Nowy rząd w Niemczech

W niedzielę za naszą zachodnią granicą odbyły się wybory parlamentarne do Bundestagu. Frekwencja wyniosła około 76% (oddano około 47 milionów głosów). Kanclerzem pozostała Angela Merkel, ale jej pozycja osłabiła się. Nastąpiło też kilka istotnych zmian na dalszych miejscach. Licząca między 1.5 a 2 miliony obywateli (jakieś 2% ludności Niemiec) mniejszość polska zdobyła zero mandatów, gdyż oficjalnie nie jest ona uznawana za mniejszość. Dla odmiany – niewielka mniejszość niemiecka w Polsce (rozsiana po Opolszczyźnie) nie podlega pod 5% próg wyborczy i zawsze wprowadzają kogoś do naszego sejmu (od 1 do 7 posłów). Średnio daje im to 1 posła na 0.15% poparcia w głosowaniu. Gdyby istniała legendarna „europejska solidarność” i „równość” – Polacy powinni za każdym razem wprowadzać do Bundestagu około 10 posłów (przyjmując, że wszyscy Polacy głosowaliby za mniejszością polską). Dla Niemców jesteśmy jednak kolonią i tanią siła roboczą, więc nas to nie dotyczy. Przejdźmy do wyborczych konkretów. Zrobiłem to w formie graficznej, aby wyglądało bardziej przejrzyście.

Klikając w obrazek – powiększy się on. Niemcy mają bardzo skomplikowany system wyborczy, więc nie wiem do końca, czy liczby posłów się dokładnie zgadzają, bo rząd jeszcze się oficjalnie nie uformował. Kolejność zwycięskich partii na pewno jest dobra, ale liczba posłów może się nieznacznie różnić. Jak widać – pierwsze dwa miejsca pozostały bez zmian, ale i CDU/CSU i SPD straciły mnóstwo posłów, osiągając najgorsze wyniki od czasu II Wojny Światowej. Jakby tego było mało – Martin Schulz wywnioskował, że spadek popularności jego partii spowodowany jest mariażem z CDU/CSU i ogłosił, że tym razem jego SPD nie wejdzie do koalicji rządowej. Dotychczas koalicja CDU/CSU i SPD posiadała ponad 500 posłów, co dawało jej gigantyczny komfort oraz stabilność (dlatego mogli kozakować na zewnątrz). Teraz partia Angeli Merkel musi szukać nowych koalicjantów. Nie będzie to łatwe, bo partia Merkel straciła sporo posłów, a obie partie z podium (SPD i AfD) nie zamierzają z Makrelą współpracować. CDU/CSU na pewno wejdzie w koalicję z czwartym w wyborach FDP (byli już koalicjantami w latach 2009-2013), ale to nie wystarczy do osiągnięcia większości sejmowej, więc potrzebny jeszcze udział którejś z (albo obu) partii lewackich: Lewicy (Die Linke) lub zielonych (Bündnis 90/Die Grünen). Prawdopodobnie skończy się na „koalicji jamajskiej” – CDU/CSU + FDP + Zieloni. Będzie to koalicja dosyć niestabilna, z silnymi ideologicznymi sprzecznościami wewnętrznymi oraz parciem na stołki. CDU/CSU to partia chadecka, czyli teoretycznie chrześcijańska. FDP to taki niemiecki Korwin – twardzi wolnorynkowcy, a zieloni wiadomo – lewacka ekstrema spod znaku „filantropa”. Prawdopodobnie będą często kłócili się między sobą (coś jak rząd Jarosława Kaczyńskiego z 2007 roku w składzie: PiS+LPR+Samoobrona, który rozpadł się po 16 konfliktowych miesiącach). Do tego będą oni mieli dosyć silnych przeciwników – SPD Martina Schulza, które za wszelką cenę będzie chciało „punktować” rząd oraz „opozycję totalną”, czyli AfD (o nich napisze trochę niżej).

https://www.facebook.com/darek.mazurek.39/videos/767527410116912/

Bundestag stracił stabilność względem poprzedniej kadencji, koalicja będzie krucha, a to dla Polski świetna wiadomość. Niemiecki rząd będzie marnował siły na kłótnie wewnętrzne i raczej nie będą chcieli nas „cisnąć”, aby w międzyczasie ktoś na własnym podwórku nie wbił im noża w plecy. Zawsze, gdy Niemcy byli podzieleni – Polska rozwijała się szybko i spokojnie. Z kolei, zawsze, gdy Niemcy były potęgą – ściągali na siebie i Europę różnorakie plagi, przypały i kłopoty. „Wielkie Niemcy” istnieją raptem 150 lat, a już mają na koncie Konferencję w Berlinie (kolonializm, zniszczenie Afryki, co przełożyło się na zwiększony rasizm wobec białych), potem zorganizowali dwie wojny światowe, następnie stworzyli kolonializm gospodarczy, później pomogli skomunizować instytucje Unii Europejskiej, a na koniec zaprosili do Europy miliony „cenniejszych niż złoto„, których teraz siłą chcą wcisnąć innym krajom wspólnoty. Niezły wynik, jak na państwo, istniejące 150 lat. Dla dobra Europy i samych Niemców jest więc sytuacja, gdy są oni skłóceni i podzieleni. Tak było przez cały okres średniowiecza, poniżej screen z gry Europa Universalis 3, rok 1399 (wiem, że to gra, ale akurat mam ją pod ręką, a jest ona dosyć dobrze osadzona w historii).

Niemcy były wówczas podzielone na mnóstwo państewek, często wojowały i rywalizowały one między sobą, a zachodnia granica Polski była najbezpieczniejsza w Europie. Sama Polska była wówczas potęgą, w sojuszu z Litwą i przyjaźni z Węgrami (w dodatku Rosja też była wtedy podzielona i skłócona). Powrót do takiej sytuacji jest nam jak najbardziej na rękę, a małą namiastkę tego podziału daje nam nowy, niestabilny Bundestag. Ja osobiście jestem bardzo zadowolony z wyników niedzielnych wyborów.

Akapicik należy się partii AfD. Jest to partia, która zyskała poparcie głównie poprzez jawny sprzeciw dla islamizacji. Lewacy zwą ją „faszystami”. Będą mieli niemal 100 posłów, więc wystarczającą ilość, aby zrobić burdel w Bundestagu. Siłą rzeczy przestaną być ignorowani, wejdą do telewizji i gazet, co być może rozpocznie namiastkę debaty społecznej na temat islamizacji (jak wiemy – merytoryczne dyskusje z lewakami zazwyczaj kończą się tzw. masakrą). AfD to nie jest moja bajka, ale cieszę się, że weszli do Bundestagu – z powodów wyżej wymienionych (bajzel wewnętrzny i podejście do islamu). Przed samymi wyborami AfD okazała się być „opozycją koncesjonowaną” i „Bolkami”. Ktoś w porę zauważył, ze w Niemczech rosną nastroje antyislamskie, których nie da się zatrzymać, więc powtórzono sprawdzony manewr z PRL i spróbowano podstawić usłużnych liderów. W ostatnim tygodniu przed wyborami AfD-owskie „Bolki” pracowały nad tym, aby pogrążyć partię w oczach wyborców i obniżyć jej poparcie. Były wypowiedzi wychwalające osiągnięcia Wehrmachtu, 2 dni przed wyborami liderka partii Alice Weidel powiedziała, że jest lesbijką, a chwilę po wyborach jedna z najważniejszych postaci AfD – Fraurke Petry odeszła z klubu (powiedziała, że jest zbyt prawicowy). „Bolki” już się ujawniły, teraz ruch po stronie sił „samooczyszczenia” partyjnego. Jeżeli AfD zdoła usunąć szpicli z własnych szeregów, to jeszcze namiesza na scenie politycznej. W przeciwnym wypadku – skompromitują ideę antyislamską oraz podzielą los giertychowej Ligi Polskich Rodzin. Kiedyś popełniłem taki głupkowaty tekst „Od czego zaczynał Hitler” (proceder trwa nadal – codziennie w lewackich mediach czytam, że każda rzecz, którą robi rząd PiS jest tą samą rzeczą, od której zaczynał Hitler). Nigdzie jednak nie widzę tekstów, że Hitler zaczynał od dobrego wyniku wyborczego. To chyba słuszne podejście – AfD nie ma co porównywać do Hitlera, bo ta najeżona sabotażystami partia prawdopodobnie się rozleci. Miejmy nadzieję, że zanim to się stanie – narobią w Niemczech trochę syfu, który odwróci uwagę od „łamania demokracji” w Polsce.

To chyba tyle, nigdy nie mieszkałem w Niemczech, więc nie posiadam dużej wiedzy, aby analizować te wybory dokładniej (w dodatku zaraz lecę do ziomka na Ligę Mistrzów – niby najlepszy mecz jest w TVP, ale wolę multirelację w C+). Wszystko pokaże czas. W tym samym dniu, co wybory do Bundestagu odbyły się też inne wybory, które przeszły bez echa. Chodzi o wybory do senatu we Francji. Partia Emmanuela Macrona zdobyła raptem 23 mandaty na 348, co dało jej dopiero czwarte miejsce (zwyciężyła prawicowa Partia Republikańska). Widać więc, że „miesiąc miodowy” dla Macrona się zakończył, a jego poparcie leci łeb na szyję. To też dla nas dobrze, bo przynajmniej polskojęzyczne lewactwo przestanie przejmować się każdym jego pierdnięciem na naszą Ojczyznę. Na koniec „wiernopoddańcza” okładka springerowskiego Lis-weeka.

RacimiR, 27.09.2017

66 thoughts on “Nowy rząd w Niemczech”

  1. Jedna rzecz w tekście nie została uwzględniona. A mianowicie że jeśli CDU/CSU nie dogada się z innymi partiami to albo może w ogóle nie utworzyć rządu (wtedy nowe wybory) albo będzie rządem mniejszościowym (rząd który niemalże nie funkcjonuje).

    od RacimiR: Dogadają się na pewno z FDP i na 99% z którymś z Sorosów, więc tego nie uwzględniałem 😉

  2. Po tym jak Boni w Brukseli złożył hołd lenny Timmermansowi nic mnie już nie zdziwi. Zauważcie tylko tytuł Lisweeka : NASZ ostatni sojusznik 🙂 Chyba mu chodzi oto że to jest jego i Adasia ostatni sojusznik. Co do francuskiego kogucika to znowu błysnął atakiem na Polskę i proponuje aby euroburdel pozbył się Polski. Jak mu się we własnym kraju nie wiedzie to nas się czepia. Chociaż myślę że on dostaje takie polecenia od wiadomej frau bo sam jest tak głupi jak nasz Rysio.

    od RacimiR: Mają jeszcze Timmermansa, Macrona i filantropa, choć wszyscy sojusznicy solidarnie tracą wpływy.

  3. Jak zwykle świetny tekst. Nie ma się do czego za bardzo przyczepić?. Dziwię się tylko żabojadom, że zagłosowali na francuskiego Petru, czyli wystruganego z banana przez francuską razwietkę – Macrona. Widocznie Franc(j)a ma jeszcze głupszy elektorat, niż jest w Judeopolonii.

  4. Trzy lewicowe partie w ichnim sejmie… U nas teoretycznie żadnej, ale lewicowy teren zagospodarował PIS (bieda, scojalizm) i liber-lewactwo PO-N.

  5. Na 6 partii w 4 przywódcami są baby, gdzie te chopy sie schowały,
    w niemczech chyba od rurek jaja sie kurczą.
    W kolejnych wyborach mysle do bundestagu wejdzie jakas partia pro-islamska ze szmatoglowym jako przywódcą.

    Nadal nie rozumiem czemu nie mamy statusu mniejszości w niemczech skoro nas tam 2 miliony jest.
    O czym gadala szydlo z merkel w tamtym roku? O pierdolach ze niemcy zabierraja nam bachorry? Waszykowski tez nic w tej sprawie widze nie robi.

  6. https://ndie.pl/papiez-franciszek-przyjmujcie-uchodzcow-migrantow-otwartymi-ramionami/
    A może ten „samozwańczy” pastor Chojecki ma rację? Bo F1 proponuje nam wprost samobójstwo….

    Czy były prefekt Kongregacji Nauki Wiary (człowiek nr 2 – do niedawna – w Watykanie), kardynał Muller też się myli i jest heretykiem? A może Kościół katolicki jest u progu następnej Reformacji?
    http://niezalezna.pl/102936-mocne-slowa-bylego-prefekta-kongregacji-nauki-wiary-kard-mller-papiez-nie-moze-zmienic-nauki-chrystusa

    od RacimiR: Pastor często ma rację w sprawach religijnych, natomiast wszystkie inne tematy średnio mu wychodzą. Wczoraj słuchałem, jak jechał po nowym porcie lotniczym, bo lepiej gdyby rozbudować Okęcie (ciekawe niby w którą stronę, jak z każdej strony jest jakaś zabudowa), a nowe lotnisko to niby przyniesie zyski Niemcom i jedwabnemu szlakowi 😀 On ma jakieś urojenia z tym jedwabnym szlakiem, wszędzie go widzi, nawet w lodówce.

    1. @michnikuremek
      Przypuszczam że może być kontrowersyjna hipoteza ale czy papież Franciszek
      działa na rzecz przyspieszenia zniszczenia europy zachodniej . Coś w rodzaju restrukturyzacji post-chrześcijańskiej zachodniej europy poprzez likwidację .
      Restrukturyzacja poprzez likwidację – jest zjawisko bardzo dobrze znane w Polsce .
      Papież Franciszek to niewątpliwie jest papież z innej bajki . Ale to też zupełnie inny katolicyzm w Ameryce południowej który ma więcej wspólnego z filozofią wyzwolenia . To jest zupełnie inne podejście do etyki oraz moralności niż w Polsce ..
      Po 1945 w Polsce komuniści przylepili nauczaniu katolickiemu etykietę i zaszufladkowali kościół katolicki który jako jedyny jest stroną w kwestii głoszenia tzw prawa naturalnego .

      Dzisiaj paradoksalnie na temat prawa naturalnego i etyki kośćół katolicki ma praktycznie monopol ale jest to własnie zasługa wrogów kościoła – taki paradoks .

      Natomiast w Ameryce południowej istnieje ogromna przepaść pomiędzy garstką bogatych oraz masami umierających w biedzie i zapomnieniu .
      To własnie nierówności społeczne oraz przepaść społeczna pomiędzy np Polską a np Kolumbią jest przyczyną różnicy w katolicyzmie jaki reprezentuje Franciszek z południowej ameryki z ogromnym wpływem tzw teologii wyzwolenia .
      Dla niego większym złem jest tzw dominacja tzw „socjal zdrajców ” ze szkoły frankfurckiej .
      Ci ludzie uwazają siebie za neo-markstów oraz neo-trockistów a w rzeczywistości są przez nich promowane idee masonerii jak maluzjanizm dla niepoznaki tylko firmowany marsksizem i trockim .
      Jest gruba róznica pomiedzy tymi ludzmi z południowej ameryki oraz tymi którzy są za sterami Unii Europejskie ,
      Ta nieświadomosć róznic jest powszechna w Polsce ponieważ niewielu ludzi ma do czynienia z tymi katolikami z ameryki południowej którzy są wielkimi zwolllenikami teologii wyzwolenia .
      Framciszek jest zdania i są ewidentne źródła na ten temat zę on nie chce ratować zachodniej europy ale przyspieszyć jej upadek . Im szybciej w zachodniej europie nastąpi kolaps ekonomiczny i polityczny tym lepiej dla rodowitych francuzów , Niemców , Hiszpanów czy Belgów . Im szybciej nastąpi reset tym lepiej dla nich .

      1. I jeszcze chciałbym dodać że dotychczas znany nam porządek świata już się zrobił anachroniczny , zestarzał sie i wkrótce na naszych oczach zacznie dogorywać.
        A wraz z tym swiatem zachodu zaczną dogorywać światowe rządy: liberalnej demokracji, międzynarodowych instytucji finansowych, stojących ponad prawem korporacji, globalnych organizacji …
        Ale wciaż Polska znajduje się na rubieżach gnijącego świata. Już tylko od nas zależy czy odetniemy się od nieuleczalnej gangreny zanim będzie za późno.

        1. Nie bardzo rozumiem opowieść o przepaści społecznej między Kolumbijczykami, a Polakami. Chyba na niekorzyść Polaków raczej. Zresztą im bardziej na Południe kontynentu, tym tylko gorzej dla Polaków bo jak się popatrzy na Chile, to w mojej subiektywnej opinii są oni znacznie zamożniejsi niż my. Może w Boliwii, czy Paragwaju jest biedniej, ale rzadko można zobaczyć żebraków. Fakt, że w niektórych krajach Ameryki Łacińskiej są rzesze biedoty nie oznacza, że w ślad za nimi idą mopsy, ruch obrony wykluczonych i cała reszta gównopomocników z fundacjo-stowarzyszeń z przestrzeni miejskiej, wiejskiej i ekologicznej 😉 Ot żyją na niskiej stopie, bo rodzice z rzadka myślą, by dorobić się jednego wyedukowanego dziecka, wolą zafundować sobie od razu drużynę piłki ręcznej, a bywa że i nożnej.

          Zgadzam się co do różnic w postrzeganiu religii przez tamtejszych a naszych. Ale to wynika z dwóch przesłanek. Pierwsza, w Ameryce Łacińskiej drugą religią, zaraz po katolicyzmie, są lokalne wierzenia, czerpiące z ducha indiańskich przodków. U nas, drugą względem popularności religią jest judaizm, w Europie naprzemiennie islam i judaizm. A powinna być wiara rodzima, w Światowida.

          Druga, to fakt, że kraje te nie są naznaczone regularnymi konfliktami, które nas spotykały średnio co 50 lat, a bywało że częściej. Tam sielanka od konkwisty trwała w najlepsze. Owszem w trakcie walk o niepodległość było krwawo, ale jeśli popatrzy się na skalę, to równie krwawe były rokosze magnackie w siedemnastowiecznej Polsce.

          Takie moje przemyślenia na koniec:
          Kiedy nasz JPII zostawał świętym, miałem przyjemność być w tym dniu w Kartagenie – pod pomnikiem JPII trwały w najlepsze modlitwy, kwiatów i dekoracji było więcej niż w gdziekolwiek u nas pod rozlicznymi pomnikami. To był ważny papież dla tamtejszych, bo jako pierwszy do nich przyjechał. Co śmieszniejsze B16 już nie był tak rozpoznawalny 😉 Tamtejsi purpuraci doskonali wiedzieli o tym fakcie dlatego jeśli nie byłoby Franto, to należałoby go wymyślić. Dumali, aż wymyślili odsunięcie betonowego w poglądach B16 i pojawił się Papa Franto, aktualnie najważniejszy Rybak wszech czasów dla latynoskich katolików, bo pochodzący z ich ziemi. Kościół poświęcił rynek europejski, tym bardziej, że polscy purpuraci krzywią się na pomysły Franta, co może spowodować w kosekwencji schizmę, ale że pieniądz dla kościoła jest znacznie cenniejszy, to nikt się naszym episkopatem zbytnio nie przejmuje, za to postanowiono silniej zaangażować biznes w Ameryce Południowej.

          1. Poza tym, czy mógłbyś wskazać, w którym miejscu polscy purpuraci „krzywią się” na pomysły Bergoglia?

          2. Jak pisałem wyżej, to wyłącznie moje opinie. W ubiegłym roku Papa Franto postanowił, wbrew wcześniejszym ustaleniom pooglądać polską ziemię zza okna samochodu, mimo że wcześniej miał lecieć helikopterem. Szkoda, że decyzja o tej wesołej i pełnej radości wycieczce zapadła nagle. Jak sądzisz, bo według mnie, pokazał Franto tutejszym miejsce w szeregu. Chyba się to nie spodobało, albo się mylę.

            Oficjalnie podobno przeszkodziła aura, ale nie kojarzę, by wtedy były złe warunki atmosferyczne, bo zasuwałem w tym dniu trasą Kato-Czwa i zastanawiałem się, kiedy mi drogę zablokują, bo jadąc widziałem obstawiony policją każdy dojazd a nawet wzjazd/wyjazd na parking.
            Mnie się udało, znajomym jadącym kwadrans później już nie. Dlatego takie wnioski.

  7. No i co RacimiR? Dalej masz nadzieję, że Ukraińcom Angela otworzy rynek pracy, bo przecież już po wyborach. Pisałeś przecież o tym prawie 3 miesiące temu.

    od RacimiR: Oczywiście, że mam taką nadzieję.

  8. Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć, dlaczego CDU nie może dogadać się z Zielonymi i Lewicą?

    od RacimiR: Pewnie się dogadają. Lewica ponoć stawia warunek, żeby znów otworzyć granice na wszystkich chętnych nachodźców.

  9. A moim zdaniem wychwalanie Wehrmachtu to wcale nie był sabotaż. Wierzę, że to było szczere. Że Gaulland naprawdę uważa, że III Rzesza była cool i powiedział to, żeby przyciągnąć głosy tych, którzy też tak uważają, tylko boją się głośno o tym mówić.

    od RacimiR: Według mnie to była podwójna akcja odstraszająca – z jednej strony prezes-lesbijka, a z drugiej Wehrmacht. W efekcie i centrum i naziole się zrazili – AfD dostała mniej niż w sondażach.

  10. Władysław Bomba

    Pozdro RacimiR od stałego czytelnika Twojego zajefajnego bloga!! Reklamuję go wszystkim moim znajomym 🙂 Ostatnio nawet wrzuciłem info o nim na fanpage’u konfitur od Gawła. Efekt- natychmiastowy ban! 😀 😀

    od RacimiR: No i bombowo 🙂

  11. Klikajac na pejsa biezacego bloga w dziale społeczność
    kliknalem na link portalu salon24 , dokladnie na blog Marcina Malika (Marcin jest podróżnikiem mieszkajacym os 2002 w angli, wytrawnym obserwatorrem swiata, ludzi, zachowań itp.).

    I musze przyznać jestem pod duzym wrażeniem zwłaszcza po przeczytaniu artykulow 'kulturowe wzbogacanie europy’ murzyni muzulmanie cyganie hindusi i orientalni, ale takze Marcin napisał kilkanascie ciekawych artykulow.
    Wprawdzie moim skromnym zdaniem niektore tematy sa przedstawione w skrrajny sposób ale oddaja atmosfere upadku białej cywilizacji poprzez poprawnosc polityczna i to do czego lewactwo ogólnoświatowo doprowadzilo.

    RacimiR masz szczescie do wyszukiwania tego typu blogow, w popularnych polskich (czyli szwabskich) portalach internetowych typu łonet szmateria gadzinowka wybiórcza tego typu artykolow nie uświadczysz (no moze w euroislam cos napisza w tym temacie) i w Twoim blogu, pzdr i wrracam do lektury 🙂

    od RacimiR: Ja akurat tego nie wyszukałem, ktoś to podlinkował u mnie, ale teksty faktycznie bardzo dobre.

    1. W tej chwili przychylam się do opinii wielu weteranów z UPR, że JKM to kret czyli człowiek, którego zadaniem było ośmieszenie idei konserwatywnego liberalizmu i zniechęcenie do tej idei najbardziej wartościowych, myślących, młodych ludzi. Jego cyniczne wolty tuż przed wyborami i zaprzepaszczanie wielomięsięcznych wysiłków dziesiątek czy nawet setek ludzi są tego najlepszym dowodem.
      I jeszcze ten jego bełkot o tym, że w Chinach jest wolność… Tak – za głupi wpis na blogu można dostać kilka lat więzienia….

      od RacimiR: Też tego nie wykluczam, do tego zraża do tych idei 99% kobiet. Dodatkowo fizjonomię ma typowo semicką, co tylko wzmaga moje podejrzenia.

      1. Kiedys gadal z sensem, w ipn go nie, tajnym wspolpracownikiem nie dal sie zwerbowac.
        Podejrzewam ze na starosc palma mu totralnie odbija od jego pogladow.

        A teraz troche z innej beczki, pomyslcie co jak PIS bedzie mial za opozycje tylko kukiz i po za 2 lata, tzn. wygra wybory i samodzielnie rzadzi – totalna soroszowa opozycja bedzie wstawiac do pis krety i forsowac na przywodcow rozwalajac pis od srodka jak np. w AfD (zakladam ze kaczynski bedzie mial coraz mniejszy wplyw na pis, w koncu zdrowie na starosc nie dopisuje).
        To w sumie prrzepis na rozwalke od srodka kazdej ideologii (np. obecnie franciszek rozwala chrzescijanstwo).

        od RacimiR: Na pewno żydomasoneria będzie chciała przejąć PiS, to ich standardowa metoda. Od PiSu zależy, czy się przed tym obronią. Gdy Kaczyński odejdzie i zacznie się bezkrólewie – wtedy pewnie stanie się to samo, co z Platformą – każdy będzie kręcił wały na boku i społeczeństwo im podziękuje. Miejmy nadzieję, że do tego czasu narodowcy stworzą jakąś siłę polityczną.

  12. http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/1074535,projekt-ustawy-ulatwiajacy-dostep-do-broni.html
    Kukiz 15 złożył projekt ustawy o łatwiejszym dostępie do broni palnej. Oczywiście ,,prodemokratyczni” są przeciwni i sieją czarne scenariusze. Czy według was powinien być łatwiejszy dostęp do broni ?
    Ja uważam że tak, nie wierze w to że np. jak pokłóci się sąsiad z sąsiadem to od razu zaczną do siebie strzelać. A teraz wystarczy wyobrazić sobie sytuację: jesteśmy np. w supermarkecie, ktoś rozpoczyna strzelaninę (przestępca i tak broń zdobędzie nielegalnie na czarnym rynku, w końcu niby nie można mieć broni a jakoś bandyci i tak ją mają) i gdyby wszyscy (albo nawet jedna osoba) miała przy sobie broń mogłaby od razu ,,zneutralizować” napastnika (nawet nie musi zabić, wystarczy że trafi mu w nogi albo w ręce) a nim policja by przyjechała to mogłoby być już wiele ofiar.
    PS: Uważam że możliwość legalnego dostępu do broni powinno być zapisane w konstytucji jako prawo do obrony własnej. Ostatnio Czechy wprowadziły legalny dostęp do broni.
    PS 2: Statystyki mówią że w USA w stanach gdzie ludzie są uzbrojeni prawie w ogóle nie dochodzi do strzelanin w przeciwieństwie do stanów gdzie zwykli obywatele są nie uzbrojeni. A po prostu wniosek z tego taki że przestępcy nie są idiotami i wiedzą gdzie mogą zaatakować, wiedzą że nie warto zaczynać strzelaniny tam gdzie są uzbrojeni ludzie.

    od RacimiR: Ja też mam podobne zdanie. Powinny być jakieś niewielkie wymagania (zakaz dla przestępców, chorych psychicznie itp), ale zwykły Kowalski powinien móc mieć broń. Póki co pozostaje gaz – ostatnio sobie kupiłem buteleczkę 😉

    1. Biskup rzymskokatolicki diecezji Chicago wprowadził niedawno ZAKAZ wnoszenia broni na teren obiektów należących do tejże diecezji…..
      Tym samym zaprosił jakiegoś frustrata/bandziora/zboczeńca do dokonania mordu na ludziach, którzy będą uczestniczyli we mszy…
      Myślę, że to tylko kwestia czasu….
      Precedens już był – całkiem niedawno, choć w kościele „heretyckim”:
      http://trybun.org.pl/2017/09/26/z-cyklu-bron-ratuje-zycie-uzbrojony-chrzescijanin-powstrzymal-masakre-w-swoim-kosciele/
      Gdyby nie ten dzielny posiadacz broni – to pewnie byłoby morze trupów….
      ———————————————————————————————–
      Złego człowieka z bronią może powstrzymać tylko dobry człowiek z bronią…..
      Jeżeli ktoś tego nie przyjmuje do wiadomości, no to…….(domyśl się człowieku…..)

    2. W usa sa strzelaniny w mudzynskich dzielnicach, bez zadnych oporow czarni strzelają ile wlezie, zalatwiaja w ten sposob porrachunki duzym kalibrem.
      Biali glownie do obrrony, i czasem na sstrrzelnice.

      Natomiast co do naszego kraju nareszcie jakass dobrra wiadomosc (po ustawie o zwiekszonej obronie koniecznej tzn. ze jak zabijesz złodzieja w domu mozesz nie siedziec), zobaczymy jak to wszystko pojdzie.
      Ludziska sie uzbroja i zbrrojeniowka rradomska zarobi.
      Ciekawe czy bedzie mozna bron nosic przy sobie i uzyc w razie zagrożenia bo niby bron mozna posiadac ale moga byc ssporre obostrzenia w uzyciu.
      Z ciekawostek mozna posiadac repliki legalnie broni sprzed wojny secesyjnej z rrozdzielnym ladowaniem … jakos malo kto posiada z polakow i malo kto wie o tym a mozna przeciez tez tym zabic.

      Gdyby kazdy polak mial (tak jak szwajcarzy) w domu automat i pancerfausta hitlerr z stalincem by sie 2 razy zastanowili cczy napasc na polske majac w perspektywie wojne partyzancka.
      Ale nic straconego, wuobrazcie sobie w kazdym polskim domu kalasznikow, bazuka, granaty i prosty rewolwer (zamkniete w sejfie oczywiscie) i czy w tej sytuacji ruskie czy ukry odważa sie nas napasc?

      Ograniczenia tez musza być , czyli wlasciciel min. 21 lat niekaralnośc, zdrrowy na umysle.
      Dodatkowo ozywiony prrzemysl zbrojeniowy rusznikarski, strzelnice, itp.
      Przydalaby sie tez edukacja np. w lo lekcje o brroni, praktyka (jak to bylo na przysposobieniu obronnym z kbksem), aspekty patriotyczne, aspekty brezpieczenstwa, innymi slowy caly kompleksowy narodowy program bezpieczeństwa i obronnosci.

      od RacimiR: Z tym przemysłem to nie będzie tak kolorowo. „Prymusi Europy” zniszczyły ten segment niemal całkowicie, teraz nawet na potrzeby wojska nie mamy mocy przerobowych w zbrojeniówce, a co dopiero jeszcze dla cywili. Pod tym względem jesteśmy 100 lat za Czechami i Ukrainą, którzy są dużymi eksporterami broni.

    1. Pierwszy film obejrzałem w całości, drugiego nie dałem rady (tylko jakieś 10 minut), bo jakoś mało mnie interesuje konflikt tego Jacka Caleiba(?) z jakimś panem Sandeckim…..
      Wnioski:
      1. Kim jest ten Jack Caleib? Skąd się wziął i jak wygląda? Dlaczego nie pokazuje twarzy?
      2. Porównywanie „Aleksandra Jabłonowskiego” z Marianem Kowalskim jest całkowitym nonsensem, bo Olszański to człowiek znikąd – nic nie wiadomo o jego przeszłości (na pytania odpowiada bluzgami – „co pan robił w stanie wojennym?” odp: „chlałem i ruchałem”). Natomiast Kowalskiego ja znam (oczywiście nie osobiście) od dobrych 10 lat, a działalność publiczną prowadzi od ponad lat dwudziestu).
      3. Nie jet prawdą, że kiedy w telewizji IPP występuje sam Chojecki bez Mariana, to oglądalność spada. Sprawdzałem – cały czas jest na tym samym poziomie, mimo, że Marian aktualnie jest w Kanadzie.
      4. Nie jest prawdą, że oglądalność IPP spada i niebawem znikną. Jest wręcz odwrotnie – stale im przybywa telewidzów, stale rozszerzają działalność, a liczba subskrypcji na YT zbliża się do 50 tysięcy. Oczywiście nie jestem bezkrytyczny wobec Chojeckiego – irytuje mnie jego łatwość skreślania ludzi czy nadmierna ekspresja podczas wypowiedzi, ale w wielu sprawach ma rację. Ostatnio musiałem zmienić zdanie i przyznać Chojeckiemu rację w ocenie redaktora Ziemkiewicza….

      Podsumowując: szkoda czasu ględzenie pana Jacka Caleiba.

      od RacimiR: Chojecki zaliczył totalny odlot, u niego każdy zmierza do bycia lewakiem i agentem. Wyjątki to Marian Kowalski, Aleksander Ścios i mecenas Turczyn (choć nie jestem na bieżąco, może któryś z tej trójki już wypadł z łask pastora). Cała reszta to lewaki, komuniści – Ziemkiewicz, Korwin, Jabłonowski, Duda, Żebrowski, Michalkiewicz, Międlar, Winnicki, Kukiz i wszyscy inni. Pastor skłóca prawicę antysystemową, co jest bardzo na rękę PiS. Było niedawno kilku odcinków IPP z samym Marianem to oglądnąłem i były dobre, teraz jest odwrotnie to nie mam zamiaru.
      Ten Caleib też nie wiem kim jest, nie znałem go wcześniej.

      1. Dlatego podlinkowałem, żebyście się zapoznali z tym Caleib. Poza ty, ten cały Chojecki, Olszański, Korwin, Ziemkiewicz, oni wszyscy gadają na większość tematów dobrze. Ale te kilka-naście procent z tego co oni wygadują i wypisują to straszne głupoty i dyskwalifikuje ich całkowicie.
        Co do Olszańskiego vel. Jabłonowskiego dałem się nabrać, ale wcześniej z prof. Michalkiewiczem ten Jabłonowski się wypowiadał w jednym filmiku. A teraz S. Michalkiewicz z nimi się nie przywitał na ulicy. No i jeszcze ten „hrabia” Potocki z którym się spotyka Olszański to niezły kabaret.

      1. I słusznie, niech ich pałują ile wlezie. Basków bym jeszcze zrozumiał. Mówią całkowicie innym językiem, niepodobnym do francuskiego, portugalskiego, hiszpańskiego. Czują swoją odrębność narodową. Nic dziwnego, że chcą mieć własne państwo w którym byliby u siebie. Na swoich ziemiach, które teraz zajmują byli pierwsi, a nie tak jak Albańczycy w Kosowie byli ludnością napływową.

        Katalończycy chcą się tylko dlatego odłączyć, bo ten region hiszpański trochę lepiej stoi gospodarczo i nie chcą się dzielić pieniędzmi z uboższymi prowincjami Hiszpanii. Całkowity egoizm. Hiszpania jest terenem górzystym, to bardzo sprzyja różnym izolacjonistycznym ciągotkom regionów i lokalnym politykierom, którzy zwąchali że mogą na tym zbić kapitał polityczny.

      2. Prawie rok temu jak demokracja byla zagrozona wsrod ludow iberyjskich pospieszyl tam nasz czolowy obronca demokracji rysiek swetru (wraz z jołaśką), ówczas demokracja byla tak zagrożona ze nawet zrezygnowal z protestów w sejmie.
        Aż dziwne ze jeszcze go teraz tam nie ma.

    1. Śmieszna jest to wzywanie na pomoc Brukseli…. Celem Unii Europejskiej jest LIKWIDACJA państw narodowych i stworzenie komunistycznego superpaństwa zgodnie z projektem komunisty Spinellego. A Katalończycy chcą właśnie powołać nowe PAŃSTWO NARODOWE! Więc wzywanie Brukseli na pomoc jest zwykłą naiwnością….

      1. Akurat Katalończycy nie cieszą się poparciem UE dla swojej niepodległości. Władze w Madrycie są tak samo lewackie jak te w Paryżu i Berlinie i wyznają takie same „wartości”. Co innego jakby menażeria polskojęzyczna z ruchu autonomii śląska chciała przeprowadzić referendum odłączenia się od faszystowskiej Polski (a w dalszej perspektywie przyłączenia do Niemiec).
        Wtedy w Niemczech i Brukseli mogliby liczyć na pełne poparcie. Smok05 który jest Ślązakiem, na Twitterze pisze że do RAŚ należą takie osobniki, którzy przyjechali w latach 70-tych z zapadłych wsi, z dobytkiem w pudełku po margarynie?.

    2. http://wiadomosci.onet.pl/swiat/referendum-w-katalonii-podano-pierwsze-wyniki/n8xrc6b
      90% głosujących opowiedziało się za niepodległością Katalonii. To chyba dopiero początek walki Katalończyków z Hiszpanią. Aczkolwiek nawet jak dojdzie do jednostronnego ogłoszenia niepodległości przez Katalonię to i tak niepodległość nie zostanie uznana przez nikogo a Hiszpania to może nawet chcieć Katalonię kontrolować siłowo.
      PS: Ale tu jest hipokryzja krajów zachodnich. Nie popierają niepodległości Katalonii a niepodległość SERBSKIEGO Kosowa poparli.
      PS2: Całkowitą obłudą i kompromitacją jest nie potępianie władz hiszpańskich przez UE, wszakże policja hiszpańska zwykłych ludzi i bądź co bądź (jeszcze) obywateli hiszpańskich gorzej niż zwierzęta. Gdyby analogicznie postąpiła polska policja to chyba wszyscy eurokraci prosiliby Bundeswehre o przywrócenie demokracji w Polsce.

  13. Z tego, co tu czytam:

    Alexander Gauland – kret
    Alice Weidel – kret
    Janusz Korwin Mikke – kret

    To ja do rzucam:

    Hitler był kretem. Jego zadaniem było skompromitować na arenie międzynarodowej ideę narodowego socjalizmu. Udało mu się to tak skutecznie, że jeszcze po ponad 70 latach ludzie mają do niej wstręt.

    Ciągniemy to dalej?

    od RacimiR: Weidel to pewnie tak, inaczej by w innym terminie się pochwaliła swoją orientacją. A Hitlera kto wsadził na to stanowisko?

    1. Stosując „qui bono”, to wielu zyskało na II wojnie światowej, lub wielu próbowało. Hitlera mogli wstawić zarówno radzieccy komuniści, jak i amerykańscy kapitaliści. Mogli też go tam wstawić „jacyś jeszcze inni”.

    2. Adolf Hitler był „młodszym dzieckiem ” Ericha von Ludendorff–a kwatermistrza wojsk niemieckich . Natomiast „starszym dzieckiem” Ludendorff-a był Lenin .
      Pieniądze dla Lenina były stemplowane prawoskrętną swastyką , który przypadkowo był też symbolem staro-pruskiej masonerii do której należał Ludendorff

  14. Koalicja jamajkańska byłaby dla nas korzystna jeszcze z jednego powodu. Obie partie mające duże poparcie w NRD – i tylko te dwie spośród wszystkich sześciu – będą zmarginalizowane, przez co w NRD wzmoże się poczucie przegrywu. To z kolei może spowodować polaryzację społeczeństwa rozłożoną geograficznie, a to z kolei spowoduje, że jeżeli wybuchną tam jakieś rozruchy, to łatwo przemienią się w wojnę domową, lub w pokojową secesję.

  15. Wracając do zagadnienia „czy Gauland jest kretem”.

    W przypadku takich ludzi jak Bolek, Jurek O., czy JKM brak realizmu wśród ich fanów każe im wierzyć w ich uczciwość. Było już tutaj o tym w innych artykułach. Ludzie, którzy bardzo emocjonalnie kogoś popierali, mając nawet oczywiste fakty zdrady przed oczami wolą wierzyć, że ich idol został wrobiony, a jakiekolwiek podejrzenia odrzucają jako bezpodstawne pomówienia.

    Nieco odwrotnie ma się sprawa w przypadku Gaulanda. Ja od samego początku mówiłem, że AfD to partia neohitlerowska, rewizjonistyczna, odwetowa, dla niepoznaki strojąca się w łaszki „konserwatyzmu”. Ale wielu ludzi w całej Europie, także w Polsce, widziało w AfD jakiś taki promyk zdrowego rozsądku w otchłani lewicowego spierdolenia, a także sprzeciwu wobec zalewu nachodźców. Pojawiały się nawet głosy, że AfD Polskę szanuje a nawet podziwia, a Polaków uważa za tych dobrych, pożytecznych imigrantów, w przeciwieństwie do muzułmanów, którzy są tymi złymi, szkodliwymi.

    I teraz, gdy okazało się, że AfD zaprasza na trybunę Erikę Steinbach, a Gauland otwarcie ogłasza, że jest dumny z osiągnięć hitlerowskich żołnierzy, wielu ludzi, zamiast przyznać się przed samymi sobą, że trochę za daleko zabrnęli w idealizacji AfD, nadal chce wierzyć, że AfD jest tą jedyną dobrą partią pośród złych, tylko Gauland jest wywrotowcem, ale on się nie liczy.

    Alice Weidel też moim zdaniem nie jest kretem. Wyskoczyła z lesbijstwem, bo chciała być takim niemieckretemkim Milo Yiannopoulosem. Niemcy przecież bardzo lubią osoby orientacji homo, nawet ichnie kościoły to popierają, nie mówiąc o CDU, partii przynajmniej z założenia chrześcijańskiej i konserwatywnej. Jeżeli jej i Gaulanda wyskoki rzeczywiście zmniejszyły wynik zamiast zwiększyć, to nie wygląda mi na sabotaż i wynikło to raczej z braku wyczucia nastrojów. Coś takiego, jak referendum Bredzisława w sprawie JOW-ów, bo dobry wynik Kukiza zinterpretował jako społeczną potrzebę JOW-ów.

    od RacimiR: Może masz rację, czas pokaże. Ogólnie bajzel w Niemczech jest nam na rękę, do tego dochodzi Hiszpania, we Francji też awantury i słaby przywódca. Coraz głupiej wyglądają te naciski na Polskę – jesteśmy chyba jedynym krajem UE, gdzie nie ma żadnych społecznych buntów (KODów nie liczę, bo oni ostatnio odwołali manifę z powodu deszczu).

    1. KODerasci obecnie robia miniprotesty (wg. Gromkiewiczwalc w ostatna niedziele bylo w calej polsce kilkanascie tys protestujacych, wg. policji w warszawie max 1500), a w przyszlosci beda mikroprotesty, a w dalszej perspektywie (za 2 lata jak pis w cuglach wygra wybory) beda piko-protesty czyli kilka osob w warszafce plus 2 flagi kod.
      No ale ten co grzeje i nazywa sie jak piec w lazience dalej bedzie trabil ze w polsce protesty i demokracja zagrozona.
      Ciekawe jak juz bedzie totalny rozpieprz w jewropie czy ten dalej bedzie trabil swoje.

      1. I co z tego że PiS wygra za 2 lata, jak nie będą mieli większości konstytucyjnej, albo nawet większości parlamentarnej, a preziem jest Duda który zdradził Kaczora i będzie wetował ustawy, które mają wyczyścić złogi po postkomunie i przeprowadzić repolonizację mediów.
        Niech jeszcze PiS szerzej otworzy granicę i niech najedzie jeszcze więcej Ukraińców, Czeczenów, i kolorowej menażerii (których coraz więcej jest na ulicach polskich miast) , a wtedy będą mieli „jeszcze większe” poparcie wśród społeczeństwa polskiego. W miarę wysokie notowania PiS są nie dlatego, że jest to partia taka za*ebista, tylko że totalna opozycja z PO, PSL, .Nowoczesna jest taka słaba i skompromitowana.

      1. Inne kraje postkomunistyczne są słabsze i nie są aż tak ważne dla mocarstw jak Polska. Ponadto obce agentury państw ościennych takich jak Rosja, Niemcy, plus USA i Israela robią co chcą, bez żadnych przeszkód ze strony „służb” naszego bantustanu.

  16. Jestem oburzony obłudą komisji europejskiej kiedy w Hiszpanii trwają brutalne starcia z policją, oni nawet palcem nie kiwną!!!!!!! w Polsce od razu interweniują !!!

    1. Zabawne, że polskojęzyczne media pieją z zachwytu nad „demokratycznym zrywem ” walczących o swoją rzekomą wolność Katalończyków. Ciekawe czy tak samo będą klaskać jak u nas jakiś RAŚ czy coś w ten deseń zapragnie tego samego. Obce agentury nie śpią…

      1. RAŚ stanowi pewne ryzyko, ale o wiele więcej mamy do skorzystania jeżeli na fali inspiracji Katalonią rozpadną się Niemcy (chociażby jeżeli Bawaria się odłączy).

    2. Tak moim skromnym zdaniem takie 'odrywanie’ sie jakiegos autonomiccznego obszarru od danego panstwa jako calosci raczej dobre nie jest (glownie dla tych co sie odrywaja ale panstwo calosciowo tez traci) – w dzisiejszym swiecie (a moze i historycznie tez) sens maja duze silne pansrwa ludnosciowo i obszarowo czyli usa rosja chiny, a pomniejsze panstewka graja jak silni dyryguja.
      Zsrr stracilo na sile po rozpadzie, hitler scalal niemcy ktore rosly w sile, chiny se wziely tybet i dalej maja chetke na slabe panstwa dookola.
      Rozpad czechoslowacji stworzyl 2 male panstewka zamiast jednego silnego, a byla jugoslawia to wogole malutkie panstewka jak nasze wojewodztwa, nawet malo kto zna je nowe nazwy. Innymi slowy dla hiszpani to zle bo oslabnie bez uprrzemyslowionej katalonii, a kto wie moze kraj baskow tez bedzie chcial sie odloczyc. Rzad w madrycie spieprzyl to poprzez silowa reakcje – mogli sluzbami specjalnymi sfalszowac to referendum i lewako-katalonia by sie osmieszyla, a tak zdjecia palowanych i pokrrwawionych osob hiszpanii pozytywnej opinii nie przyniosą.
      Katalonczycy glupcami raczej takze sa, musza sobie uswiadomic ze ich nowe panstewko bedzie slabe, wiec i tak zagra jak hiszpania/unia im zadyryguje.
      Ruch autonomii slaska uwazam tez za totalnych oszolomow, ciekawe kto ich finansuje.
      Ja gdybym mogl to bym nawet czechy i slowacje przylaczyl do polski, a nawet wegry z rozpedu, i bylibysmy od morza do morza 🙂

      od RacimiR: Ja to osobiście wolałbym żyć w Szwajcarii, niż w Rosji czy Chinach, mimo że te dwa ostatnie są niewątpliwe silniejsze. Lepsze szczęście i dobrobyt, niż jakaś „siła”, pozwalająca na zastraszanie innych państw.

      1. @ RacimiR

        To zależy jaki punkt odniesienia przyjmiemy. Ja osobiście wolałbym żyć w Rosji, USA, czy nawet w Chinach. I cieszyć się z mocarstwowej pozycji tych państw na arenie międzynarodowej i dorobku naukowego, niż w małym Bangladeszu który nikomu nie zagraża, lub Sierra Leone.

        od RacimiR: No ale w Bangladeszu jest większa bida, niż w Rosji i Chinach, w dodatku islam, więc gdybym miał taki fatalny wybór to też bym już wolał Rosję i Chiny.

      2. @brexitbrexit, przyłączyłbyś Czechy, Słowację i Węgry do Polski, ale czy ucieszyłbyś się, gdyby np. Niemcy lub Rosja przyłączyłyby Polskę do siebie?

        1. Zjednoczenie musialoby sie odbyc za zgoda kazdego z panstw, tzn. czechy slowacja i wegry musialyby dobrowolnie wyrrazic chec zjednoczenia.
          Stawiam teze ze najszybciej zjednoczy sie czechoslowacja – ten podzial na czechow i slowakow to bylo widzimisie jednego polityka a społeczeństwo owtedy tego nie popieralo.
          Zjednoczenie w srednioieczu spowodowalo powstanie pansrw narodowych jak anglia w x wieku, wlochy i hiszpania kilka wiekow pozniej, silnych panstw narodowych jak na owczesne czasy.

          od RacimiR: Czechosłowacja na pewno się nie zjednoczy, inny język, inna waluta, antagonizmy historyczne. Źle nie mają jedni i drudzy.

          1. Podział Czechosłowacji był podyktowany zdrowym rozsądkiem. Czechosłowacja miała rację bytu za komuny, ale za demokracji prędzej czy później zaczęłyby się zgrzyty, bo Czesi przegłosowywaliby Słowaków. Zarówno Czechy jak i Słowacja są samowystarczalne. Mało Czechów na Słowacji jak i Słowaków w Czechach. Są więc teraz dwa zaprzyjaźnione narodowe państwa i tak im dobrze.

  17. No to teraz CSUAP podpali Reichs… przepraszam, Bundestag, podstawi jakiegoś ciapaka jako kozła ofiarnego i wprowadzi stan wyjątkowy nadając sobie specjalne prawa na tę okoliczność :D. Deja vu?

  18. Masakra w las vegas – 60 zabitych 500 rannych, masakre przeprowadził bialy rodowity amerykanin (nie islamista) 64 letni weteran wojny w Wietnamie, uzywajac do tego karabinu automatycznego. Strzelal z 34 pietra budynku w strone placu gdzie byl koncert.
    Co zrobi lewactwo?
    Nareszcie widowiskowy zamach przeprowadzony automatem przez bialego nie-muslima i w zwiazku z tym teraz bedzie w usa przeprowadzona masowa medialna kampania majaca na celu urobic społeczeństwo ze:
    – biali chrzescijanie tez robia widowiskowe zamachy wiec terroryzm nie ma rasy/religii/płci/wykształcenia/stanu cywilnego/zawodu/…itp
    – należy natychmiast zlikwidowac prawo posiadania broni wszelakiej (palnej, bialej, laserowej, gazowej, wiatrowkowej, sredniowiecznej, nozy, scyzorykow, spinaczy biurowych), generalnie wszystko co mozna uznac za bron (nawet puszczanie pawia) i o tym co moze byc uznanie za bron a co nie bedzie oczywiście decydowac lewactwo poprzez utworzenie nowych specjalnych instytucji na koszt podatnika oczywisci (e z bardzo dobrze platna pensja).

    Waga zamachu: 1000 a moze i nawet sporo wiecej.

    od RacimiR: Podobno przeszedł na islam miesiąc przed zamachem. Lewacy mają to do siebie, że każde wydarzenie połączą z PiS. Nawet kibole Legii, którzy obili piłkarzy po kompromitującym meczu w Poznaniu również zrobili to przez PiS (tak twierdzi poseł Mieszkowski).

  19. Tak nasunęły mnie myśli po tej sytuacji w Katalonii. A mianowicie komuś musi bardzo zależeć na tym aby Europa była rozdrobniona na zasadzie ,,dziel i rządź”. Europa z minipaństewkami które nic nie znaczą byłyby komuś podporządkowane. Można więc zakładać że w nadchodzących latach separatyzmy w Europie będą się nasilać (a w Europie jest ich mnóstwo np. Hiszpania jeszcze ma Basków [kiedyś nawet baskijska ETA przeprowadzała zamachy], Wielka Brytania ma Szkocję [ o ile w pierwszym referendum Szkoci przestraszyli się że niepodległość będzie równoznaczna z wyjściem z UE o tyle teraz nie mają nic do stracenia] oraz Irlandię Północną [wszyscy wiedzą co robiła IRA], i wiele innych których nie chce mi się już wymieniać). Wszyscy w Europie będą skłóceni, może nawet będą się zabijać i nagle ktoś wyskoczy z ,,rozwiązaniem” które nie będzie korzystne dla Europejczyków. O ile jestem przeciwny aby UE przekształciła się w jedno państwo federacyjne o tyle sytuacja w drugą stronę też jest niedobra. Najlepiej niech w Europie będzie kilka/kilkanaście dużych państw a nie jedno duże lub wiele małych.

    1. O RAŚ byłbym spokojny. Śląsk nie ma takiej liczebności jak Katalonia, a poza tym RAŚ nie ma takiej siły przebicia i popularności jak ruch niepodległości Katalonii. No i też w miarę myślący ludzie na Śląsku najpierw czują się Polakami i wiedzą, że RAŚ prowadzą „folksdojcze”

    1. Chcę po prostu podawać źródło żeby nikt mi nie zarzucił że kłamie.
      Akurat tą wiadomość poza Onetem widziałem jeszcze na Interii która też jest niemiecka.

      od RacimiR: Jeżeli jest taki dramatyczny wybór, to lepiej dawaj z interii, bo tam nie ma tego potworka od spamu. U mnie i u wielu innych osób ten link wygląda TAK – nic tam nie widzę, oprócz tytułu, więc ciężko mi się odnieść. Bauer to zresztą trochę mniej upolitycznieni Niemcy, niż ci ze Springera.

  20. Zgadzam się z Panem Panie Racimirze, jednak z AfD ( Weidel i Gauland ) inaczej bym to ujęła…. Mieszkam w NIemczech i obserwuję to co się dzieje w tym kraju. Wg mnie Gauland i Weidel powiedzieli to co powiedzieli chcąc pozyskać więcej wyborców. Weidel niezdecydowaną lewicę, ale nie komunistów czy Zielonych bo tym już nic nie pomoże, Gauland zdecydowanie radykalną prawicę. Petry już wcześniej sygnalizowała, że za radykalnie dla niej dzieje się w partii. I odeszła…Tą partię często się demonizuje niepotrzebnie zresztą. Słuchałam wypowiedzi ich leaderów i nie widzę niczego nadzwyczajnego w tym co mówią. Typowa prawicowa partia, która staje okoniem nie tylko do zaproszonych przez kanclerz „gości”, ale w ogóle do UE. Co będzie czas pokaże. Sama mieszkam w Bawarii, dokładnie Frankonii i z tego co poczytałam, Bawaria była jedynym zachodnim landem, gdzie AfD uzyskała sporą ilość głosów. Tutaj niepodzielnie rządzi CSU, ale straciła 10% i tak kiepsko w wyborach nie wypadła nigdy. Mówi się o zmianie szefa partii, który jest też premierem Bawarii. Za rok są tutaj wybory do Landtagu i zobaczymy co będzie. Generalnie NIemcy mają dość. Z którym nie porozmawiam jest wściekły…. A rozmawiać tutaj o polityce nie jest łatwo. Ludzie się boją. Może właśnie wejście AfD do Bundestagu tą sytuację zmieni. Czas pokaże. Prowadzi Pan ciekawego bloga. Pozdrawiam

    od RacimiR: Dzięki za ciekawy wpis. Zastraszeni Niemcy prawdę powiedzą tylko w swoim zamkniętym gronie, a przy obcokrajowcach tylko alkohol może rozwiązać im języki…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top