Co nowego w zachodnioeuropejskich kalifatach?

Dzisiaj tekścik w zapomnianym przez Boga dziale „tłumaczenia”. Przetłumaczę w nim fragmenty kilku artykułów z ostatniego tygodnia, dotyczących postępującej islamizacji Europy, umieszczonych głównie na konserwatywnym portalu Breitbart London. Wybrałem takie sprawy, które według mnie są najgroźniejsze, a z drugiej strony mało medialne. Najgłośniej zawsze jest o akcjach „na rympał”, czyli dżihadystycznych zamachach terrorystycznych, jednak ginie w nich stosunkowo niewiele osób, a do tego wielu tubylców właśnie wtedy „otwiera oczy” w temacie sympatycznych „lekarzy” z krajów orientu i Afryki. Jednakże prawdziwa rewolucja rasowo-religijno-kulturowo-społeczna jest pełzająca, dokonuje się po cichu, dzięki demografii, imigracji i metodzie małych kroków. Poniżej kilka przykładów z zachodniej Europy z ostatniego tygodnia – niemedialnych, nudnych, bagatelizowanych, ale w rzeczywistości dużo groźniejszych dla nas wszystkich, niż głośne zamachy.


Niemieckie regiony odmawiają deportacji Afgańczyków

W tekście Chrisa Tomlinsona (KLIK) czytamy, że niektóre regionalne władze niemieckie (Landy) nie wykonują zaleceń federalnego rządu w Berlinie w sprawie deportacji nielegalnych imigrantów z Afganistanu. Landy argumentują swe odmowy tym, że Afganistan nie jest bezpiecznym krajem. Niemiecki program deportacyjny od samego początku napotykał na wiele problemów. Przy pierwszej „transzy” deportacyjnej na lotnisku we Frankfurcie miały miejsce olbrzymie protesty aktywistów lewackich. Obecnie, jak informuje Der Stürmer Der Spiegel – sprzeciw wyraziły władze lokalne. Konkretnie chodzi o landy: Szlezwik-Holsztyn, Berlin, Brema, Dolna Saksonia i Nadrenia-Palatynat, które zgodnie odmówiły deportacji Afgańczyków. Powołują się one na raport UNHCR, który stwierdza, że Afganistan nie jest bezpiecznym krajem. Według raportu – w Afganistanie w 2016 roku dokonano 11.000 zabójstw, co jest wynikiem o 3% wyższym, niż w poprzednim roku. Większość z zabójstw była dokonana przez radykalnych bojowników islamskich. Dlatego lewicowe władze lokalne w grudniu 2016 obwieściły, że nie zamierzają deportować ani jednego Afgańczyka. 

Szacuje się, że w Niemczech są dziesiątki, a może nawet setki tysięcy imigrantów, którym nie przysługuje prawo do azylu i powinni zostać deportowani. W praktyce jednak deportacji wykonuje się bardzo mało, a prawie wszystkie z nich dotyczą obywateli Krajów Bałkańskich. Najtrudniejsi do deportacji są obywatele krajów Afryki Północnej. Wprawdzie kraje te (w przeciwieństwie do Syrii, Iraku i Afganistanu) uznawane są jako bezpieczne i teoretycznie nic nie stoi na przeszkodzie, aby dokonywać deportacji imigrantów z Afryki Północnej. W praktyce jednak liczba takich deportacji jest znikoma, raptem kilkaset osób. Imigranci kombinują, jak tylko mogą, aby pozostać w Niemczech (nie mają dokumentów, udają „bezpaństwowców” i nieletnich), a w dodatku rządy krajów Północnej Afryki odmawiają ich przyjmowania. W efekcie nachodźcy z tamtych stron pozostają w Niemczech z niejasnym statusem obywatelskim, co prowadzi do ich radykalizacji…


Francja: liczba antychrześcijańskich ataków od 2008 roku wzrosła o 245 procent

Virginia Hale w TYM artykule napisała o informacjach, podanych w ostatnim tygodniu przez MSW Francji. Chodzi o liczbę ataków na obiekty religijne. W 2015 roku miało miejsce „zbyt dużo” ataków antysemickich i antymuzułmańskich, więc rząd zdecydował się wydać 100 milionów euro na kampanię społeczną, mającą zmniejszyć islamofobię i antysemityzm. Kampania odniosła sukces – w 2016 roku liczba tego typu zdarzeń spadła we Francji o 58 procent. Liczba ataków na tle „rasistowskim” również spadła (o 23%).

Żeby nie było tak kolorowo – w tym samym czasie (2015/2016) o 17 procent wzrosła liczba ataków antychrześcijańskich. Od roku 2008 liczba tego typu zdarzeń wzrosła aż o 245%. Dzieje się tak pomimo tego, że wiele ataków na obiekty chrześcijańskie jest usuwane ze statystyk, przez kwalifikowanie ich jako: „wandalizm”, „anarchia”, „brak motywu religijnego” czy „satanizm”. Gazeta Le Figaro poinformowała, że ponad 90% wszystkich ofiar ataków religijnych we Francji to chrześcijanie.

Jak te liczby komentuje rząd Francji? Oczywiście są z siebie bardzo zadowoleni, bo spadła liczba ataków antysemickich i antymuzułmańskich… Szef MSW Francji,  Bruno Le Roux powiedział: „Dzięki bezprecedensowej mobilizacji służb państwowych – mamy bardzo obiecujące rezultaty, o czym świadczą dane liczbowe za rok 2016. To daje nam wiele satysfakcji„.

Według mnie – nie ma się jednak z czego cieszyć. Muzułmanie panoszą się coraz bardziej, a chrześcijanie wolą zamknąć się na strzeżonych i ogrodzonych osiedlach. Sytuacja we Francji zmierza w stronę Arabii Saudyjskiej – tam nie ma ataków na kościoły (bo tych nie ma w ogóle), ani na meczety (bo za to można stracić życie).


Berlin: 92% lewackich aktywistów mieszka z rodzicami, a 1/3 z nich jest bezrobotna

Niemiecka bulwarówka Bild podała, że 92% „Linksradikalen” mieszka z mamusią, a jedna trzecia z nich nie ma pracy (w kraju z bezrobociem 4%). Dane oparto na próbie badawczej 873 działaczy lewackich, z których 73% było w wieku 18-29. Działacze lewicowi często byli skazywani za pobicia, gdzie 80% ich ofiar stanowili policjanci, a 15% działacze prawicowi. W latach 2009-2013 lewaccy aktywiści 11 razy byli odpowiedzialni za usiłowanie zabójstwa. Podano też, że działacze prawicowi byli bardziej spełnieni seksualnie, niż lewicowi (badania na reprezentantach 5 państw). Żródła: KLIK KLIK i KLIK.


Imigrant ze zdjęcia z Merkel wymusza nakaz od Facebooka

Syryjski imigrant, Anas Modamani wytoczył sprawę w sądzie w Würzburgu. Chodzi o jego zdjęcie z kanclerz Angelą Merkel, które często używane jest jako ilustracja prasowa do artykułów o terrorystach (np. niedawnym zamachu z udziałem ciężarówki w Berlinie, o którym pisałem TUTAJ czy o zdarzeniu, w którym „uchodźcy” podpalili bezdomnego Polaka na stacji metra). Modamani domaga się od Pejsbuka, aby wprowadził skrypt identyfikujący jego zdjęcie z Merkel i automatycznie je usuwał ze wszystkich stron, w których łączony jest on ze zbrodniami dżihadystów. Cały tekst TUTAJ


Muzułmanie przewyższyli liczebnie chrześcijan w ponad 30 szkołach „chrześcijańskich” w Wielkiej Brytanii

Kościół Anglii (Church of England) podał, że w ponad 20 swoich szkołach uczy się więcej muzułmanów, niż chrześcijan. To samo podał Kościół Katolicki, mówiąc o 15 szkołach, czyli łącznie takich szkół w Wielkiej Brytanii jest co najmniej 35.

W szkole kościoła anglikańskiego „St. Thomas Werneth”, w Oldham na przedmieściach Manchesteru – wszyscy uczniowie to muzułmanie. W „Staincliffe C of E Junior School” w Batley – 98% uczniów to muzułmanie. W „Bishop Bridgeman C Of E Primary School” w Bolton – 90% uczniów to muzułmanie. Nigel Genders (idealne nazwisko – przyp. RacimiR), szef działu edukacji kościoła anglikańskiego powiedział, że mimo wszystko czuje się w tych szkołach, jak w szkołach anglikańskich. Dodał też, że szkoły religijne nie powinny być wyznaniowe, lecz skupić się na służeniu społeczności lokalnej. Aby otrzymać rządową dotację na szkołę kościelną – musi ona przeprowadzać codzienny kult religijny. W wielu szkołach „chrześcijańskich” stosuje się w tym celu obrzęd muzułmański, bo na chrześcijański nikt by nie przyszedł. W niektórych z tych szkół oficjalnym strojem dla dziewczyn są chusty. Szkoła „All Saints Church of England Primary” w Bradford handluje hidżabami. W wielu szkołach „chrześcijańskich” coraz częściej celebruje się muzułmańskie święta. Eksperci proponują, aby przekształcić je w szkoły świeckie, aby uczniowie nie byli skołowani. Tekst ten to tłumaczenie artykułu, autorstwa Donny Rachel Edmunds – KLIK.


Policja z Niemiec zmuszona do przeprosin

Niemiecka policja została zmuszona do przeprosin po tym, jak do organizacji pro-uchodźczych wyciekł wewnętrzny mail policji, sugerujący, aby „trzymać imigrantów z daleka od karnawału”. Policja została oczywiście oskarżona o rasizm.

W ostatnich latach w Niemczech popularny był pogląd, aby zarządcy ośrodków dla uchodźców wysyłali swoich podopiecznych na imprezy karnawałowe, w celu zapoznania ich z lokalną kulturą i ułatwienia asymilacji w nowym otoczeniu. W tym roku jednak policja z Nadrenii-Północnej Westfalii planowała rozesłać e-maile do tychże ośrodków, aby „dla dobra samych imigrantów wstrzymać tę praktykę”. Policja obawia się, że w świetle ostatnich ataków (np. zamachu w Berlinie) lokalna społeczność zareaguje niechętnie na obecność sympatycznych, brodatych „lekarzy”. E-maili jednak ostatecznie nie rozesłano, po ostrej dyskusji wśród wewnętrznych policyjnych struktur. Mimo to – projekt tychże e-maili wyciekł do organizacji „antyrasistowskich”, które tylko na to czekały. Sprawę potwierdził rzecznik policji. Petra Jennen, lewacka aktywistka, pracująca w ośrodku dla imigrantów w Leverkusen powiedziała: „Nie mam zamiaru mówić naszym podopiecznym i ich rodzinom, że nie mogą iść na karnawał”.

Konsorcjum organizacji pro-imigranckich z Kolonii (Cologne Refugee Council) oskarżyło policję o spowodowanie wrogości wobec imigrantów i nakazało lokalnej społeczności o ochronę imigrantów przed policją (!!!). Proszą oni, aby w przypadku rutynowej kontroli policyjnej wobec osób o rysach „nieeuropejskich” zapytać policjanta, dlaczego akurat ta osoba jest kontrolowana. Cały tekst TUTAJ

Policji nie pozostało nic innego, jak przeprosić oraz zaprosić wszystkich „lekarzy” na imprezy karnawałowe. Będą one trwały do 27 lutego, a najpopularniejsze parady odbędą się w Kolonii, Düsseldorfie i Moguncji. Nie chcę być złym prorokiem, więc nie napiszę nic o moich karnawałowych przeczuciach. 

Kobiety i dzieci

Oprócz tego w ostatnich dniach mieliśmy do czynienia z innymi „ciekawymi” zdarzeniami:

  • 6.02.2017 – Wielki protest imigrantów i lewaków w Atenach, w sprawie złych warunków w obozie Elliniko (funkcjonującym na terenie byłego lotniska i wioski olimpijskiej igrzysk w 2004 roku). Rząd wysłał tam Yannisa Mouzalasa, ministra imigracji i uznanego lekarza. Powiedział on potem, że warunki w obozie są dobre, a głodówka, którą urządzili imigranci to jedna wielka bujda – KLIK
  • 5.02.2017 – Szef MSW Cypru, Socrates Hasikos powiedział, że w nadchodzącym tygodniu w jego kraju spodziewanych jest 700 nielegalnych imigrantów z terenów Turcji – KLIK
  • 5.02.2017 – Państwo Islamskie poszukuje ochotników w obozach dla uchodźców w Libanie i Jordanii. ISIS oferuje chętnym sfinansowanie przemytników, ułatwiających dotarcie do Europy w zamian za deklarację prowadzenia dżihadu po dostaniu się na teren UE – KLIK
  • 5.02.2017 – Szwedzki policjant z 47-letnim stażem (!!!), Peter Springare, napisał na pejsbuku, że praktycznie wszystkie ciężkie przestępstwa w jego kraju popełniane są przez imigrantów. Post zyskał gigantyczną liczbę polubień, komentarzy i udostępnień.
  • 5.02.2017 – Rada miasta (senat) Berlina rozpoczęła badania na temat nieproporcjonalnie wyższego poziomu przestępczości wśród imigrantów, na tle przestępczości wśód rodowitych Niemców. Nie wiem po co marnują pieniądze na te badania, skoro wszystko jest wiadome, a wyników badań i tak nie będzie można upublicznić, z powodu oskarżeń o rasizm – KLIK
  • 4.02.2017 – Reda El-Hamahmy, ojciec Egipcjanina, który w okolicy paryskiego Luwru wywijał maczetą, krzycząc „allahu akhbar” – powiedział, że jego syn nie jest radykałem – KLIK
  • 3.02.2017 – Włoskie służby przybrzeżne podały, że tylko w ciągu ostatnich 24 godzin „przejęły” 1750 nielegalnych imigrantów na Morzu Śródziemnym (niemal sami mężczyźni z Afryki) – KLIK. 3 dni później podano, że „zabezpieczono” kolejne 1500 osób. Łącznie, między 2 a 6 lutego do Włoch dotarło około 4500 nielegalnych imigrantów – KLIK
  • 2.02.2017 – Pomimo wielokrotnych prób rządu francuskiego w kierunku likwidacji obozowiska – zwiększona liczba imigrantów wróciła do „dżungli” w Calais, skąd próbują się oni przedostać na teren Wielkiej Brytanii – KLIK
  • 2.02.2017 – Lewacka polityk z Austrii – Muna Duzdar, zaapelowała do rządu, aby „rozszerzyć” zakaz noszenia chust przez islamskie kobiety na zakaz wieszania krzyży w austriackich szkołach – KLIK
  • 2.02.2017 – Austriacki minister spraw wewnętrznych, Wolfgang Sobotka, ogłosił, że 90% osób, składających wnioski o udzielenie azylu – nie pracuje, przez co cała stopa austriackiego bezrobocia rośnie.

Tak to wygląda w zachodniej Europie. Wyżej opisane sprawy to tylko kilka pierwszych dni lutego. Czy Polska jest na tyle bogatym i spokojnym krajem, aby na własne życzenie importować sobie podobne problemy? Ostatnio w lewackich mediach bardzo głośno jest o zmyślonej, propagandowej akcji prezydenta Sopotu, związanej z przyjęciem 10 „sierot” z Aleppo. Słyszałem, że na znak protestu wszystkie z tych sierot ogolą swoje bujne brody…

PS: Podobno Breitbart pracuje nad otwarciem nowych oddziałów we Francji i w Niemczech (co spowoduje „bul dópy” u lewactwa) – póki co cała Europa 'obsługiwana’ jest przez oddział w Londynie.

przetłumaczył i skomentował: RacimiR, 8.02.2017

14 thoughts on “Co nowego w zachodnioeuropejskich kalifatach?”

  1. To wszystko Pikuś. Koderzy są w stanie orgazmu, oto bowiem samochód Merkel zwolnił obok ich protestu przed kancelarią premier. Zwolnił i…pojechał dalej. Mimo to koderzy na portalach społecznościowych wyrażają swoje szczęście z tego powodu, sama pani Kanclerz ich zauważyła. Nie wiem w jaki sposób wiedzą że ich dostrzegła ale podnieta jest

    1. michnikuremek

      Gestem tym Pani Kanclerz dała wyraz wyraźnej dezaprobaty dla łamania demokracji w Polsce i przekształcania jej w państwo totalitarne oraz wyraziła pełne poparcie dla Komitetu Obrony Demokracji. 😀 😀

  2. Nie bójmy się prawdy !

    Jak zawsze artykuł na poziomie.

    Uwielbiam tego bloga.

    od RacimiR: Cała przyjemność po mojej stronie 🙂

  3. michnikuremek

    Na pewnym forum dotyczącym spraw warszawskich wyraziłem nadzieję, że już niedługo ujrzymy HGW obierającą kartofle w więziennej kuchni. Dostałem tak piękną odpowiedź, że ją skopiowałem i postanowiłem, że nie pozwolę, by taki piękny tekst zaginął w otchłani internetu:
    —————————————————————————————————————
    A ja mam nadzieję, że oprócz HGW w kiciu zobaczę wreszcie Trybunał Stanu dla sekretarki kaczego prezesa zwanej zdrobniale broszką, notariusza prezesa znanego jako Maliniak, psychomnistra wojny lubującego się w młodych chłopcach, tzn współpracownikach i kompletnie niedouczonego ministra sprawiedliwości, który tak ochoczo łamie prawo, eskaluje konflikty i nigdy nie wyjaśnił sprawy lewego finansowania kampanii Solidarnej Polski przez swoją rodzinę…
    Już nie wspomnę o reszcie orłów:
    – minister „San Escobar”,
    – minister „wyciąć Białowieżę, powybijać żubry, i zaostrzyć przepisy dotyczące wiatraków”
    – minister „zlikwidować gimnazja, kościelne wychowanie sexualne i totalne zapomnienie Wałęsy w podręcznikach historii”
    – minister „zaorać stajnie koni Arabskich”
    – minister szerokiego rozdawania kasy 500+, emerytura+, bezrobotne+, etc
    – minister „w Polsce nie ma problemu Smogu”
    – minister zllikwidować muzeum II Wojny Światowej, bo PO
    – minister ślepy na pomoc z WOŚP, ale opieka zdrowotna jest cool
    – minister pełnej inwigilacji, kolorowych krawężników, listów gończych za protestującymi, tysiące policjantów jako barykady
    – minister” zaorać naukę i dać kolesi do zarządzania instytutami, uczelniami, etc”
    – minister „wybudować kanał przez mierzeję, bo Elbląg to potęga portowa”
    – minister zrównoważonego zwoju gospodarczego, symbol cudownego sposobu cofki gospodarczej i hiper zadłużania kraju…
    ——————————————————————————————————————
    😀 😀
    Jest tylko jeden poważny mankament – facet zapomniał o Misiewiczu……..

    od RacimiR: Co by nie mówić, to afery Platformy biją te wymienione na łeb, choć media typu TVN mocno dbają o to, by robić z igły widły. Swoją drogą, nie rozumiem tego podniecenie opozycji instytucją Trybunału Stanu. Przecież do tego wymagane jest bodajże 3/5 posłów – w obecnej sytuacji niemożliwe, żeby PiS nie zebrał tych 2/5, potrzebnych do blokady. Zresztą mam poważne podejrzenia, że jest jakaś cicha umowa, iż obie strony sporu nie ruszają się nawzajem, a „wojenka” jest tylko pod publiczkę. Nie przypominam sobie, by w IIIRP jakikolwiek polityk poszedł siedzieć.

    1. michnikuremek

      Przytoczyłem wyliczankę tego durnia, bo jest to przykład ostrej i nieuleczalnej lemingnozy w pigułce. Wręcz klasyka gatunku. Pisał to jakiś postępowy, tolerancyjny Europejczyk, któremu nienawiść do zacofańców odebrała całkowicie rozum. Bo co to za „afery”: San Escobar czy „nie ma problemu smogu”? I pomyśleć jak wielu ludzi nadal jest trzymanych na krótkiej, tefaenowskiej smyczy…. „bo to co się teraz dzieje….”; „ale co się dzieje?”; „No, ten kaczor przecież…”; „ale co konkretnie?”; „no dyktaturę wprowadza” – i tak można z takim głupem gadać do usr…. śmierci.

      Ciągle mam nadzieję, że to jednak nie jest cicha umowa. Świadczy o tym coraz większa panika w szeregach „mazgułów”. Polecam tekst Aleksandra Ściosa – naprawdę warto przeczytać:
      https://bezdekretu.blogspot.fr/2017/02/esbecki-gambit.html

      Kaczyński sobie zdaje sprawę, że może aresztować HGW – tylko po co? Skoro za chwilę jakaś „tuleya” ją uniewinni i zasądzi na jej rzecz milionowe odszkodowanie…
      Poziom sk…wienia tej „nadzwyczajnej kasty” jest niewyobrażalny – w dawnej NRD 90% sędziów i prokuratorów musiało zmienić zawód. Nie ma powodu uważać, że u nas te proporcje są inne….
      Tylko skąd wziąć nowe kadry, skoro nawet młodzi to resortowe dzieci, a nawet resortowe wnuki (patrz znowu ta „tuleya”)?

      Czytałem gdzieś opinię, że ta pobłażliwość dla bandziorów (ostatnio mamy wysyp kuriozalnych decyzji i wyroków) jest zachętą dla tego środowiska, by zabrali się za ROBOTĘ (będzie zapłacone!). Jaką ROBOTĘ? Na ostatnich akcjach KOD niektórzy nawet mówili głośno co należy zrobić z Kaczyńskim…..

      od RacimiR: Największa „afera” ostatnich dni to Macierewicz i jego samochodowa kolizja (nawet nie podpadająca pod wypadek, bo rannych nie było). Gdy Geremek roztrzaskał się na strzępy (ponoć nie był sam) to jakoś nie było skandalu…

      1. michnikuremek

        Ponoć Drogi Bronisław był szczęśliwy do ostatniego tchnienia, a towarzysząca mu pani przeżyła tylko dlatego, że miała głowę na jego kolanach…………………………….

  4. Nie bójmy się prawdy !

    Tylko jest szkopuł w tym że Breitbart to też taka nowa forma obalania komuny przez Michnika i Geremka.

    Z (((nimi)) nie można wejść w żadne układy bez strat własnych.

    od RacimiR: Co masz na myśli konkretnie? To konserwatywny portal, który nie boi się pisać prawdy. Z mediami Michnika nie ma wiele wspólnego.

    1. Nie bójmy się prawdy !

      Jakie cechy wspólne ma Andrew Breitbart i Matthew Tyrmand ? 🙂
      Gazeta jest otwarcie filosemicka, filtruje wszystkie newsy przez pryzmat wartości „judeochrześcijańskich”, czyli => dla redakcji największym bohaterem jest konserwatywny gej (sic!) Milo Yannopoulos itd.
      Nie mówiąc nawet o relacjach międzynarodowych, tam nigdy nie przeczytasz o niczym niewygodnym dla państwa położonego w Palestynie.
      Dostrzegam liczne pozytywne aspekty ich działalności, jednakże w ostatecznym rozrachunku bardzo przyczyniają się do przekierowania głównych sił reakcji ze źródła problemu ((judaszyzm)) na skutki (isram).

      od RacimiR: To prawda. Problem w tym, że 99% dużych mediów jest filosemickie, nawet TVP, Karnowscy czy Terlikowski, nie mówiąc o TVN i zagranicy… Więc z dwojga złego lepsze te typu Breitbart (antysoros, izraelska prawica, przekierowanie problemu na skutek, czyli islam), niż te typu Gazeta Wyborcza czy CNN (Geremek, żydokomuna, Soros, lewactwo, robienie kata z ofiary, czyli przekierowanie problemu na katolików i konserwatystów).
      Postać Milo Yannopoulosa to osobna historia – niby gej i żyd, więc podwójna ochrona, a paradoksalnie jest chyba najbardziej obrażanym człowiekiem w USA 🙂

  5. KODerami bym się nie przejmował , niech im patronują Petru i Bul (Komorowski) podobno chce wrócić do polityki to sami się rozłożą , słyszałem że podobno zamiast Orlików mają być budowane strzelnice . Czyżby Macierewicz chce dać nam łatwy dostęp do broni , czy grozi nam inwazja zielonych ufoludków czy spuchniętych beretów ? hmmm

  6. A Karnowski z Sopotu stwierdził, że nie będzie ścinał włosów dopóki rządzi PiS. Są propozycje, aby przestał się też myć, bo tak czy siak już śmierdzi.

    od RacimiR: Ale się chłop poświęcił… Nie wiedziałem, że mieszkańcy Sopotu lubią takich ludzi u władzy. Przecież od razu spadły by im wpływy z turystyki, a wzrosła przestępczość.

    1. Problem w tym, że już go nie lubią, no ale dali się wkręcić na tego pozera, jak w kilku największych polskich miastach, no bo tam sami wykształceni, teraz nazwani młodymi wilkami szettino. Lewactwo wybrało aferzystów i złodziei. Teraz zaczynają to kumać. Tyle w temacie, brak słów.

      od RacimiR: Zobaczymy w wyborach samorządowych co będzie, lokalne władze to póki co bastiony poprzedniego układu. Największym miastem PiSu jest… Nowy Sącz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top