Uchodźcy a płeć

lodz_imigranci

Dzisiejszy tekst opisywał będzie paradoks płciowy, który można zaobserwować w bieżącej inwazji „uchodźców” do Europy. Chodzi konkretnie o nadreprezentację młodych mężczyzn wśród osób, które nielegalnie dotarły do Europy z Afryki lub Azji. Widać to doskonale na zdjęciach i filmach, nagrywanych w obozach dla uchodźców. Postaram się znaleźć odpowiedź na to dziwne zjawisko, które (jak się okazało) nie jest demograficznym paradoksem. Uchodźcy mogą mieć różne motywacje do „uchodzenia” i tu należy szukać źródła tej płciowej nierówności. Dlatego podzielono uchodźców na 3 typy i oszacowano ich liczebność płciową, co na koniec zaowocowało stworzeniem poglądowego wykresu.


Kim są uchodźcy (w sensie stricte) ?

fot: The Windsor Star
Ci nie wyglądają na uchodźców wojennych, a wręcz przeciwnie. fot: The Windsor Star

Niedawno oglądałem legendarny program Bogusława Wołoszańskiego „Sensacje XX wieku” – odcinek o końcówce II Wojny Światowej i ostatecznej inwazji radzieckiej na Berlin w 1945. Interesujący jest fragment TEGO filmiku, mniej więcej od 11 minuty. Pada tam wypowiedź: „W Berlinie przed inwazją było 2.7 miliona ludzi, w tym 2 mln kobiet”. Daje to około 74% kobiet i 26% mężczyzn. Takie też są według mnie „prawidłowe” proporcje rozkładu płci wśród ludności cywilnej, na terenach ogarniętych wojną. Normalna sprawa – mężczyźni podczas wojny giną w pierwszej kolejności – nikt się nad nimi nie lituje. Po każdej większej wojnie w dziejach świata pozostawała zawsze pewna nadwyżka kobiet nad mężczyznami (co wyrównywało się wraz z narodzinami kolejnych pokoleń narodu). Każdy mężczyzna, który był w stanie walczyć – po kilku latach wojny prawdopodobnie był już trupem, więc po wojnie zostawali tylko starcy i młodzi chłopcy. Oni też, wraz z kobietami zawsze stanowili trzon liczebny uchodźców wojennych.

refugees-WelcomeNależy rozdzielić uchodźców na 3 typy. Pierwszy typ to uchodźcy „wojenni” – czyli tacy, którzy mają najbardziej przekichane i faktycznie uciekają przed wojną i śmiercią. Wśród uchodźców „wojennych” – jak pisałem – powinny być głównie kobiety, wraz z dziećmi i starcami (gdyż mężczyźni biorą udział w działaniach wojskowych). Zwłaszcza w islamie powinno tak być – tam podział ról damsko/męskich jest skrajnie konserwatywny i to kobiety odpowiedzialne są za dom oraz dzieci (i nic więcej zresztą 😉 ). Moim zdaniem jedyny obecnie naród, który ucieka faktycznie przed wojną to Syryjczycy, ale też nie wszyscy (zwłaszcza, że dzisiaj dostać się do Syrii i udawać miejscową ofiarę wojny to nie jest wielka trudność dla fanatycznych dżihadystów).

Drugi typ uchodźców to uchodźcy „niewojenni”. Uciekać mogą oni np. przed głodem, prześladowaniami, zarazą itp. Obecnie nie ma wielu takich uchodźców (w porównaniu z poprzednimi latami) – nawet w Afryce obecnie nie ma klęski głodu, mimo że jej populacja rośnie bardzo szybko. Uchodźcy „niewojenni” uciekają wszyscy jak leci, więc (odnosząc się do tematu głównego) stanowią klasyczny przekrój społeczeństwa w sensie demograficznym. Kobiet i mężczyzn mniej więcej tyle samo.

Trzeci typ to pseudouchodźcy, z którymi mamy niestety najczęściej do czynienia w Europie. O nich cały następny akapit.


Pseudouchodźcy

pseudouchodzcy
Mieli być biedni uchodźcy, matki z głodnymi dziećmi… A w rzeczywistości gęby jak Nocny Rzeźnik w „Cobrze”

Pseudouchodźcy mogą mieć różne motywacje w dostaniu się do Europy, ale wszystkich łączy jedno – inwestują długofalowo. Nie mają nagłej potrzeby „uchodzić” z rodzinnych miejsc, lecz chcą zrealizować swój cel w przeciągu kilku lat. Cele mogą być różne. Najważniejszy z nich to szeroko rozumiane polepszenie poziomu życia po przeprowadzce do Europy, czyli klasyczna emigracja ekonomiczna. Polacy, nawet po wejściu do Unii Europejskiej i strefy Schengen musieli czekać wiele lat, aby móc legalnie pracować w Niemczech bez sterty pozwoleń (tylko Wielka Brytania i Irlandia od razu otwarły dla Polaków swoje rynki pracy). Kilka lat później mieszkańcy Afryki i Azji mają jednak dużo lepiej – Unia musi zapewnić im zakwaterowanie, wyżywienie, a jak jeden z drugim będzie chciał pracować to też nikt problemów nie będzie robił. Dlatego też normalnym i logicznym zjawiskiem są rzesze emigrantów ekonomicznych, zalewających Unię Europejską. Sam, gdybym urodził się w Pakistanie – spakowałbym toboły i ruszył do Bawarii, gdzie przywitano by mnie bardzo hojnie. Do tego dochodzi tzw. prawo o łączeniu rodzin – gdzie jeden zalegalizowany „uchodźca” może ściągnąć do Unii: żonę, dzieci, rodzeństwo i rodziców (!!!). Co smutniejsze – w szeregi uchodźców łatwo wtapiają się dżihadyści. Chcą oni realizować swój długofalowy cel, czyli przejęcie Europy.

Przechodząc do sedna, czyli płci „pseudouchodźców”. Jak napisałem – składają się oni głównie z długofalowo nastawionych osób, które za zadanie mają najpierw wywalczyć coś dla siebie po dotarciu do Europy. Kto ma największe szanse? Oczywiście silny mężczyzna. Zwłaszcza, jeśli chodzi o islam i tamtejszy podział ról damsko-męskich. Silny facet szybciej znajdzie pracę w Europie i zalegalizuje swój pobyt. Później osiągnie swój cel, ściągając do siebie (legalnie) nawet dwucyfrową liczbę osób (poligamia muzułmańska i podrabiane rodzeństwo rodzą wielkie pole do nadużyć w prawie o łączeniu rodzin). Dżihadyści również szybciej osiągną swoje agresywne cele, przysyłając do Europy silnych i zdrowych, dobrze wyszkolonych mężczyzn. Kobiety są niepotrzebne w inwazjach długofalowych, one dojadą w drugiej turze i zaczną dodatkowo inwazję rozrodczą. Grunt i dobre warunki pod to zjawisko przygotowują jednak mężczyźni.

merchantOczywisty fakt przewagi liczebnej mężczyzn nad kobietami wśród uchodźców, docierających nielegalnie do Europy potwierdza raport UNHCR (agencji Wysokiego Komisarza ds. Uchodźców ONZ), stwierdzający, że 75% przybyszy do Europy to mężczyźni,  12% to kobiety i 13% to dzieci. Tylko ten wynik brutalnie obala wszystkie lewicowe tezy o rzekomym „uchodźctwie” przybyszy, którzy docierają do Europy. Mężczyźni, zwłaszcza w islamie – walczyliby w wojnie, przed którą rzekomo uciekają, ewentualnie uciekaliby wraz z rodzinami. Podróże młodych mężczyzn islamskich do Europy mówią same za siebie. Wysyłanie żołnierzy na tereny wroga.


Zestawienie graficzno-statystyczne

Uchodzcy wykres płeć
Wykres rozkładu płci wśród typów uchodźców

Z wniosków z poprzednich akapitów uzyskaliśmy kilka liczb, które można zestawić ze sobą na wykresie, które poniżej. Źródłami są: wypowiedź Wołoszańskiego w podlinkowanym wcześniej filmiku oraz raport komisarza ONZ.

Uchodźcy wojenni: 74% kobiet (Wołoszański o Berlinie w 1945)

Uchodźcy niewojenni: 51% kobiet / 49% mężczyzn (tak jak w całej populacji, bo uciekają praktycznie wszyscy)

Obecna imigracja do Europy (pseudouchodźcy + trochę uchodźców wojennych z Syrii): 75% mężczyzn (raport komisarza ONZ).

Wnioski mówią same za siebie. Argumenty lewicowców o „uchodzeniu” przed wojną biednych muzułmanów są bardzo słabe. Tym bardziej, że ci „uchodźcy” wcale nie spieszą się do Polski czy Estonii, a (na szczęście) do bogatszych krajów.

zeitung
Ulotki w Austrii

Metro - wydawnictwo Agora, ul. Czerska , fot: twitter
Metro – wydawnictwo Agora, ul. Czerska , fot: twitter

RacimiR, 10.09.2015

4 thoughts on “Uchodźcy a płeć”

  1. ja, smith & wesson

    Na wszystkich materiałach ilustrowanych widać to, o czym piszesz. Chyba nikt, kto jako tako używa mózgu, nie ma wątpliwości co do tych zjawisk. Moim zdaniem to już ostatnie podrygi białej Europy. Zdycha na naszych oczach, a my razem z nią. I zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, zasłużyliśmy sobie. Bo kto ma oczy, a nie widzi, i kto ma uszy, a nie słucha – sam sobie winien. Szlag jasny mnie trafia.

  2. Otóż gdyby w 1945 taki jeden Hans z drugim Peterm chciał ewakuować się z Breslau – to miałby od razu KS za dezercję.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top