Oferta Pracy
Opublikowano 14 listopada 2016
Instytut Społeczny „Otwarta Demokracja” (ISOD) poszukuje pracowników oraz wolontariuszy na stanowisko działacza i aktywisty społecznego. Nasz instytut mieści się oczywiście w Warszawie. Zajmujemy się promowaniem wartości demokratycznych. Nasz główny cel to szeroko pojęta edukacja, postęp i promowanie nowoczesnych postaw w społeczeństwie. Zajmujemy się również krzewieniem tolerancji i otwartości na inne kultury. Aktywnie i innowacyjnie zwalczamy faszyzm, zaścianek społeczny, średniowiecze poglądowe, zapiecek cywilizacyjny, przypiecek charakterologiczny, stęchłą tradycję, duszną atmosferę, piwnicę mentalną i jaskinię społeczną. Walczymy też z hejtem i szufladkowaniem osób o odmiennych poglądach (czytaj dalej)
x
Trump nowym prezydentem USA
Opublikowano 9 listopada 2016
Dzisiaj nad ranem czasu polskiego stało się jasne – Donald Trump zostanie nowym, 45 prezydentem Stanów Zjednoczonych. Ja specjalnie wziąłem sobie dzień urlopu, żeby czerpać satysfakcję z widoku komentatorów lewackich mediów, w których panuje grobowa atmosfera. Nie będę tutaj przewidywał, jaka będzie ta prezydentura, bo tego nie wie nikt. Wszyscy przed wyborami byli wyjątkowo zgodni – Trump jest osobą nieprzewidywalną. Nie jest to specjalnie wybitny człowiek, jednak konkurentka była jeszcze gorsza, w dodatku pochodząca z podejrzanych środowisk (czytaj dalej)
x
Pejsbukowy skręt w lewo
Nie będę wklejał linka do tego tekstu na pejsie, bo miałaby miejsce stuprocentowa blokada całego profilu. Już wielokrotnie administracja FB kasowała moje pojedyncze posty (nie wiadomo za co) i dawała kilkudniową blokadę publikowania. Na stronach organizacji Sorosa, nawołujących do cenzurowania prawicowych stron (metodą masowego zgłaszania) mój fanpage od dawna jest jest stałym gościem. Jakimś cudem fanpage się jednak uchował, ale pewnie kwestią czasu jest ban. Facebook zaczyna pozwalać sobie na coraz więcej. Kilka lat temu był to portal dość wolny od cenzury (inaczej nigdy nie stałby się tak popularny), jednakże z czasem stał się monopolistą i w ostatnim czasie zaczyna być coraz bardziej radykalny w swojej cenzurze. Przypomina mi to prywatyzację i wkraczanie zagranicznych korporacji do Polski po upadku PRL. Wtedy również najpierw wykoszono lub wykupiono całą konkurencję, a w momencie uzyskania monopolów była pokazywana prawdziwa twarz. Od dłuższego czasu banowano strony radykalnej prawicy, jednak ostatnio banowane są nawet te nieradykalne. Zmiana i dokręcanie śruby konserwatystom jest ewidentne. Przytoczę kilka liczba z własnych zasobów, głównie z Google Analytics (czytaj dalej)
x
„Czarny protest” i jego rozwój
Opublikowano 3 listopada 2016
Nie chciałem pisać o tym wcześniej, aby poczekać na zakończenia zjawiska i opisać je całościowo. Sztandar właśnie został wyprowadzony, kurtyna zasłonięta, a parasolki złożone, więc ‚na spokojnie’ można przeanalizować to zjawisko od początku do końca. Chodzi o „Czarny protest”. Sprawa aborcji w Polsce od 27 lat regularnie powraca na świecznik, każdy po 30-tce doskonale zdaje sobie z tego sprawę, bo już nie raz w swoim życiu widział awanturę o aborcję. Raz na kilka lat ma miejsce krótkotrwała burza medialno-społeczna, po czym nic się w kwestii aborcji nie zmienia i temat trafia do na kilka lat do zamrażarki. Nie inaczej było tym razem. Zaczęło się od zbierania podpisów pod dwoma projektami – jednym liberalizującym, a drugim zaostrzającym przepisy aborcyjne. Oba były (przynajmniej teoretycznie) oddolne, ale w praktyce miały one poparcie silnych, skrajnych środowisk. Projekt „zaostrzający” był autorstwa stowarzyszenia Ordo Iuris (popieranego przez episkopat, media Terlikowskiego i Rydzyka), a projekt „liberalny” był autorstwa komitetu „Ratujmy Kobiety”, powiązanego z Gazetą Wyborczą, SLD, Partią Razem i George Sorosem (czytaj dalej)
x
Personalizacja informacji
Opublikowano 28 października 2016
Napiszę dziś o pewnej rewolucji medialno-społecznej, która odbyła się niemal niezauważenie. W czasach średniowiecza ludzie nie wiedzieli, co dzieje się 100 kilometrów dalej, a w wiodących krajach Europy wiadomości rozchodziły się z ogromnym opóźnieniem na zasadzie „głuchego telefonu”. Po wynalezieniu ruchomej czcionki Gutenberga pojawiła się pierwsza prasa papierowa, co przyspieszyło dostęp do informacji. Wiek dwudziesty przyniósł radio i telewizję, co stworzyło efekt tzw. „globalnej wioski”. Polegał on na tym, że ludzie różnych kultur, z odległych krańców świata dyskutowali dokładnie o tym samym (afera Watergate, wojna w Wietnamie, katastrofa w Czarnobylu itd.) W wieku XXI globalna wioska skończyła się i zaczęła się era personalizacji informacji. Koszty nadawania telewizji i radia mocno spadły w wyniku postępu technologicznego, pojawił się też internet. Logicznym następstwem był wzrost liczby tytułów informacyjnych oraz osób zajmujących się dziennikarstwem. Koszty produkcji stały się tak niskie, że coraz większą rolę w mediach zaczęły mieć dotacje publiczne oraz pieniądze od podejrzanych sponsorów czy innych ‚filantropów’. Kto płaci – ten wymaga (czytaj dalej)
x
„Wołyń” Smarzowskiego
Opublikowano 19 października 2016
Wojciech Smarzowski jest moim ulubionym polskim reżyserem, a filmy „Wesele” i „Dom zły” uważam za arcydzieła. Zatem nie dziwne, że wybrałem się dzisiaj do kina na „Wołyń” (w środy w CC można przyżydzić na cenach biletów). Poprzednie filmy Smarzowskiego były głównie tragikomediami (dzięki świetnym rolom Mariana Dziędziela), jednak teraz temat wymagał wielkiej powagi (stąd brak Dziędziela w „Wołyniu”). Film jest oparty na faktach autentycznych, a konkretnie na sprawie Rzezi Wołyńskiej. Od początku film miał wielu wrogów, świadczy o tym fakt, że z powodu braku pieniędzy kręcono go z przerwami przez prawie 3 lata. Dokończono go tylko dlatego, że złożyły się na niego prywatne osoby i Kasa Stefczyka. Polski Instytut Sztuki Filmowej (PISF) rzucił jakieś ochłapy (chyba tylko dlatego, że Smarzowski wstąpił do tzw. Gildii Reżydserów Polskich, czyli do czegoś w rodzaju KOD dla filmowców). Z kolei „Ida”, „Pokłosie” czy ‚dzieła’ Kasi Adamik dostały z PISF hojne dotacje i mogły powstać bez żadnych przeszkód (w PISF wówczas rządzili Agnieszka Holland i Jerzy Stuhr, więc niedaleko pada jabłko od jabłoni). Wspomniana „Ida” i „Pokłosie” to filmy fikcyjne, ale kreowane na historyczne w swej propagandzie. W „Idzie” mamy oskarżanie Polaków o holokaust, a także wybielanie żydostalinizmu (czytaj dalej)
x
„Powiesimy was” – atak ‚antyfaszystów’ na zwolenników tradycyjnej rodziny
Opublikowano 17 października 2016
Tłumaczenie artykułu z portalu Breitbart. Wojowniczo nastawieni ‚antyfaszyści’ dokonali brutalnego ataku na manifestację zwolenników ‚klasycznych’ małżeństw w Paryżu. Pobito ojca, który z żoną i dziećmi chcieli przyłączyć się do manifestacji – lewacy, ujrzawszy flagę ojca „Manif pour tous” (demonstracja dla wszystkich) odciągnęli go w boczną uliczkę i skopali na oczach jego rodziny (czytaj dalej)
x
Sprawa „Caracali”
Opublikowano 13 października 2016
W ostatnich dniach Polska żyje fiaskiem przetargu na francuskie śmigłowce „Caracal”. Sprawa głośna jest również we Francji. Nasza armia miała wzbogacić się o 50 takich maszyn. Zamiast nich – pojawią się amerykańskie śmigłowce „Black Hawk”. Na chwilę obecną nie są znane żadne konkrety na temat specyfikacji technicznej, ani warunków offsetowych. Z Francuzami offset negocjowany był „na gębę”, więc de facto też nic nie wiadomo. Wiadomo tylko, że „Black Hawki” będą produkowane w Polsce (Mielec i Świdnik), podczas gdy Caracale miały być tylko w Polsce montowane. Nie jestem specjalistą od uzbrojenia i militariów, więc nie będę rozwodził się nad tym, który śmigłowiec jest lepszy. Gdy polski rząd ogłosił, że z Caracali nici – zaczął się jazgot i lamenty. Zacznijmy jednak od początku. Przede wszystkim Francja od dawna traktuje Polskę jak swoją kolonię (czytaj dalej)
x
Nowy portal Durczoka i sprawa Śląska
Opublikowano 12 października 2016
Kamil Durczok próbuje powrócić na karuzelę medialną. Półtorej roku temu został z niej brutalnie usunięty dzięki „seksaferze”, którą rozpętał tygodnik „Wprost”. Wielu ludzi wtedy myślało, że pan Kamil jest już skończony i całkowicie zniknie z mediów. Po długich wyjaśnieniach Durczokowi nie udowodniono jednak molestowania seksualnego (czytaj dalej)
x
Gazetoid, nr 9
Opublikowano 4 października 2016
Od poprzedniego numeru „Gazetoidu” minęły już 3 miesiące. W najnowszym numerze jak zwykle znajdziemy przykłady na próbę „urobienia” oraz ogłupienia mózgów czytelników przez żydowską gazetę dla Polaków, czyli Gazetę Wyborczą i jej portal internetowy. Całość okraszona pluralistyczną i oxfordzką dyskusją z czerskiego forum dyskusyjnego – zaprezentowano tylko wysoko punktowane komentarze, aby nikt nie zarzucił, że są one niszowe i wybiórcze. (czytaj dalej)
x
Kryzys imigracyjny w UE – jesień 2016
Opublikowano 2 października 2016
Dzisiaj zbiorczy tekst o obecnej sytuacji „uchodźczej” w Europie i nowościach w tym temacie. Do jego napisania impuls dało mi referendum, które właśnie teraz (2.10.2016) odbywa się na Węgrzech. Zawiera ono jedno, proste pytanie: „Czy chce Pan/Pani, by Unia Europejska mogła zarządzić, również bez zgody parlamentu, obowiązkowe osiedlanie na Węgrzech osób innych niż obywatele węgierscy?” Wynik referendum jest przesądzony, bo Węgrzy to mądry naród. Problemem może być frekwencja – aby referendum było ważne, musi ona przekroczyć 50% (z około 8.2mln Węgrów uprawnionych do głosowania). Wyniki w poniedziałek, 3 października. Według mnie w każdym kraju Unii Europejskiej powinno odbyć się takie referendum (najlepiej wszędzie jednocześnie, tak jak wybory do Parlamentu Europejskiego). (czytaj dalej)
x
Prasówka, cz. 10
Opublikowano 29 września 2016
„Prasówka” to zbiór krótkich opisów ciekawych wydarzeń, które nie „załapały się” tutaj na osobny tekst (z powodu ich nagromadzenia oraz lenistwa autora). Dziś jubileuszowa, 10 część. Od ostatniej „prasówki” minęło już ponad 4 miesiące, zatem jest dużo spraw do skomentowania (czytaj dalej)
x
Ataki na Polaków w Wielkiej Brytanii
Opublikowano 26 września 2016
Minęły 3 miesiące od czasu referendum w sprawie „Brexitu„. W tym czasie doszło do wzmożonej liczby ataków na Polaków na terenie Wielkiej Brytanii, np. podpalenie polskiego sklepu w Norwich, na ścianie innego polskiego sklepu (w Hoddeston) napisano sprajem: „Fuck off Polish cunts”. W Harlow Polak został pobity na śmierć. Kilka dni później w tym samym miasteczku kolejnych dwóch Polaków zostało ciężko pobitych. W High Wycombe została zamordowana 20-letnia Polka. W Leeds dwóch Polaków zostało pobitych przez 30-osobową grupę młodzieży. W Telford Polak został ranny w szyję po ataku „tulipanem” (rozbitą butelką). W Ashford Polak trafił do szpitala po tym, jak pijany napastnik uderzył go metalowym prętem. W Edynburgu polska rodzina została zaatakowana i zniszczono im samochód. To tylko niewielka część wszystkich tego typu wydarzeń z ostatnich 3 miesięcy (czytaj dalej)
x
Partia Razem kontra ONR
Opublikowano 20 września 2016
Partia „Razem” po raz kolejny udowodniła, że jest przede wszystkim lewacka, a lewicowa tylko z pozoru. Na początek napiszę skąd się wzięło lewactwo i czym różni się ono od lewicy, gdyż wiele osób (zwłaszcza lewaków) pyta mnie o to. Historia zaczyna się ponad 100 lat temu. W czasach intensywnego rozwoju przemysłu w XIX i na początku XX wieku każde ręce do pracy były na wagę złota (czytaj dalej)
x
Program „Nowoczesnej”
Witam po dłuższej przerwie, spowodowanej sprawami zawodowymi. Postaram się trochę nadrobić zaległości. Na pierwszy ogień idzie nasza „ulubiona” partia polityczna, czyli „Nowoczesna” Ryszarda Petru. Kilka dni temu, niemal 11 miesięcy po wyborach (powtarzam: po wyborach, a nie przed) uraczono nas w końcu programem politycznym. Wcześniej partia bazowała na intensywnej promocji medialnej, co pozwoliło jej uzyskać 7.6% głosów (30 posłów) w ostatnich wyborach parlamentarnych. Jej dotychczasowy „program” wyglądał TAK (zrobiłem screenshota, zanim to kuriozum skasują z serwera) – nawet nie chciało im się zaczynać punktów od nowej linijki. Po 11 miesiącach od wyborów i 15 miesiącach od założenia partii – w końcu jest program (czytaj dalej)
x
Olimpijski rasizm
Opublikowano 23 sierpnia 2016
Właśnie zakończyła się letnia olimpiada w Rio de Janeiro. Przyznano niemal tysiąc medali w 301 konkurencjach sportowych. Ta duża próba statystyczna po raz kolejny obala mity genderowsko-antyrasistowskie, promowane nachalnie przez polityczną poprawność i liberalne środowiska. Od lat próbuje się nam wpoić, że rasa (i płeć) nie ma nic wspólnego z psychiką, a głównym wyznacznikiem kształcenia człowieka jest jego wychowanie w czasach dzieciństwa i młodości. Dlaczego więc niektóre dyscypliny zdominowane są przez osoby czarnoskóre, inne przez Azjatów, a jeszcze inne przez białych? Lepiej nie zadawajcie takich pytań lewakom, bo prawdopodobnie zareagują oni mową nienawiści (czytaj dalej)
x
Konsorcja Sorosa
George Sorosa nie trzeba nikomu przedstawiać. Ten podejrzany „biznesmen” pochodzenia „węgierskiego” stoi na czele finansowej piramidy. Soros czuje się jak ryba w wodzie w środowisku powiązanych ze sobą tysięcy firm, spółek, funduszy, ubezpieczalni, banków, stowarzyszeń, fundacji, kanapowych instytutów dyskutancko-badawczych oraz organizacji pozarządowych (NGO). Chodzi głównie o „optymalizację fiskalną”, czyli w tym przypadku o niepłacenie podatków oraz transfer środków (najlepiej pochodzących z budżetów państwowych) między różnymi krajami (pokazała to niedawna afera ‚Panama Papers’, z której dowiedzieliśmy się, że Soros ma setki firm-krzaków zarejestrowanych w rajach podatkowych, obracających miliardami dolarów). Soros nic nie produkuje, a jest bogaczem, więc można na tej podstawie stwierdzić, iż żaden z niego dobroczyńca, a wręcz przeciwnie – pasożytuje on na pracy innych (co jest zresztą kwintesencją Talmudu) (czytaj dalej)
x
Tygodnik Powszechny wyszedł z szafy
Oficjalne loże masońskie pełnią tylko funkcje koordynatorskie oraz reprezentatywne. Sama masoneria działa jednak według prostej i logicznej zasady: „Aby zyskać pełnię władzy – należy opanować wszystkie możliwe ośrodki wpływu”. Czyli politykę (rząd i samorządy), finanse, sądownictwo, szkolnictwo, duchowieństwo, organizacje pozarządowe i pomocowe oraz media. Polska w 1989 roku dla masonerii przypominała tzw. inwestycję typu „greenfield”. Wystarczyło tylko udobruchać postkomunistów (dolarami lub stanowiskami) i można było wchodzić na ten obiecujący rynek. Pojawiła się Fundacja Batorego George Sorosa, która zaczęła realizować swój misterny plan. Ostatnio zastanawiałem się dlaczego nadano jej akurat imię Stefana Batorego i wyszło mi, że chodzi o hołd dla Liceum im. Batorego w Warszawie, gdzie uczyła się spora część elit żydomasonerii (np. Adam Michnik, Jan Tomasz Gross czy Agnieszka Holland) (czytaj dalej)
x
Ewolucja dziennikarstwa i nagłówków prasowych
Opublikowano 7 sierpnia 2016
Dziś lekki, krótki tekścik, ponieważ pogoda niezła i chcę wybrać się nad wodę. Pod lupę wezmę nagłówki w prasie i na portalach internetowych oraz ogólną „ewolucję” dziennikarstwa. Za dawnych, „oldschoolowych” czasów dziennikarz musiał wyjść w teren, do ludzi (zresztą internetu nie było, więc nie miał wyboru). Dzień spędzał na zewnątrz, a potem wracał do redakcji i pisał to, co tego dnia widział na własne oczy. Była wtedy duża rywalizacja między dziennikarzami, a wygrywał ten, który miał lepszego „nosa” i bardziej się angażował w swoją pracę (czytaj dalej)
x
Brak zjednoczenia polskiej prawicy
Dzisiaj napiszę o polskiej, skłóconej prawicy, która dzięki podziałom wewnętrznym nie potrafi wstać z kolan praktycznie od czasów międzywojnia. Na początku zastrzegę, że dla mnie Prawo i Sprawiedliwość nie kwalifikuje się do miana prawicy – jest to dla mnie partia socjalistyczno-etatystyczna, która przejęła cześć elektoratu prawicowego dzięki polityce historycznej i światopoglądowej. Jednakże zadłużają oni kraj, obsadzają państwowe stanowiska swoimi ludźmi i nawet nie próbują wsadzać do więzień tych aferzystów, którzy w przeszłości wypompowali z budżetu Polski grube miliardy. Polska prawica ma duży potencjał – jest poparcie społeczne i wielu inteligentnych liderów, jednak ci liderzy kompletnie nie potrafią dogadać się między sobą, a wręcz naskakują jeden na drugiego z błahych powodów. Sytuację wykorzystują środowiska PiS oraz KOD, które są skonsolidowane i zjednoczone. Nadrzędne w tym zjednoczeniu zasady to „ręka rękę myje” oraz „jeden za wszystkich – wszyscy za jednego”. Wzorem zjednoczenia są dla mnie… środowiska KODowskie (czytaj dalej)
x
Sytuacja w Niemczech w 2016
Wróciłem niedawno z Bawarii, byłem tam również w zeszłym roku. Jest to specyficzny region – najbogatszy, katolicki oraz uchodzący za wyjątkowo schludny i uporządkowany. Po rozmowach z miejscowymi ludźmi (zeszłorocznych i tegorocznych) zauważyłem, że nastroje „antyuchodźcze” zaczynają się tam rozwijać. Niestety – prawdopodobnie jest już za późno, bo młodych, muzułmańskich „lekarzy” widać w Niemczech na każdym kroku, są bardzo pewni siebie i nie sprawiają wrażenia, jakby byli tam gośćmi. Poruszają się oni w „nacjonalistycznych” grupach – Pakistańczycy razem, Turcy razem, Syryjczycy razem itd – nie integrują się oni między współwyznawcami Allaha z innych krajów, więc tym bardziej nie integrują się z rodowitymi Niemcami – nie licząc przypadków „związków” muzułmanina z białą Niemką (nigdy odwrotnie, bo muzułmańska kobieta miałaby przesrane u swoich „braci” – oczywiście feministki nie mają nic przeciwko tej jawnej, seksistowskiej dyskryminacji). Sam dopływ świeżych „lekarzy” nieco zwolnił względem poprzedniego, rekordowego roku 2015, gdy przybyło ich do Niemiec około 1.5 miliona (czytaj dalej)
x
Ostatnie podrygi KOD
Opublikowano 2 sierpnia 2016
Przedstawiam czwarty, prawdopodobnie już ostatni mój tekst o KOD (Komitecie Obrony Dochodów Demokracji). Wczoraj prezydent Duda podpisał nową ustawę o Trybunale Konstytucyjnym, która zgodna jest z zaleceniami Komisji Weneckiej. KOD stracił więc główny „argument” do buntu. Dodatkowo późną jesienią ze stołka wyleci prezes Rzepliński, co ostatecznie rozwiąże zdarty temat Trybunału, którym rzyga już 3/4 Polaków (czytaj dalej)
x
Światowe Dni Młodzieży 2016
Opublikowano 1 sierpnia 2016
Witam wszystkich po krótkiej przerwie urlopowej – jest wiele tematów do nadrobienia, zwłaszcza zagranicznych. Dzisiaj jednak o impresie polskiej, czyli Światowych Dniach Młodzieży, które właśnie się zakończyły. Ja jestem katolikiem, ale moje podejście do kościoła jest dość zróżnicowane. Przede wszystkim nie jestem fanem papieża Franciszka i wydaje mi się, że jest to agent masonerii, który ma ułatwić wprowadzenie NWO na świecie oraz krzewienie upadłej ideologii multi-kulti. Jego poprzednik, Benedykt XVI reprezentował „starą szkołę” i był przeciwny islamizacji, więc w podejrzany sposób został usunięty ze stanowiska i do dzisiaj tkwi w areszcie domowym, z zakazem wypowiadania się w mediach. Na jego miejsce wstawiono Franciszka, który myje nogi tzw. „uchodźcom” i przy każdej okazji nawołuje do nieograniczonego przyjmowania „lekarzy” przez kraje europejskie (czytaj dalej)
x
Żyd Żydowi Polakiem?
Od jakiegoś czasu możemy zaobserwować kuriozalną hucpę, związaną z Teatrem Żydowskim w Warszawie i oskarżaniem Polaków o zaistniałą sytuację. Chodzi głównie o to, że działka, na której znajduje się Teatr (Plac Grzybowski w Warszawie) jest w bardzo atrakcyjnym miejscu w śródmieściu i zgodnie z prawami rynku i urbanizacji – jest ogromne „ciśnienie”, aby postawić tam jakiś wysoki biurowiec. Tak też się stanie – wszystko załatwiono „wewnątrz-żydowsko”, czyli tak, aby goje nie mieli ze sprawą nic wspólnego, bo działka jest naprawdę droga (Wasze ulice – nasze kamienice). Jak czytamy w wikipedii: „Właścicielem budynku jest Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Żydów w Polsce, które wraz z działką otrzymało go od American Jewish Joint Distribution Committee”. Towarzystwo wynajmowało budynek Teatrowi, ale w zeszłym roku sprzedało działkę spółce deweloperskiej Ghelamco (również Żydzi, tylko z twardych kręgów finansowych), aby ta wybudowała tam 30-piętrowy, 100-metrowy biurowiec (czytaj dalej)
x
Test psychologiczny: czy jesteś islamofobem?
Opublikowano 18 lipca 2016
Zapraszam do wypełnienia profesjonalnego testu imienia Agnieszki Holland, który stosując psychologiczną analizę odpowie Ci na pytanie: czy jesteś islamofobem (czytaj dalej)
x
Medialne kulisy zamachu w Nicei
Opublikowano 17 lipca 2016
Jak spodziewałem się w poprzednim wpisie o zamachu w Nicei – media głównego nurtu oraz kręgi lewicowo-żydokomunistyczne skupiły się na szukaniu tematu zastępczego i kozła ofiarnego, aby jak najmniej ludzi pomyślało, że winny jest dżihad i islam. Z braku laku „przekaz dnia” skierowany został na wypowiedź szefa MSW – Mariusza Błaszczaka. Powiedział on: „Za chwilę okaże się, że poprawność polityczna zgubi Europę. Trzeba nazywać rzeczy po imieniu i wyciągać wnioski. Jaki wnioski zostały wyciągnięte po zamachach w Paryżu? Otóż zorganizowano marsze, malowano kwiatki na chodnikach, w różne kolory, kredkami, o kolorach całej tęczy. Dla mnie jest to nawiązanie do LGBT bardzo wyraźne. Po zamachach terrorystycznych rozpłakała się pani Mogherini, wysoki komisarz unii Europejskiej do spraw międzynarodowych. Czy to jest odpowiednia reakcja na to, co wydarzyło się w Brukseli czy w Paryżu? Moim zdaniem nie.” Błaszczak powiedział to, co myśli większość społeczeństwa, ale z powodu, że nikt nie powiedział niczego głupszego – w mediach liberalnych zrobiono z tego „skandal obyczajowy” (czytaj dalej)
x
Zamach w Nicei
Z kronikarskiego obowiązku kontynuuję „neverending story”, czyli sagę opisywania zamachów terrorystycznych w Europie. Tym razem padło na Niceę, francuskie miasto nad Morzem Śródziemnym. W nocy z 14 na 15 lipca 2016 terrorysta o imieniu Muhammad (proszę nie wyciągać pochopnych wniosków w związku z imieniem!) wjechał rozpędzoną ciężarówką w tłum osób, celebrujących nocą doroczne święto zdobycia Bastylii w czasie Rewolucji Francuskiej (swoją drogą ironia losu – „ideały” tej rewolucji zrobiły z Francuzów kosmopolitów i rurkowców, przez co dzieją się w ich kraju teraz takie straszne rzeczy). Pod kołami ciężarówki zginęło około 80 osób. Jak widać na zdjęciu – policyjni snajperzy powinni wybrać się na jakieś kursy doszkalające, bo na szybie przed miejscem kierowcy akurat nie ma żadnej dziury, zamiast tego jest około 30 dziur w innych miejscach szyby (i pewnie 3 razy tyle w bocznych szybach i naczepie, nie zdziwiłbym się, gdyby zastrzelono kogoś przypadkowego w tej salwie, tak jak kiedyś w Warszawie ustrzelono weterynarza, zamiast tygrysa, który uciekł z zoo). Dzień po zamachu „procedury” są standardowe – hasztagi, łańcuszki, francuskie flagi w profilówkach, podświetlanie budynków w kolory francuskiej flagi, stany wyjątkowe, kontrole granic, wzmożone procedury, dyskusje w telewizji (czytaj dalej)
x
Gazetoid nr 8
Opublikowano 7 lipca 2016
Dzisiaj kolejna, ósma część „Gazetoidu”, czyli zbioru najlepszych tytułów i komentarzy z portali Gazety Wyborczej. Zarazem jest to pierwsza część, która ukazała się po wykupieniu akcji Agory przez „Węgra” George Sorosa. Organy Michnika posiadają dwa tryby funkcjonowania – tryb ‚w sprzyjających warunkach’ oraz tryb w ‚niesprzyjających warunkach’. W obu trybach Blumsztajny zawsze są „wojujące” i skrajnie niezadowolone z rzeczywistości. Jednakże w „trybie sprzyjającym” (1989-2005 i 2008-2015) nie muszą martwić się o finansowanie i mogą skupić się na „rozwoju światopoglądowym” swoich czytelników – antypolonizmie, antykatolicyzmie, filosemityzmie oraz krzewieniu multi-kulti w krajach nie-izraelskich (czytaj dalej)
x
Polityczna potęga wykluczenia społecznego
Wykluczenie społeczne nie jest niczym przyjemnym. Człowiek wtedy czuje się bezwartościowy, oszukany i jest podatny na depresję. Dłuższe utrzymywanie się takiego stanu prowadzi do radykalizacji i chęci zmiany systemu. Z politycznego punktu widzenia – im więcej wykluczonych, tym większe szansę na rewolucję i wymianę elit. Żadnej rewolucji w światowej historii nigdy nie przeprowadziła arystokracja i inne „spasione” osoby, czerpiące korzyści z panującego systemu. Te środowiska zawsze były zainteresowane utrzymaniem dotychczasowego układu, z którego osiągają profity. Wszelkie rewolucje zawsze były dziełem osób wykluczonych, które musiały na to wszystko pracować i utrzymywać kosztowny układ polityczny. Nie inaczej było w Polsce w 2015 roku. Ludzie mieli dosyć władzy koalicji PO-PSL, która stworzyła takie państwo, że bez odpowiednich znajomości i kombinowania nie dało się godnie żyć. PKB rosło, budowano chodniki i ronda, ale przeciętny Kowalski miał z tego przysłowiowe gówno, bo musiał pracować za 1000zł na śmieciowej umowie (czytaj dalej)
x
O Brexicie słów kilka
23 czerwca 2016 Brytyjczycy w referendum zadecydowali o wyjściu z Unii Europejskiej. Nikt nie wie jakie będą tego skutki, więc ja też nie będę bawił się w proroka. Napiszę tylko kilka luźnych spostrzeżeń. Mówiąc kolokwialnie – Bruksela dostała od wyspiarzy soczystego kopa w dupę. Nie ma się co dziwić. Unia Europejska z organizacji gospodarczo-celnej zmieniła się w międzynarodówkę komunistyczną na wzór ZSRR. UE w obecnym kształcie to twór antydemokratyczny, biurokratyczny i siedlisko korupcji. Posłowie europarlamentu (których wybieraliśmy w wyborach) nie mają praktycznie żadnej władzy. Główne skrzypce gra kwartet: Merkel, Schulz, Timmermans i Juncker (lokaja Tuska nie zaliczam do osób decyzyjnych). Ich odpowiedzialność jest rozmyta, bo główne decyzje zapadają pozakulisowo na spotkaniach bankietowych (czytaj dalej)
x
Buntownicy z Woodstocku
Między 14 a 16 lipca odbędzie się kolejna edycja „Przystanku Woodstock”. Organizatorzy i uczestnicy są „zbuntowani” jak nigdy wcześniej. W czasach niewolnictwa w Stanach Zjednoczonych murzyni spotykali się potajemnie w nocy i grali bluesa. Groziła im za to kara śmierci, ale ryzykowali oni życie, aby grać muzykę i w ten sposób buntować się przeciwko władzy. Obecnie rolę tę przejęli sympatycy ‚Przystanku Woodstock’. Problem w tym, że zupełnie nic im nie grozi za udział w tej imprezie. Będą specjalne pociągi, parkingi, biuro rzeczy znalezionych, specjalny market Lidla, wystawy artystyczne, występy muzyczne, punkty gastronomiczne, okolicznościowe gadżety, karuzele, panele dyskusyjne, punkty sanitarne, a Owsiak dostał nową audycję w Antyradiu. Dyskryminacja po zbóju… Festiwal zamienił się w totalną komerchę, ale nie przeszkadza to ‚woodstockowiczom’ przybierać rolę uciśnionych i dyskryminowanych przez system (czytaj dalej)
x
Gazetowy Sok z Sorosa
Dziś o ostatnich zmianach w Gazecie Wyborczej. Jak pewnie każdy wie – jest ona na równi pochyłej. Zaczynała w 1989 roku i przez długi czas miała nakład w wysokości ponad pół miliona egzemplarzy każdego dnia. Początek Wyborczej nie ma absolutnie nic wspólnego z wolnym rynkiem. Po prostu komuniści byli świadomi, że w Polsce nadchodzą nieuchronne zmiany polityczne i należy przekazać prasę osobie zaufanej (inaczej mogłaby wpaść w ręce niekomunistyczne). Padło na „opozycjonistę” Adama Michnika, który miał świetne stosunki z Jaruzelskim i Kiszczakiem, a dodatkowo uwiarygadniały go kariery zawodowe jego najbliższej rodziny (brata i rodziców – wyznawców stalinizmu). Zatem Michnik dostał w prezencie od komunistów monopol na gazetę codzienną – koncesje, drukarnie, sieć dystrybucyjną. Początkowo Gazeta Wyborcza była całkiem poważnym tytułem (chyba tylko dlatego niektórzy dalej ją kupują). Niby od początku było tam lewactwo, antykatolicyzm i żydokomuna (czytaj dalej)
x
Strzelanina w klubie dla waginosceptyków
W niedzielę, 12 czerwca w Orlando na Florydzie islamski terrorysta, powiązany z ISIS zastrzelił 50 osób i drugie tyle ranił. Rzecz miała miejsce w klubie dla pederastów. Właściwie na tym można by zakończyć, bo co tu komentować? Naturalne następstwo wzrostu znaczenia islamu na świecie, trzeba się przyzwyczaić, bo takie strzelaniny będą zdarzały się coraz częściej. Islam nie toleruje homoseksualizmu, więc im więcej islamu – tym większa homofobia, zależność wprost proporcjonalna. Proste jak drut. Muzułmanie nie ukrywają tego, że w miejscach gdzie zdobędą władzę – homoseksualistów spotka śmierć. Nie ma więcej co pisać przyczynach masakry w Orlando, więc skupię się na lewicowych reakcjach medialnych. Jak zwykle to bywa po atakach dżihadystów – „winni” są oczywiście nie islamiści, ale katolicy i prawica. Posądzanie dżihadysty o pobudki religijne to jawna islamofobia. Zanim podam konkretne przykłady – postaram się poszukać źródła problemu. Zauważyłem pewną zależność – istnieje pewna „piramida jakości” grup społecznych, popieranych przez lewactwo i międzynarodową żydokomunę (czytaj dalej)
x
Francja na 1 dzień przed Euro 2016
W dniu jutrzejszym, czyli 10 czerwca rozpoczną się mistrzostwa Europy „Euro 2016”, rozgrywane we Francji. Przed każdą imprezą z „wielkiej trójki” (MŚ, ME i Olimpiada) media tradycyjnie lubują się w wyszukiwaniu błędów i niedostatecznego przygotowania organizatorów. Teraz jednak sytuacja jest najpoważniejsza, bo nie chodzi o niepomalowany stadion, ani o Sola Campbella któremu codziennie śni się rasizm, ani o niezapłacenie podwykonawcom za zbudowaną autostradę. Francja na dzień dzisiejszy to kraj pogrążony w chaosie, który przypomina jedną wielką „13 dzielnicę”. Rząd jest nieudolny i skorumpowany, muzułmanie panoszą się jak nigdy wcześniej, zadłużenie kraju jest najwyższe w historii, pod Wieżą Eiffela grasują naćpane dzieciaki i bezdomni, od ponad pół roku wprowadzony jest najwyższy poziom zagrożenia terrorystycznego, na ulicach strajkują energetycy, śmieciarze, lewacy, pracownicy kolei, taksówkarze i wiele innych grup społecznych. Jakby tego było mało – Paryż nawiedziła wielka powódź (czytaj dalej)
x
Kiepskie czasy dla polskich Żydów
Mniejszość żydowska w Polsce sama określa się na „kilka tysięcy” osób (czyli jakieś 0.05% populacji Polski), co daje jej miejsce w drugiej lub trzeciej dziesiątce liczebności pod względem struktury narodowościowej w naszym kraju. Adam Michnik nawet stwierdził, że Żydów w Polsce „praktycznie nie ma w ogóle”. Z drugiej strony – co najmniej połowa „pierwszych dam” w III RP była Żydówkami, więc dosyć duży zbieg okoliczności, jak na tak nieliczną mniejszość (zwłaszcza, że żydowskość dziedziczy się w linii żeńskiej). Każdy (prócz leminga) zdaje sobie sprawę, że wpływy żydowskie w Polsce są mocno przerośnięte (jak na kilkutysięczne przedstawicielstwo), zwłaszcza w mediach, polityce i finansach. Prowadzi to do konfliktu interesów oraz pośrednio do antysemityzmu. W zeszłym roku pisałem o powodach antysemityzmu oraz jak się bronić przed żydowskimi roszczeniami finansowymi. Dzisiaj uzupełnię te teksty o zmianę, która dokonała się w tym temacie w ciągu ostatniego roku (czytaj dalej)
x
UE jak Violetta Villas czy Angry Birds?
Najbliższy rok będzie kluczowy dla Unii Europejskiej. Organizacja ta ma potężne problemy wewnętrzne, gdyż jej „rozwój” z unii celnej poszedł w złą stronę. Obecnie Unia zżerana jest przez lewactwo, biurokrację i korupcję oraz wyraźną dominację polityczną Niemiec. Efekty są opłakane – Grecja, „Brexit”, niepokoje we Francji, wzrost zadłużenia, kryzys imigrancki, terroryzm, brak konkurencyjności w przemyśle, nierówności społeczne, skandale polityczne i finansowe… Mamy więc takie paradoksy jak dopłaty do rolnictwa oraz nakładanie limitów produkcji na to samo rolnictwo, przy jednoczesnej negocjacji umowy TTIP, która umożliwi zalanie Europy tanią, kiepskiej jakości żywnością z USA. Społeczeństwa europejskie są na skraju wytrzymałości i wielkimi krokami zbliża się chwila, gdy wywiozą unijnych biurokratów na taczkach (w wersji hard – powywieszają na latarniach). Do tego dochodzą zagrożenia zewnętrzne – przeludnienie, wandalizm militarny Stanów Zjednoczonych czy szybko rosnąca potęga Chin. Najważniejszym jednak problemem Unii – który bezpośrednio może przełożyć się na jej śmierć są tzw. „uchodźcy” (czytaj dalej)
x
Efekty „pracy” organizacji antyfaszystowskich
Opublikowano 31 maja 2016
W Polsce i w prawie każdym kraju cywilizacji zachodniej istnieje mnóstwo organizacji pozarządowych, których głównym celem jest zmniejszenie poziomu faszyzmu. Dostają one potężne dotacje na swą działalność – z budżetu centralnego, z samorządów, instytutów, programów czy funduszy europejskich. Brakujące kwoty dopłaca filantrop pochodzenia „węgierskiego” – George Soros. Jak alarmują badania wykonane przez właśnie te organizacje – na świecie rosną poziomy faszyzmu, nazizmu, ksenofobii, antysemityzmu. Wniosek jest bardzo prosty – ich robota w najlepszym wypadku jest gówno warta (a według mnie nawet efekty są odwrotne do zamierzonych). Jest to absolutny wyjątek, gdzie zleceniobiorca nie wykonał powierzonych mu prac, a zamiast zapaść się pod ziemię – wykazuje postawę coraz bardziej roszczeniową, domagając się zwiększenia budżetu na dalsze, wątpliwej jakości działania. (czytaj dalej)
x
Stefan Michnik we Wiadomościach
Dzisiaj napiszę o sprawie, dzięki której od dwóch dni chodzę z „bananem” na twarzy, a która przeszła zupełnie bez echa. Chodzi o główne wydanie ‚Wiadomości’ w TVP, z soboty – 28 maja 2016. Pojawił się tam reportaż o przygotowaniach Francji do organizacji piłkarskiego turnieju Euro2016. Chwalono w nim polskich kibiców za oprawy stadionowe, a materiał zakończył się absolutną bombą. Narrator, kontynuując temat wychwalania kibiców powiedział: „Polscy kibice działają też poza stadionem. W ubiegłym roku fani Śląska Wrocław, przy okazji wyjazdu na mecz w szwedzkim Göteborgu protestowali przed domem Stefana Michnika – byłego stalinowskiego sędziego, który skazywał na śmierć żołnierzy podziemia”. Materiał został okraszony zdjęciami i filmikiem, można go zobaczyć TUTAJ – od 14 minuty i 5 sekundy. Całość trwała raptem kilkanaście sekund, ale sprawa jest bardzo znamienna. Jeszcze do niedawna stalinowscy sędziowie byli w TVP wychwalani pod niebiosa (w mediach typu TVN, GW, Newsweek, Polityka oczywiście dalej tak jest), ale jeśli chodzi o TVP – w końcu się to zmieniło. Adam Michnik dzięki „komisji Michnika”, która działała na początku lat 90-tych zdobył liczne „haki” na większość polskojęzycznych polityków i dziennikarzy, więc był praktycznie nietykalny (komisja składała się z czterech osób o „staropolskich” nazwiskach: Kroll, Holzer, Ajnenkiel i Michnik-Szechter) (czytaj dalej)
x
2 nowe portale Sorosa
George Soros nie próżnuje. Ostatnio widać w jego działaniach nerwowość i duże przyspieszenie. Amerykański filantrop i dobroczyńca pochodzenia „węgierskiego” ma głowę na karku i doskonale widzi, że zachodnia cywilizacja się radykalizuje, powoli odrzucając jego chorą ideę „otwartych społeczeństw”. Polska i Węgry już są pod lewackim ostrzałem, wkrótce dołączą do nas kolejne kraje i front się rozszerzy, przechodząc do ofensywy narodowo-wyzwoleńczej. Społeczeństwa zachodnie są na skraju wytrzymałości, widząc na własne oczy, że multi-kulti prowadzi w linii prostej do islamizacji, zadłużenia, wzrostu przestępczości i ogólnego spadku jakości życia. Soros doskonale wie o całej sprawie (wszak jego organizacje nie lobbują za przyjmowaniem „uchodźców” w bardzo bliskim mu Izraelu) i próbuje jeszcze dobrze zafiniszować. Na olimpiadzie w konkurencjach biegowych na krótkie dystanse zawodnicy na finiszu wypychają głowy do przodu (pierwszy „kawałek ciała” na mecie liczy się jako jej przekroczenie), przeklinając naturę, że nie mają większych nosów (czytaj dalej)
x
Tłumaczenie: Lekceważące uwagi Billa Clintona na temat Polski
Trwa kampania prezydencka w Stanach Zjednoczonych. Hilary Clinton wciąż nie potrafi uzyskać nominacji ze strony Demokratów, więc zaczyna zaostrzać retorykę. Ostatnio wyciągnęła z szafy swojego podstarzałego męża, byłego prezydenta – Billa, aby pomógł jej zdobywać popularność wśród społeczeństwa. Pan Clinton w czasie swojej prezydentury wsławił się głównie tym, że niezbyt urodziwa stażystka pochodzenia mojżeszowego – Monica Levinsky wielokrotnie wykonała czynność, o której mówił Radek Sikorski wobec Amerykanów, w podsłuchanej rozmowie z kreatywnym księgowym Jackiem Rostowskim (rodakiem pani Levinsky). Kampania wyborcza Hilary Clinton przypomina trochę Polskę i KOD – jej główne „postulaty” to rzyganie na swojego prawicowego rywala, Donalda Trumpa i promocja multikulturalizmu oraz liberalizmu obyczajowego na wzór Sorosa. Kilka dni temu na wiecu wyborczym w New Jersey Bill Clinton powiedział: „Polska i Węgry – dwa kraje, które nie byłyby wolne bez wieloletniego zaangażowania Stanów Zjednoczonych w Zimną Wojnę uznały, że jest za dużo kłopotów z tą demokracją i chcą przywództwa jak Putin: dajcie nam autorytaryzm, tylko zatrzymajcie tych cudzoziemców. Czy to nie brzmi znajomo?” W wypowiedzi chodziło oczywiście o zdyskredytowanie Donalda Trumpa (sprzeciwiającego się sprowadzaniu tzw. „uchodźców”) i pozyskanie wyborcy lewicowego oraz członków mniejszości etnicznych (czytaj dalej)
x
Anty-biały rasizm w praktyce
W ostatnim miesiącu miało miejsce kilka wydarzeń, które dają świetny materiał badawczy nad wybiórczym podejściem do rasizmu w środowiskach, które uzurpują sobie prawo do „jedynych słusznych” ekspertów w tym temacie. Przedwczoraj, czyli 18 maja w angielskiej Kornwalii znaleziono ciało 16-letniej Polki – Dagmary Przybysz, która od 8 lat mieszkała z rodzicami w miejscowości Redruth. Wcześniej dziewczyna skarżyła się na rasizm, twierdząc że jest to największy problem szkoły, do której uczęszczała. Pisała o tym również na fejsbuku. Jej babcia twierdzi, że dziewczyna była notorycznie zaczepiana przez szkolnych łobuzów – co jest niemal pewne, bo była bardzo urodziwą dziewczyną. Po śmierci Dagmary pojawiły się jedynie cząstkowe i bardzo lakoniczne wiadomości w niektórych tylko mediach (inne w ogóle nie podjęły tematu). Sprawa ewidentnie jest wyciszana i bagatelizowana. Próbuje się zrobić z Dagmary osobę chorą psychicznie, które popełniła samobójstwo, bo była po prostu porąbana – taka jest oficjalna retoryka medialna. Brytyjska policja również nie kwapi się do wyjaśnienia sprawy, przyjmując taktykę „oj tam, oj tam, nic się nie stało”. Dagmara nie była brzydsza niż Iwona Wieczorek czy Ewa Tylman (które ze względu na swą urodę były bohaterkami mediów przez wiele miesięcy, a śledztwa w ich sprawach były wyjątkowo rozbudowane). Podsumowując – Dagmara skarżyła się na rasizm i została znaleziona martwa. Co na to polskojęzyczne organizacje „antyrasistowskie”, które właśnie do walki z rasizmem zostały stworzone? Każdy, kto zna sposób działania „antyrasistów” już się domyśla, że nie zrobiono nic (czytaj dalej)
x
Prasówka, cz.9
Opublikowano 18 maja 2016
Po ponad 2 miesiącach od ostatniej części – zapraszamy na najnowszą, dziewiątą „Prasówkę”. Jak zawsze – będzie to chronologiczna analiza ważnych wydarzeń polityczno-uchodźczych, często okraszona szyderczo-cynicznym komentarzem (czytaj dalej)
x
Likwidacja rasy, cz. 10 – Czy Polacy zdołają ocalić białą rasę?
Opublikowano 14 maja 2016
Dzisiaj „okrągła”, dziesiąta część cyklu „Likwidacja rasy”. W związku z tym małym jubileuszem przedstawię nietypowy, bo raczej optymistyczny tekst (w przeciwieństwie do wszystkich dotychczasowych części). Polska jest krajem monoetnicznym i monokulturalnym, co stanowi nasz największy skarb (jak słusznie stwierdził Mariusz Max-Kolonko). Jest to jedno z ostatnich miejsc, gdzie biali stanowią prawie 100% populacji i nie ma żadnych istotnych liczbowo mniejszości. Wiele innych krajów (zwłaszcza Izrael) zazdrości nam tego niesamowicie, bo u siebie mają multi-kulti, co nawet przez Angelę Merkel zostało uznane za utopię i nieudany eksperyment. We wszystkich tych krajach (z wyjątkiem Izraela, bo trwa tam holokaust Palestyńczyków, więc może Żydzi ich kiedyś wybiją całkowicie i Izrael stanie się monoetniczny) już niestety nie da się powrócić do monoetniczności – wszystkie kraje „starej” Unii Europejskiej są już skazane na multi-kulti po kres swych dziejów, gdyż sympatyczni, mocno opaleni goście ani myślą, by kiedykolwiek wracać do ojcowizny. W każdym z multikulturalnych krajów (także w USA i Kanadzie) udział procentowy białej populacji systematycznie spada, zmierzając do zera. Powodów jest kilka, głównie są one historyczne (czytaj dalej)
x
Co się stało z Angorą?
W życiu kupowałem regularnie tylko dwie gazety „papierowe”. Pierwszą był lokalny dziennik, który w pewnym momencie wykupili Niemcy z ‚Polska Press’ i chwilę potem zlikwidowali, aby zrobić miejsce na rynku dla własnej podobnej gazety, która obecnie wali w Polskę jak w bęben i każe nam przyjmować „uchodźców” z kraju, w którym mają centralę. Drugą gazetą był tygodnik Angora, czyli najpopularniejszy polskojęzyczny tygodnik po upadku PRL (nie licząc półdarmowych brukowców dla bab i programów telewizyjnych). Sprzedaż „Angory” w kioskach wynosi obecnie około 250.000, czym tygodnik absolutnie deklasuje wszystkich rywali (Gość Niedzielny, Newsweek, Polityka, WSieci, Do rzeczy). Sukces Angory polegał na tym, że tytuł był w miarę obiektywny i składał się głównie z przedruków z innych gazet. Selekcja artykułów była jednak na wysokim poziomie i byle gówno z Gazety Wyborczej się tam (do pewnego czasu) nie pojawiało. Były ciekawe felietony, dużo polityki, mądre listy od czytelników, trochę kultury, trochę rozrywki. Niestety od jakiegoś czasu niemal wszystko wzięło w łeb. Nie wiem co w tej redakcji się stało i jakie zmiany kadrowo-własnościowe tam zaszły (to jedna z większych ich tajemnic), ale ewidentnie ta gazeta skręca ostro w lewo i tabloidyzuje się. Robi się też mocno antykatolicka i uprawia pedagogikę wstydu, kreując obraz „głupiego Polaczka”, którego nie można wypuścić między ludzi, bo od razu narobi wstydu. (czytaj dalej)
x
Pierwsze półrocze rządów PiS i opozycji KOD
Właśnie mija pół roku od zaprzysiężenia rządu PiS, więc pokuszę się o małą analizę tego okresu. Siedząc w komisji wyborczej podczas wyborów parlamentarnych w październiku 2015 roku pamiętam, że z innym kolegą z komisji doszliśmy do wspólnego wniosku (oczywiście gdy na salę wchodzili głosujący, to przerywaliśmy debatę), że kto by nie wygrał to nic się nie zmieni, a POPiS ma się świetnie (raz jedni, raz drudzy, pozorując wojnę, ale nie wchodząc sobie w drogę). Ostatnie półrocze pokazało jak bardzo się myliliśmy – zmiany są ogromne, a POPiS jest już historią. Należy też przypomnieć, że gdyby na tydzień przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi liberalne media nie zaczęły intensywnie promować Adriana Zandberga i Partii Razem – do sejmu weszłaby Zjednoczona Lewica (ZLew), a PiS nie miałby większości w sejmie. Trwałaby teraz ostra walka między wszystkimi możliwymi ugrupowaniami, a nasza polityka byłaby jednym wielkim bagnem i prawdopodobnie teraz szykowalibyśmy się do przyspieszonych wyborów. Miał jednak miejsce „Efekt Zandberga” (jedna z większych ironii losu, które dotknęły Polskę) i stało się dokładnie odwrotnie – polska scena polityczna uporządkowała się w dwa potężne, przeciwstawne obozy (PiS i anty-PiS) oraz mniejsze, mało istotne partie, które próbują coś budować oddolnie (Kukiz’15, KORWiN i Razem). (czytaj dalej)
x
Bajkopisarz Demirski
Opublikowano 8 maja 2016
Witam wszystkich po przedłużonej majówce i nadrabiam zaległości. Na pierwszy ogień sprawa pewnego bajkopisarza, który uzurpuje sobie tytuł dramaturga. Chodzi o Pawła Demirskiego. Miałem nie poświęcać tej sprawie osobnego tekstu, ale sprawa stała się tak głośna, że zaczęła żyć własnym życiem i można na jej podstawie wysnuć ciekawe wnioski dotyczące lewicy (do której pan Demirski od dawna należy – jego „spektakle” poruszają antypatriotyczne tematy, jest on również członkiem skrajnie lewicowej ‚Krytyki Politycznej’). Wkrótce premierę będzie miał musical „Marzec’68” w Teatrze nomen omen Żydowskim, w której reżyser i aktor Demirski miał wyglądać na pobitego (mam dziwne wrażenie, że Polacy w tym „spektaklu” pokazani zostaną z jak najgorszej strony). Charakteryzatorzy wywiązali się ze swojej roboty tak doskonale, że kolega Demirskiego, Jacek Labijak (super-aktor) postanowił, że pokiereszowaną twarz Demirskiego należy wypromować wśród dużo szerszej publiczności, niż widownia ich niszowego teatru. Poszli po najmniejszej linii oporu. Jak wiadomo – zapotrzebowanie na rasistowski incydent jest Polsce arcy-gigantyczne, gdyż praktycznie nigdy takiego jeszcze w naszym kraju nie było (chyba największy to sprawa „Meksykańskich Marynarzy”, ale tam poszło o kobiety i kozakowanie na plaży, a nie o rasizm, zresztą nikomu się kompletnie nic nie stało) (czytaj dalej)
x
Francuska wiosna – Nuit debout
Opublikowano 27 kwietnia 2016
Francuzi nie przestają robić z siebie pośmiewiska. Jeden z najmniej walecznych narodów świata (obok Szwedów) coraz bardziej zaskakuje swoją bezradnością. Ktoś pomyśli, że się nad nimi pastwię, ale sami dostarczają nam powodów do szydery. Po zabawnej akcji Reviens Leon mamy coś jeszcze głupszego, bo inicjowanego oddolnie. Powyżej logo akcji „Nuit debout”, choć według mnie bardziej pasowałaby klasyczna, biała flaga. Tłumacząc na polski – „Nuit debout” to nocne czuwanie lub nocne debaty. O co w tym wszystkim chodzi? No właśnie problem w tym, że nie wiadomo. Gdyby spytać każdego uczestnika tych debat o co im chodzi – pewnie każdy by odpowiedział coś innego (czytaj dalej)
x
Fanatycy lewaccy jak kibolska bojówka
Opublikowano 26 kwietnia 2016
Dzisiaj lekki tekścik – pół żartem, pół serio. Ostatnio odkryłem pewną ciekawą zależność. Otóż struktury polskojęzycznego lewactwa praktycznie niczym nie różnią się od struktur kibicowskich, którymi lewacy tak bardzo gardzą. Jest wiele podobieństw, które w tym tekście wyjaśnię. Mając na myśli lewaków – nie mam na myśli uwłaszczonej żydokomuny czy spasionych SB-ków, lecz młodsze, wojujące pokolenie, powiązane z Gazetą Wyborczą, Squatami, Partią Razem, George Sorosem oraz pracowników jego organizacji pozarządowych. Lewacy mają o tyle lepszą sytuację, że otrzymują pieniądze publiczne oraz są chronieni przez prawo, polityczną poprawność oraz media głównego nurtu (czytaj dalej)
x
Medialne polowanie na narodowców
Ostatnie dni po raz kolejny pokazały, jak potężna jest „czwarta władza”, czyli media. Według mnie istnieje w Polsce coś takiego jak Geremkowski Kartel medialny (GKM – nie mylić z klubem żużlowym z Grudziądza). Należą do niego: platforma telewizyjna TVN oraz gazety Polityka, Newsweek, Wyborcza, a także portale: natemat.pl i onet.pl. Do tego dochodzi kilkadziesiąt mniejszych, głównie niemieckich gazet i portali. Do niedawna także TVP była w tym zacnym gronie, ale po „armagedonie kadrowym” – opuściła to gremium, ku niezadowoleniu „salonu”. Według mojej opinii władze wymienionych, powiązanych ze sobą, oraz z opozycją polityczną mediów (w których zresztą przewijają się te same nazwiska typu Żakowski, Środa czy Lis, którzy jadą na kilka etatów) stworzyły pewnego rodzaju kartel imienia Bronisława Geremka (który w tym towarzystwie jest ogromnym autorytetem). Chodzi oczywiście o tworzenie geremkowskich „faktów medialnych”, inaczej „faktów prasowych”. Polega to na umówieniu się na jednoczesne robienie ogólnopolskiego skandalu praktycznie z niczego. Media zrzeszone w kartelu jednocześnie i chóralnie zaczynają o tym mówić, żeby stworzyć atmosferę tematu o dużej wadze (czytaj dalej)
x
Quiz: Czy jesteś faszystą?
Opublikowano 22 kwietnia
Od dłuższego czasu słowo „faszyzm” i jego odmiany są najczęściej wymienianym epitetem w dyskusjach polityczno-społeczno-światopoglądowych (tzw. Prawo Godwina). Problem w tym, że wszyscy używają tego słowa, a praktycznie nikt nie wie co ono dzisiaj oznacza. Dawniej wszystko było jasne – faszystą był Benito Mussolini i jego poglądy, jednakże przez ostatnie kilkadziesiąt lat słowo to mocno rozszerzyło swoje znaczenie i już nikt nie wie, co ono właściwie oznacza (czytaj dalej)
x
Nowy system rozdzielania uchodźców i Breivik
W dniu dzisiejszym, jak grom z jasnego nieba gruchnęły na nas dwie ciekawe wiadomości. Pierwsza dotyczy nowego systemu przyjmowania tzw. uchodźców, co wyknuła Komisja Europejska. Sama Komisja to organ, składający się z 28 osób, których wybierają inni politycy. Społeczeństwo nie ma najmniejszego wpływu na skład Komisji Europejskiej, oczywiście wszystko „w imię demokracji” (która niby w Polsce jest zagrożona, bo demokratycznie wybrany rząd nie podoba się w Brukseli). Komisja więc jest tworem typowo biurokratycznym i czymś w rodzaju „gabinetu cieni”. Komisja ma wiele na sumieniu, np. skandal korupcyjny i proces o niegospodarność. Jej członkowie to prawie sami przedstawiciele frakcji lewackiej, prouchodźczej, globalistycznej i syjonistycznej (czytaj dalej)
x
Kilka spraw technicznych
Dzisiaj mały offtopic, dotyczący samego bloga i technicznych jego spraw. Stronę ostatnim czasem zaczyna odwiedzać coraz więcej osób, a w marcu padł pod tym względem absolutny rekord. Niniejszym uroczyście oświadczam, że miał miejsce wiekopomny awans – z bloga którego nikt nie czyta, na bloga którego prawie nikt nie czyta. To zobowiązuje, więc pozmieniałem to i owo oraz zainstalowałem kilka bajerów. Strona była praktycznie nie-ruszana od 3 lat pod względem technicznym. Pisałem tylko nowe rzeczy, ale zaniedbałem technikę. Teraz chcę to trochę nadrobić. Najwięcej zmian dotknęło „niewidoczną” część strony. Przeczyściłem bazę danych SQL, która zajmowała 10 razy więcej, niż obecnie (strona przez to powinna działać trochę szybciej), ale nie wiem czy coś nie poknociłem przy okazji. Zaktualizowałem CMS, wtyczki i szablon. Przy okazji menu zjechało na sam dół i musiałem zrobić małe „obejście” w CSS. Programistą nie jestem, więc szanse, że coś się zdupczyło są ogromne. Niby u mnie działa, ale boję się, że w innych środowiskach (tablety, smartfony, inne przeglądarki, linuxy itd) może być z tym różnie. Dlatego prosiłbym o komentarz na dole, jeżeli zauważysz coś dziwnego na stronie (czytaj dalej)
x
Hipernacjonalizm według Bono
Opublikowano 19 kwietnia 2016
Do napisania teko tekstu sprowokował mnie niejaki Bono z zespołu U2, który stwierdził, że w Polsce (i na Węgrzech) panuje „hipernacjonalizm”, gdyż te kraje nie zamierzają przyjmować tzw. uchodźców. Można byłoby wypowiedź Bono zignorować, gdyby nie to, że słowa te padły w amerykańskim kongresie. Sam Bono cierpi na „syndrom Hołdysa” (czytaj dalej)
x
George Soros: Lepszy plan dla uchodźców
Dzisiaj zajmę się tekstem filantropa i dobroczyńcy, Amerykanina węgierskiego pochodzenia – George Sorosa (tego pana chyba nie trzeba nikomu przedstawiać), który zacytuję w obszernych fragmentach oraz spróbuję zinterpretować. Tekst pojawił się na stronie „The New York Review of Books”, gdzie pan George regularnie publikuje. Tekst ma dwa tytuły: „Europe: Better Plan for Refugees” (Europa: Lepszy plan dla uchodźców) lub „Refugees: A Solution” (Uchodźcy: Rozwiązanie). Jak można się spodziewać – Sorosowi chodzi o sprowadzenie jak największej liczby „spuchniętych jąder” do Europy oraz zapewnienie im zasiłków, zakwaterowania i innego socjalu. Jednak nie ma na to pieniędzy, więc proponowane jest dalsze zadłużanie i opodatkowanie Europejczyków. Cały tekst to kwintesencja lewactwa, syjonizmu i talmudyzmu. Zalecam przed lekturą schować ostre, ciężkie i inne niebezpieczne przedmioty, aby w przypływie emocji nie zrobić krzywdy ani sobie, ani innym domownikom. (czytaj dalej)
x
Gazetoid nr 7
Opublikowano 14 kwietnia 2016
Dostępna jest już siódma część „Gazetoidu”, czyli zbioru zrzutów ekranu ze strony „Gazeta.pl”. Jest to bardzo obiektywny portal, który cechuje ogromny profesjonalizm, pluralizm, tolerancja dla różnych poglądów. Gazeta Wyborcza wcale nie ma własnych lewicowych poglądów, wcale nie są za aborcją i nie wywołali zbiorowej histerii na ten temat, wcale nie są przeciwko PiS, wcale nie są syjonistami i nie szczują Polaków na siebie, wcale wściekle nie krytykują kościoła, wcale nie rzygają na patriotów… Nagłówki szechterowych „wiadomości” uzupełniono wybranymi wypowiedziami z forum dyskusyjnego „Gazety”, które wzbogaciło się o nowy system moderacji i zgłaszania hejtu (czytaj dalej)
x
Licytacja na największą ofiarę losu
Są na świecie dwie grupy społeczne, które za strategię wybrały sobie zrobienie z siebie zawodowych ofiar losu. Mowa oczywiście o murzynach oraz Żydach. Celowo użyłem określenie „ofiary losu”, ponieważ obie wymienione grupy nie mają sobie absolutnie nic do zarzucenia, a wszystkie swoje dziejowe niepowodzenia zrzucają na innych (czyli klasyczne ofiary losu, inaczej pechowcy). Murzynom i Żydom wiele rzeczy się nie udaje, bo okrutni biali ich dyskryminują. Już dawno skolonizowaliby Marsa, leczyli AIDS i raka jedną pigułką oraz jeździli samochodami na wodór, ale niestety muszą marnować swoje cenne siły na walkę z dyskryminacją przez białych. Z kolei biali – nie mają nic innego do roboty, tylko dyskryminować innych (dlatego najlepiej jest białych po prostu wytępić). W dawniejszych czasach (od zarania dziejów do połowy XX-go wieku) wszystko było logiczne – panował kult siły i potęgi, najsilniejsi wygrywali wszystko, a słabsi mogli liczyć tylko na okruchy z pańskiego stołu (czytaj dalej)
x
Na luzie: Ustawka Chajzera
Opublikowano 9 kwietnia 2016
Dzisiaj lekki tekścik o jednym z największych pajaców w polskojęzycznym celebryckim show-businessie. Żydzi, którzy wykupili TVN od postkomunistów mają duży niefart do nabytych wraz ze stacją kadr reporterskich. Najpierw w wybuchu gazu w katowickiej kamienicy zginął Dariusz Kmiecik, czyli jedna z niewielu normalnych osób w tej stacji. Później, po aferze z molestowaniem i mobbingiem wywalono Kamila Durczoka. Była też do dzisiaj nierozwiązana sprawa rzekomego ataku na Kupę Wojewódzkiego. Kolejny był Jarosław „Twitter” Kuźniar, który wielokrotnie robił stacji wstyd w swoich nieprzemyślanych wpisach i wypowiedziach, przez co stał się wrogiem internetu i został usunięty z programu 'Dzień Dobry TVN’. W ostatnim tygodniu TVN wysłał swoich reporterów na „spontaniczny” protest feministek w kościele św. Anny, co okazało się perfidną ustawką, w którą dodatkowo zamieszana była Gazeta Wyborcza oraz Niemcy z ZDF (czytaj dalej)
x
Likwidacja rasy, cz. 9 – Młodzież
Opublikowano 6 kwietnia 2016
Kolejna część cyklu opowiadać będzie o młodzieży. Temat ma troszeczkę wspólnego z częściami 2 i 7, czyli skłócaniem pokoleń i indoktrynacją, ale jest tak ważny, że zasługuje na osobną część. Powiązane ze sobą kręgi „koalicji likwidatorskiej” (czyli NWO, Islam, Soros, polityczna poprawność, Syjonizm, Marksizm itd) zauważyły, że z punktu widzenia długofalowego – najważniejsza jest młodzież. Bez sensu jest inwestować w „urabianie” psychiki osób starszych, które mają wykrystalizowane poglądy i niebawem umrą. Dlatego skupiono się na młodzieży, która jest elementem przyszłościowym i rewolucjogennym. Najpierw zadbano o to, żeby białej młodzieży rodziło się jak najmniej (pisałem o tym w częściach 3- Feminizm i 5 – Konwencja Antyprzemocowa), zadbano o to, by miała trudny start w życiu i wpadła w spiralę zadłużenia (4 – Lichwa, masoneria i Wall Street) oraz żeby młodzież była „kolorowa”, płodzona przez jurnych, młodych, ciemnoskórych byczków z Afryki i Azji (o tym napisałem co najmniej 50 tekstów na niniejszej stronie). Pierwszy krok został więc zrobiony – białej młodzieży jest mało, ma utrudnione wejście w życie, ma mniej praw i więcej obowiązków niż rówieśnicy o ciemniejszej skórze. Jednak biała młodzież wciąż istnieje i stanowi duży problem dla kręgów, które próbują wprowadzić nowy porządek na świecie. Dlatego padł pomysł, aby ją ogłupić i trwale zmienić. (czytaj dalej)
x
Sprawa ambasadora Schnepfa
Opublikowano 4 kwietnia 2016
Od dłuższego czasu środowiska narodowców, patriotów czy chociażby Grzegorz Braun zwracają uwagę na bardzo problematycznego ambasadora w najważniejszym kraju świata, czyli Ryszarda Schnepfa (ריסזאַר סטשנעפּף) w USA. Jest to typowy przykład „geremkizacji”, „bartoszewskizacji” i „sikorskizacji” polskiej polityki zagranicznej. Również typowa jest jego ścieżka kariery – klasyczne „resortowe dziecko”, z rodzicami w osobach wysoko postawionych funkcjonariuszy PRL-owskiej żydokomuny, powiązanej z sowietami. Ojciec pana Ryszarda dodatkowo zwalczał Żołnierzy Wyklętych po II Wojnie Światowej. Pan Ryszard realizuje żydowską rację stanu w Stanach Zjednoczonych, kosztem polskiej. Jest wielkim fanem Jana Tomasza Grossa, filmów „Pokłosie” i „Ida” oraz wypłaty odszkodowań przez Polskę za „współudział” w Holokauście. Pan Ryszard Schnepf to taki ulepszony Jan Hartman (Hartman v2.0) (czytaj dalej)
x
Dołączam do głodówki
Opublikowano 1 kwietnia 2016
Od kilkunastu dni pod kancelarią prezesa rady ministrów odbywa się stroboskopowo-hybrydowa głodówka rotacyjna, firmowana przez KOD. Do tej pory byłem raczej przeciwny środowiskom Ryszarda Petru, Romana Giertycha, Partii Razem i Platformy Obywatelskiej, ale teraz miarka się przebrała. W ostatnich dniach faszyzm nasilił się do imponujących rozmiarów, a na to nie możemy być obojętni. Dlatego zdecydowałem się dołączyć do wspomnianej głodówki, aby zahamować rozwój faszyzmu i ksenofobii. Obecnie kwestią czasu są brunatne bojówki, palenie książek, niszczenie sklepów żydowskich, hiszpańska inkwizycja, stan wojenny i egzekucje opozycjonistów. Jest gorzej niż w Rosji i Korei Północnej. Wprawdzie jeszcze można protestować, ale to tylko zasłona dymna, rozprzestrzeniana przez nienawistnego Kaczora i jego złego kota Alika. Najpierw Kaczyński nazwał wszystkich Polaków „gorszym sortem” (wprawdzie wyraźnie mówił o kilku-kilkunastu osobach, które skarżą się na łamach zagranicznych mediów, ale prawda jest taka, że „w myślach” chodziło mu o wszystkich Polaków). Wczoraj zamówiłem sobie koszulkę z napisem „Gorszy Sort” na świetnym, niezależnym profilu „Sok z Buraka”. (czytaj dalej)
x
Tłumaczenie: Matthew Tyrmand z Breitbarta o Polsce
Przyzwyczailiśmy się już wszyscy, że od ostatnich wyborów parlamentarnych zagraniczna (zwłaszcza niemiecka i żydowska) prasa pisze o Polsce albo źle, albo wcale. Prawdopodobnie spowodowane jest to utratą wpływów i wyzwalaniem się kolonii spod jarzma feudała. Jako, że zagraniczni dziennikarze nie interesują się Polską, więc do pisania oszczerczych artykułów wykorzystywani są polskojęzyczni żydzi, lub jurgieltnicy (tzw. medialni szmalcownicy) – przeważnie powiązani z Gazetą Wyborczą, Krytyką Polityczną czy Ringier Axel Springer, jak to wielokrotnie udowadniał portal Żelazna Logika. W gąszczu tych paszkwili – kilka dni temu pojawił się artykuł Matthew Tyrmanda (syn Leopolda Tyrmanda – paradoksalnie polskiego żyda) o odwrotnej retoryce. Tekst szeroko komentowany i udostępniany jest na pejsie i twitterze. Jednakże nie znalazłem nigdzie jego tłumaczenia na nasz piękny język, a uznałem, że osoby nieznające angielskiego mogłyby być zainteresowane. Nie ukrywam, że zgadzam się prawie z całym tekstem pana Tyrmanda. Zapraszam do lektury. (czytaj dalej)
x
Dlaczego Polska miałaby przyjmować uchodźców?
Opublikowano 27 marca 2016
Środowiska lewacko-masońsko-żydowskie uparcie próbują przekonać Polaków, że przyjmowanie tzw. „uchodźców” jest fajne, przyniesie nam wiele korzyści, a każdy, kto jest przeciwko – działa na szkodę państwa i jest faszystą, który zatrzymał się w rozwoju w czasach średniowiecza. Jednak Allah tak chciał, że raz na jakiś czas w uprawianiu tej retoryki przeszkadzają sami „uchodźcy”, odwalając jakąś drakę w krajach, które bez ograniczeń ich przyjmowały (dawniej lub obecnie). Ratowaniu sytuacji nie pomaga nieudolne tuszowanie tych spraw przez media, tak jak to było z kilkudniowym milczeniem w sprawie sylwestrowych ekscesów przed dworcem w Kolonii. (czytaj dalej)
x
Wirtualny Hejtstop z Microsoftu
2 dni temu przeczytałem jedną z najgłupszych rzeczy w swoim życiu. O sprawie napisały prawie wszystkie największe media. Chodzi o wirtualnego robota (chatbota) o imieniu Tay, który miał zostać „wpuszczony w internety” i tam uczyć się życia podczas rozmów z prawdziwymi internautami. Niestety – robot po jednym dniu w internecie stał się rasistą, faszystą, nazistą, ksenofobem i modelem osoby, przed którą od lat ostrzega nas Gazeta Wyborcza (GW swój artykuł na ten temat zatytułowała w swoim niepowtarzalnym stylu -‚Hitler miał rację‚). Gdyby ten wirtualny robot był prawdziwy – na pewno momentalnie zainteresowałby się nim George Soros. Ma on dużo pieniędzy i bardzo dobre kontakty z Microsoftem (o tej przerażającej firmie napisałem trochę w tekście o Inwigilacji), więc na pewno Amerykanin węgierskiego pochodzenia już byłby w posiadaniu tego skryptu, gdyby takowy istniał. Dlaczego? To banalnie proste. Soros posiada całą sieć organizacji pozarządowych, które skupione są na wybiórczym wyszukiwaniu „mowy nienawiści” w internecie (wybiórczym, bo ignorują przypadki, gdy poszkodowany jest Polak, np. świeża sprawa Hansa Gielena). Siedzą więc przed komputerami całe zastępy lewaków i całymi dniami rozpaczliwie szukają „faszyzmu”, tak jak przesiewacze z sitami szukali złota w rzece Klondike. (czytaj dalej)
x
Który frajer przyjmie uchodźców z Turcji?
Opublikowano 24 marca 2016
Kilka dni temu Unia Europejska podpisała (przeforsowane przez Angelę Merkel) idiotyczne porozumienie z Turcją w sprawie tzw. uchodźców. W wyniku podpisanej umowy – Turcja dostanie kilka miliardów euro czystej gotówki z naszych podatków. Prócz tego przyspieszone zostaną negocjacje w sprawie dołączenia Turcji do Unii Europejskiej i Strefy Schengen. Zanim to nastąpi – obywatele Turcji przestaną potrzebować wiz na wjazd na teren UE (co nastąpi prawdopodobnie w ciągu 3-4 miesięcy). Czyli Turcja wywalczyła kasę i pełen dostęp do zalania Europy swoimi sympatycznymi rodakami. Co w zamian dostała Europa? (czytaj dalej)
x
Zamachy w Brukseli
Od kilku lat regularnie piszę o tym, że zamachy terrorystyczne w Europie będą coraz częściej się powtarzały. Islamscy terroryści mają w Europie eldorado i obecnie około raz na kwartał dokonują krwawej rzezi (a będzie się to działo coraz częściej). Dlaczego to robią? Każdy czytelnik niniejszego bloga dobrze o tym wie, ale mimo wszystko wyjaśnię. Otóż imigranci ekonomiczni, docierający każdego dnia do Europy to w przeważającej części lekarze. Niestety – bezduszny, ksenofobiczny system nie pozwala im znaleźć pracy w zawodzie, gdyż na stanowiska medyczne przyjmowane są głównie osoby o białej skórze. Dlatego imigranci zmuszeni są do wykonywania zamachów, aby wykreować sobie popyt na własne usługi. Po każdym krwawym zamachu liczną na to, że zostaną zatrudnieni w jakimś szpitalu i będą mogli wykonywać swój zawód w Europie. Zatem – to wszystko wina Europejczyków, że nie pozwalają muzułmańskim lekarzom na pracę w zawodach, które studiowali przez kilkanaście lat. Oczywiście cała draka nie ma kompletnie nic wspólnego z dżihadem… Jak widać po powyższym „sucharze” – humor mam średni, bo ile można ostrzegać przez islamistami? Z kronikarskiego obowiązku napiszę, że tym razem zginęły 33 osoby, a ponad 200 zostało rannych. (czytaj dalej)
x
Sucha rzeka w Grecji
Już kilka lat temu było wiadomo, że Grecja chyli się ku upadkowi. Zaczęło się od wejścia tego kraju do strefy euro, pomimo tego, że nie spełnili ponad połowy kryteriów konwergencji (czyli teoretycznie nie powinni zostać w ogóle przyjęci do euro). Porzucenie własnej waluty poskutkowało bezbronnością wobec wszelkiej spekulacji walutowej, wszak bank centralny nie może już zmieniać stóp procentowych, ani dodrukować banknotów. Odsetki od gigantycznego zadłużenia (przekraczającego 200% PKB) spłacane są z kolejnych kredytów, zaciąganych u międzynarodowej lichwy, czyli klasyczna spirala zadłużenia. Grekom obniżono emerytury, pensje, stopa życiowa w tym kraju obniżyła się. Zaczęto wyprzedawać strategiczne firmy, a nawet ziemię (np. Johnny Depp, jak na pirata przystało – kupił sobie grecką wyspę). Warto dodać, że Grecy znienawidzeni są przez Żydów (nawet bardziej niż Polacy, choć trudno sobie to wyobrazić). Abraham Foxman z ADL oraz Jan Hartman (obaj to syjoniści pełną gębą) potwierdzają, że antysemityzm w Grecji jest najwyższy na świecie (czytaj dalej)
x
W oczekiwaniu na faszyzm
Od wielu lat polskojęzyczne media i politycy sympatyzujący obecnie z KOD, zamiast wziąć się do roboty i oczyścić własne szeregi ze złodziei – straszą Polaków PiSem, który wkrótce zacznie palić książki, organizować marsze z pochodniami, niszczyć żydowskie sklepy. Ponadto Kaczyński z Macierewiczem wypowiedzą wojnę Rosji, Niemcom i Stanom Zjednoczonym. Złotówka będzie warta tyle, co papier toaletowy. Zagraniczni inwestorzy uciekną z kraju, a stopa bezrobocia podskoczy do 85%. Będziemy codziennie jeść cebulę z ziemniakami, a raz w tygodniu kurze łapki. Banki i ubezpieczalnie upadną. Teatry, opery i filharmonie zostaną przerobione na więzienia i domy tortur. W szpitalach zaczną pracować księża zamiast lekarzy, a za niewpuszczenie kolędy do domu będzie groziła kara śmierci. Krakowski Kazimierz zostanie wyburzony i odkażony licznymi kropidłami. Służby specjalne będą o 6 rano wpadać do domu każdemu, kto choć przez sekundę oglądał TVN i czytał Gazetę Wyborczą (czytaj dalej)
x
Likwidacja rasy, cz.8 – Inwigilacja elektroniczna
W ósmej części nieco zapomnianego cyklu „Likwidacja Rasy” napiszę o inwigilacji, szpiegowaniu i kontroli umysłów poprzez oprogramowanie i skrypty urządzeń elektronicznych (komputerów i smartfonów). W przeciwieństwie do poprzednich części – tutaj opiszę problem likwidacji (wymieszania ze sobą) wszystkich ras, a nie tylko likwidacji białej, kosztem faworyzowania innych. Kolejne części cyklu z powrotem wrócą do „korzeni”, ale ta będzie wyjątkowa. Skupię się na problemie „inwigilacji nietargetowanej”, czyli masowym szpiegowaniu wszystkich, a nie na specjalistycznym inwigilowaniu konkretnej osoby przez służby specjalne (bo na to drugie nie ma żadnej rady – skoro latami inwigilowano cały Bundestag i nikt tego nawet nie zauważył, dopóki Edward Snowden się nie wygadał). Temat jest bardzo szeroki, więc tekst – pomimo okrojenia go do minimum – będzie długi. Mniej więcej do końca lat 80-tych ubiegłego wieku kontrola umysłów była stosunkowo prosta – wystarczyło opanować środki masowego przekazu i systematycznie „urabiać” ludzkie mózgi, podając odbiorcom wyselekcjonowane i „odpowiednio” przedstawione informacje. Przekupując wąską grupę osób lub obsadzając kluczowe stanowiska własnymi ludźmi (politycy, mający wpływ na przyznawanie koncesji dla telewizji, stacji radiowych, wydawnictw prasowych i literackich oraz mający instrumenty nagradzania i karania nadawców) – można było sterować całym społeczeństwem. (czytaj dalej)
x
Gazetoid nr 6
Opublikowano 15 marca 2016
Już w kioskach najnowszy, szósty numer Gazetoidu, czyli czasopisma, promującego wysokie standardy dziennikarskie Gazety Wyborczej. W tym numerze skupiono się na najgłośniejszej sprawie ostatnich tygodni, czyli współpracy Lecha Wałęsy z komunistyczną bezpieką. Gazeta przedstawiła sprawę bardzo profesjonalnie i obiektywnie, dopuszczając do głosu przedstawicieli obu stron sporu. Podobnie było z artykułami, opisującymi rząd – pełen pluralizm. Całość została wzbogacona o artykuły z dziedziny nauki oraz kultury. Na forach dyskusyjnych Gazety po raz pierwszy zastosowano nowy system filtrowania hejtu i trollingu. (czytaj dalej)
x
Podejście rządu do Soroszów i uchodźców
Zachodnia Europa upada na naszych oczach i ratunku dla niej nie ma już żadnego, aż mi się odechciewa pisać o tamtych terenach, bo ile można opowiadać o zdarzeniach, które powtarzają się cyklicznie? Gwałt na basenie, nowy meczet, udaremniona próba zamachu, zmowa milczenia po islamskim przypale, drzwi katedry obsmarowane kupą, szariatowa policja… Praktycznie codziennie coś takiego dzieje się na zachodzie. Internet sprawił, że Polacy na bieżąco śledzą te wydarzenia (gdyby nie internet – 99% przypadków nigdy nie ujrzałoby światła dziennego). Polska jest w uprzywilejowanej sytuacji dzięki splotowi różnych przypadków. Zarabiamy mało, socjalu praktycznie nie ma, mamy trudny język, a nasz kraj nie należy do miejsc o najlepszej pogodzie, więc „uchodźcy” nie chcą tu przyjeżdżać. Tym bardziej, że boją się nas dużo bardziej niż zachodnich hipsterów. Polacy z kolei również nie chcą widzieć tutaj „lekarzy” (czytaj dalej)
x
Samozaoranie Kijowskiego
Pisząc 3 miesiące temu pierwszy tekst o „polskim Majdanie” spodziewałem się stosowania na Polsce wysublimowanych metod, przekazów podprogowych, ataków hybrydowych i innych profesjonalnych działań. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca, widocznie trudno było znaleźć polskojęzyczne kadry do tak wyrafinowanych działań, poza tym czasy są ciężkie, trwa kampania wyborcza w USA, więc nikt nie będzie specjalnie zajmował się Polską. Jednakże 2 dni temu stało się coś, co przeszło moje największe oczekiwania. Otóż Mateusz Kijowski, przywódca KOD otarł się o auto-sabotaż i samozaoranie. Powiedział on całej polskiej młodzieży: „Pocałujcie mnie w dupę gówniarze, w KOD chcemy tylko emerytów!!”. Oczywiście pan Mateusz nie powiedział tego dosłownie, ale zrobił to pewnym znamiennym czynem. Zaczęło się od wypadku prezydenta Dudy na autostradzie A4, gdzie w rządowym BMW pękła opona, a samochód wylądował w rowie. Jak można się było spodziewać – na stronach KOD, Gazety Wyborczej, Natemat.pl czy innych Sokach-z-Buraka – zaczął się jeden wielki hejt (czytaj dalej)
x
Papież Franciszek, Merkel, Tusk, uchodźcy i NWO
W mijającym tygodniu stała się dziwna rzecz. Trzy osoby, które były najważniejszymi zwolennikami przyjmowania uchodźców nielegalnych imigrantów w Europie – nagle zmieniły zdanie. Mam na myśli papieża Franciszka, kanclerz Niemiec Angelę Merkel i „prezydenta Europy” – Donalda Tuska. Cała trójka dotychczas serdecznie zapraszała wszystkich imigrantów do Europy i domagała się od europejskich rządów i społeczeństw, aby pomagali imigrantom na wszystkie sposoby. Zmiana zdania przez te trzy osoby miała miejsce w krótkim odstępie czasu (podczas, gdy zdanie przeciwne mieli przez wiele lat). Cytując klasyka: „Przypadek? Nie sądzę!”. Według mnie – gdzieś (prawdopodobnie za Oceanem) musiała zostać „przestawiona wajcha”, a cała trójka to tylko małe pionki w tej globalnej układance. (czytaj dalej)
x
Na luzie: Rysiek Petru i jego wesoła ferajna
Partia Ryszarda Petru to bodajże największa polityczna wydmuszka, jaka kiedykolwiek zagościła w Polsce. Zanim w ogóle powstała – już chwalił ją TVN, George Soros i Gazeta Wyborcza, a sondaże dawały jej poparcie, wystarczające do wejścia do sejmu (powtórzę: zanim partia powstała!). Na początku nazywało się to „partia Balcerowicza”, ale ostatecznie pan Leszek nie zdecydował się wrócić do polityki (i chwała Panu…) Establishment zarekomendował więc ucznia i giermka Balcerowicza – Ryszarda Petru. Z czasem cały twór przyjął nazwę „Nowoczesna”. Dlaczego w ogóle postanowiono założyć nową partię? Był kwiecień 2015. Bronisław Komorowski właśnie z hukiem przerżnął wybory prezydenckie i dotychczasowi pracownicy jego kancelarii nie mieli się gdzie podziać. Poza tym – słusznie stwierdzono, że społeczeństwo tak znienawidziło Platformę Obywatelską za 8 lat złodziejstwa i niszczenia kraju, iż trzeba założyć nową partię, która przejmie ich rozczarowany elektorat, zanim ten odpłynie do partii prawicowych. Zauważono także, że potrzebne są nowe twarze, bo gdyby przyjęto do „Nowoczesnej” skompromitowane osoby pokroju Radka Sikorskiego czy Vincenta Rostowskiego – partia już na starcie byłaby spalona. (czytaj dalej)
x
Prasówka, cz. 8
Opublikowano 4 marca 2016
Ponad 100 dni minęło od ostatniej części „Prasówki”, zatem ostatni dzwonek na kolejną, ósmą część. Jak zwykle – skoncentrowano się na tematyce politycznej oraz imigrancko-uchodźczej. (czytaj dalej)
x
Lama Ole Nydahl – Bungee Mądrości
Opublikowano 2 marca 2016
Właśnie skończyłem czytać ciekawą książkę „Bungee Mądrości” autorstwa duńskiego buddysty Lamy Ole Nydahla (nie jestem buddystą, tylko katolikiem, ale książka przypadkowo wpadła mi w łapy, więc ją przeczytałem). Większa część jest o buddyzmie, ale pojawiają się w niej również wątki islamskie (buddyzm i islam to religie wzajemnie się zwalczające, w niektórych rejonach świata – bardzo krwawo). Wszyscy wiemy, że Europa ma obecnie ogromny problem z islamem, więc postanowiłem przytoczyć kilka fragmentów, aby uświadomić czytelnikom – jak islam wygląda okiem buddysty. Książka została napisana w roku 2003, więc na długo przed „kryzysem imigracyjnym” w Europie i na rok przed wejściem Polski do Unii Europejskiej i Strefy Schengen. Lama już wtedy przewidział, co się święci w sprawie islamizacji Europy (trudno nazwać to proroctwem, bo było to dosyć logiczne, ale jednak przewidział wiele lat temu coś, z czym mamy do czynienia teraz, choć on wtedy miał wielką nadzieję, że problem uda się rozwiązać, zanim rozwinie się na taką skalę, jak to ma miejsce obecnie) (czytaj dalej).
x
Ida w TVP i nazistowski hejt
Dzisiaj w nocy w USA odbędzie się ceremonia rozdania Oskarów. W związku z tym napiszę tekst o pewnym oskarowym laureacie, ale z zeszłego roku. Kilka dni temu, 25 lutego w TVP2 wyemitowano film „Ida”. Jak każdy pewnie wie – film ten jest próbą wybielenia żydowskich zbrodni w powojennej Polsce oraz niemieckich zbrodni wojennych (przypisanie holokaustu narodowi, który jest jego największą ofiarą, czyli Polakom). Jedną z dwóch bohaterek tego „arcydzieła” jest Helena Wolińska (Fajga Mindla, Wanda Gruz) – grana przez Agatę Kuleszę, która obecnie reklamuje bank ING. Pani Wolińska (Żydówka) zaraz po wojnie, gdy w Polsce władzę przejął Józef Stalin – otrzymała wysokie stanowisko w Milicji Obywatelskiej, a później w prokuraturze. Skazywała ona polskich patriotów (min. żołnierzy wyklętych czy bohaterów wojennego podziemia, np. Augusta Fieldorfa „Nil”) na bardzo wysokie wyroki (w tym kary śmierci). (czytaj dalej)
x
Calais – Welcome to the Jungle
Opublikowano 27 lutego 2016
Jedną z głośniejszych spraw ostatnich dni są plany likwidacji „słynnego”, nielegalnego koczowiska imigrantów w Calais, zwanego potocznie „dżunglą”. Miejsce jest nieprzypadkowe – w pobliżu koczowiska znajduje się wylot z drogowo-kolejowego tunelu pod Kanałem La Manche, a tamtejsi imigranci chcą za wszelką cenę dostać się do Wielkiej Brytanii. Obóz rozrasta się w bardzo szybkim tempie, gdyż jego „saldo migracyjne” jest ogromne (ciągle dojeżdżają kolejni imigranci, a z drugiej strony – Brytyjskie służby celne bardzo dokładnie przeszukują pojazdy i statki, więc przedostanie się „na krzywy ryj” z Calais do Anglii jest obecnie prawie niemożliwe). Oprócz „rdzennych” mieszkańców miasta Calais (gdzie mocno wzrosła przestępczość) – na sytuacji cierpią także przewoźnicy (czytaj dalej)
x
Sprawa Lecha Bolęsy
Opublikowano 23 lutego 2016
Najgorętszym tematem ostatnich (i pewnie nadchodzących) dni jest sprawa „kartonów” z dokumentami komunistycznej bezpieki, które zostawił po sobie zmarły niedawno Czesław Kiszczak. Póki co – jedynymi odtajnionymi papierami z tych kartonów są dokumenty, powiązane z Lechem Wałęsą. Gdy byłem mały – Wałęsę kreowano na człowieka, który sam, w pojedynkę obalił światowy komunizm. Nigdy nie potrafiłem pojąć, jak nierozgarnięty elektryk, który nie potrafi się wysłowić – mógł obalić ustrój, przed którym trzęsło dupą pół świata, ze Stanami Zjednoczonymi na czele. Było to dla mnie nielogiczne. (czytaj dalej)
x
Tłumaczenie: Wschodnioeuropejskie autorytaryzmy powracają
Witam czytelników w nowym dziale „tłumaczenia”. Będę w nim tłumaczył ciekawe artykuły i wywiady, z języka angielskiego lub niemieckiego na polski. Na pierwszy ogień tekst pana Shlomo Ben-Ami, żydowsko-izraelskiego polityka, dyplomatę i historyka. Jest on członkiem Knesetu, a także byłym ministrem bezpieczeństwa wewnętrznego oraz ministrem spraw zagranicznych Izraela. Obecnie zajmuje się on karierą naukową, pisaniem książek i artykułów prasowych oraz zasiadaniem w zarządzie organizacji „CITPax” z Madrytu, zajmującej się „zwalczaniem przemocy”, „krzewieniem demokracji”, „rozwiązywaniem konfliktów”, „budowaniem mostów porozumień” i innymi tego typu sprawami. O tym, że organizacja robi to „zza biurka” chyba nie muszę dodawać? (czytaj dalej)
x
Co nowego u uchodźców?
Opublikowano 17 lutego 2016
Temperatury w Europie coraz wyższe, przemytnicy „uchodźców” wykonują ostatnie przeglądy techniczne swoich pojazdów, za chwilę zacznie się tegoroczny najazd, którego Unia Europejska prawdopodobnie nie wytrzyma (zwłaszcza, gdy dojdzie przyrost naturalny i łączenie rodzin). W krajach, które eksportują „uchodźców” wszystko idzie zgodnie z przewidywanym planem. Jak Europa zamierza się przed tym najazdem obronić? Niestety nie ma nawet planu A, nie mówiąc już o planach awaryjnych. Najbogatsze kraje Europy wkrótce czeka „pojedynek” gołej dupy z batem. Jedynie zwykli mieszkańcy myślą rozsądnie i wykupują wszystkie dostępne zapasy gazów pieprzowych, paralizatorów, wiatrówek i teleskopowych batonów (czytaj dalej)
x
Politycznie poprawne idiotyczne protesty
Opublikowano 15 lutego 2016
Lewicowcy i organizacje pozarządowe George Sorosa (o których pisałem kilka dni temu osobny tekst) często organizują „oddolne” inicjatywy, na które nie wpadłaby nawet legendarna grupa Monty Python, która do niedawna uważana była za niedościgniony wzór absurdalnych pomysłów. Niestety John Cleese i spółka wysiadają przy politycznej poprawności, która codziennie dozuje nam dużo bardziej absurdalne wydarzenia, w dodatku całkiem na serio. Ukrytym celem tych poli-poprawnych inicjatyw jest prawdopodobnie jeszcze większe rozzuchwalenie muzułmanów, a także skierowanie rzeczowej dyskusji o realnych problemach na boczny tor. (czytaj dalej)
x
Gazetoid, nr 5
Opublikowano 14 lutego 2016
Przedstawiam kolejną, piątą część „Gazetoidu”, czyli zbioru zrzutów ekranu z portali Gazety Wyborczej. Dotychczas poziom materiałów „indoktrynacyjnych” wynosił w „Organie Michnika” około 20%, a pozostałe 80% artykułów było dla odwrócenia uwagi i pozyskania neutralnego czytelnika (czyli np. „Lewandowski strzelił gola”, „DiCaprio wystąpił w nowym filmie”, „Mapa ścieżek rowerowych w Polsce”, „Samsung prezentuje najnowszy smartfon” itd). Po przegranych wyborach parlamentarnych Gazeta jednak bardzo się radykalizuje i talmudyzuje, a poziom ideowych oraz ogłupiających artykułów dochodzi już do 40% i ciągle rośnie. Oczywiście efekt będzie odwrotny do zamierzonego (czytaj dalej)
x
Sieć organizacji pozarządowych Sorosa
Opublikowano 11 lutego 2016
Witam po dłuższej przerwie. Do popełnienia tego wpisu sprowokowała mnie głośna sytuacja, która wynikła ze sporu pomiędzy Mariuszem Pudzianowskim, a szefową fundacji „HejtStop”. Zacznijmy od rysu historycznego. Główną postacią jest oczywiście George Soros, amerykański spekulant giełdowy żydowskiego pochodzenia, który ma ogromną władzę nad państwami cywilizacji zachodniej. Jego strategia to rządzenie „z tylnego siedzenia” (bez piastowania jakiejś oficjalnej funkcji „króla świata”, oficjalnie jest on więc tylko „filantropem”, „dobroczyńcą” i „dobrym dziadkiem, który wspomaga pokój na świecie”). Soros to bardzo mądry facet i szybko zauważył, że finanse, media i politycy nie gwarantują mu wiecznego utrzymania władzy, zwłaszcza w epoce internetu, którego nie da się kontrolować tak łatwo, jak media tradycyjne. (czytaj dalej)
x
Jak się pozbyć pseudo-uchodźców?
Europa Zachodnia to obecnie beczka prochu. Zarówno społeczeństwa rdzenne, jak i „uchodźcy” są na skraju wzniecenia symbolicznej iskry (pierwsi są niezadowoleni z niewdzięczności drugich, a drudzy są rozczarowani „skąpstwem” pierwszych). W pierwszych wpisach na tej stronie (sprzed 2 lat) przewidywałem ten społeczny wybuch dopiero w okolicach roku 2025-2035, ale nie miałem wtedy wiedzy, że Angela Merkel to psychopatka (lub agentka-sabotażystka), a George Soros koniecznie będzie chciał przed śmiercią zobaczyć swoje „dzieło”. Myślałem, że fanatyczni muzułmanie będą cierpliwie czekać na uzyskanie przewagi liczebnej i demokratyczne przejęcie rządów, a na koniec umieszczenie białych ludzi w rezerwatach (tak jak to zrobiono w Ameryce i Australii z rdzenną ludnością). Moje poglądy zweryfikował rok 2015 i masowa inwazja „uchodźców” do Europy (czytaj dalej)
x
Ja nie chciałem!
Salam alejkum! Dziś głupkowaty tekścik zabarwiony humorystycznie – o tendencjach kręgów lewicowych do rzekomego działania wbrew swoim chęciom. Będzie składał się z samych przykładów. Jest taki (dość czerstwy) dowcip, gdzie na sali sądowej oskarżony o morderstwo mówi „Ja wcale nie chciałem jej zabić, ja tylko kroiłem pomidory w kuchni, a ona sama nieostrożnie nadziała się na nóż, który trzymałem. Dwadzieścia siedem razy”. (podobnie tłumaczył się Oscar Pistorius, który obecnie cieszy się wolnością, ale nie o tym temat). Do napisania tego artykułu zainspirował mnie tekst w dzisiejszej „Gazecie Wyborczej”, reklamujący jutrzejszą premierę filmu: „Mów mi Marianna”. Film ten opowiada o zmianie płci, więc wzorowo wstrzelił się w zapotrzebowanie światopoglądowe „Wybiórczej” na tego typu produkcje. Reżyserka tego wiekopomnego arcydzieła, słynna i ceniona na całym świecie – Karolina Bielawska wypowiedziała znamienne zdanie: „Wiedziałam, że nie chcę zrobić filmu o zmianie płci” (czytaj dalej)
x
Kultura basenowa uchodźców
Opublikowano 24 stycznia 2016
Od dziecka lubię wyskoczyć na pływalnię. W Polsce pływałem w około 50 rożnych basenach i aquaparkach. Zawsze było czysto i panowała wysoka kultura. Jedyne co mnie denerwuje to fakt, że niektórzy „pływacy niedzielni” suną środkiem, bądź lewą stroną toru, co może doprowadzić do niebezpiecznych kolizji (zwłaszcza przy pływaniu na plecach, gdy nie widzisz, co jest za tobą). Jednak chwila rozmowy i sytuacja jest załatwiona w kulturalny sposób. Wczoraj dowiedziałem się, jak sprawy basenowe wyglądają we „wzbogaconych kulturowo” Niemczech, czyli kraju, który ostatnimi czasy próbuje wymusić na Polsce dostosowanie się do ich obyczajów. Do pomocy przyszedł mi artykuł z opiniotwórczego, konserwatywnego serwisu Breitbart – który pozwolę sobie przetłumaczyć na język polski. (czytaj dalej)
x
SzKODnicy muszą wymrzeć (Majdan cz.3)
Opublikowano 23 stycznia 2016
Dzisiaj odbyły się kolejne demonstracje Komitetu Obrony Deutsche-geschäfte Demokracji (KOD). Jak się pewnie wszyscy spodziewali – frekwencja utrzymała tendencję spadkową, czyli ludzi tradycyjnie było mniej, niż za poprzednim razem (ciąg malejący). Najbardziej prestiżowa pikieta była oczywiście w Warszawie – przyszło tylko 8 tysięcy osób (wobec 12 tysięcy ostatnim razem i 20 tysięcy za pierwszym razem). „Osobistości” też były mniej prestiżowe – nie było Blumsztajna, Holland, Swetru ani podskakującego Giertycha. Nawet Tomasz Lis na Twitterze stracił bojowy nastrój i lekko skrytykował dzisiejszą pikietę. Głównymi gwiazdorami (prócz Kijowskiego) byli Kurski i Piątek z Gazety Wyborczej, czyli autorytety co najwyżej drugoplanowe. (czytaj dalej)
x
Filmowy rasizm
Opublikowano 16 stycznia 2016
Właśnie wróciłem z kina, gdzie odbył się premierowy pokaz filmu „Nienawistna ósemka” (The hateful eight) Quentina Tarantino. Film trwał 3 godziny, akcji było jak na lekarstwo (najbardziej statyczny western, jaki w życiu widziałem, nawet konia w galopie nie było), więc miałem trochę czasu na przemyślenia. Skłoniła mnie do nich oczywiście rola Samuela L. Jacksona i liczne rasistowskie dialogi między nim, a pozostałymi aktorami (z „kulminacyjną” sceną upokorzenia rasowego syna generała Smithersa). Myślałem o rasizmie i politycznej poprawności w filmach, w zależności od daty powstania filmu. Doszedłem do wniosku, że kinematografia jest idealnym odzwierciedleniem tego, co dzieje się na świecie. Im bardziej polityczna poprawność wchodzi w nasze życie codzienne – tym bardziej odbija się to na dużym ekranie. (czytaj dalej)
x
Majdan w Polsce, cz. 2
Minął ledwie miesiąc od pierwszego tekstu o Majdanie. Wydarzyło się jednak w tym czasie tyle ciekawych rzeczy, że nazbierało się na drugi (miejmy nadzieję – ostatni) tekst w tym temacie. Na szczęście – wydarzenia z ostatniego miesiąca to jedna wielka kompromitacja środowisk, które chciały wywołać w Polsce rokosz, Targowicę i zamach stanu. W pierwszym tekście pisałem o 3 fazach „wprowadzania demokracji”, które zawsze stosuje agentura amerykańsko-syjonistyczna. Pierwsza faza (przekupienie polityków) w ogóle w Polsce nie miała zastosowania, gdyż Kaczyńskiemu można zarzucić wiele, ale na pewno nie lepkie łapy na jurgielt. Świadczy o tym np. „afera madrycka”, po której jeden z najważniejszych polityków PiS – Adam Hofman został wywalony z partii i życia politycznego (czytaj dalej)
x
Sylwestrowe ubogacanie kulturowe
Niemieckie media potrzebowały 6 dni, aby zweryfikować i podać tę informację. Ja wolałem poczekać kolejne 4 dni, żeby przypadkiem bezpodstawnie nie oskarżyć biednych „kobiet z dziećmi”. Takim żarcikiem rozpocznę bardzo poważny temat zajść sylwestrowych w Niemczech i kilku innych krajach Europy. Na początek fakty – grupa około 1.000 mężczyzn o „nieeuropejskich rysach twarzy”, których wygląd „wskazywał na pochodzenie z Afryki Północnej” przed dworcem kolejowym w Kolonii (Köln Hauptbahnhof) chciała się zabawić tak, jak robili to w rodzinnych stronach. W tym celu molestowali seksualnie, gwałcili, okradali i obrażali napotykane kobiety. To nie jest lewacki blog, żeby teraz się wielce dziwić, szokować i godzinami debatować nad przyczynami. (czytaj dalej)
x
Gazetoid, nr 4
Opublikowano 9 stycznia 2016
Dziś czwarta część „Gazetoidu”. Jak zwykle – przedstawia on tolerancję, pluralizm, obiektywizm, europejskość, nowoczesność i powiew świeżości Gazety Wyborczej w tym zaściankowym i średniowiecznym kraju. (czytaj dalej)
x
Prawo o łączeniu rodzin
Opublikowano 4 stycznia 2016
Na wstępie przepraszam za dłuższą przerwę i obiecuję solenną poprawę mojego zaangażowania w pisaniu. Dzisiaj tekścik (a raczej tekścior) o jednym z większych tematów tabu we współczesnej Europie, czyli o tzw. „prawie o łączeniu rodzin”. Konkretnie chodzi o dyrektywę Rady Europy nr 2003/86/WE z dnia 22 września 2003 oraz jej konsekwencje. Tekst lewackiej dyrektywy dostępny jest TUTAJ. Zadałem sobie trud przeczytania i zinterpretowania tych unijnych nakazów – pod kątem ich nadużywania przez tzw. „uchodźców” (czytaj dalej)
x
Majdan w Polsce?
Bolszewicy znowu idą! Świat stanął na głowie i teraz nadchodzą oni z zachodu, a nie ze wschodu. W ostatnich dniach można zaobserwować wiele „inicjatyw”, które sondują poparcie społeczne do zamachu stanu i obalenia rządu w Polsce. Pewne grupy interesów z USA i Izraela (CIA, FBI, korporacje globalne, Bank Światowy, Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Rezerwa federalna i organizacje żydowskie typu ADL) nie są zadowolone z wyniku ostatnich wyborów parlamentarnych w Polsce i nie wyobrażają sobie, aby ten rząd miał przetrwać całą czteroletnią kadencję. (czytaj dalej)
x
Efekty odwrotne do zamierzonych
Opublikowano 20 listopada 2015
Dziś lekki tekst, traktujący o lewackich inicjatywach, podczas których „sprawa się rypła” i ich efekt był dokładnie odwrotny do zamierzonego. Błędy organizacyjne oraz strategiczno-taktyczne polegały głównie na wiernym przełożeniu tych akcji z krajów Europy Zachodniej – organizatorzy myśleli, że jeżeli tam coś się udało – w Polsce też tak będzie. Polacy jednak – mający w genach antykomunizm – zareagowali odwrotnie, niż przypuszczano. Wybrano kilkanaście najbardziej spektakularnych przypadków z ostatnich lat, lecz pewnie było ich 10 razy tyle (jeżeli ktoś zna inne przykłady, to niech opisze je w komentarzu u dołu). (czytaj dalej)
x
Takkija, dżizja i hidżra
Opublikowano 19 listopada 2015
Dziś tekst o trzech tajemniczych islamskich słowach, które są kluczem do zrozumienia ich podejścia do kolonizacji Europy (a potem całego świata). Umiejętnie gospodarując tymi trzema doktrynami (takkija, dżizja i hidżra) – muzułmanie z sukcesem podbili Afrykę Północną, tereny dzisiejszej Turcji oraz Bałkany. Dzisiaj głównym celem ekspansji jest Europa, ale w kolejce są Ameryka Północna i Australia, czyli cały szeroko rozumiany „świat zachodni”. Postaram się zatem wyjaśnić znaczenie oraz siłę tych trzech potężnych muzułmańskich doktryn, gdyż mało kto ma o tym pojęcie, a w telewizji o tym oczywiście nie mówią. Znamienne jest to, że wszystkie 3 doktryny bardzo „ewoluowały” razem z upływającym czasem – teoretycy islamu na bieżąco dostosowywali je do zmieniających się realiów, przez co dzisiaj stanowią bardzo groźną broń przeciwko „niewiernym”. (czytaj dalej)
x
Prasówka, cz. 7
Opublikowano 18 listopada 2015
Już 4 miesiące minęły od ostatniej prasówki, więc najwyższy czas na kolejną część. Tym razem przeważa tematyka uchodźczo-imigrancka. (czytaj dalej)
x
Lewackie rżnięcie głupa i palenie Jana
Opublikowano 15 listopada 2015
Na początek suche fakty. W lutym przywódcy Państwa Islamskiego bez ogródek obwieścili: „Wyślemy Wam 500 tysięcy ludzi na łodziach, a wśród nich ukryjemy terrorystów”. Wielu z „uchodźców” w ogóle nie kryło się z tym, że przyjechali do Europy na dżihad, a nie po schronienie. Każdy rozsądny człowiek widział co się kroi, lecz pewna (nieliczna, acz bardzo wpływowa z powodu pieniędzy Sorosa) grupa lewaków odwracała kota ogonem. Mówili, że uchodźcy nie niosą żadnego zagrożenia, wzbogacą nasz kontynent i są istnym zbawieniem. Wtem jednak – cytując klasyka: „no i chuj, no i cześć”. Niemal 200 osób zabitych w Paryżu, drugie tyle właśnie walczy o życie. Co najmniej dwóch zamachowców (którzy zresztą do chwili obecnej nie zostali ujęci) dostało się do Francji jako „uchodźcy”, którzy przypłynęli łodziami do Grecji – co potwierdziły greckie władze państwowe. (czytaj dalej)
x
Zamachy w Paryżu
Opublikowano 14 listopada 2015
Wczoraj – jak każdy zapewne już wie – miały miejsce zamachy terrorystyczne w Paryżu, w których zginęło około 150 niewinnych osób. Media nie trąbią o niczym innym, lecz konkretów tam niewiele. Każdy zdrowo myślący człowiek dobrze wiedział, że kolejne zamachy to tylko kwestia czasu i w przyszłości możemy spodziewać się wielu powtórek z „rozrywki”. Chciałbym w tym tekście opisać kilka moich luźnych, niepowiązanych ze sobą skojarzeń i spostrzeżeń – których oczywiście nie usłyszycie w telewizji. (czytaj dalej)
x
Islam, cz.5 – Dane statystyczne
Dziś ostatnia, piąta część cyklu o „religii pokoju”. W mydleniu oczu propagatorzy Islamu mają czarny pas i co najmniej 10 dan, jednak przyjrzyjmy się twardym danym, dotyczącym różnych obszarów życia. Dane te obnażają prawdziwe, paskudne oblicze największej sekty na świecie i muzułmanie boją się ich jak ognia, bo z liczbami ciężko jest dyskutować. Sam dostęp do tego rodzaju danych jest bardzo utrudniony, gdyż doktryna politycznej poprawności robi wszystko, aby nie prowadzić żadnych statystyk ze względu na wyznanie oraz rasę (np. podanie faktu, że morderca był muzułmaninem jest równoznaczne z oskarżeniem o rasizm osoby, która to powiedziała). Mimo to istnieje trochę danych, które ukazują nam „religię pokoju” w pełnej krasie. (czytaj dalej)
x
Islam, cz.4 – Pułapka
Opublikowano 6 listopada 2015
Jak to możliwe, że w XXI wieku, islam – destrukcyjny i niereformowalny system religijny zawierający elementy polityki, legendy (baśni) i manipulacji ludźmi, gromadzi wokół siebie prawie ¼ ludzkości, z tendencją wzrostową? Moim zdaniem wpływ na taki stan rzeczy ma wiele grup czynników. Jedną z najważniejszych jest fałszywe nadawanie religii statusu systemu równego lub nawet ważniejszego niż inne systemy (polityczne, społeczne, moralne) mimo kruchości podstaw i zasad każdej religii. To co mnie nieustannie dziwi, to powszechne akceptowanie religii (szczególnie tych największych) jako systemów opartych na prawdzie i dowodach, którymi religie te nie są. (czytaj dalej)
x
Szlachetna oprawa Śląska Wrocław
Ostatni weekend spędziłem gościnnie we Wrocławiu wspominając swych zmarłych przodków. Jednak nie o „akcji znicz” dziś napiszę. Dzień przed świętem zmarłych odbył się mecz ekstraklasy, pomiędzy Śląskiem Wrocław a Lechem Poznań. Nie kibicuję żadnej z tych drużyn, ale na mecz piłkarski dwa razy nie trzeba mnie zapraszać (nie będę pisał komu kibicuję, bo ekipa ta – delikatnie mówiąc – nie jest w Polsce zbyt lubiana). Zapowiadało się nudnawo – zarówno na trybunach, jak i boisku. Kibice Lecha mieli zakaz wyjazdowy, a obie drużyny sportowo dołują. Do tego dochodził chłód i mgła, jakiej we Wrocławiu nie widziano od dawna. Był jednak element, który odbił się szerokim echem w całej Europie – oprawa. Przed meczem wrzuciłem kilka złotych do puszki miejscowym ultrasom, w zamian dostając naklejki takie, jak na obrazku (czytaj dalej)
x
Gazetoid – numer 3
Opublikowano 5 listopada 2015
Dzisiaj premiera kolejnej części „Gazetoidu”, czyli zbioru najlepszych nagłówków i komentarzy z portalu Gazety Wyborczej. Jak to w „Organie Michnika” bywa – dominował marksizm kulturowy i wstyd, z którym Polacy nigdy nie powinni się rozstawać. Głównymi tematami było ocieplanie wizerunku tzw. „uchodźców” (i zablokowanie możliwości dyskusji w tym temacie) oraz wybory parlamentarne. Całość dopięły epokowe newsy ze świata show-businessu oraz typowa dla „Gazety” mowa miłości jej czytelników, wyrażana w komentarzach pod artykułami. (czytaj dalej)
x
Wybory parlamentarne 2015
Za nami wybory parlamentarne, które przyniosły duże przetasowania na polskiej scenie politycznej. W wyniku wyborów, jak wszyscy wiemy – po raz pierwszy od „okrągłego stołu” pełnię władzy dzierżyć będzie jedna partia, czyli PiS (większość sejmowa + prezydent). W niniejszym tekście postaram się obiektywnie przedstawić każdą startującą partię oraz skomentować kampanię i wyniki głosowania. Już od czasu wyborów prezydenckich (o których w czerwcu napisałem bliźniaczy tekst – KLIK) wiadomo było, że koalicja PO-PSL nie ma szans na zachowanie władzy. Jakby to powiedział Adam Michnik – Platforma przejechała zakonnicę w ciąży. Kręgi lewicowe walczyły jednak o szeroką koalicję anty-PiS (PO+ZLEW+PSL+Petru+Razem). (czytaj dalej)
x
Islam, cz.3 – Pedofilia
Opublikowano 2 listopada 2015
Witam po dłuższej przerwie i biorę się za nadrabianie zaległości, gdyż tematów do omówienia jest mnóstwo. Dziś trzecia część sagi „Islam. Więzienie ciała i umysłu”, autorstwa mego kumpla – Strażnika Ostatniej Bramy. Tekst będzie o pedofilii w Islamie, która była, jest i będzie tolerowana, akceptowana i kultywowana przez muzułmańskie społeczeństwa. Głównym punktem wyjścia jest postać Mahometa, który poślubił Aiszę, gdy ta miała 6 lat, a 3 lata później zaczął uprawiać z nią seks. „Prorok” Mahomet jest osobą, która uważana jest za główny wzór do naśladowania dla każdego muzułmanina. Dodając fakt, że w islamie prawo szariatu stawiane jest wyżej, niż prawo karne – efekty są przerażające. Przeciętny Muzułmanin ma więc świetne alibi do seksu z dziećmi – wystarczy, że powie, iż naśladował Proroka, a lewackie sądy będą robiły wszystko, aby przypadkiem go nie ukarać. (czytaj dalej)
x
Islam, cz.2 – Wybrane fatwy
Opublikowano 10 października 2015
Fatwa (arab. فتوى) jest to opinia (lub zalecenie), wydawana na piśmie przez wysokiego duchownego (Muftiego) w Islamie. Fatwy wydawane są głównie jako odpowiedzi na wieloznaczne interpretacje Koranu i hadisów. Jeżeli ktoś ma problem ze zrozumieniem słów Księgi – udaje się do Muftiego, aby ten wyjaśnił „co autor chciał przekazać” – właśnie w formie fatwy. Niektóre fatwy mogą też dotyczyć spraw i osób indywidualnych, najbardziej drastyczne nawołują nawet do śmierci. Jedna z najsłynniejszych fatw dotyczyła brytyjsko-hinduskiego pisarza Salmana Rushdie, po publikacji jego książki „Szatańskie Wersety” (chłodno przyjętej w krajach muzułmańskich). Ajatollah Chomejni wydał fatwę, nakazującą zabicie pisarza przez każdego, kto czuje się wierny islamowi. Poniżej kilka innych przykładów „ciekawych” fatw. Zostały one przetłumaczone z języka angielskiego. Starano się nie dublować tematyki, więc wybrano po jednej fatwie na każde kontrowersyjne zagadnienie. (czytaj dalej)
x
Islam, cz.1 – Agresja
Opublikowano 3 października 2015
W rozpoczynający się weekend na niniejszej stronie pojawi się 5 mrożących krew w żyłach tekstów o Islamie, pod wspólną nazwą: „Islam: Więzienie ciała i umysłu”. Są to naukowe rozważania mojego dobrego ziomka z sąsiedztwa, „Strażnika Ostatniej Bramy”, który ma ogromną wiedzę o tej przerażającej religii. Teksty te pojawiły się już na jego blogu, który niestety z braku czasu przestał być prowadzony. Niektóre z tekstów pojawiły się też na wykopie, czy portalu ndie.pl, jednak tekst źródłowy zniknął, a szkoda byłoby, gdyby przepadł. Dlatego, ku zgodzie autora – teksty pojawią się tutaj. Poniżej pierwsza część mini-cyklu (łącznie będzie 5 części), zatytułowana „Agresja” (czytaj dalej)
x
Kryzys imigracyjny a Izrael
W ostatnich dniach na temat „uchodźców” powiedziano już chyba wszystko, wiedza Polaków o tym zjawisku wzrosła diametralnie (i chwała Panu za to). Dlatego dzisiaj chciałbym wejść na „wyższy poziom wtajemniczenia” i zwrócić uwagę na wkład państwa żydowskiego w obecny kryzys z „uchodźcami”. Jak to mówią w reklamach – ważna jest przyczyna, a nie skutek. Bez usunięcia przyczyny – skutek zawsze będzie powracał. Temat Izraela jest oczywiście całkowicie przemilczany przez wszystkie możliwe polskojęzyczne media, trudno wyobrazić sobie większe tabu. Voltaire wypowiedział bardzo mądre, ponadczasowe słowa: „Sprawdź kogo nie możesz krytykować, a będziesz wiedział kto Tobą rządzi”. Izraelscy Żydzi dzielą się na kilka rodzajów i ścierających się frakcji (czytaj dalej)
x
Tęcza znika z Placu Zbawiciela
Niecały miesiąc temu, konkretnie 27.08.2015 – usunięto słynną „Tęczę” z warszawskiego Placu Zbawiciela. Z tej okazji zbiorczy tekst na temat tego szkaradzieństwa, zwanego dla niepoznaki przez lewaków „instalacją artystyczną”. Najpierw (2011-2012) „Tęcza” szpeciła plac Parlamentu Europejskiego w Brukseli. Przed mistrzostwami Europy w piłce nożnej przeniesiono jednak to badziewie do Warszawy, aby rzekomo pokazać zagranicznym kibicom, że Polska jest „tolerancyjna” i „otwarta”. Samo powstanie i ulokowanie „Tęczy” było dosyć kontrowersyjne. Autorką tego „dzieła” jest niejaka Julita Wójcik. Dostała ona za zaprojektowanie „Tęczy” grube pieniądze (z naszych podatków oczywiście) – większe, niż architekt skomplikowanego budynku. (czytaj dalej)
x
Europa się budzi?
W ostatnich tygodniach osiągnięta została kulminacja „europejskiego kryzysu uchodźców”, czyli najważniejszego tematu na całej niniejszej stronie. Wydarzyło ostatnio się tyle rzeczy, że mógłbym siedzieć i pisać przez cały tydzień (niestety czas nie pozwala). Kryzys uchodźców – mimo, że nieunikniony, to przyszedł jednak niespodziewanie, zbyt szybko. Jeszcze rok temu nikt nie przewidziałby takiego rozwoju sytuacji. Kryzys ten można podzielić na dwa etapy. Pierwszy etap to bezmyślne zapraszanie wszystkich imigrantów do Europy przez niemieckich polityków (Juncker, Schultz, Merkel). Drugi etap właśnie (miejmy nadzieję) się zaczyna i jest to faktyczna reakcja obronna Europy na zaistniałą sytuację. Zacznijmy jednak od początku (czytaj dalej)
x
Na luzie: Komentarze w Gazecie Wyborczej
W ostatnim czasie na portalu Gazety Wyborczej wyłączono możliwość dodawania komentarzy pod wszystkimi artykułami o Bliskim Wschodzie i uchodźcach (czyli około połowa artykułów na całym portalu). Związane jest to z rzekomymi nazistowskimi szwadronami nienawiści, które stosowały „mowę nienawiści” wobec uchodźców. Na portalu Gazety mowa nienawiści dozwolona jest tylko w drugą stronę (od lewa do prawa), więc Szechter zdecydował o całkowitej cenzurze. W związku z powyższym postanowiłem wykonać pewnego rodzaju performance. Instalacja artystyczna, którą wykonałem – składa się z dwóch części. Pierwsza część to artykuł o zamieszkach uchodźców z policją na granicy Węgier i Serbii. (czytaj dalej)
x
Petycja Syryjczyka
Opublikowano 12 września 2015
Właśnie natknąłem się na ciekawy tekst. Jest to petycja pewnego Syryjczyka, zamieszczona na stronie internetowej, przeznaczonej do popierania różnych inicjatyw – Gopetition.com – tekst źródłowy jest po angielsku, więc pozwoliłem go sobie przetłumaczyć. W tym momencie petycja ma już kilkaset popierających, a liczba ta rośnie jak na drożdżach. Nasz kraj przedstawiony został przez Syryjczyka jako wrota piekieł oraz siedlisko nieprzyjaźni. (czytaj dalej)
x
Uchodźcy a płeć
Opublikowano 10 września 2015
Dzisiejszy tekst opisywał będzie paradoks płciowy, który można zaobserwować w bieżącej inwazji „uchodźców” do Europy. Chodzi konkretnie o nadreprezentację młodych mężczyzn wśród osób, które nielegalnie dotarły do Europy z Afryki lub Azji. Widać to doskonale na zdjęciach i filmach, nagrywanych w obozach dla uchodźców. Postaram się znaleźć odpowiedź na to dziwne zjawisko, które (jak się okazało) nie jest demograficznym paradoksem. Uchodźcy mogą mieć różne motywacje do „uchodzenia” i tu należy szukać źródła tej płciowej nierówności. Dlatego podzielono uchodźców na 3 typy i oszacowano ich liczebność płciową, co na koniec zaowocowało stworzeniem poglądowego wykresu. (czytaj dalej)
x
Gazetoid nr 2
Opublikowano 24 sierpnia 2015
Z przyjemnością przedstawiamy drugi numer „Gazetoidu”, czyli zbioru screenshotów ze strony portalu Gazety Wyborczej (gazeta.pl) i powiązanych z nim serwisów Agory SA. Jest sierpień, w dodatku trwa kampania wyborcza – zatem organ Michnika najeżony jest zarówno rzygami na opozycję, jak i „niezawodnymi” poradami dla turystów. Całość zwieńcza zbiór wybranych komentarzy (czytaj dalej)
x
Likwidacja rasy, cz.7 – Propaganda i indoktrynacja
Dzisiaj, 21 sierpnia mijają dokładnie 2 lata od założenia niniejszej strony. Z tej okazji długaśny tekst, czyli kolejna część cyklu „Likwidacja rasy”, która opowiadać będzie o propagandzie oraz indoktrynacji społeczeństwa przez media. Jak każdy zdążył się zorientować – od ponad 20 lat nie było na całym świecie żadnej wojny, ujmowanej w sensie oficjalnego konfliktu militarnego dwóch, lub więcej państw. Zamiast tego są tzw. „misje stabilizacyjne”, „wprowadzanie demokracji”, „obalanie dyktatorów”, „wspieranie rebeliantów” i inne cuda na kiju. Działaniom tym zawsze towarzyszy masowy atak medialnej propagandy. Sama propaganda ma wiele definicji i rodzajów. Moim skromnym zdaniem – propaganda XXI wieku skupiona jest głównie na tym, żeby ludzie nie wyszli na ulice i nie powywieszali rozrabiających władz na latarniach. (czytaj dalej)
x
Byle jaka celebracja Powstania Warszawskiego
Minął ponad tydzień od 71 rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Tekst ten piszę dopiero teraz, gdyż czekałem na rozwój sytuacji i potencjalne ukaranie winnych (co niestety nie nastąpiło). Samo Powstanie uważam za wydarzenie niewątpliwie tragiczne, lecz niepotrzebne (z punktu widzenia strat, jakie wyrządziło, zwłaszcza w kontekście nadciągającej wtenczas ze wschodu żydokomuny, która do dzisiaj okupuje Polskę). Niemniej jednak uczestnikom należy się szacunek i wieczna chwała. Nie o samym Powstaniu i jego rocznicy chciałem jednak napisać, a o jej prezentacji medialnej. Wcześniejsze rocznice upamiętniane były zawsze godnie i w podniosłej atmosferze. Niestety w bieżącym roku coś zaczęło się psuć, jeżeli chodzi o celebrację Powstania ze strony partii rządzącej i mediów głównego ścieku, swoje dołożył też Facebook. (czytaj dalej)
x
Leonie wracaj, bo czeka tęcza, dżihad i maca
Francja pod rządami lewaków po raz kolejny robi z siebie pośmiewisko, nawet Magdalena Środa już coraz rzadziej stawia ten kraj za wzór do naśladowania. Prawdopodobnie kończą się już im pieniądze na zasiłki dla milionów imigrantów z Afryki. Linia kredytowa nie jest z gumy, a odsetki doskwierają. Na domiar złego Anglicy z Dover pokapowali się, że tunelem pod kanałem La Manche ma miejsce masowa kontrabanda tychże imigrantów, więc ci gromadzą się teraz w rozrastających się obozach w Calais i nikt nie wie co z tym zrobić. Marsylia już teraz wygląda jak Trypolis i tylko kwestią czasu jest tam jakaś „arabska wiosna”. Z drugiej strony – najwyższe stanowiska polityczne, medialne, handlowe i finansowe opanowane są (tak jak w Polsce) przez „starszych braci w wierze”. (czytaj dalej)
x
Na luzie: Gazetoid nr 1
Niniejszym rozpoczynamy nowy cykl na stronie – miesięcznik „Gazetoid”. Będzie składał on się ze zrzutów ekranu (screenshotów) z portalu „Gazety Wyborczej”, czyli www.gazeta.pl i podległych mu „portalików” Agory SA (czyli np. tokfm.pl czy wyborcza.pl). „Gazetoid” to zbiór najważniejszych, fundamentalnych wiadomości danego miesiąca, które bezpowrotnie zmieniły świat. „Gazetoid” składa się z dwóch części – „zajawek” obrazkowych oraz komentarzy „mowy miłości” z forum serwisów Agory. (czytaj dalej)
x
Na luzie: Ustawa o uzgodnieniu płci
Opublikowano 25 lipca 2015
Bardzo lubię sytuacje, gdy polityczna poprawność i rewolucja kulturowa zżera swój własny ogon. Ostatni przykład mieliśmy 2 dni temu – 23 lipca 2015. Sejm uchwalił wtedy ustawę o tzw. „uzgodnieniu płci”. Poszczególne partie głosowały TAK. Posłowie lewicy prawdopodobnie chcieli stać się bardziej lewaccy od Szwedów. Posłowie Platformy z kolei chcieli mieć dobry temat zastępczy, przykrywający ostatnie skandaliczne „wyczyny” rządu (kredycik od MFW na (bagatela) 912,7 mln euro, czy sprzedaż za bezcen firmy PKP Energetyka (czytaj dalej)
x
Fortyfikacje obronne przed roszczeniami żydowskimi
Początek trzeciego tysiąclecia po Chrystusie przyniósł całkowitą zmianę sposobu prowadzenia wojen. Dotychczas wojny polegały na walkach zbrojnych i fizycznej eliminacji wrogiej armii. Obecnie już zaobserwować można całkiem nowy rodzaj – wojny ekonomiczne. Polegają one na doprowadzeniu przeciwnika do bankructwa, a na koniec do podpisania traktatu pokojowego na warunkach zwycięzcy. Te warunki to rozparcelowanie jego majątku oraz ziemi, w zamian za umorzenie „długów”, których przegrany nie jest w stanie w żaden sposób spłacić (spirala zadłużenia, odsetki od odsetek itp.) Taką sytuację obserwujemy właśnie w Grecji (czytaj dalej)
x
Precedens 2000 misjonarzy
Główną wiadomością ostatnich dni jest to, czego obawiałem się w najgorszych koszmarach. Chodzi o „klepnięte” przez Platformę Obywatelską przyjęcie przez Polskę 2000 „uchodźców” z Azji i Afryki. W tym tekście chciałbym przeanalizować całe to podejrzane zjawisko. Po pierwsze – nie mamy żadnego obowiązku przyjmowania jakichkolwiek uchodźców. Wiele krajów Unii Europejskiej (np. Wielka Brytania) powiedziało wprost, że nie przyjmą ani jednego uchodźcy i nikt ich z tej Unii wyrzucać nie chce. W Polsce z kolei retoryka medialna jest taka, że „albo przyjmujecie uchodźców, albo wyrzucamy was z Unii”. W związku z powyższym – wszystkie duże media oraz 2 największe partie (POPiS) nie dyskutują już, czy przyjmować (bo to dla nich oczywiste), ale kogo przyjmować. (czytaj dalej)
x
Podatek obrotowy dla banków i marketów
Opublikowano 16 lipca 2015
Przez „25 lat wolności” w III RP mocno rozwinęło się zjawisko tzw. chuligaństwa podatkowego, stosowanego przez zagraniczne korporacje. Zatrudniają one najwyższej klasy mecenasów, doradców podatkowych, mają swoje macki w urzędach skarbowych i przede wszystkim w władzy centralnej. Chuligaństwo podatkowe polega na tym, że zagraniczne korporacje płacą możliwie jak najniższy podatek w Polsce, aby jak najwięcej pieniędzy wytransferować do zagranicznej centrali. Najpopularniejszym objawem podatkowego chuligaństwa w Polsce jest uciekanie od zapłacenia podatku dochodowego od osób prawnych (CIT). Robi się to bardzo prosto – sztucznie zawyża się koszty, żeby wykazać minimalny zysk, bądź nawet stratę. Jest to zjawisko masowe, stosowane praktycznie przez wszystkie banki i sieci handlowe (oczywiście zagraniczne, bo polska bankowość i handel zostały w międzyczasie „wygaszone”). (czytaj dalej)
x
Prasówka, część 6
Opublikowano 15.07.2015
Od ostatniej „Prasówki” minęło aż pół roku, więc zaległości do nadrobienia są spore. Oto subiektywny zbiór „faktów medialnych” z ostatniego czasu, w kolejności chronologicznej. (czytaj dalej)
x
Ciekawy przypadek Rachel Dolezal
Polityczna poprawność jest rzeczą tak nielogiczną, że po raz kolejny dostarczyła mi inspiracji na tekst. Dziś o sprawie Rachel Dolezal. Urodziła się ona w Montanie, USA w 1977 jako biała kobieta (patrz foto). Wychowywała się w multikulturalnej rodzinie, wraz z ciemnoskórym rodzeństwem, adoptowanym przez jej rodziców podczas pobytu w Afryce. Od narodzin miała więc do czynienia z polityczną poprawnością na dużą skalę. Prawdopodobnie szybko doszła do (jakże słusznego) wniosku, że gdyby była czarnoskóra, to miałaby większe możliwości, a jej „american dream” spełniłby się dużo szybciej. Postanowiła więc trwale ucharakteryzować się na murzynkę Afroamerykankę – zapuściła fryzurę typu ‚afro’ oraz zaciemniła swoją skórę przy pomocy środków do opalania. (czytaj dalej)
x
Na luzie: od czego zaczynał Hitler?
Kontynuując wakacyjne rozprężenie – dzisiaj kolejny niewymagający tekścik. W ostatnim czasie zacząłem często zastanawiać się – od czego właściwie zaczynał Hitler? Ktoś pomyśli – „aj waj, dlaczego on się nad tym w ogóle zastanawia, po co mu ta wiedza?” Czyżbym był jego następcą i chciał dokończyć jego robotę? Wręcz przeciwnie, uważam że był jednym z największych zbrodniarzy wszech-czasów (nie największym, ale na pewno może liczyć na miejsce w pierwszej dziesiątce). Zastanawiam się nad tym po lekturze kilkunastu lewicowych wypowiedzi (lewicowcy masowo cierpią na Hitlerozę, więc nie mogą żyć bez codziennego wspominania Adolfa). Otóż w ostatnim czasie powstała nowa, dość ścisła mutacja tejże Hitlerozy – mówienie o dowolnej czynności, jako o tej, od której zaczynał Hitler (oraz jego podwładni – naziści i faszyści). (czytaj dalej)
x
Na luzie: Cenisz dobre dziennikarstwo?
Jeżeli regularnie kupujesz Gazetę Wyborczą i uważasz, że to fajne – dla własnego zdrowia zamknij przeglądarkę. Dzisiaj tekścik o Adamie Michniku i jego upadającej potędze, gdyż wiele młodych osób zastanawia się – skąd ten smutny typek ma w Polsce taką władzę. Najpierw przypomnę rok 1989. Ówczesne społeczeństwo (z niewiadomych powodów) było przekonane, że komunizm jest już przeszłością i od teraz może w kraju być już tylko lepiej. Polacy zachłysnęli się rzeczami, których dotychczas nie znali (kredyty, salony gier, porno-gazety i inne gadżety, o których śpiewał Paweł Kukiz w kawałku „My już są Amerykany”). Mało kto zdawał sobie wtedy sprawę, że Polska wpadła z deszczu pod rynnę. (czytaj dalej)
x
Multikulturalny Londyn
Opublikowano 13 czerwca 2015
Jestem świeżo po dłuższej wizycie w Londynie i chciałbym pokrótce opisać swoje przeżycia. Dla kilkuset tysięcy Polaków, którzy tam mieszkają nie będzie to nic odkrywczego. Cel wizyty był turystyczno-obserwacyjny. Ktoś mądry kiedyś słusznie zauważył, że „największe światowe imperia zawsze upadają od wewnątrz”. Tak było z Babilonem, Starożytnym Rzymem i jego wschodnim sukcesorem – Imperium Bizantyjskim. Tak było z Mongolią Dżyngis-Chana i Złotą Ordą. Ten sam los spotkał Imperium Brytyjskie, czyli jeszcze niecałe 100 lat temu największe państwo, istniejące kiedykolwiek na kuli ziemskiej. (czytaj dalej)
x
Kampania i wybory prezydenta 2015
Opublikowano 11 czerwca 2015
Tekst ten piszę trochę „po fakcie”, gdyż już od jakiegoś czasu znamy zwycięzcę. Przebywałem jednak za granicą i nie miałem okazji napisać go wcześniej. Chciałbym dzisiaj zbiorczo przeanalizować kampanię prezydencką, jej głównych aktorów, same wybory oraz to, co wydarzyło (i wydarzy) się później. Kampania była bardzo ciekawa (wg mnie najciekawsza z wszystkich prezydenckich po 1989) i najeżona licznymi smaczkami, zwłaszcza kampania przed drugą turą. Dyskutować będzie się o tym wydarzeniu jeszcze przez wiele miesięcy, gdyż spowodowało ono początek końca grupy, która powstała 26 lat temu w Magdalence. Zacznijmy jednak od początku… (czytaj dalej)
x
Likwidacja rasy, cz.6 – Łodzie z Afryki
W ostatnim czasie znacznie nasilił się proceder przeprawiania się mieszkańców Afryki i Azji przez Morze Śródziemne, na tereny Unii Europejskiej (głównie do Włoch, Hiszpanii, Francji, Grecji i na Maltę). Zjawisko rozwinęło się dzięki dwóm czynnikom- obalaniem legalnych władz wielu krajów przez USA i Izrael oraz tolerowaniu imigrantów przez władze w Brukseli. W ostatnich miesiącach najbardziej nasiliły się wyprawy, startujące z Libii. Do niedawna był to spokojny, stabilny i całkiem bogaty kraj, niestety odkąd USA wprowadziły tam „demokrację” – Libia popadła w ruinę. Podobna historia ma miejsce w Syrii, ale stamtąd przeprawa morska do UE jest dużo trudniejsza. (czytaj dalej)
x
Afera Holokaustowa
W ostatnich dniach wybuchła tzw. „afera holokaustowa”. Zapoczątkował ją szef FBI – James Comey. Wygłosił on w dniu pamięci o holokauście przemówienie w amerykańskim Muzeum Holokaustu. Znalazło się w tym przemówieniu jedno drażliwe zdanie: „Mordercy i ich wspólnicy z Niemiec, Polski i Węgier (…)”. W niniejszym tekście spróbuję przeanalizować całą wynikłą sytuację. Przede wszystkim w cytowanym zdaniu Niemcy, Polacy i Węgrzy postawieni są w jednym szeregu, jako wspólnicy jakiś bliżej nieokreślonych „morderców” (nie wiadomo skąd pochodzących, może z Marsa?). Gdyby zdanie brzmiało: „Niemieccy mordercy i ich wspólnicy z Polski i Węgier(…)” to afera byłaby dużo mniejsza i od razu by ją wyciszono. Tutaj jednak ewidentnie Polacy i Węgrzy przyrównani są do Niemców (którzy najlepiej wychodzą na całej sytuacji, jako jedni z wielu winnych holokaustu). (czytaj dalej)
x
Spowiedź Wałęsy
Lech Wałęsa przez ponad 20 lat od „okrągłego stołu” bronił polskiej transformacji ustrojowej przed jakąkolwiek krytyką. Polskie „obalenie komuny” to była dla niego świętość i wzór dla całego świata, a kto ośmielił się na jakąkolwiek krytykę tego procesu- był atakowany. To samo zresztą robi prawie cała Platforma Obywatelska (i wcześniejsze jej klony – Akcja Wyborcza Solidarność, Unia Wolności i Unia Demokratyczna). Do tego zaszczytnego grona należą również „dziennikarze” typu Lis, Michnik, Olejnik, Żakowski. Jednym słowem- wszyscy, którzy wymiernie skorzystali na procesie transformacji i dzisiaj tramwajem do pracy nie dojeżdżają. Od jakiegoś jednak czasu z tego grona wyłamał się Wałęsa. Prawdopodobnie doszło do niego (w obliczu upływających lat), że był tylko marionetką, a dzisiejsza Polska dryfuje ku przepaści, głównie dzięki dzikiej transformacji i przekształceniom własnościowym lat 90-tych. (czytaj dalej)
x
Sprawy Organizacyjne
Z satysfakcją godną agenta Bolka, uprzejmie donoszę, że liczba polubień na pejsie przekroczyła liczbę 200. Szału nie robi, lecz polubień przybywa coraz szybciej. Pierwsze 100 „pękło” po 16 miesiącach od istnienia strony (w drugiej połowie stycznia 2015), natomiast druga stówka w ciągu 4 miesięcy. Czyli dynamika i tendencja jest coraz szybsza. Cieszy mnie to, bo jakiś czas temu miewałem chwile zwątpienia i nawet chciałem całkowicie zlikwidować tą stronę. Zachęcam więc do dalszego polubiania i udostępniania, a także do komentowania artykułów na stronie. Cieszy także, że mój debiutancki filmik (a raczej napisy) z Meksykaninem dobija już do 100.000 wyświetleń na youtube i był linkowany z kilkudziesięciu różnych stron internetowych (np. był na głównej stronie Wykopu i Demotywatorów). (czytaj dalej)
x
Likwidacja rasy, cz. 5 – Konwencja zwana antyprzemocową
Opublikowano 16 kwietnia 2015
Kilka dni temu (dokładnie 13.04.2015) prezydent Komorowski podpisał (wcześniej przepchniętą przez rząd PO) konwencję, która dumnie nazywa się „antyprzemocowa”. Sprawa z wprowadzaniem ACTA (cenzury internetu, przegłosowanej przez unijną radę rolnictwa i rybołówstwa) pokazała, że w Unii Europejskiej nazwa nijak się ma do treści. W UE komisja sportu może przepchnąć ustawę dotyczącą kosmonautyki, a komisja transportu może przepchnąć ustawę, że ślimaki to jednak ptaki (obecnie są to… ryby). Pomieszanie z poplątaniem. Tekst ten jest elementen cyklu „Likwidacja Rasy”, gdyż konwencja jest społecznie szkodliwa i wprowadzona jedynie na terenie „białych” krajów. W Azji czy Afryce (gdzie dotknięte przemocą kobiety mają najbardziej przerąbane) nikt konwencji wprowadzać nie zamierza. (czytaj dalej)
x
„TOP 5″ Listów otwartych do papieża
Trwają Święta Wielkanocne, więc z tej okazji dzisiaj lekko humorystyczny tekścik, poruszający poważny problem „rasizmu religijnego”. W dzisiejszych czasach bardzo modne jest pouczanie, rozliczanie i opluwanie kościoła katolickiego. Jest to specyficzny rodzaj wolności słowa, ponieważ w tym samym czasie surowo zabronione jest wykonywanie tych samych czynności (krytyki) wobec innych religii, mniejszości seksualnych i etnicznych czy innych przejawów „nowoczesności”. Zgodzi się z tym każda osoba, która regularnie pojawia się na niniejszej stronie internetowej. (czytaj dalej)
x
Calais- nowe miejsce na mapie europejskiej „tolerancji”
Miasto Calais w północnej Francji starszym pokoleniom kojarzy się głównie z historią II Wojny Światowej i działaniami taktyczno-strategicznymi marynarki alianckiej. Dzisiaj Calais to już całkowicie inny symbol. Otóż Calais dołączyło do „szlachetnego” grona europejskich miast, naznaczonych „tolerancją”, „nowoczesnością” i „kosmopolityzmem”, stając w jednym szeregu obok takich miejsc jak Lampedusa, Ceuta i Melilla, Malmö-Rosengård, Koszyce-Lunik IX, granica Grecko-Turecka i dziesiątki innych europejskich siedlisk „antyfaszyzmu”. Powody obecnej sytuacji w Calais są typowo logistyczne- w mieście znajduje się końcówka Eurotunelu (łączącego Francję z Anglią) oraz największy port i terminal kontenerowy we Francji. (czytaj dalej)
x
Nie oceniaj wartości mężczyzny po jego dochodach
W ostatnich dniach jednym z najpopularniejszych faktów medialnych jest feministyczna kampania niemieckiej organizacji Terre des Femmes- „Don’t measure a woman’s worth by her clothes” (nie oceniaj wartości kobiety po jej ubraniu). Chodzi w niej o to, że jak kobieta wyjdzie na ulicę zimą w bieliźnie, lub latem w kożuchu- nikt nie ma prawa tego skomentować. Częściowo się z tym zgadzam, jednak chciałem zwrócić uwagę na coś innego, czyli hipokryzję środowisk lewacko-feminazistycznych. Po pierwsze- krajem idealnym i wzorem do naśladowania dla tych środowisk jest Szwecja, która ma jeden z najwyższych współczynników gwałtów na świecie. Po drugie- wystarczy otworzyć dowolną gazetę czy portal kobiecy, a tam „Kim Kardashian pokazała pupę” , „Joanna Krupa pokazała biust” czy „Anja Rubik bez stanika”. Kto miał przyjemność obracania się w środowisku typowo kobiecym (np. pracował w biurze z samymi kobietami) ten doskonale wie, jak kobiety potrafią obgadywać i oceniać inne kobiety po wyglądzie i stylu ubierania. Ale winni są jak zwykle mężczyźni… (czytaj dalej)
x
Zmiana podejścia USA wobec Bliskiego Wschodu
W ostatnich tygodniach wydarzyła się niesamowicie ważna rzecz, mianowicie Stany Zjednoczone diametralnie zmieniły swoją politykę wobec Bliskiego Wschodu. Aby moja wizja została jak najlepiej zrozumiana- zacznę od wprowadzenia historycznego. Przez ostatnie kilkadziesiąt lat polityka USA wobec Bliskiego Wschodu polegała na mocnym wspieraniu (militarnym, finansowym, politycznym i propagandowym) państwa o nazwie Izrael. W związku z powyższym- na Bliskim Wschodzie w ostatnich kilkudziesięciu latach mieliśmy dziesiątki wojen, nie było praktycznie ani jednego dnia spokoju. Amerykanom chodziło głównie o ropę naftową, której złoża w tym regionie są największe na świecie. (czytaj dalej)