W ostatnich dniach w Polsce wielką karierę robi mężczyzna o pseudonimie artystycznym „Rafalala”, który błyskawicznie stał się idolem lewicowej części naszego społeczeństwa oraz mainstreamowych mediów. Obecnie (7 sierpnia, godzina 16) Rafalala jest główną wiadomością na WSZYSTKICH największych polskojęzycznych portalach internetowych. Kim więc on tak właściwie jest i skąd ta błyskawiczna kariera? Trochę szukania w internecie i bum. Rafalala wcześniej tytułował się imieniem Edyta, pod którym świadczył płatne usługi seksualne na terenie Warszawy. Później konto zostało skasowane, ale w internecie nic nie ginie 🙂 KLIK lub KLIK. Kariera córy syna Koryntu prawdopodobnie nie dawała Rafalali spełnienia, gdyż postanowił on zrobić karierę w mediach.
Media jakie mamy- każdy widzi, więc dość szybko Rafalala stał się w nich stałym gościem różnych programów celebryckich, a AGORA SA zrobiła z niego drugiego najważniejszego transa w IIIRP (zaraz za Krzyśkiem Bęgowskim). Jak można się domyślić- dużej sławy i realnych fanów mu to nie przyniosło, bo po prostu jest wtórny, mało błyskotliwy, nie zna języków, nie ma stylu, wygląda i zachowuje się jak upośledzony krewny Pete Burnsa czy Divine, nie mówiąc już o Conchicie Wurst. Poza tym ciężko zrobić gwiazdę z osoby, która ceni się za 200zł/h za full serwis…
Rafalala jednak (w miejsce talentu artystycznego?) posiada bardzo rozbudowaną ambicję oraz niesłychane parcie na szkło, więc nie poddał się. Rozmyślał, jak tu zostać gwiazdą i prawdopodobnie pod wpływem afery z Korwinem-Mikke wpadł na genialny pomysł- kluczem do sławy będzie przemoc fizyczna, tym bardziej że ma predyspozycje (masa-76kg). Na efekty nie trzeba było długo czekać. Pierwszy nawinął się właściciel mieszkania, który odmówił jego wynajęcia Rafalali (agresywny trans, ogłaszający się na odlotach to z pewnością nie jest wymarzony najemca mieszkania). Po pobiciu właściciela mieszkania, Rafalala kazał się jeszcze przepraszać, uklęknąć i całować w rękę (ośmieszając nieświadomie ideologię gender, z którą niewątpliwie sympatyzuje). Sprawa odbiła się dosyć szerokim echem w mediach, oczywiście wg przekazów- pobity to był „zły homofob”, a agresor był „dobry i tolerancyjny”. W efekcie tej euforii, Rafalala dostał zaproszenie do Polsatu, od lewicującej „dziennikarki” Agnieszki Gozdyry. Tam miał odbyć debatę z posłem Arturem Zawiszą, ale program ostatecznie wyglądał TAK. Rafalala w programie Gozdyry „poszedł za ciosem” i znowu zastosował przemoc fizyczną, wylewając posłowi na twarz szklankę wody, po czym domagał się oskarżenia sądowego (sprytny plan- proces przysporzyłby panu Rafalali większej sławy, a wyrok… wiadomo jaki, z góry ustalony przez „prokuraturę na telefon”, przeszkoloną przez Nigdy Więcej, tak jak w sprawie Baumana). Po programie u Gozdyry w mediach typu Gazeta Wyborcza oczywiście zaczęło się szaleństwo na punkcie Rafalali i uwiarygodnianie go w oczach opinii publicznej, jako wyzwolonego obrońcę tolerancji. Onet nawet napisał, że Rafalala to artystka, która „Jest jak postać z filmów Pedro Almodóvara”. (WTF?)
Tak więc przyszłość dla Rafalali wydaje się być świetlana. Jest już sławny, ma ogromne poparcie mediów. Rząd też go lubi, bo zapewnia fajne tematy zastępcze, odwracające uwagę społeczeństwa od afer korupcyjnych. Możemy się spodziewać, że przynajmniej do czasu wyborów parlamentarnych będziemy skazani na obecność Rafalali w mediach głównego nurtu. Jakie media- takie gwiazdy. Pani Gozdyrze z Polsatu proponuję reaktywację kultowego teleturnieju „Idź na Całość”, tam prowadzący Zygmunt Chajzer miał dostęp do setek różnej maści przebierańców. Najlepszych z nich pan Chajzer mógłby podsyłać pani Gozdyrze, aby występowali w publicystycznych debatach z posłami. Oglądalność z pewnością wzrośnie.
RacimiR, 7.08.2014r
zobacz też:
następny z Tworek się urwał oni mają wakacyjny wysyp
nie ma co sie czepiac kazdy chce jakos zaistniec w mediach a mnie osobiscie Rafalala bardzo sie podoba POPIERAM
Rafalala jestem z Toba !!!!!!!!!!
Jakie media mamy wlasnie widzę – wystawianie intymnych zdjęć Rafalali , aby ją osmieszyć – znam te chwyty – pełne pogardy teksty , probujące tzw. normalnej publice sprzedać obraz zochydzający daną grupę . Pamiętam opis slubu gejowskiego w kościele opisany w prawicowym pisemku z tekstem i po kościele unosi się woń odbytnicy… super koledzy, tak jakby ci sami normalni koledzy nie pamiętali w swym wstręcie , że duży ich procent również walą kakaowe oczko swe partnerki – im chyba inaczej pachnie odbyt?, że bez żenady ślinia się w swej masie na widok homosuczek, zabawiających się sobą – to jest piekne – nieważne , że także homo- ale wiadomo lesby OK pedały won i zakaz – i wielu z was nawet i by spróbowało by z taka rafalalą – oto prawdziwy i daleki od normalności obraz logiki heteromatruiksu w meskim wydaniu – Suczka
od RacimiR: Jedynym, który pisze „pedały won” jesteś Ty. Stary bolszewicki chwyt- wsadzić w usta rywala jakiś „brunatny” cytat i potem bohatersko z nim walczyć (najlepiej za jakieś dofinansowanko dla pozarządowej organizacji lewackiej). Zjawisko o którym piszesz to mimo wszystko domena gazety Wyborczej… Nie wiem jak inni ale ja nie fantazjuję o lesbijkach, ani tym bardziej o Rafale. Zdjęcia z gołą fają sam Rafał wrzucił w internety, a ty piszesz jakbym ja mu je wykradł z domu (rozwalając okno i kota cegłą). Poza tym to nie jest katolicka strona, tylko antyrasistowska.
Pamiętacie ta młoda ciotę z psów 3, nie dziwie się, że wygląda na takiego pizdusia, bo chelpil się że spał z tym czymś.