Oferta Pracy
Opublikowano 14 listopada 2016
Instytut Społeczny „Otwarta Demokracja” (ISOD) poszukuje pracowników oraz wolontariuszy na stanowisko działacza i aktywisty społecznego. Nasz instytut mieści się oczywiście w Warszawie. Zajmujemy się promowaniem wartości demokratycznych. Nasz główny cel to szeroko pojęta edukacja, postęp i promowanie nowoczesnych postaw w społeczeństwie. Zajmujemy się również krzewieniem tolerancji i otwartości na inne kultury. Aktywnie i innowacyjnie zwalczamy faszyzm, zaścianek społeczny, średniowiecze poglądowe, zapiecek cywilizacyjny, przypiecek charakterologiczny, stęchłą tradycję, duszną atmosferę, piwnicę mentalną i jaskinię społeczną. Walczymy też z hejtem i szufladkowaniem osób o odmiennych poglądach (czytaj dalej)
x
Trump nowym prezydentem USA
Opublikowano 9 listopada 2016
Dzisiaj nad ranem czasu polskiego stało się jasne – Donald Trump zostanie nowym, 45 prezydentem Stanów Zjednoczonych. Ja specjalnie wziąłem sobie dzień urlopu, żeby czerpać satysfakcję z widoku komentatorów lewackich mediów, w których panuje grobowa atmosfera. Nie będę tutaj przewidywał, jaka będzie ta prezydentura, bo tego nie wie nikt. Wszyscy przed wyborami byli wyjątkowo zgodni – Trump jest osobą nieprzewidywalną. Nie jest to specjalnie wybitny człowiek, jednak konkurentka była jeszcze gorsza, w dodatku pochodząca z podejrzanych środowisk (czytaj dalej)
x
Pejsbukowy skręt w lewo
Nie będę wklejał linka do tego tekstu na pejsie, bo miałaby miejsce stuprocentowa blokada całego profilu. Już wielokrotnie administracja FB kasowała moje pojedyncze posty (nie wiadomo za co) i dawała kilkudniową blokadę publikowania. Na stronach organizacji Sorosa, nawołujących do cenzurowania prawicowych stron (metodą masowego zgłaszania) mój fanpage od dawna jest jest stałym gościem. Jakimś cudem fanpage się jednak uchował, ale pewnie kwestią czasu jest ban. Facebook zaczyna pozwalać sobie na coraz więcej. Kilka lat temu był to portal dość wolny od cenzury (inaczej nigdy nie stałby się tak popularny), jednakże z czasem stał się monopolistą i w ostatnim czasie zaczyna być coraz bardziej radykalny w swojej cenzurze. Przypomina mi to prywatyzację i wkraczanie zagranicznych korporacji do Polski po upadku PRL. Wtedy również najpierw wykoszono lub wykupiono całą konkurencję, a w momencie uzyskania monopolów była pokazywana prawdziwa twarz. Od dłuższego czasu banowano strony radykalnej prawicy, jednak ostatnio banowane są nawet te nieradykalne. Zmiana i dokręcanie śruby konserwatystom jest ewidentne. Przytoczę kilka liczba z własnych zasobów, głównie z Google Analytics (czytaj dalej)
x
„Czarny protest” i jego rozwój
Opublikowano 3 listopada 2016
Nie chciałem pisać o tym wcześniej, aby poczekać na zakończenia zjawiska i opisać je całościowo. Sztandar właśnie został wyprowadzony, kurtyna zasłonięta, a parasolki złożone, więc ‚na spokojnie’ można przeanalizować to zjawisko od początku do końca. Chodzi o „Czarny protest”. Sprawa aborcji w Polsce od 27 lat regularnie powraca na świecznik, każdy po 30-tce doskonale zdaje sobie z tego sprawę, bo już nie raz w swoim życiu widział awanturę o aborcję. Raz na kilka lat ma miejsce krótkotrwała burza medialno-społeczna, po czym nic się w kwestii aborcji nie zmienia i temat trafia do na kilka lat do zamrażarki. Nie inaczej było tym razem. Zaczęło się od zbierania podpisów pod dwoma projektami – jednym liberalizującym, a drugim zaostrzającym przepisy aborcyjne. Oba były (przynajmniej teoretycznie) oddolne, ale w praktyce miały one poparcie silnych, skrajnych środowisk. Projekt „zaostrzający” był autorstwa stowarzyszenia Ordo Iuris (popieranego przez episkopat, media Terlikowskiego i Rydzyka), a projekt „liberalny” był autorstwa komitetu „Ratujmy Kobiety”, powiązanego z Gazetą Wyborczą, SLD, Partią Razem i George Sorosem (czytaj dalej)
x
Personalizacja informacji
Opublikowano 28 października 2016
Napiszę dziś o pewnej rewolucji medialno-społecznej, która odbyła się niemal niezauważenie. W czasach średniowiecza ludzie nie wiedzieli, co dzieje się 100 kilometrów dalej, a w wiodących krajach Europy wiadomości rozchodziły się z ogromnym opóźnieniem na zasadzie „głuchego telefonu”. Po wynalezieniu ruchomej czcionki Gutenberga pojawiła się pierwsza prasa papierowa, co przyspieszyło dostęp do informacji. Wiek dwudziesty przyniósł radio i telewizję, co stworzyło efekt tzw. „globalnej wioski”. Polegał on na tym, że ludzie różnych kultur, z odległych krańców świata dyskutowali dokładnie o tym samym (afera Watergate, wojna w Wietnamie, katastrofa w Czarnobylu itd.) W wieku XXI globalna wioska skończyła się i zaczęła się era personalizacji informacji. Koszty nadawania telewizji i radia mocno spadły w wyniku postępu technologicznego, pojawił się też internet. Logicznym następstwem był wzrost liczby tytułów informacyjnych oraz osób zajmujących się dziennikarstwem. Koszty produkcji stały się tak niskie, że coraz większą rolę w mediach zaczęły mieć dotacje publiczne oraz pieniądze od podejrzanych sponsorów czy innych ‚filantropów’. Kto płaci – ten wymaga (czytaj dalej)
x
„Wołyń” Smarzowskiego
Opublikowano 19 października 2016
Wojciech Smarzowski jest moim ulubionym polskim reżyserem, a filmy „Wesele” i „Dom zły” uważam za arcydzieła. Zatem nie dziwne, że wybrałem się dzisiaj do kina na „Wołyń” (w środy w CC można przyżydzić na cenach biletów). Poprzednie filmy Smarzowskiego były głównie tragikomediami (dzięki świetnym rolom Mariana Dziędziela), jednak teraz temat wymagał wielkiej powagi (stąd brak Dziędziela w „Wołyniu”). Film jest oparty na faktach autentycznych, a konkretnie na sprawie Rzezi Wołyńskiej. Od początku film miał wielu wrogów, świadczy o tym fakt, że z powodu braku pieniędzy kręcono go z przerwami przez prawie 3 lata. Dokończono go tylko dlatego, że złożyły się na niego prywatne osoby i Kasa Stefczyka. Polski Instytut Sztuki Filmowej (PISF) rzucił jakieś ochłapy (chyba tylko dlatego, że Smarzowski wstąpił do tzw. Gildii Reżydserów Polskich, czyli do czegoś w rodzaju KOD dla filmowców). Z kolei „Ida”, „Pokłosie” czy ‚dzieła’ Kasi Adamik dostały z PISF hojne dotacje i mogły powstać bez żadnych przeszkód (w PISF wówczas rządzili Agnieszka Holland i Jerzy Stuhr, więc niedaleko pada jabłko od jabłoni). Wspomniana „Ida” i „Pokłosie” to filmy fikcyjne, ale kreowane na historyczne w swej propagandzie. W „Idzie” mamy oskarżanie Polaków o holokaust, a także wybielanie żydostalinizmu (czytaj dalej)
x
„Powiesimy was” – atak ‚antyfaszystów’ na zwolenników tradycyjnej rodziny
Opublikowano 17 października 2016
Tłumaczenie artykułu z portalu Breitbart. Wojowniczo nastawieni ‚antyfaszyści’ dokonali brutalnego ataku na manifestację zwolenników ‚klasycznych’ małżeństw w Paryżu. Pobito ojca, który z żoną i dziećmi chcieli przyłączyć się do manifestacji – lewacy, ujrzawszy flagę ojca „Manif pour tous” (demonstracja dla wszystkich) odciągnęli go w boczną uliczkę i skopali na oczach jego rodziny (czytaj dalej)
x
Sprawa „Caracali”
Opublikowano 13 października 2016
W ostatnich dniach Polska żyje fiaskiem przetargu na francuskie śmigłowce „Caracal”. Sprawa głośna jest również we Francji. Nasza armia miała wzbogacić się o 50 takich maszyn. Zamiast nich – pojawią się amerykańskie śmigłowce „Black Hawk”. Na chwilę obecną nie są znane żadne konkrety na temat specyfikacji technicznej, ani warunków offsetowych. Z Francuzami offset negocjowany był „na gębę”, więc de facto też nic nie wiadomo. Wiadomo tylko, że „Black Hawki” będą produkowane w Polsce (Mielec i Świdnik), podczas gdy Caracale miały być tylko w Polsce montowane. Nie jestem specjalistą od uzbrojenia i militariów, więc nie będę rozwodził się nad tym, który śmigłowiec jest lepszy. Gdy polski rząd ogłosił, że z Caracali nici – zaczął się jazgot i lamenty. Zacznijmy jednak od początku. Przede wszystkim Francja od dawna traktuje Polskę jak swoją kolonię (czytaj dalej)
x