Matki z dziećmi uciekają przed wojną

Gdy słyszę, że tzw. „uchodźcy” to matki z dziećmi, uciekające przed wojną – ciśnienie wzrasta mi o około 400%. Ziemniaki w piwnicy zaczynają mi gnić, przerzutki w rowerze same przeskakują, stówa w portfelu rozmienia się na jednogroszówki, a mój układ kostny przechodzi proces sublimacji. Niniejszym chciałbym raz na zawsze rozprawić się z tym lewackim stereotypem. Najpierw „matki z dziećmi”. Wystarczy obejrzeć sobie w internecie liczne zdjęcia łodzi, które każdego dnia docierają do Europy przez Morze Śródziemne. Ich pasażerowie to w 99% młodzi, silni, pigmentalnie uposażeni mężczyźni. Przestudiowałem kilkadziesiąt takich zdjęć i nie znalazłem na nich ani jednej kobiety. Podobnie było do niedawna ze szlakami lądowymi. Obecnie są one zablokowane przez system licznych „faszystowskich” ogrodzeń w krajach Bałkańskich. Jednakże 2 lata temu, gdy setki tysięcy „uchodźców” bez problemu przedostawały się tamtędy przez Węgry do Austrii i Niemiec – także byli to niemal sami mężczyźni. Wystarczy użyć google graphics, np. na frazę „regugees Keleti” (Keleti to dworzec kolejowy w Budapeszcie, gdzie miała wówczas miejsce główna „baza przegrupowawcza” przed wysłaniem „uchodźców” dalej na zachód). Prawie same młode, silne, agresywne byczki. Przeważnie dobrze ubrani, modnie ostrzyżeni, starannie ogoleni, wyposażeni w nowoczesny smartfon. Gdy Polska w 1945 roku traciła Lwów i Wilno – uchodźcy (bez cudzysłowu) z tamtych terenów, w drodze na 'ziemie odzyskane’ byli w wielokrotnie gorszej kondycji fizycznej, a stalinowscy bolszewicy ich nie oszczędzali (wcale nie wyglądało to tak, jak w filmie „Sami Swoi”, gdzie radośni uchodźcy z kresów odczepili sobie cały wagon na środku linii kolejowej i poszli wybrać sobie dom, który im się podobał). Ci polscy uchodźcy reprezentowali cały przekrój wiekowy i płciowy, bo gdyby zostali na kresach – w najlepszym wypadku zostaliby przesiedleni siłą. „Uchodzili” dosłownie wszyscy, a silnych, młodych mężczyzn było w tym gronie bardzo niewielu, bo najczęściej stracili oni życie w czasie wojny. W obecnym kryzysie imigracyjnym – uchodzą wyłącznie młode i silne chłopy. Lewicowe media oczywiście próbują fałszować rzeczywistość, kreując fałszywy stereotyp „matek z dziećmi”. W tym celu unikają jak ognia publikowania zdjęć łodzi z „uchodźcami”, bo tam zazwyczaj nie ma ani jednej kobiety. Media te koncentrują się na zdjęciach sprzed 2 lat, z wielotysięcznych pochodów na szlaku bałkańskim. Lewaccy fotoreporterzy wyłuskiwali z tłumu wszystkie kobiety z dziećmi i ustawiali je w pierwszym rzędzie, co miało być „łamaczem serc” i sposobem na „odpowiednie” przedstawienie sytuacji. Jednak nawet na tych spreparowanych zdjęciach w kolejnych rzędach byli już sami faceci. Jest taki cotygodniowy, lewacki dodatek do Gazety Wyborczej „Duży Format”. W każdym numerze znajdziemy długaśny artykuł o „uchodźcach”, okraszony wieloma zdjęciami. Na tychże zdjęciach oczywiście są kobiety z dziećmi, w tekście też autor skupia się głównie na nich, próbując (niestety, dosyć skutecznie) wywołać przekaz, iż ta grupa stanowi główny składnik wszystkich „uchodźców”. Przykładowe zdjęcie jest poniżej, ze wspomnianego dworca Budapeszt-Keleti. Z tłumu mężczyzn wyłuskano jedną kobietę z dzieckiem. Zdjęcie zrobiono tak, aby właśnie ta kobieta najbardziej rzucała się w oczy, w dodatku prawie wszystkie „byczki” odwrócone są tyłem do obiektywu (fotograf pewnie był zły na tego w niebieskiej koszulce, że się odwrócił, ale lepszego zdjęcia nie udało mu się już wówczas pstryknąć). Lewak widząc to zdjęcie – wpadnie w emocje, związane z „matkami z dziećmi”. Ja jednak widzę tam jedną kobietę i tłum chłopów (z których wielu jest agresywnych – na tym właśnie peronie doszło tego dnia do starć w policją, mimo, że mieli zapewnienie, iż pociągi na zachód będą podstawione wkrótce).

fot: MTI

Z pomocą propagandową przyszły opanowane przez lewactwo i Sorosa organizacje międzynarodowe typu ONZ, UNICEF czy Amnesty International, które publikują statystyki na temat „uchodźców”. Jesienią 2015 roku pojawił się raport Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców (UNHCR), mówiący, że 75% „uchodźców” to mężczyźni, 13% to kobiety i 12% to dzieci.

źródło: unhcr.org

Według mnie- po pierwsze „dzieci” to nie jest osobna płeć – nawet w lewackim spisie 56 płci nie ma czegoś takiego jak „dziecko” (pomijam już to, że 95% tych „dzieci” jest rodzaju męskiego). Powinno być następująco: mężczyźni 87% (w tym 10% dzieci) i kobiety 13% (w tym 10% dzieci). Po drugie – 12% kobiet to i tak liczba mocno zawyżona, bo zdjęcia i filmy mówią same za siebie. Kobiety występują tam tylko na zbliżeniach, a im większy tłum w kadrze – tym kobiet w nim mniej (mówiąc naukowo: współczynnik procentowy ilości mężczyzn w tłumie nachodźców jest wprost proporcjonalny do odległości fotografa od tego tłumu). Zresztą nawet, gdyby ten raport był prawdziwy (chociaż nie jest) – mężczyzn jest w oficjalnej statystyce 6 razy więcej, niż kobiet. Pokazuje to, że coś tutaj nie gra, wszak w ludzkiej populacji – kobiet i mężczyzn jest mniej więcej po równo. Kobiety jednak według UNHCR „uchodzą” 6 razy rzadziej, o czym będę pisał niżej.

Jeszcze głupszy jest raport UNICEF ze stycznia 2016 roku. Skomentowany on został w Gazecie Wyborczej, w artykule pod znamiennym tytułem: „Obecnie wśród uchodźców więcej jest kobiet i dzieci niż mężczyzn„. Tam dowiadujemy się, że mężczyźni stanowią 40% „uchodźców”, a pozostałe 60% stanowią kobiety i dzieci. W poprzednim raporcie dzieci to była osobna płeć, a w kolejnym posunięto się o krok dalej – dzieci zostały wrzucone do kobiet, aby zawyżyć wynik. To jest manipulacja grubo ciosana (żeby nie napisać prymitywna), ale lewacy pewnie się na to nabrali. Idąc tą drogą – UNICEF mógłby zrobić statystyki, że 10% „uchodźców” to mężczyźni, a 90% to kobiety, dzieci, leworęczni, diabetycy, posiadacze grupy krwi „A”, osoby z wadą postawy, nadciśnieniowcy, osoby nielubiące szpinaku oraz sympatycy pływania. Czyli w skrócie, żeby nie wymieniać wszystkiego – 90% to kobiety 🙂 W „raporcie” UNICEFu manipulacje są aż trzy. Po pierwsze – wrzucenie wszystkich dzieci do worka z napisem „kobiety” (feministki oczywiście udają, że tego nie widzą). Po drugie – zaniżenie dorosłych mężczyzn do 40%, co jest kpiną (w poprzednim raporcie było ich 75% – czyli spadek niemal o połowę, bez wyraźnej przyczyny). Po trzecie – w raporcie UNICEF przyjęto jako „dzieci” wszystkich, którzy się za dzieci podają. Jeżeli 30-letni brodacz z 45cm w bicepsie powiedział, że ma 16 lat, to automatycznie trafił on do grupy „kobiety”, a takie przypadki są notoryczne, bo „dzieci” w Europie posiadają dużo szerszy wachlarz świadczeń socjalnych, niż dorośli. Tego typu „dzieci” nie podróżują do Europy razem z matkami, tylko z podobnymi kolegami, więc nie są to żadne „matki z dziećmi”, tylko „dorosłe dzieci, których matki zostały w domu”. Raport UNICEF to jeden wielki śmiech na sali. Dla celów humorystycznych przytoczę cytat z wspomnianego artykułu w Gazecie Wyborczej. „36 proc. osób docierających z Turcji do Grecji to nieletni – odsetek ten może być jeszcze większy, gdyż wielu z nich nie ujawnia swojego prawdziwego wieku, dopóki nie dotrze do kraju docelowego”. Czyli Wyborcza nie wzięła pod uwagę, że dorośli mogą zaniżać swój wiek (mimo, że w zachodniej prasie są setki artykułów na ten temat), ale w dodatku – Wyborcza sugeruje, że robi się dokładnie odwrotnie! To nadaje się na skecz Monty Pythona. Otóż dzieci zawyżają swój wiek bez wyraźnego powodu, tracąc tym samym dodatkowy socjal. Fuck logic. Ja mediów PiSowskich też nie uważam za specjalnie obiektywne, ale jednak nie wyobrażam sobie, aby np. Niezależna napisała, że Polacy sztucznie zawyżają swoje dochody (żeby stracić dodatki z OPS i prawo do 500+), albo że dwie firmy wystawiają między sobą fikcyjne faktury, aby nic z tego nie mieć i zapłacić 23% VAT. Gdyby tak napisali – czytelnicy by ich wyśmiali (nie mówiąc o mediach lewackich). Kiedy jednak Wybiórcza napisała coś podobnego o nachodźcach – nikt kłamstwa nie zauważa. Na koniec omawianego artykułu Wyborcza napisała, że na szlaku morskim liczba dzieci wśród „uchodźców” zwiększyła się trzykrotnie (mimo, że niby wiele dzieci zawyża swój wiek, nie wiadomo po co), natomiast o około 80% spadła liczba dzieci, które zginęły podczas podróży. Dzieci jest więc 3 razy więcej, a utonęło 5 razy mniej, czyli wniosek jest prosty – szansa na utonięcie spadła 15-krotnie (3×5). O tym oczywiście Wyborcza nie główkuje. Najgłupsze w tym wszystkim jest to, że lewactwo samo przygotowuje te statystyki na własne widzimisię, a mimo to sami publikują dane, które w dużej części zaprzeczają ich propagandzie. Widocznie mają swoich czytelników za totalnych idiotów, którzy nie potrafią zinterpretować prostych danych (co zresztą nie jest dalekie od prawdy).

Kobiety i dzieci z Syrii

Opisywany raport UNICEF dotyczy lądowego szlaku bałkańskiego. Jeżeli chodzi o najpopularniejszy obecnie, szlak śródziemnomorski (przez Włochy) – statystyk „płciowych” próżno szukać, choć te de facto można by zrobić dużo łatwiej, niż statystyki „lądowe”, wszak przez Morze Śródziemne nie można czmychnąć tak łatwo, jak lądem, a „uchodźcy” przepływają w dużych grupach i wszyscy od razu trafiają pod opiekę służb rządowych. Dlaczego nie ma takich statystyk? To proste. Albo musieliby przyznać otwarcie, że 99% „uchodźców” to mężczyźni (co byłoby potężnym ciosem dla lewackich mediów, które kreują obraz „matek z dziećmi”), albo mogliby kłamliwie podać, że kobiet jest więcej, ale wówczas naraziliby się na śmieszność (zdjęcia wypełnionych chłopami łodzi mówią same za siebie, wystarczy wpisać „refugees boat” w google graphics). Dlatego w 2016 roku (prawdopodobnie decyzją odgórną) – zakończono i zakazano publikacji oficjalnych statystyk na temat płci osób, które docierają do Europy jako „uchodźcy”. Dzisiaj – media atakują nas „matkami z dziećmi”, ale nie podpierają tego żadnymi statystykami, żeby nie narobić sobie przypału.

https://twitter.com/PrawyPopulista/status/871274754422059009

Domykając temat lewackich statystyk – ostatnio w sieci furorę robi powyższy filmik z śniadaniówki w TVN, ze smutnymi ryjami Magdy Mołek i Marcina Mellera, którzy zobaczyli że 84% ich widzów jest przeciwko przyjmowaniu nachodźców. Zwróćmy uwagę na wypowiedź pana od 40 sekundy filmiku. Jest to sedno w temacie preparowania lewackich statystyk pod z góry ustalony wynik. Gdyby to była normalna, obiektywna telewizja – po ogłoszeniu wyników prowadzący program powinni przejść do analizy wyników swojej ankiety, czyli podyskutować, dlaczego 84% widzów odpowiedziało negatywnie. Oczywiście tak się nie stało, bo wówczas wszyscy po kwadransie wylądowaliby na dywaniku u Miszczaka. Zamiast tego – TVNowski „ekspert” w 40 sekundzie stwierdził, że pytanie było złe i trzeba było zadać je inaczej (wszyscy wtedy kiwają głowami, jak wytresowane pieski). Oni doskonale wiedzą, że Polacy nie życzą sobie nachodźców, ale chcą przynajmniej mieć jakiś propagandowy sondaż-podkładkę, na który mogliby się potem powoływać. 'Gadaczy’ z TVNu absolutnie nie interesuje prawda, a wręcz przeciwnie – omawiają oni (na wizji!) sposób, w jaki można by ją nagiąć, poprzez osiągnięcie „odpowiedniego” wyniku ankiety telewizyjnej. Drugi „ekspert” podaje przykład z Gdańska, czyli sondaż z pytaniem: „czy Polska powinna przyjąć uchodźców, aby ich zintegrować„, gdzie wiele osób odpowiedziało „TAK”. Najważniejsza jest litera „z” w słowie „zintegrować”, świadcząca o dokonanej formie czasownika. Obiektywne pytanie powinno brzmieć: „czy Polska powinna przyjąć uchodźców, aby podjąć próbę ich integracji”. Co to ma być za dodatek: „aby ich zintegrować?„. Doświadczenia krajów zachodnich pokazują, że większości nachodźców po prostu nie da się zintegrować, pomimo gigantycznych nakładów finansowych na ten cel. Ponadto – ci, których pozornie udało się zintegrować, w drugim lub trzecim pokoleniu często wykazują znamiona dezintegracji i radykalizacji („Belg urządził krwawą strzelaninę”). To tak, jakby w TVN ogłoszono sondę z 2 pytaniami: „Czy grzebiesz ręką w muszli klozetowej” i „Czy kopiesz dziury w lesie”. 84% widzów odpowiedziałoby, że „NIE”, a „eksperci” stwierdziliby, że pytania były źle zadane, bo lepiej byłoby: „Czy grzebałbyś ręką w kiblu, aby znaleźć złotą rybkę, spełniającą życzenia?” i „Czy kopałbyś dziurę w lesie, aby znaleźć skrzynię, wypełnioną złotymi monetami”. Wtedy prawie wszyscy odpowiedzieliby „TAK”. Potem w polskojęzycznej i zachodniej prasie byłyby artykuły: „Polacy grzebią w klozecie i kopią dziury w lasach”. Lewackie statystyki to plaga naszych czasów, a ich skuteczności sprzyja system szkolnictwa, który promuje nauki humanistyczne nad naukami ścisłymi, przez co młodzież nie potrafi interpretować liczb i potem uznaje te lewackie statystyki za naukowe i wiarygodne.

Kolejna porcja matek z dziećmi

Rozpisałem się o statystykach ponad miarę. Teraz kilka słów o „wojnach”, przed którymi uciekają do Europy mityczne „matki z dziećmi”. Dla mnie słowo „wojna” oznacza oficjalny konflikt zbrojny dwóch, lub większej ilości państw. Tego typu wojen międzypaństwowych nie ma obecnie w Afryce i Azji (nawet w Syrii), więc można nabrać podejrzeń, że „uchodźcy” emigrują do Europy z innych powodów.

Lewacy potwierdzają, że oficjalnych wojen nie ma, ale podobno są inne. Wojny domowe, wojny hybrydowe itd. Problem w tym, że tego typu wojny trwają również w Europie, więc dlaczego nachodźcy emigrują „z deszczu pod rynnę”? Pewnie każdy lewak zgodzi się, że w Polsce mamy do czynienia z: wojną polityczną, wojną medialną, wojną światopoglądową, wojnami kibicowskimi, wojną o Trybunał Konstytucyjny etc. Czy to oznacza, że powinniśmy wszyscy wsiąść w pociągi i wyjechać do Niemiec, domagając się specjalnych warunków socjalnych w ramach „uchodźstwa wojennego”?

Ostatnio krótko dyskutowałem z osobą o poglądach „prouchodźczych” i usłyszałem „argument”, że w Syrii trwa wojna, więc dlatego są ci wszyscy nachodźcy. Niby, że w Syrii walczą: Syria, Rosja i Iran przeciwko USA, Turcją i krajami UE. Przecież, gdyby tak było, to w Syrii po dwóch dniach nie zostałby kamień na kamieniu. Jednak ta „wojna” trwa tam przeszło 3 lata, a ludzie ciągle „uchodzą”. Przez 3 lata najbardziej zmilitaryzowane kraje świata toczą wojnę na małym obszarze, a jego mieszkańcy jeszcze żyją i dopiero teraz podejmują decyzję o wyjechaniu? To się kupy nie trzyma. Nie twierdzę, że Syria jest spokojnym krajem, bo tak nie jest i ja bym tam osobiście nie chciał mieszkać. Jednakże uchodźcy wojenni już dawno stamtąd wyjechali, głównie do okolicznych krajów (Turcja, Jordania), bo nie stać ich było na opłacenie przemytników do Europy. Od kilku miesięcy sytuacja polityczna w Syrii stabilizuje się, więc „wędrówka ludów” powinna być wręcz w drugą stronę. Tak samo, jak Polacy po wojnie wracali z Iranu – tak samo Syryjczycy powinni wracać z Europy. Tak się oczywiście nie dzieje, bo prawdziwych uchodźców wojennych jest w tym kryzysie tyle, co kot napłakał. Zresztą, jak pisałem – większość nachodźców to nie Syryjczycy. Jeszcze raz zareklamuję zdjęcia łodzi z „uchodźcami” – poza tym, że są to sami mężczyźni, widać też, że są oni w maksymalny sposób uposażeni pigmentalnie, czyli pochodzą z „czarnej” Afryki równikowej, a nie z żadnej Syrii, gdzie poziom uposażenia pigmentalnego jest dosyć niski (mniej więcej taki, jak w Portugalii czy południowych Włoszech).

Ja na argument „syryjskiej wojny” zapytałem, dlaczego „uchodzą” same chłopy (to był zresztą mój jedyny udział w dyskusji, bo nie pozwolono mi więcej dojść do słowa – pisałem o tej rozmowie w poprzednim wpisie). Dowiedziałem się, że kobiety są zbyt słabe, aby uciekać. Większego idiotyzmu dawno nie słyszałem. Po pierwsze – nieświadomie przyznano mi rację, że nachodźcy to nie są żadne „matki z dziećmi”. Po drugie – osoba, z którą dyskutowałem ma poglądy mocno feministyczne i na co dzień krzewi hasła „równościowe”, czy wręcz femino-supremacyjne. Gdy przyszło co do czego – ona mi mówi, że kobiety są za słabe, żeby wyemigrować do Europy. Według mnie – kobiety nie są istotami upośledzonymi fizycznie i w przypadku realnego zagrożenia (gdy alternatywą jest pewna śmierć) potrafią wykrzesać z siebie nadludzkie siły. Zwłaszcza, gdy w grę wchodzi życie ich dzieci – wówczas kobieta zachowuje się jak lwica. Dobry przykład na to zjawisko mieliśmy w filmie „Wołyń” – na główną bohaterkę spadły wszystkie możliwe nieszczęścia, a mimo to udało jej się, z dzieckiem na rękach przemierzyć kawał drogi po niesprzyjającym terenie. Tymczasem w krajach muzułmańskich – bomby lecą im na głowy hurtem, a najsilniejszy mężczyzna mówi: „Dobra, to ja spadam do Niemiec, nara”, a jego zona na to: „Dobrze kochany, ja zostanę, bo jestem kobietą i nie jestem w stanie chodzić, żegnaj”. Nie sądzę, aby tego typu sytuacje zdarzały się zbyt często.

Jeszcze trochę matek z dziećmi

Jak jest naprawdę? Każdy czytelnik tego bloga doskonale wie, ale dla dziennikarskiego porządku napisze o tym kilka słów, być może przeczyta to jakiś lewak i dozna oświecenia. „Uchodźcy” to nie są żadne matki z dziećmi, lecz starannie wyselekcjonowani, najsilniejsi mężczyźni. Ich żony i dzieci zostają bezpiecznie w domu, gdzie nie ma żadnej wojny. Liczą one na to, że mężczyzna, który „uszedł” do Europy uzyska tamtejsze obywatelstwo i paszport, co pozwoli mu ściągnąć do Europy resztę rodziny (np. dzięki prawu do łączenia rodzin, ale bez tego również jest to możliwe, zresztą o jakich rodzinach mowa, skoro podobno zginęły one w bombardowaniach?). Dlaczego ma miejsce cały ten proceder? Powody są cztery, oczywiście wszystkie to absolutny temat tabu, na który nie wolno nawet rozmawiać.

  1. Socjalizm– tu chyba nie trzeba wyjaśniać. Zawsze, gdy za darmo rozdają ludziom pieniądze – chętnych będzie mnóstwo, nawet jeżeli będzie się to wiązało z przeprowadzką na inny kontynent.
  2. Religia (hidżra)– Mahomet nakazał swoim wyznawcom opanowanie całego świata i nawrócenie lub zabicie wyznawców innych religii, wykorzystując do tego celu wszystkie możliwe sposoby. Głównym z nich jest hidżra, czyli zasiedlenie obcych państw i z czasem uzyskanie przewagi liczebnej. Pisałem o tym w tekście „Takija, dżizja i hidżra” (z kolei dżizja to punkt poprzedni, czyli socjalizm).
  3. Przeludnienie– W Afryce i częściowo w Azji ma miejsce eksplozja demograficzna. Brakuje wody, pól uprawnych i innych materiałów. Tylko w samej Nigerii przybywa 5 milionów ludzi rocznie (plus to, co w międzyczasie „uchodzi” do Europy). Jest to około 3% wzrostu ludności rocznie. Zabójcze tempo, w Nigerii rodzi się jedna Warszawa co cztery miesiące, a gdzie inne kraje Afryki? Nie trzeba być omnibusem, żeby dojść do wniosku, że taka sytuacja nie może trwać wiecznie i wymaga to podjęcia realnych działań. Póki co – jedyne „działania” to przyjmowanie całej nadwyżki na innych kontynentach, ale to też jest na krótką metę, bo świat nie jest z gumy i jak tak dalej pójdzie – wkrótce Ziemia stanie się jedną wielką Nigerią, z przyrostem ludności 3% rocznie, aż któregoś dnia nadejdzie krwawy dzień „wyrównania populacji do ziemskich możliwości”. Lewacy jednak tak daleko nie sięgają wyobraźnią, a przeludnienie Afryki to dla nich banalny i mało znaczący temat – jedyne co mają do zaproponowania to adopcja małych murzynków (tak, jakby to miało zahamować eksplozję demograficzną).
  4. Niestabilność polityczna– Faktem niezaprzeczalnym jest to, że ludy Afryki i Bliskiego Wschodu najstabilniej żyją w ustroju zamordystycznym. Jedynie silny dyktator- patriota może zagwarantować względny spokój wśród tych ludzi. Tymczasem prezydent USA George Bush rozwalił Irak i Afganistan, próbując wprowadzić tam demokrację. Politykę tę kontynuował Barrack Obama, niszcząc dyktatorów w Egipcie, Libii, Syrii i kilku mniejszych krajach. Teraz biorą się za Katar, a następny w kolejce jest Iran. Główny „podjudzacz” do interwencji USA to przede wszystkim Izrael, ale też Arabia Saudyjska i Turcja, bo kraje te mają zapędy imperialistyczne i na rękę jest im sytuacja, gdy sąsiadujące z nimi państwa są słabe i uzależnione od pomocy międzynarodowej. „Wprowadzanie demokracji” kończy się w tych krajach zawsze tak samo – niską stopą życiową, bezrobociem, brakiem rozwoju gospodarczego, sporami plemiennymi. Dlaczego więc lewactwo nie zacznie zwracać uwagę na źródło problemu, a tylko na efekty? Oni wręcz popierają działania Izraela oraz obalanie dyktatorów, a potem płaczą, że płyną „matki z dziećmi”. Przecież Syria w czasach Assada była kwitnącym, stabilnym krajem wielokulturowym i wieloreligijnym. Po próbie jego obalenia kraj jest w ruinie. Dlaczego lewacy są przeciwko Assadowi? Na to pytanie żaden nie jest w stanie odpowiedzieć. Rzekome zbrodnie Assada zaczęły się „dziwnym trafem” dopiero po „wprowadzaniu demokracji”, a wcześniej przez całe lata ich nie było. Dopiero, jak Assadowi na głowę zwalili się lewaccy działacze 'humanitarni’, to zachciało mu się mordować własnych obywateli, a wcześniej o tym nie myślał, choć mógł wówczas zrobić to bardziej dyskretnie. Podobnie było z Saddamem Husajnem, który niby miał posiadać broń masowego rażenia.

Wpis ten był niejako dalszym ciągiem poprzedniego – o „dyskusjach z lewakami„. Skoro lewacy nie chcą dyskutować, to ja obnażyłem ich główne kłamstwa, którymi tłumaczą nasz rzekomy „obowiązek” przyjmowania „uchodźców”. Jak pisałem w tamtym tekście – kryzys migracyjny trwa 3 lata i przez ten czas nawet nie zdążono obalić idiotycznego mitu „matek z dziećmi, uciekającymi przed wojną”. Bez informowania społeczeństw ratowanie Europy jest bardzo utrudnione, bo wielu zwykłych zjadaczy chleba karmionych jest prouchodźczą propagandą. Zamiast rzetelnych informacji – mamy fabrykowane przez lewactwo „statystyki”, tworzone pod z góry zaplanowaną tezę. Gdy raz na ruski rok lewacy przez pomyłkę zrobią normalną ankietę (jak w TVN na filmiku wyżej) – prowadzący mówią: „ale zajebaliśmy sprawę, trzeba było to pytanie zrobić bardziej podchwytliwe„. Paradoksalnie – największą robotę w uświadamianiu Europejczyków robią sami „ubogacacze kulturowi”, którzy raz po raz gwałcą, kradną, czy organizują jakieś większe „incydenty”, co otwiera oczy na problem wśród coraz większej ilości ludzi. Świadomość społeczeństwa w temacie „matek z dziećmi” jest kluczowa pod kątem coraz twardszych prób Brukseli w kwestii wymuszenia na Polsce przyjmowania nachodźców, bo bez poparcia społecznego cały proceder pozostanie zahamowany. Jednakże pod względem fachowego informowania społeczeństwa o realnej sytuacji – jesteśmy nadal „w malinach”, co może skończyć się tym, że wkrótce będziemy mieli nowych sąsiadów, którzy chętnie ubogacą nas kulturowo. Wszak, gdyby udało się przekonać Polaków, że „uchodźcy” to same matki z dziećmi, uciekające przed wojną – nawet PiS chętnie zacznie ich sprowadzać, aby utrzymać wysokie poparcie w sondażach.

RacimiR, 12.06.2017

35 thoughts on “Matki z dziećmi uciekają przed wojną”

  1. michnikuremek

    Chrześcijańskie miłosierdzie…..
    Polakom też kiedyś pomagano jako emigrantom….
    Musimy być solidarni z Europą……
    BZDURY, niewarte nawet najmniejszej polemiki!

    Komuś chodzi o wywołanie wielkiej i krwawej wojny w Europie i zniszczenie cywilizacji chrześcijańskiej!

    Uposażone pigmentalnie, młode, silne i agresywne byczki z Afryki równikowej to doskonały materiał na nową wersję Waffen SS… Tyle tylko, że niegdysiejsi podwładni Heinricha Himmlera to przy nich chłopcy z piaskownicy….
    Racimir – piszesz dla tych, którzy i tak o tym wszystko wiedzą i rozumieją sytuację. Żaden lewak nawet nie zajrzy na Twój blog…. A jeżeli nawet – to przebrnie przez 20% tekstu i wyjdzie stąd mrucząc pod nosem: „pisowska propaganda”…..
    Znam takich osobiście….. Ręce opadają….

    od RacimiR: Wydaje mi się, ze lewacy zaglądają, choćby niechcący, bo dużo jest wejść z wyszukiwarek.

  2. Lepiej zacząć się przyzwyczajać do pigmentu w Polsce. Po sobotniej akcji Władziu F. na 100 % zostanie premierem. Dzięki temu wrócimy do liberalnej demokracji, cokolwiek to znaczy

    od RacimiR: Nie sądzę, aby on został premierem. Po pierwsze – jest za głupi, po drugie – lewactwo nie wygra wyborów, a po trzecie – nawet jakby wygrało, to przed Władkiem w kolejce do stołka jest 10 innych osób.

  3. Sku****yny z UE chcą nałożyć na Polskę, Czechy i Węgry kary za nie przyjmowanie osób o których mowa jest w powyższym artykule. Miejmy nadzieję że ani ich nie przyjmiemy ani nie będziemy płacić żadnych kar.

    1. kar nie będzie. To zwykle bicie piany, próba zastraszania, i lewackie wycinki. Jakiekolwiek doprowadzenie kar i gróźb do skutku rozpieprzyloby cały system UE nie mówiąc już o otwartej burzy na kary dla krajów wiodących (Niemcy, Francja, Belgia, pralnia Luksemburska) za ich wielokrotne łamanie, pomijanie własnych ustaleń i porozumień w granicach Schengen, a dla zysków gospodarczych i nie tylko ww. skutkujące karami dla nich.
      Czechy już się wyłamały po przekazaniu Wegrom V4, ale z całkiem innych powodow. (głównie gospodarczych zobowiązań), ale to standard. Jak chodzi o V4 to zostaliśmy z Węgrami, choć w głównym wątku wciąż sztama.
      Gratulacje Bloga RacimiR, rozprzestrzeniał. Rzeczowo, przystępnie, nawet dla lewaków ;). Przetestuje na kilku dam znać jeśli mi nie uleci. Ladujesz na na górnej belce ?.

  4. GW zatrudnia dyletantów. Przecież wiadomo, że prawdziwy podział „uchodźców” wygląda tak:
    0,05% (pół promila) to mężczyźni.
    99,95% to kobiety, dzieci i wegetarianie (nie jedzą schabowych, to praktycznie wegetarianizm).
    UNICEF. Widziałem w Katmandu jak ta instytucja pracuje (właściwie nie pracuje, dziecko powinno samo przyjść po pomoc do siedziby!), nie ma co strzępić języka. Jeden przykład, rok 2001, dzieci ulicy wg instytucji około 2000. Prawda – około 10000. Nie mam ochoty nawet myśleć co jest od czasu trzęsienia. Choć mur UNICEFu i siedziba na pewno nie ucierpiały, były hi-fi już wtedy.
    Teraz kwestia dalszego napływu wybuchowych do Europy. Aniela właśnie buntowała Meksykanów, mówiła im jak nieskuteczne i bez sensu są mury graniczne. Czytając między wierszami możemy spokojnie założyć, że głupia guła nic się nie nauczyła, będzie dalej zapraszać.
    PS. Chciałeś żeby zgłaszać kwestie techniczne. Przed chwilą dodawałem ten komentarz z chińskiej przeglądarki i dostałem komunikat, że wykryto duplikat. Jednak na stronie się nie wyświetlił. Być może wina to chińskiego lub amerykańskiego proxy mojej przeglądarki i filtr anty Ci zadziałał. Gdyby coś to proszę o usunięcie duplikatu. Teraz dodaję z Opery Mini.

    od RacimiR: Duplikat był, tylko niezaakceptowany, pewnie dlatego błąd wylazł.

  5. Polecam film, do obejrzenia na YT pt: ,,Trzeci Jihad „.Nakręcony przez muzułmanina. Najsmutniejsze jest to że oni nawet nie ukrywają co z nami zrobią. Lewactwo to ciezki przypadek ślepoty, głupoty i umysłowej impotencji. Tak czy siak, jak mając jakąkolwiek wiedzę o historii tej sekty i jej fałszywego proroka można myśleć że muzułmanin może być dobrym człowiekiem, skoro najwyższym celem jest naśladowanie życia tego fałszywego proroka, który był pedofilem i ludobójcą i wiara w to że wszystko co uczynił było doskonałe? Islam to nie kultura, to brak kultury. A wygląda na to że Kościół katolicki próbuje wstrzyknąć nam różnych Afropolaków przez drzwi plebanii w ramach korytarzy humanitarnych. Jeszcze brakuję tylko żeby papa Franciszek odprawił ekumeniczną mszę z wyznawcami Kukulkana i bogini Kali.

  6. Polski chłopak

    Jeden z działaczy kod został skazany za handel kobietami, totalnie nie rozumiem ludzi popierających tą organizację mimo takich faktów.

    od RacimiR: Warto wspomnieć, iż skazany pan Konrad to słynny człowiek-helikopter 🙂 https://www.youtube.com/watch?v=GvCYi7p94Q4 – od 13 minuty.
    Ludzie już po Kijowskim przestali KOD popierać, a teraz to chyba stracą resztki wiernych. De facto od roku nie zorganizowali nic dużego.

  7. Nie chce nic sugerować ale trochę ta sytuacja przypomina teorię spiskową o planie trzech wojen światowych sporządzonych przez Alberta Pike. Czytałem ten tekst już wiele razy i powiem tak: jeśli to prawda to tego planu nie mógł wymyślić sam człowiek ale musiała stać za tym jakaś siła wyższa (ale oczywiście nie Bóg tylko szatan). Oby to była tylko teoria spiskowa bo w przeciwnym razie mamy przerąbane.
    https://omon.pl/omomix/281-albert-pike-plan-trzech-wojen-swiatowych-teoria-spiskowa-czy-samosprawdzajaca-sie-rzeczywistosc

    1. Tych przepowiedni i teorii spiskowych jest multum (nostardamus, baba wenga, fatima, krolowa saby przepowiednia, spiacy prorok cayce, rasputin, protokół mędrców syjonu a na naszym rodzimym podworku klimuszko, jackowski i oczywiście swiadkowie jehowy szarpiacy klamka z historyjkami o armagedonie) tzn ze kiedys ktos cos prrzepowiedzial i nagle w epoce internetu sie teraz o tym wszystkim dowiadujemy i ze to wszystko sie wlasnie spełnia na naszych oczach. Jakby byly 4 wojny swiatowe to by teraz bylo spamowanie o piatej.
      Tej 3 wojny światowej to juz slysze ze miala wybuchnac zaraz po drugiej, tak juz 50 lat wybucha. Pomijając fakt ze wszystkie te przepowiednie to bzdury o dowolnej interpretacji albo blednie przypisywane (np. Baba wenga nie przewidywala nigdy przyszlosci dla swiata tylko konkretnym osobom) rozsadnie myslacy czlowiek sie puka w czolo.
      Zadziwiające ze w kazdej przepowiedni swiata zachodniego sa zydzi, wizja 3 wojny swiatowej, kataklizmy, koniec ludzkosci itp.
      A co z indiami, chinolami, afryka? Zadna przepowiednia o nich nic nie mowi … zadziwiajace, a tymczasem chiny to realnie najwieksza samowystarczalna, nie wpuszczajaca nikogo na swoj rynek gospodarka swiata. My biali sie klocimy z islamem a tymczasem zoltki i ciapaki sie mnoza na potege, pracuja ile wlezie i za 100lat oni beda rzadzic swiatem, a zydkow z usa oleja sikiem prostym robiac swoje.

      I jeszcze jedno, fakt naukowy jest ze za miliard lat slonce sie wypali i spopieli ziemie, a za kilka miliardow lat wszechświat powstajac z wielkiego wybuchy oziebi sie albo znowu skurczy, no chyba ze ta cala nauka to wymysl lucyfera i jakos zadna przepowiednia o tym nie mowi.

      1. Chiny nie są samowystarczalni surowcowo, co ogranicza ich rozwój w dłuższym okresie. Byliby, gdyby zajęli rosyjską Syberię. Już teraz Chińczycy gospodarczo penetrują skutecznie Afrykę, przekupując murzyńskich kacyków w zamian za surowce do swojej gospodarki, a w rewanżu budują tam drogi i sprzedają chińskie wyroby.

        1. Poszukuja i eksploatuja metale ziem rzadkich – maja te metale rowniez u siebie, eksploatuja je ale tylko na potrzeby wlasnego przemyslu a nie na export.
          Tez czytalem ze inwest uja w afryce i buduja wszystko cco sie da, ale to wlasnie kolejny argument ze stawiaja na intensywna ekspansje – realnie to najwieksza gospodarka swiata (wbrew temu co mowi propaganda jankesow, trumpek chciaby by ameryka byla great again dlatego mowi wprost ze hinole trraktuja usa nie fair, innymi slowy wygrywaja gospodarczo i przejmuja rynki malymi krroczkami nawet w usa).

          od RacimiR: Chińczycy i inni skośnoocy z dalekiego wschodu opanowali również handel detaliczny w Czechach, o czym mało się jakoś mówi. Wchodząc do spożywczaka lub monopolowego (typu 'Żabka’) w Czechach – mamy 95% szans, że za ladą będzie siedział Azjata i jego rodzina. Jakość i kultura obsługi jest bardzo wysoka (pomimo tego, że Chińczyk cały czas się ukradkiem gapi na klienta, czy ten nie próbuje czegoś ukraść), wybór towarów również, ale trochę mnie to martwi, bo ja do Czechów mam mniej, niż 100 kilometrów, a granica jest otwarta. Być może gdy tam opanują cały rynek – rozszerzą ekspansję na Polskę. Skończy się tak, że duże sklepy będą zachodnie, a małe będą wschodnie, a z Polski na wschód zaczną wypływać coraz większe pieniądze.

    1. michnikuremek

      Nie będzie cyrku. W lipcu do Polski (uwaga: najpierw do Polski a dopiero potem do Niemiec!) przyjedzie Trump i zgasi całą tą lewacką hołotę z zachodniej, spedalonej Europy. Projekt Intermarium zaczyna się!
      Nie będzie żadnej Euroazji i Jedwabnego Szlaku. Będzie blok państw od Bałtyku po Adriatyk pod amerykańskim protektoratem.
      Niemcom i Rosji pozostanie tylko zgrzytanie zębami.

  8. Myślę że to jest ważny temat dla Polski. 6 lipca 2017 ma przyjechać do Polski we własnej osobie 45 prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump. Wiele osób pewnie powie że to tylko po to żeby zrobić łaskę dla Polaków bo głównym jego celem jest przybycie na szczyt G20, ale jest jedna ważna rzecz. W Polsce Trump ma wygłosić ważne przemówienie (nie w Niemczech ale właśnie w Polsce). Warto podkreślić że w Polsce Trump zostanie przywitany entuzjastycznie i atmosfera będzie bardzo przyjemna, w Niemczech raczej nie będzie mile widziany tym bardziej że przywódcy krajów Europy Zachodniej na czele z Angelą Merkel idą na ostrą konfrontację z obecną władzą amerykańską (przypomnę że polski rząd miło wypowiadał się o Trumpie a to oznacza że możemy dobrze na tym skorzystać). Za czasów Baracka Obamy lewacy po obu stronach oceanu wiadomo jakie mieli stosunki. Natomiast teraz Polska dla USA będzie NAJWAŻNIEJSZYM partnerem w Europie (nie w Europie Środkowej ale w całej kontynentalnej Europie) z wiadomych względów. O dacie 6 lipca 2017 mówi się m.in w kontekście w początków powstawania Międzymorza (Amerykanom będzie teraz zależało na wbiciu klinu między Rosję i Niemcy dlatego będą popierać ten projekt póki prezydentem będzie Trump). Przemówienie Trumpa co ważne ma odbyć się w Polsce a nie w Niemczech co jest swego rodzaju policzkiem dla Angeli Merkel.
    Nawet amerykańskie środowiska konserwatywne cieszą się że Trump odwiedzi Polskę w pierwszej kolejności podczas jego drugiej oficjalnej podróży zagranicznej (sam fakt że Polskę odwiedzi przed a nie po szczycie G20 mówi samo za siebie)
    http://wsedno24.pl/index.php/2017/06/11/konserwatysci-w-usa-swietuja-bo-trump-odwiedzi-polske-a-nie-niemcy-sa-wzruszeni-filmem-z-polski/

    1. Ale KODomici i Ubywatele RP czyli stara gwardia, z pewnością będą szykować na ten dzień jakieś zbiorowisko. Przecież i tak są na SBeckich emeryturach, więc nie mają co w domu robić to wyjdą na ulice i zaczną przeszkadzać, aby pokazać że nie wszyscy w Polsce popierają Trumpa. Oczywiście GW szybko zaczną robić zdjęcia by było pożywienie również dla lewackich zachodnich mediów. Nikt jednak nie wspomni, że ich jest bardzo mało, a większość ludzi i rząd w Polsce popiera i mam nadzieję, że dogada się z Trumpem.

      od RacimiR: Tak na pewno będzie, zwłaszcza że TVN to stacja amerykańska, należąca do zwolenników Hilary Clinton, która mocno przeżyła porażkę wyborczą (tzw. ostry syndrom Bronisława Komorowskiego). Obóz neo-postkomunistyczny do perfekcji opanował włażenie w dupę swoim zagranicznym panom. Zorganizują jakąś „oddolną” drakę i będą mówić tylko o tym, zamiast o przemówieniu Trumpa, które szykuje się grubo. Co innego, gdy rok temu w Warszawie był Obama – przemawiał przez 3 godziny, powiedział jedno zdanie o Trybunale i mówiono o tym jednym zdaniu przez 3 tygodnie.

    2. I znowu nasze stosunki z usa beda jak to gadal sikorski 'taka mudzynskosc’, my jako polska zachowujemy sie w stosunku do usa jak taka dziwka za pol darmo a usa nas za to klepnie w dupe.
      Uwierzcie mi usa w eurropie od zawsze od 2 wojny mialy dobre stosunki tylko z wielka brytania a reszta kontynentu to tylko polityka kolonialna i tyle, trump dal temu wyraz w ostatniej wizycie w wielkiej Brytanii.
      Z czego mamy sie cieszyc jak przyjedzie trump, ze strzeli przemowienie pelne pustych slow i frazesow (tak jak bush, obama), ze sprubuje nam upchnac jakies kolejne przestarzale f16 i tarcze?
      Jestesmy jak to mawial gierek jestesmy dla usa tylko pionkiem na szachownicy w starciu z rosja i az tyle, taka republika bananowa.
      Dla mnie moglby wogole nie przyjezdzac na te kilka godzin, niech jedzie od razu do niemiec.

      1. michnikuremek

        Nie masz racji.
        Obecnie przed Polską otwiera się historyczne okno – problem tylko czy potrafimy to całkowicie wykorzystać.
        Możemy stać się dla USA tym czym dla nich na Bliskim Wschodzie jest Izrael, a na Dalekim – Korea Południowa.
        Tym razem nie będzie pustych frazesów, tylko konkrety dotyczące Międzymorza z Polską jako jego liderem. Dlaczego rząd PISu jeszcze nie upadł mimo wściekłych ataków rosyjsko-niemieckiej esbecji? Bo ma wsparcie Amerykanów (to oni ostrzegli Kaczyńskiego o mającym 16 grudnia nastąpić zamachu stanu), którzy stopniowo wypierają niemiecką i rosyjską agenturę. Niebawem dowiemy się prawdy o Smoleńsku co będzie ostatecznym ciosem w PO, Tuska i WSIorzy.
        Amerykanie wiedzą, że jeżeli powstanie Unia Euroazjatycka (Chiny, Rosja, Niemcy), to oni zostaną wyparci z Europy i przestaną być mocarstwem światowym. I wiedzą o tym nawet clintonowcy…..
        Międzymorze pod amerykańską kuratelą będzie dla nas bardzo korzystne, bo zabezpieczy nas przed zakusami Niemiec i Rosji (Niemcy chcą zwrotu ziem zachodnich, a Rosja pragnie z reszty zrobić strefę buforową) oraz stworzy ochronę przed naporem islamu.
        Jeżeli twierdzisz, że Amerykanie są be, to kto jest cacy? Mocarstwem, które rozdawało karty w Europie byliśmy 500 lat temu i to se ne vrati……

      2. Takie same ma przemyślenia. Polska jest jedynie pionkiem na światowej szachownicy dla jankesów. Mamy brać dalej udział w wojenkach, które USrael prowadzi na świecie i kupować sprzęt wojskowy z Ameryki. W zamian niczego nie oferując, nawet zniesienia wiz dla polskich obywateli.
        Trump i republikanie wiecznie nie będą rządzić, a władza z czasem się zużywa i traci w sondażach. Wygrają demokraci i mogą mieć w de koncepcję „międzymorza” , tak jak z „polityką jagiellońską”. Urządzą reset w stosunku do Rosji, tym bardziej, że Rosja im będzie potrzebna w rozgrywce przeciwko Chinom, które za kilkadziesiąt lat staną się supermocarstwem detronizując USA. I znów pewnie spadnie jakiś samolocik, albo się zdarzy jakiś nieszczęśliwy „wypadek”, jak jakiś prezydencik naszego bantustanu wbrew zaleceniom USraela, będzie okoniem stawał przeciwko porozumieniu z Rosją.

        1. michnikuremek

          To co proponujesz?
          Jedwabny Szlak czyli nawet bułeczki na śniadanie będą pieczone w Chinach….? A nam może nawet uda się znaleźć robotę w Centrum Logistycznym jako operatorzy wózków widłowych….? O ile oczywiście jakiś żółty człowiek nie przedstawi lepszego CV……

          1. W zasadzie my jako polska kraj malutki mozemy jesli nie nic to bardzo niewiele.
            Trump i republikanie maja „na teraz” ta koncepcje miedzymorza i nia pogrywaja, za kolejna kadencje rosja bedzie cacy, a potem moze nawet turcja czy inne arabusy.
            Innymi slowy mamy swoje 5 minut i mniemam ze PIS jakos to rozegra na korzysc nas jako polakow i za bardzo nie da sie klepac po tylku (PO daloby sie w tej sytuacji wyruchac bez mydla).

  9. Pełna zgoda, z tylko muszę dodać, że lewactwo wcale nie przepada za Izraelem, choć niewątpliwie kwestie żydowską i holokaust potrafią wykorzystywać politycznie.

    od RacimiR: Lewacy nie przepadają za Netaniahu, ale Izrael lubią. Żydzi zawsze będą się wspierali nawzajem, nawet ci pozornie nie lubiący się.

  10. Moim zdaniem import matek z dziecmi ma na celu zapewnienie coraz To wiekszej ilosci “incydentow“ Co przelozy sie na znacznie wieksza troske kasty rzadzacej o nas maluczkich a aby zapewnic nam bezpieczrnstwo anuluje sie kilka praw obywatelskich , zaczynajac od anonimowosci w sieci a potem to juz poleci. Gdy juz ludzie beda sie potykac o trupy na ulicach wtedy oglosi sie cudowny plan ratowania Europy( w mysl zasady wymysl problem a potem walcz bohatersko z nim) i najedzie sie taka Libie(wszak terrorysci plyna z Libii Do Wloch) w ramach NATO nie da rady wiec moze za pomoca Armii Unii Europejskiej? (Angela forsuje ten temat) bagiety na bank sie zglosza.

    1. michnikuremek

      Zgadza się.
      Dlatego chcą wszelkimi sposobami zainfekować Polskę, by islamski syf był równomiernie rozłożony w całej Europie.
      Jedynym wyjściem jest zamknięcie granic i brak zgody na jakiekolwiek „relokacje” co w praktyce oznaczałoby utworzenie polskich obozów koncentracyjnych, bo beżowi uciekaliby masowo do Niemiec skąd byliby deportowani na koszt Polski do Polski (na takie coś zgodziła się Kopacz).
      Jednocześnie należy dobrać się do d*** różnym Adamowiczom, Dutkiewiczom i biskupom (myślę, że sprawa „księdza” Sowy to danie sutannowym do zrozumienia, by sobie taki spokój z tymi „korytarzami humanitarnymi”).
      Należy też ustalić kto konkretnie wziął łapówkę i wydał zgodę na budowę islamskiego osiedla w Warszawie. Ustalić i na długie lata do więzienia…… A osiedle zburzyć……

      od RacimiR: Ja też myślę podobnie z ks.Sową, mówił o tym chyba też Marian Kowalski. Przynajmniej chciałbym, żeby tak było.

  11. Myślę, że szeroko pojęte „lewactwo” to albo spryciarze, którzy zdają sobie sprawę z rzeczywistości, ale przekłamują ją za sowite wynagrodzenie i/lub rozmaite przywileje albo ludzie bardzo krótkowzroczni, żyjący w alternatywnej rzeczywistości, w której dzieją się różne zjawiska, ale jakby poza ich strefą komfortu. Jakby zagubili instynkt przetrwania. A odnośnie przeludnienia ziemi (w kontekście ogólnym) polecam fajny film na kanale PragerU. Fantastyczny kanał, który w prosty sposób tłumaczy wiele pozornie skomplikowanych zjawisk. Mnie też przypadł do gustu bardzo film pt. „Dlaczego feministki nie walczą dla muzułmańskich kobiet?” – https://www.youtube.com/watch?v=wJkFQohIKNI

    od RacimiR: Z lewakami tak właśnie jest – ci „zawodowi” to cynicy, którzy dobrze wiedzą, jaką szkodę robią, ale sprzedali się za szekle Sorosa. Z kolei zwykli lewacy (ci, którzy nie zarabiają pieniędzy na swoich poglądach) to pożyteczni idioci, oszukani przez tych pierwszych. Jednakże – choćby brak integrowania się nachodźcami pokazuje ich prawdziwą twarz. Może poza obszarem seksualnym, a tak na codzień to żaden lewak nie ma ochoty przyjąć pod swój dach 'uchodźców’, nie chodzi z nimi na piwo czy do kina. Nachodźcy czują tę niechęć, w efekcie mieszkają oni w gettach i radykalizują się jeszcze bardziej. A filmy spróbuję zobaczyć, choć czasu ostatnio brak.

    1. michnikuremek

      Ja także dziele lewaków na cwanych sk***synów sowicie opłacanych przez rozmaite „fundacje” i użytecznych idiotów, którzy nigdy nie słyszeli wypowiedzi Gadowskiego, Michalkiewicza, Sumlińskiego czy Kowalskiego, ale za to doskonale wiedzą gdzie i kiedy Misiewicz był na dyskotece i ile piw wypił…..

  12. Ostatniego czasu na Wirtualnej Polsce coraz więcej artykułów krytykujących PiS za to że ,,jest przeciwko uchodźcom”. Dzisiaj najnowszy news tego typu:
    https://opinie.wp.pl/pis-prowadzi-niebezpieczna-gre-wprost-namawia-do-niecheci-do-uchodzcow-6134238960322689a
    W ciągu ostatniego miesiąca WP krytykowała PiS w tej sprawie wielokrotnie (ale nie chce już mi się szukać linków z tych stron) m.in słowa Błaszczaka o organizacji Przystanku Woodstock w Kostrzynie nad Odrą, krytyka Wiadomości TVP za powiedzenie prawdy o imigrantach i islamie (swoją drogą materiał Wiadomości TVP robi furorę w internecie i to nie tylko w Polsce ale i za granicą), słowa Beata Szydło po zamachu w Londynie czy kilka dni temu również słowa Beaty Szydło w Auschwitz gdzie powiedziała że najważniejsze jest bezpieczeństwo obywateli.
    Wniosek z tego taki że takie portale jak WP, Interia czy Onet które jak wiadomo są niemieckie to choć do niedawna jeszcze próbowały zachowywać się neutralnie to w ostatnim czasie otwarcie popierają jedną ze stron. A jak czytam te artykuły krytykujące rząd za słowa o ,,uchodźcach” to aż mi się nie dobrze robi.
    PS: W ostatnim czasie sondaże i to nawet dla TVN-u i Wyborczej pokazują znowu wysokie poparcie dla obecnej rządzącej partii.

    od RacimiR: To są portale niemieckie, tak samo jak PONowoczesna, więc są zgrane z obednymi działaniami Unii Europejskiej. Jutro spróbuję o tym coś napisać.

    1. A dzisiaj taki artykuł: https://teleshow.wp.pl/tvp-bedzie-musiala-tlumaczyc-sie-przed-krrit-partia-razem-sklada-skarge-za-antyislamski-material-6134349686220929a
      Ostatnimi czasy WP dużo artykułów poświęca także na krytykowaniu TVP. Oczywiście Wirtualna widzi tylko propagandę w TVP a nie widzi jej np. w TVN-ie.

      od RacimiR: Te skargi opozycyjnych partii nie robią już na nikim wrażenia. Klika antyrządowa jest aż nadto widoczna, to jest pokwik niemiecki, który traci wpływy w Polsce. Tak jak PO nie potrafi się pogidzć z utratą koryta, tak samo Niemcy nie mogą się pogodzić z utratą wasala. TVP w tym przypadku dała plamę, bo w sieci są tysiące materiałów pokazujących przemoc muzułmanów, a oni wybrali akurat skecz komediowy. Amatorszczyzna. Efekt jest taki, że wielu ludzi pomyśli, iż TVP wymyśla islamską przemoc, bo logicznie rzecz biorąc – gdyby mieli prawdziwe przykłady, to nie musieliby podawać fałszywych.
      Ja w ogóle nie wchodzę na niemieckie portale i każdemu polecam to samo, szkoda czasu, lepiej pójść na spacer. Ostatnio po dłuższej przerwie wszedłem na Onet, a tam jakiś potworek mi każe włączyć reklamy (wyłączyć adblocka), bo bez tego nie zobaczę żadnych artykułów. Zatem zamknąłem i nie mam zamiaru tam więcej wchodzić.
      Gdy mam ochotę na hardcore i humoreski – otwieram gazetę.pl – tam jest wszystko to samo, co u Niemców, tylko pomnożone przez 10.

  13. Ostatnio na jednej z większych uczelni w Kielcach, z okazji sesji egzaminacyjnej, dane mi było ujrzeć kilku śniadych studentów. 3 albo 4 ale i tak nie był to widok miły dla mej osoby skoro nawet w tak w zasadzie niedużym mieście, w porównaniu do takiej Warszawy czy innego Wrocławia, się pojawili tam arabscy studenci. Ja to jednak wolę tamtejszych chińczyków co żyją w tamtym mieście odkąd sięgam pamięcią.

    od RacimiR: Najgorsze jest to, że to przeważnie nie są wybitne mózgi, tylko zwykłe obiboki, które przyjechały tu zabawić się. Taki mamy niestety system stypendialny, odziedziczony jeszcze po poprzedniej koalicji rządzącej.

    1. To lepiej nie przyjezdzaj do krakau, na akademii ekonomicznej ukraincy maja akademik caly tylko dla siebie+stypendia+obiady i inne przywileje, natomiast na jakakolwiek uczelnie krakowska bys nie poszedl to zawsze beda walesac sie rzucajacy sie w oczy obcokrajowcy tak bylo w koncowce lat 90tyh akurat ja ja zaczynałem studia a teraz jest ich jednak wiecej.
      Na Agh i polibudzie krakowskiej mogles spotkac grupki skosnookich, hindusow a czasem i rosjan.
      Natomiast jak czasami ów tedy szwedalem wieczorami sie po rolniczej ekonomicznej czy pedagogicznej to byly grupki murzynow, arabusow czy innych osmolonych w różnych odcieniach (widac ze przebimbali glownie na zenskich uczelniach).
      Na miasteczku agh obcokrajowcow kwaterowali osobno w jednym z pobocznych akademikow, juz nie pamietam nazwy.
      O tyle dobrze na szczescie dla nas polakow ze po zakonczonych studiach wyjezdzaja z polski.
      Jeszcze taka anegdotka o arabusach jak sciagali (znajoma z ap zdrradzila mi ich patent) mianowicie jezyk arrabski dla nas wyglada jak szlaczki, sciagi pisali wprrost na okladkach zeszytu ktore trzymali na lawce podczas kolokwium czy egzaminow, prowadzaccy sie nie kapneli ze po prostu zrzynaja z tych okladek, a z daleka to wygladalo jak niczym nie wyrozniajaca sie okladka.

      od RacimiR: Mi też zdarzało się ściągać na studiach – głownie chodziło o skomplikowane wzory matematyczne, bo uznałem, że nie ma najmniejszego sensu się ich uczyć na pamięć i też oficjalnie na stole lub na krześle między nogami to miałem – najciemniej pod latarnią. Najtrudniejszym momentem było przewracanie stron (w razie dużych objętościowo ściąg) oraz ukrycie ściągi po skończeniu pisania. Starałem się pisać maczkiem, aby zmieścić na jednej stronie, ale nie zawsze się to udawało. Egzaminatorzy zwracają uwagę głównie na tych, którzy się wiercą i kręcą, a ci którzy siedzą spokojnie ze ściągą między nogami (albo nawet na stole w dalszych rzędach) – byli poza podejrzeniami. Ale to tak poza tematem 🙂 Na uczelni też miałem sporo obcokrajowców, zwłaszcza na tych wydziałach, gdzie nie trzeba było się uczyć, skupionych na bogatym życie studenckim.

  14. „Niby, że w Syrii walczą: Syria, Rosja i Iran przeciwko USA, Turcją i krajami UE.”

    Rura z gazem laczaca Zatoke Perska z Europa musialaby isc przez Syrie. Stad zaangazowanie Moskwy i innych.

Skomentuj kuba9131 Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top