje (na 99% chodzi jej o hajs). Wydaje mi się, że obowiązuje to również w stronę obcokrajowców. ”
Może być nawet tak, że to oni robią pierwszy krok (zagadają), ale potem idzie jak z płatka.
Natomiast nie wierzę im, że przyjeżdżają dlatego, że Polki są ładne (już pisałem, dlaczego) ani że Polki dobrze zajmują się domem, dziećmi (przecież oni przyjeżdżają poruchać, a nie zakładać rodziny).
Poza tym przyjezdni mają powody, żeby ściemniać:
1. Mówiąc ludziom to, co chcą usłyszeć zyskują ich przychylność
2. Gdyby powiedzieli prawdę, to automatycznie przyznaliby, że są samcami beta, którzy we własnym kraju sobie nie radzą, więc aby zaruchać wyruszają na łatwiejsze łowiska
Taka ciekawostka: Kraków jest reklamowany w Anglii jako dobre miejsce na wieczór kawalerski.
od RacimiR: Tu też chodzi o to, że angielska „working class” u siebie za bardzo nie poszaleje, za to w Polsce gdzie ceny są 3 razy niższe – owszem. A mówienie kobietom, że są najładniejsze to światowy zwyczaj, problem w tym, że niektóre w to wierzą 😛
„Tu też chodzi o to, że angielska „working class” u siebie za bardzo nie poszaleje, za to w Polsce gdzie ceny są 3 razy niższe – owszem. A mówienie kobietom, że są najładniejsze to światowy zwyczaj, problem w tym, że niektóre w to wierzą :)”
Ale jeszcze większy problem, że tych kobiet rodacy płci męskiej także w to wierzą i bezwiednie powtarzają.
od RacimiR: Wszędzie trzeba to powtarzać, żeby, jak to się mówi w młodzieżowym slangu, z twardym do domu nie wrócić.
„Wszędzie trzeba to powtarzać, żeby, jak to się mówi w młodzieżowym slangu, z twardym do domu nie wrócić.”
Tego nie zrozumiałem. Za stary jestem?
od RacimiR: Jeżeli mężczyzna w dowolnym kraju świata liczy na łatwy seks, to musi powiedzieć, że miejscowe kobiety są najładniejsze, bo inaczej wróci do domu z „twardym” (i sam).
„Jeżeli mężczyzna w dowolnym kraju świata liczy na łatwy seks, to musi powiedzieć, że miejscowe kobiety są najładniejsze, bo inaczej wróci do domu z „twardym” (i sam).”
A no to zrozumiałem, że Anglicy tak gadają nie tylko Polkom, ale i Polakom.
Problem w tym, że Polacy to łykają i potem powtarzają.
1. Anglik George do Polaka Mirka, w Krakowie:
„przyjechalismy dla ladnych kobiet, wy polacy nie doceniacie co macie”
2. Tydzień później, Polak Mirek do Polaka Pawła, przy piwie (którymś z kolei):
„wiesz, ten kraj to jest chujowy, bieda, do tego zimno i pada, ale kobiety to mamy najładniejsze na świecie!” (Paweł podbudowany potwierdza i piją dalej)
3. Dwa tygodnie później, Anglik George do Anglika Alana, w Londynie:
„Staaary! przez te dwa tygodnie w Polsce więcej naruchałem, niż tutaj przez rok!”
4. Cztery tygodnie później, Polak Paweł na jakimś forum na internecie, w obecności Anglików (w tym George’a), pokpiwających z Polski:
„mówcie co chcecie, ale takich ładnych kobiet jak my to nie macie! Polki są najpiękniejsze, dlatego do nas przyjeżdżacie!”
George (w myślach) „taaa… jasne.”
i albo zignoruje, albo dyplomatycznie potwierdza, albo kpi jeszcze bardziej, albo jakiś inny Anglik podsumowuje to wpisem takim, jak zacytował nam Czytelnik, patrz kilka komentarzy wyżej.
I tak to się kręci.
od RacimiR: Bardziej chodziło mi o to, że George jeździ sobie po świecie i w każdym kraju sprzedaje ten sam tekst, że miejscowe kobiety są naj naj naj. A Polacy między sobą też pewnie mówią, że Polki najładniejsze, ale na pewno nie wszyscy (chyba głównie ci, którzy w życiu byli tylko w Niemczech i UK).
W zdecydowanej większości kobiety pierwsze nie podchodzą. Ale wysyłają odpowiednie sygnały typu poprawianie włosów, patrzenie się ukradkiem na faceta który im się podoba, uśmiech, itd. Część facetów odbiera to podświadomie i podchodzi. Zdarza się też tak, że sygnały mowy ciała są źle odczytywane przez facetów, i wtedy jest problem.
Też z moich obserwacji łatwiej jest wyrwać pannę w Europie zachodniej. I nie jest to prawda, że Angielki są jakieś dużo brzydsze od Polek. Widziałem wiele ładnych Angielek, czy Francuzek. W Polsce jakby stanął w jakimś dużym mieście na ulicy i patrzył się na przechodzący tłum, to bardzo ładnych Polek jest niewiele. Większość jest przeciętnej urody.
to że współczesne kobiety z zachodniej Europy do wielu rzeczy się nie nadają to efekt tzw.marksizmu kulturowego który wyprał im przez ok.50 lat mózgi , ogólnie oczywiście ,mają wdrukowane w głowy że mają być totalnie wolne ,robić co chcą w życiu „realizować się” ,rodzina to przeżytek,małżeństwo to przeżytek,dzieci to balast,zajmowanie się domem,kuchnią to szowinizm męski,a pobożność i religia to w ogóle ciemnogród,mają być wiecznie piękne,młode,wolne,robić kariery itp.W związku z tym te kobiety nie nadają do tego -czego oczekuje od nich normalny mężczyzna,o tradycyjnych poglądach.
Fajna pogadanka o marksiźmie kulturowym, rodzinie, tradycjach.
Tylko że Anglicy i Włosi, którzy przyjeżdżają do Krakowa na rynek chcą od miejscowych kobiet tylko jednego.
No chyba, że Angielki i Włoszki nie nadają się również do tego…
Dzien dobry
Oto adres tego “ obiektywnego “ wpisu – publiczny , bo ja Czarodzieja osobiscie nie znam, wiec nie sa to spowiedzi prywatne..
https://polishforums.com/life/people-ignorant-world-59395/
Mozemy powiedziec , ze nas dobrze zmoczyl – nie pozostawil na nas ani jednej suchej nitki. Przyda sie jak bedzie susza , wiec nie placz bo trzeba oszczedzac , widzac obfitosc spadku …..:)
od RacimiR: Może admin tego forum sam to napisał, żeby sprowokować ludzi do setek odpowiedzi i rozruszać sobie serwis i przychody z reklam?
Dzien Dobry
To nie jest istotne – to zapytnie pozostanie retoryczne …poza tym to nie pierwszy raz spotykam sie z ta pochlewna opinia ..” idiot as” silly ass.. to znalazlam – przez przypadek – jak widac to nie trudno – tego szczegolnie nie szukalam.
Jaki z tego jest moral , to mozesz przeczytac w komentarzch.Wedlug mnie zyjemy w epoce skrajnej estetyki – wszyscy sie chca kandydowavc na miss lub mister universo – I to jest powod , ze niewiele osob zwraca uwage jak im sie powie ,ze sa glupi …wystarczy , ze piekni …jestesmy na tym punkcie , wiekszosc , bardzo przewrazliwieni…
Ale zastanawiajac sie nalezaloby powiedziec , ze brzydota to kataklizm naturalny :
Quentin Massys tzw. Quinten Massijs
Brzydka księżniczka
National Gallery w Londynie – jak natura tworzy …pasywnie ( nie mozna jej powolac do jury )
Inaczej jest z rozumen …ma sie mozg ale to nie jest warunek sine qua non , ze bedzie uzywany jako rozum …aktywnie. To opcja.
Jaka jest zasadnicza roznica ( wedlug mnie – zawsze staram sie mowic we wlasnym imieniu) : brak urody nie powoduje tragedii ludzkosci , brak rozumu …
Admin czy nie Admin …najlepszą obroną jest atak …jego , krotko mowiac , byl bardzo nieudolny
, powiedzmy “ Statystyczny” – w POLSCE , aktualnie , kobiety maja 1, 36 dzieci …tu bylby potrzebny Krol SALOMON …
Relatywizm (na koniec cos dowcipnego) _ Spotyka sie lysy z rudym . I rudy mowi: Oh ! widze , ze Dobry PAN Bog nie dal wlosow .Na to lysy: dawal , al rude a ja nie chcialem!
Moze nie wiedzial , ze sie mozna ufarbowac!!!
Pozdrawiam
Może łysy stwierdził, że farbowanie włosów jest pedalskie i on już woli być łysy.
Najgorsze jest to, że przez te durne feminazistki cierpią zwykłe kobiety. Kiedyś przechadzałam sobie po ulicy z koleżanką (a był dzień „szwabskiego protestu”). Nie dość, że mnie dopadły, żebym z nimi protestowała, to później jeszcze wyzywały „suko, nie obchodzi Cię sprawa aborcji/wolności kobiet/równouprawnienia/że Pisiory…?!” Kilka chwil później oberwało mi się od środowiska prawicowego (anty protestu). Przeciwnicy anty-feminonazistek zobaczyli mnie w towarzystwie tych żmij. Z tego wyszła prosta kalkulacja, że jestem z nimi. Wstyd !
A tak z ciekawości zapytam inne koleżanki z tego forum, czy tylko ja w ostatnim czasie mam takie szczęście, że „pigmentalni” proszą mnie o rękę/związek/love story ? Tydzień na Słowacji i następny na Węgrzech, a miałam trzy propozycje matrymonialne od tych szlachetnych panów (nie byli to Cyganie bynajmniej). Może to tyle szczęścia tylko za granicą.
Dzięki za kolejny trafiający w serducho wpis RacimiR 🙂
od RacimiR: Pigmentalni słyną z tego, że codziennie proszą o rękę 10 nieznajomych kobiet 🙂 Tylko potem bywają problemy z wiernością i odpowiedzialnością.
„Problemy z wiernością i odpowiedzialnością”? Po prostu, książęta Orientu nie spoczywają na laurach. Osiągnąwszy sukces, nie zadowalają się nim, lecz pragną tworzyć dalej, więcej.
Wczoraj mi wcięło 2 teksty – a dzisiaj już działa. Napisałem dłuższy tekst i poleciał w kosmos. Chyba jednak dłuższe teksty będę pisał najpierw w notatniku….
Racimir – nie publikuj tego wpisu próbnego. Pzdr.
od RacimiR: Przed wysłaniem zaznacz i zrób ctrl+c, a jak się nie wyśle to będziesz miał go w rezerwie w pamięci systemowej. Ja nie wiem czemu się nie wysyłają, to jest zwykły wordpress bez modyfikacji.
Miałem się rozpisać, ale daję link. Jak to mówią, zaorane:
https://kobieta.wp.pl/feminizm-konczy-sie-gdy-trzeba-wniesc-lodowke-na-4-pietro-redakcja-kobieta-wp-udowadnia-ze-to-bzdura-6168193518405761a
od RacimiR: Niechcący udowodniły, że powinny zarabiać połowę mniej, bo facetów by wystarczyło dwóch do tej lodówki, a w tym czasie jeszcze by zdążyli pół paczki fajek wypalić.
Chciałbym zobaczyć, jak poziomują tą lodówkę i zmieniają w niej kierunek otwierania drzwi, byłby ubaw.
Femen i islam 🙂 🙂 🙂 :
https://www.youtube.com/watch?v=wM-wxU86v8g
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/organizacje-pozarzadowe-na-celowniku-pis-maja-dosc-beda-sie-bronic/6mv1h1k
I to są wiadomości dla moich oczów i uszów.
od RacimiR: Nie widzę tego całego, bo wyskakuje potwór od reklam. Są tam jakieś konkrety, czy tylko standardowy rzyg na PiS? W tych pierwszych linijkach, które są dostępne widać, że nawet nazwy tych NGO są utajnione, czyli pewnie ktoś to sobie wymyślił. Co nie oznacza, ze nie chciałbym, żeby odciąć im źródełko.
od kuba9131: NGO tracą finansowanie (np. jakaś ,,prokobieca” organizacja straciła 80-90% finansowania), składane przeciwko nim są pozwy do sądu a policja robi im wjazdy na chatę, jest też napisane o problemach Fundacji Otwarty Dialog. Ponoć NGO-sy szykują na jesień protesty, włącznie z obywatelskim nieposłuszeństwem.
Artykuł to taki hejt na PiS w stylu niemieckiego Onetu.
od RacimiR: No właśnie, zero konkretów. Otwarty Dialog to co innego, bo to typowa ruska agentura, raczej nie Soros. Nazw reszty nie podano, więc pewnie pismak sobie to wymyślił, żeby podburzyć lewactwo do protestów antyrządowych (permanentna rewolucja). Tak, jak Kijowski kiedyś pisał: „Mam podsłuch w telefonie. Nie mam dowodów, ale mam pewność”. Gdyby serio policja wjechała „na grubo” do jakiegoś NGO, to od razu by był to główny news tygodnia, wywiady ze świadkami itp. A tak mamy jakieś pierdololo bez podawania nazw. NGO dostaną po dupie dopiero po wyborach samorządowych, bo na pewno PiS poprawi w nich swój wynik.
Ciekawą rzeczą jest, że kiedy PiS obniżył wiek emerytalny do 65 lat dla mężczyzn i 60 dla kobiet to nikomu z Unii to nie przeszkadzało. Zaczęło przeszkadzać dopiero kiedy się znalazło w ustawie o sądownictwie…
Scenka rodzajowa ze sklepiku osiedlowego: z beemki wysiada Cygan (przepraszam: Rom… :D), wchodzi do sklepu i prosi o 15 deko wędliny. Pani mu odcina na maszynce owe 15 dkg , ale okazuje się, że jest 16 deko szyneczki….. Cygan (przepraszam: Rom) żąda usunięcia jednego plasterka, by waga się zgadzała…..
Cygan ( przepraszam: Rom…skąd ta nazwa? Co oni mają wspólnego z Rzymem????) wychodzi, a ja do pani mówię „do NICH to trzeba mieć cierpliwość……).
Reakcja pani jest natychmiastowa…. „Ja nie oceniam ludzi po rasie, bo to zależy jakim się jest człowiekiem. Każdy człowiek jest inny”.
Ta pani (lat ok. 30m – z tego co wiem – żona i matka) jest już ogłupiona marksizmem, choć raczej nie zdaje sobie z tego sprawy….
To postępuje…. Większość ludzi nawet w najgorszych snach nie zdaje sobie sprawy, że swoją głupotą przygotowują ŁAGRY dla swoich dzieci…..
Muslimy wejdą tutaj jak gorący nóż w masło…. Właśnie przez takie głupie kobiety, co to uważają, ze każdy „człowiek jest inny” i „wszyscy ludzie są braćmi”…..
Mam wrażenie, że takich osób jest coraz mniej.
Jak muzułmanie zabili gościa w Ełku, to reakcja ludu była zdecydowana.
W tym akurat przypadku masz całkowitą rację. Muzułmanie, Cyganie, żydzi i inna menażeria, wejdą w polskie społeczeństwo jak w masło, bo „polskie społeczeństwo” jest ogromnie sfeminizowane. Śmiejemy się z żabojadów, szkopów, angoli, że dają sobie na głowę wchodzić różnym mniejszościom religijnym, seksualnym i etnicznym. Polaczki pod tym względem nie są wcale lepsi od zachodu, a pod pewnym względami będzie gorzej i islamizacja pójdzie jeszcze szybciej. Polska to nie Rosja, czy Chiny gdzie się nie cackają. Na razie coś tolerują, ale jak przyjdzie rozkaz żeby zrobić porządek, to bądźcie pewni że to zrobią.
Na internetowych forach wszyscy są mocni w pisaniu, że w Polsce by takie coś nie przeszło, bo kibole itd. A nie możemy sobie poradzić nie tylko z Czeczenami, żydami, którzy robią co chcą w Polsce i czują się bezkarni, ale nawet z takimi Cyganami. Już Słowacy sobie pod tym względem lepiej radzą od polaczków.
I jeszcze jedno. Gdyby Polska przyjęła procentowo tylu „uchodźców” jak przyjęła Szwecja. To by się pewnie gospodarka, różne „instytucje społeczne”, policja, administracją, załamały pod takim obciążeniem, i nie byłoby komu zapanować nad tym całym bajzlem jaki by się wytworzył. Ja pod tym względem podziwiam Szwedów, że dają sobie z nimi jeszcze jakoś radę.
od RacimiR: W Polakach jest duży duch obronny, problemem są grożące konsekwencje prawne za atak z „pobudek”. Kluby walki przeżywają oblężenie, siłownie też. Na zachodzie tego nie ma, tam głównie są rurkowcy, bojący się własnego cienia.
Najlepiej, żeby nachodźcy sami nie chcieli do Polski przyjeżdżać – w tym aspekcie popieram lewactwo – niech o Polsce pisze się jako o kraju nietolerancji i faszyzmu.
@RacimiR
Jak do reszty zniszczą bandy emigrantów kolorowych Europę zachodnią, a w Polsce będzie jeszcze w miarę znośnie, to poszukają sobie oni nowego żerowiska i przyjdą z zachodu i z północy do Europy środkowej. Cesarstwo Rzymskie też nie od razu upadło pod naporem barbarzyńców, tylko to było rozłożone w czasie.
od RacimiR: Jak będą mogli to przyjdą. Do Izraela czy USA też by pewnie chcieli przyjść na żerowisko, a jakoś nie przychodzą.
Jeżeli będziemy słuchali postępowców typu Ochojska, Sierakowski, Szumlewicz, Środa, polscy biskupi i podobni – to przyjdą i zrobią nam syf.
Jeżeli zrobimy to co Izrael – wysokie ogrodzenia, uzbrojone wojsko, deportacje, a jak trzeba to i kula w łeb – to nie przyjdą.
Inna rzecz, że niby ich nie przyjmujemy, a ich w całej Polsce coraz więcej…..
No proszę – pierwsi uciekinierzy z nowoczesnej, postępowej i tolerancyjnej Europy przyjeżdżają do Polski:
http://fakty.interia.pl/swiat/news-silje-garmo-dla-se-ucieklam-z-dzieckiem-z-norwegii-do-polski,nId,2443420
Na tym portalu byłem wielokrotnie wysyłany do psychiatry kiedy to przepowiadałem…..
Żaden system nie jest idealny. W Polsce jest bałagan i safandulstwo, jak dzieci są molestowane, wykorzystywane seksualnie, bite, to odpowiednie „instytucje” i sądy interweniują dopiero w ostateczności. To samo jest ze znęcaniem się nad zwierzętami. A tu masz skrajności z jednej i drugiej strony:
http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/959238,w-anglii-lodzianka-zaglodzila-synka-zdjeciafilm,id,t.html
http://www.tvp.info/341157/za-kratki-za-znecanie-sie-nad-konmi
To akcja z Norweżką i jej córką to może być prowokacja. Podejrzane jest to, że kobieta nie dość, że ucieka do Polski, zamiast do USA, Szwajcarii lub gdziekolwiek poza UE, to jeszcze – zamiast siedzieć cicho – prosi o azyl.
Zarówno USA, jak i Rosji może zależeć na tym, żeby skłócić Polskę z Norwegią, bo Baltic Pipe psułoby im interesy. To jest jeden kamyczek rzucony między Polskę a Norwegię, może tego za chwilę być więcej.
Nie psuje się stosunków między oboma państwami z tak błahego powodu przez jedną babę. W niemczarni tamtejsi urzędasy odbierają dzieci polskim rodzinom i dobrze jest. Nie ma z tego powodu protestów „władz” naszego bantustanu.
Na Upadlinie pomniki Bandery stawiają, ukraiński parlament stosuje prowokację i gloryfikuje UPA w tym samym dniu, jak polskojęzyczny „prezydęt” naszego bantustanu Komorowski jest z wizytą w Kijowie i na stosunki między naszymi „państwami” w żadnym stopniu to nie wpływa. Polskojęzyczni politykierzy z PO-PiS jak im ukraińcy i żydzi naplują w te gęby, to najwyżej się obetrą i udają że deszcz pada.
Nie jest psuciem stosunków zabranie komuś dziecka, tylko udzielenia _azylu_ komuś, kto ma w drugim państwie kłopoty. Tym samym podważa się autorytet tamtego państwa.
Nie sądzę, by to była prowokacja – powód zbyt błahy by psuć stosunki pomiędzy państwami.
Ta Norweżka to nie jest jakaś wiejska baba, tylko prawnik i politolog i jak sama mówiła zrobiła szczegółowe rozeznanie co do sytuacji w Polsce. I wyszło jej, że pomimo skandali z odbieraniem dzieci jakie także mają miejsce w Polsce – tu jednak szansa, że dojdzie do czegoś takiego jest dużo mniejsza niż w postępowej Europie.
Wygląda na to, że w ciemnogrodzie jest lepiej niż w jasnogrodzie….
Zresztą to dopiero początek – jestem pewien, że takich ludzi będzie już wkrótce znacznie więcej. Jakby nie było – w Polsce raczej trudno dostać w mordę za noszenie medalika na szyi czy wejście do kościoła…..
od RacimiR: Wykształcona Norweżka może tu żyć na całkiem przyzwoitym poziomie, zatrudni się w jakimś Statoilu za 5 średnich krajowych i spokojnie dziecko wychowa.
Panowie… bądźmy realistami. Ja wiem, że kochamy słyszeć, że „Polska pikna kraj”, a jak ktoś z bogatego zachodu chce się tutaj osiedlić, a tym bardziej schronić, to już w ogóle euforia. Ale to co fajnie brzmi nie zawsze jest prawdziwe. Jak ktoś z zachodu tu przyjeżdża, to albo robić interesy (najczęściej sprzeczne z naszymi), albo zaruchać, albo się nachlać (np. Szwedzi).
W tym, co mówi Norweżka i co piszecie Wy i media tyle rzeczy się nie zgadza, że nie trzeba być Sherlockiem, żeby się kapnąć, że coś tu nie gra i sprawa śmierdzi.
1. Mogła z powodzeniem wybrać inny kraj, np. USA, Islandię, Grenlandię, Finlandię, Szwajcarię… długo by jeszcze wymieniać.
2. „w Polsce raczej trudno dostać w mordę za noszenie medalika na szyi czy wejście do kościoła” gdyby sprawy kościelne miały jakieś znaczenie, to tym bardziej ta pani by nie wybrała Polski, tylko jakiś kraj protestancki (chyba, że jest katoliczką, ale to by na pewno powiedziała reporterowi z SE)
3. Mogła być w Polsce (lub w innym kraju) i siedzieć cicho, ale poprosiła o azyl, stawiając sprawę na ostrzu noża.
4. Przecież oni mają jej starsze dziecko! Ono jest zakładnikiem. Jak oni zagrają, tak Norweżka zatańczy, co czyni z niej bardzo wygodne narzędzie.
5. Pracy tu nie znajdzie, bo znajomość prawa norweskiego nie jest tu nikomu potrzebna, a po politologii trudno znaleźć pracę nawet jak się zna język polski.
6. Ma wpływowego ojca, wyszła za wpływowego człowieka. Obraca się w wyższych sferach. Ale „od lat bywa w Polsce u przyjaciół”. Ciekaw jestem, co to za przyjaciele, z kim związani i dla kogo pracują.
Albo prowokacja, albo co najmniej sprawa z podwójnym dnem (może jakieś wewnętrzne rozgrywki w establiszmencie norweskim, wybory były niedawno tak BTW).
Ja bym ich nie wpuszczał. Nie dość, że nie będą się asymilować, to jeszcze zaczną domagać się, żeby u nas było tak jak u nich. Poprawność polityczna, aborcja na życzenie, eutanazja na życzenie, równość wszystkich 62 płci, kastracja psychiczna, homoseksualizacja dzieci od żłobka. Do tego hejt na religię, rodzinę, naród i inne „przestarzałe” wartości.
A tak swoją drogą, co norwescy urzędnicy robią z tymi pozabieranymi dziećmi? Robią z nich jakąś armię janczarów?
Jak to co robią? Przekazują do adopcji jakiejś normalnej rodzinie homoseksualnej…… 😀 😀
https://lubuskie.onet.pl/jerzy-owsiak-stanie-przed-sadem-w-pazdzierniku-szykuje-sie-protest-w-jego-obronie/mp72bxx
Owsiak stanie przed sądem za używanie wulgaryzmów na Woodstocku.
O k****! Jurasa przed sąd? Ja p****dole! A to ch*je! 😀 😀
Chuje bez cycków!
Tak w nawiązaniu do nazwy bloga…
http://www.filmweb.pl/news/Za+ten+film+biali%2C+hetero+m%C4%99%C5%BCczy%C5%BAni+maj%C4%85+zap%C5%82aci%C4%87+wi%C4%99cej-125030
od RacimiR: Ehh, a odwrotnie jakby zrobił z tymi cenami to pewnie więzienie. Co do filmów – wczoraj zacząłem oglądać najnowszy sezon „Narcos” i już w pierwszym odcinku gejowska scena (serial niby na faktach, ale to sobie chyba sami wstawili do filmu, żeby podlizać się w holyłud).
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/hiszpania-zawiesila-autonomie-katalonii-co-moze-sie-skonczyc-nawet-wojna-domowa-komisja
Dlaczego Komisja Europejska nie widzi zaniepokojenia sytuacją w Hiszpanii ? Działania rządu w Madrycie przypominają autorytaryzm, proniepodległościowi politycy katalońscy są aresztowani, Madryt zawiesił autonomię Katalonii a cała sytuacja może przerodzić się w coś dużo gorszego. Szef KE Jean Claude Juncker powiedział że ,,to wewnętrzna sprawa Hiszpanii”. Hipokryzja eurokratów nie zna granic.
od RacimiR: Gdyby rzecz działa się w Polsce, to na pewno UE by interweniowała, a KOD byłby już na ulicach. Pewnie rząd Kataloński jest mniej sprzyjający Unii, niż ten Madrycki, więc Brukseli to na rękę.
„Pewnie rząd Kataloński jest mniej sprzyjający Unii, niż ten Madrycki”
Wątpię. Katalonia jest bardziej lewacka od Madrytu (vide reakcja po La Rambla), a Rajoy ostatnio zaczął fikać Macronowi. Widzę inne wytłumaczenia, np.
1. Misją UE jest zjednoczenie, scalenie, intergracja, a secesja to byłby krok wstecz
2. Nie chcą się rozpraszać, chcą się skupić na atakowaniu Polski i Węgier
3. Czekają na wyniki w RFN (wyniki nie tyle wyborów, co rozmów koalicyjnych), bo jak wiadomo najwyższym stanowiskiem w UE jest kanclerz RFN
4. Zależy im na wywołaniu awantury w Hiszpanii, dzięki czemu rząd upadnie, a eurokraci będą mogli pomóc w przywróceniu porządku
5. Przecież niepodległa Katalonia nie byłaby członkiem UE. Musiałaby złożyć wniosek o akcesję do UE i musiałaby odbyć się cała procedura, i nie dość, że trwałoby to długo, to jeszcze mogłoby coś pójść nie tak.
od RacimiR: Wiem, że region i ludzie raczej lewaccy, ale rząd może być inny. Ten madrycki ma bardzo ciepłe stosunki z Brukselą, kataloński nie wiem. Co do punktu 5, to w przypadku NRD zajęło to 1 dzień, a region ten nigdy wcześniej nie był w UE (w przeciwieństwie do Katalonii, która już tam jest). Tu byłaby droga w drugą stronę, ale procedury raczej odpadają (maksymalnie referendum by zrobili, ale nic więcej).
Wydaje mi się, że tam chodzi po prostu o kasę – Katalonia jest najbogatszym regionem kraju, a Hiszpania cierpi na problemy finansowe. Katalończycy chcą, żeby ich pieniądze zostawały na miejscu, a Madryt wręcz przeciwnie – potrzebują katalońskich szekli, aby nie pójść z torbami.
Z NRD to zupełnie co innego, bo nagle zniknęło z mapy i jego obszar znalazł się w RFN, który już należał do Unii. Natomiast NRD, póki istniał, nie należał do Unii ani sekundy.
Gdyby np. Szwecja anektowała Norwegię, to też nie trzeba byłoby jej formalnie przyłączać do Unii, bo formalnie Norwegia by po prostu przestała istnieć, a Szwecja wciąż by istniała i należała wraz z całym obszarem, jakikolwiek by nie był.
Wiem, że analogiczny do Katalonii problem był w Szkocji – gdyby Szkoci wybrali niepodległość w referendum, to wypadliby z Unii (więc głosowanie było zarazem za wyjściem Szkocji z Unii).
od RacimiR: Identyczna sytuacja jak z Katalonią i Szkocją była z Grenlandią (jedyny taki przypadek) – odłączyli się od Danii, ale nadal byli w Unii (wówczas EWG). Dopiero jakiś czas później Grenlandczycy w referendum wybrali wyjście z wspólnoty. Wydaje mi się, że tak to właśnie wygląda – gdy nowo powstały kraj odłączy się od członka UE, to on od razu „z automatu” jest w UE, ewentualnie na wyraźne żądanie może ją sobie potem opuścić.
Bo Hiszpania jest już urobiona (skomunizowana), a prawdziwą ością w gardle eurokomunistów są Polska i Węgry, których postawa nie pozwala im „domknąć systemu” (szczegóły – patrz wykłady Krzysztofa Karonia).
https://euroislam.pl/islamska-przyszlosc-europy
Taka tam wizja jewropy za kilkadziesiąt lat.
Wkleilem link bo ciekawe.
Zachodni Europejczycy mają już takie g**** w mózgach, że już jest po nich. Jeżeli nie pozwolimy zrobić takiego bajzlu u nas – a wielu nad tym pracuje, by cały ten syf był i u nas – to będziemy przyjmowali więcej takich ludzi jak ta Norweżka z dzieckiem.
Jak będziemy przyjmowali takich ludzi, to ten syf i do nas trafi. Halo! Ci ludzie zrujnowali swoje kraje! Po co mamy ich przyjmować? Żeby zrujnowali i nasz?
A na naszym lokalnym podworku:
1) dzies feminazistki w liczbie kilkaset zrorganizowaly demonstracje pod sejmem, chca prawa aborcji na zyczenie do 12go tygodnia, organizatorki to komitet Ratatujmy kobity i Wielka koalicja na rzeccz rownosci i wyborem (demonstracja wpisuje ssie w haslo permanenrnej rewolucji organizacji szorosza) organizatorki to tradycyjnie rdzen feminazistek ostaszewska, tokarczyk, a spiewa im przybysz, dosyc dziwne ze nie ma tam środy i innych femi-idiotek.
2) amerykanskie wydanie newseka wysmarowalo antypolski antyPIS artykul autorstwa p.piwowar i b.wirtz (oczywiscie polak wysmarowal artykol i wpolsce bedzie to tzn. glos z zagranicy … olaboga co za granica ssobie u nas pomyślą) tytulem czy polska zsuwa sie w autorytarna przepasc.
Glowny watek to rzyganie na PIS, czyli kontrowersyjna uchwala o sadach (ktorej jeszcze nawet projektu nie ma bo duda nie zlozyl) jako zagrozenie demokracji, i olaboga najwieksze nieszczescie dla naszego kraju ze strony pis to realizacja programu wyborczego 500+ mieszkanie plus, … normalnie masakra 😀
Malo tego analiza eksperta wysokiej klasy czemu pis wygralo wybory , otoz nie prrzez to ze ludzie mieli dosc popsl, nie przez afery popsl, nie przez to ze 8 lat rzadow partia popsl miala szaryh ludzi gleboko gdzies. POwode m wygrania prrzez pis wyborow jest swiatowa fala nacjonalizmu…normalnie nie wpadl bym nigdy na to!
3) w najnowszych sondazach OBOP pis ma 40% poparrcia, totalna opozycja w panice wiec co wymyslili aby oglupic spoleczenstwo: wg. sondazu kantar oprócz po, kukiz, do sejmu wejda partie: nowosmieszna, sld, razem, psl poprrzez przekroczenie 5% progu a to pozwoli zebrac 50-kilka% dla parti opozycyjnych i pis zostanie odsuniete od wladzy … normalnie sukces stulecia w zaklinaniu rrzeczywistosci opozycji 😀
od RacimiR: Frekwencja na imprezie powala tak bardzo, że w Faktach TVN ani słowa o tym wydarzeniu, a w GW fotograf nie dał ani jednego zdjęcia „tłumu” (za to jest kilkanaście zdjęć celebrytek na scenie, w większości zresztą Żydówek).
Dzisz wybory w szfabii, ja kibicuje (na przekor pewno wam wszystkim) aby dalej lewactwo rrozwalilo niemcy od srodka, choc i tak makrela wygra, chyba tylko AfD moze niemcy uratować no ale niemcy nie maja jaj, ale ja troche nie o tym.
Popatrrzcie kto realnie rzadzi potegami jewropejskimi
Anglia babcia may
Niemcy babcia merkel
Francja babcia makarona (no dobra mama 🙂 )
We wloszech ponoc berluskoni sie szykuje 80letni dziadzius (akurat za niego wlochy nie mialy zle … noi lubial se spusscic z krzyza)
Innymi slowy za bardzo tego nie pojmuje tej wladzy babć.
Teorii mam dwie
Albo te babcie sa dobrymi figurrantami sorosa i judekapitalu albo społeczeństwa tych poteg sa juz tak ocipiale ze bardziej sie nie da,
Albo i jedno i drugie.
Polityczka premier bardzo ociepla wizerunek i partia lepiej sie sprzedaje. Publika jest spragniona „human touch”.
W wyborach w Niemczech CDU/CSU uzyskała około 32 %, SPD 20% a trzecią siłą staje się AFD z poparciem ok. 13%.
Co najciekawsze to ogłoszenie Schulza że SPD nie będzie już współtworzył koalicji z CDU/CSU. W takiej sytuacji partia Merkelowej będzie musiała szukać koalicji z Zielonymi i FPD a jeśli jej się nie uda to albo będzie rządem mniejszościowym albo będą nowe wybory.
Czyli nsjblizsze 4 lata w turcji yyyyyy tzn. w deutschland po staremu, cieplutka woda w krranie, migracja ubogacaczy bez zmian, zasilki bez zmian itd.
Od czasu do czasu AfD wyglosi jakas plomienna prrzemowe anty-muslimska i bedzie szufladkowanie od nazistow, stasi itp.
Jedyne czego zazdroszcze niemcom to zdrowej zautomatyzowanej nowoczesnej i innowacyjnej gospodarki, z nadwyzka budżetowa. Poglady ze moze to rypnac przez migrantow i zasilki jak na razie nie maja pokrrycia, na dobrobyt naukowy niemcow i innoqacyjnosc pracuja obcokrrajowcy – mechanizm jak w usa masz talent, jestes naukowcem – dobra praca i placa wita.
Natomiast niestety poziom namnazania sie muslimow robi swoje i za lak kilkadziesiat niemcy sa kalifatem.
od RacimiR: Automatyzację można wprowadzić bardzo szybko, wystarczy tylko, żeby zakup maszyny był tańszy, niż zatrudnienie pracownika, który będzie robił to samo ręcznie. W Polsce tak właśnie będzie w najbliższych latach, z kolei Niemcy raczej w drugą stronę, dzięki „inżynierom”, którzy są dużym obciążeniem (wydatki socjalne, wydatki na bezpieczeństwo, wydatki na propagandę).
Najgorsze będzie, jak islamiści pokojowo przejmą tę nowoczesną i innowacyjną gospodarkę. Dojdzie do fuzji islamu i nacjonalizmu niemieckiego. Będzie to najgorsza wersja islamu, jaką świat kiedykolwiek zobaczy, gorszą od Talibanu i Daesz. Bo Niemcy każdą ideologię wypaczają i robią z niej narzędzie do czynionego przez siebie zła. Tak już zrobili z chrześcijaństwem (Krzyżacy) i z nacjonalizmem (hitlerowcy). Jak wypacza islam, który już jest wystarczająco zły, to będzie to zło, przy którym blakną wszystkie totalitaryzmy XX wieku.
od RacimiR: Jeżeli islamiści przejmą gospodarkę, to szybko zostanie dostosowana do ich standardów.
Turcja całkiem nieźle sobie radzi, Malezja też (pomijam kraje żyjące z ropy, bo to żadna sztuka). Islam nie musi oznaczać problemów gospodarczych.
od RacimiR: Niby tak, ale oba kraje to islam w wersji „light”, ponadto pewnej poprzeczki nie przeskoczą.
Ale możliwe jest połączenie niemieckiego systemu gospodarczego i niemieckich praktyk i tradycji gospodarczych z islamskim systemem politycznym i przede wszystkim islamską wiarą. To nie jest ze sobą sprzeczne. A wtedy będziemy mieli potężne, bogate i okrutne państwo islamskie.
od RacimiR: Według mnie to nie jest możliwe, z powodu podejścia do nauki i pracy, wrodzonego kombinatorstwa oraz ogólnie pojętej konfliktowości sympatycznych przybyszy.
W czym turasy sobie lepiej radzą? Nie było tam komunizmu, a taka Turcja jest biedniejsza nie tylko od postkomunistycznej Polski, ale nawet od Rumunii. A że teraz trochę szybciej się rozwijają to zasługa Erdogana, który rządzi krajem twardą ręką i nie pozwala kraść, tak samo jak Kaczyński w Polsce.
W takiej Malezji też nie jest rewelacyjnie jeśli chodzi o gospodarkę i poziom życia mieszkańców. Wyróżnia się trochę na tle krajów swojego regionu i niczym więcej. Do takiej chociażby Korei Południowej, czy Tajwanu, dużo im brakuje.
„Według mnie to nie jest możliwe, z powodu podejścia do nauki i pracy, wrodzonego kombinatorstwa”
Ale ja nie o tym mówię. Mówię o białych Niemcach, którzy przejdą na islam. Mówię też o dzieciach z mieszanych związków. Mogą odziedziczyć wiarę po przybyszu a kulturę pracy i organizację po białych przodkach.
„oraz ogólnie pojętej konfliktowości sympatycznych przybyszy.”
Przybysze są dokładnie tak samo konfliktowi jak Niemcy. Tutaj jest pełna kompatybilność. Już Hitler uważał, że islam najlepiej pasuje do niemieckiego narodu.
od RacimiR: Niemcy nie przejdą na islam, bo oni nie wierzą w nic, marksizm wyprał im mózgi. Po prostu z czasem wyginą dzięki demografii i zostaną zastąpieni przez ludy z Afryki i Azji. Co do konfliktowości – według mnie to inny rodzaj. Niemcy są konfliktowi „zewnętrznie”, a islamiści – „wewnętrznie” (zewnętrznie też). W islamskich krajach tylko rządowy zamordyzm gwarantuje jako-taki porządek. Gdyby w islamskim kraju wprowadzić system polityczny na wzór Niemiec, to 3 dni później byłaby tam wojna domowa. Czyli Niemcy z upływającym czasem albo staną się zamordyzmem, albo będziemy mieli anarchię za zachodnią granicą (lepsze dla nas chyba to drugie, bo mniejsza szansa na powtórkę z 1939).
„Niemcy nie przejdą na islam, bo oni nie wierzą w nic, marksizm wyprał im mózgi”
Każdy w coś wierzy. Jak nie wie w co wierzyć, to poszukuje, i znajduje. Czasem są to horoskopy, czasem jakaś sekta, a nowe pokolenie Niemców najprawdopodobniej zaspokojenie swoich potrzeb duchowych znajdzie w meczecie.
http://www.frontpagemag.com/fpm/267075/germanic-umma-michael-finch
„Czyli Niemcy z upływającym czasem albo staną się zamordyzmem”
Z tym nie ma najmniejszego problemu, Niemcy mają tradycje.
„islamiści – „wewnętrznie” (zewnętrznie też)”
Głównie jednak zewnętrznie. Chcą opanować cały świat, tak jak Niemcy.
od RacimiR: Chcą opanować cały świat, ale jeżeli to zrobią to zaczną zwalczać się między sobą. Islam to doktryna średniowieczna.
„Chcą opanować cały świat, ale jeżeli to zrobią to zaczną zwalczać się między sobą”
Marne pocieszenie, jeżeli my już będziemy wtedy podbici (lub wybici).
od RacimiR: My jeszcze mamy szanse, Niemcy raczej już nie. Przynajmniej będziemy świadkami, jak islamiści rozprawiają się z zachodnimi lewakami (też marne pocieszenie, ale zawsze coś).
Założenie, że Niemiec=lewak przestało już być słuszne. Mając AfD w Bundestagu, Niemcy otrząsną się z lewactwa błyskawicznie, a wtedy dogadają się z muzułmanami bez trudu. Przejmą ich wiarę, a muzułmanie przejmą ich kulturę pracy a przede wszystkim ich przemysł i armię. Wtedy będzie się mówiło, że Niemiec=islamista, co niewiele będzie się różniło od niegdysiejszego Niemiec=hitlerowiec. Żałosne, jak łatwo ten naród znajduje sobie kolejne utożsamienia.
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/13-procent-wstydu-niemcy-protestuja-po-wyborczym-sukcesie-afd/4bt5s0m
Nie rozumiem jednej rzeczy: AFD stała się zaledwie trzecią siłą a w Bundestagu i tak będzie izolowana więc co lewacy mają na celu tymi protestami przeciwko AFD która osiągnęła taki wynik demokratycznie. To jest ta demokracja w Niemczech czy jej nie ma ?
PS: Aż strach pomyśleć co byłoby gdyby wygrali, a pewnie w następnych wyborach (jeśli nic się nie zmieni) osiągną 20% i będą już drugą siłą.
Obowiązkiem lewaka jest zawsze protestować przeciwko faszystom. Lewak bez walki z faszyzmem traci sens życia. I to też właśnie robią. 😀 😀
https://ndie.pl/totalna-hipokryzja-kanada-odmowila-przyjecia-bialych-uchodzcow-afryki/
Otwarcie powiedziano: nie ma rasizmu względem białych ludzi. Zresztą mniej więcej to samo popierdywał ten lewak, który kiedyś tutaj się zaplątał….
http://www.tvp.info/34131698/reforma-sadownictwa-wedlug-andrzeja-dudy-co-przygotowal-prezydent
Jednak okazuje się że PAD nie zmienił frontu, wręcz przeciwnie. Projekt prezydencki ustawy o reformie sądownictwa pokrywa się z tym co chce PiS. Więc wyjścia są dwa: albo to było uzgodnione z Kaczyńskim albo też to była walka Duda vs Ziobro (wszakże uprawnienia Ziobry ma w tych ustawach przejąć prezydent).
Pewne jest tylko że tym sposobem ,,totalni” mają teraz zamknięte usta (Platforma nawet odrzuciła możliwość uczestniczenia w reformie). Pewnie protesty będą ale już na dużo mniejszą skalę.
No i prezydent zyskał też w oczach wielu ludzi jako człowiek niezależny przez co (mam nadzieję) przyniesie mu to zwycięstwo w wyborach prezydenckich w 2020.
Uzdrowienie wymiaru sprawiedliwości może się odbyć wyłącznie wg projektu Wojciecha Cejrowskiego: WSZYSCY WON!
Projekty Dudy chronią tą stalinowską hołotę w togach i do niczego dobrego to nie może doprowadzić. Ale nie dziwi to, skoro wśród najbliższych współpracowników prezydenta są oficerowie GRU (WSW/WSI), których mu w spadku pozostawił Bul-Komorowski….
Jak to wygląda w praktyce?
Ano na przykład tak:
http://telewizjarepublika.pl/nadzwyczajna-kasta-w-akcji-sad-broni-komornika-skandalisty,54461.html
O to chodziło. Ukradli totalnym show.
cześć, czytałem tutaj artykuł o hierarchii społeczeństwa wg lewackich portali informacyjnych, i za cholerę nie mogę go teraz znaleźć. Chodziło w nim o to że społeczeństwo jest piramidą, na której szczycie są żydzi, potem kolejno muzułmanie, pożyteczni idioci, i na końcu narodowcy/kibole. W razie konfliktu winny będzie zawsze osobnik niżej postawiony w hierarchii: gwałt muzułmanina na feministce to jej wina, a zamach terrorystyczny będzie winą narodowca. ktoś kojarzy?
od RacimiR: Pisałem o tym zjawisku wzmiankę kilka razy, ale nigdy nie doczekało się ono osobnego tekstu. Na szczycie piramidy są poglądy polityczne (np. Milo Yiannopoulos), a potem już tak jak napisałeś – na dole Polacy, katolicy, biali męźczyźni, a na samej górze Żydzi, po nich kobiety czarne muzułmańskie itd.